niedziela, 19 grudnia 2021

Wykorzystanie Assange'a do wysłania trzyczęściowej wiadomości

 
 

Kiedy Julian Assange i Wikileaks ujawnili dowody działalności ciemnej strony, w tym zbrodni wojennych, ze strony amerykańskiego establishmentu bezpieczeństwa narodowego, urzędnicy amerykańscy poczuli, że nie mają innego wyboru, jak tylko wykorzystać Assange'a do wysłania trzyczęściowego przesłania.

Pierwsze przesłanie skierowane jest do ludzi z establishmentu bezpieczeństwa narodowego, którzy mogliby z powodu kryzysu sumienia ulec pokusie ujawnienia ciemnej strony działań establishmentu bezpieczeństwa narodowego. Robiąc wszystko, co w ich mocy, by zniszczyć życie Assange'a, a nawet być może doprowadzić do jego śmierci, establishment bezpieczeństwa narodowego wysyła potężny komunikat do niedoszłych leaksterów: "Oto, co się z tobą stanie, jeśli ujawnisz nasze tajemnice ciemnej strony narodowi amerykańskiemu. Będziemy na ciebie polować, będziemy cię prześladować, będziemy cię ścigać, zniszczymy cię, a nawet możemy cię zabić".

Jak wielu ludzi w ramach establishmentu bezpieczeństwa narodowego jest gotowych zapłacić taką cenę za ujawnienie tajemnic Pentagonu, CIA i NSA? Zaryzykowałbym stwierdzenie, że niewielu.

Tak więc, niezależnie od tego, co stanie się z Assange'em w sądzie - to znaczy, nawet jeśli zostanie on ostatecznie uniewinniony w amerykańskim sądzie federalnym z niedorzecznych zarzutów o złamanie jakiegoś prawa o szpiegostwie z czasów I wojny światowej - establishment bezpieczeństwa narodowego bez wątpienia odniósł już sukces w swoim dążeniu do stłumienia ujawnienia innych działań ciemnej strony. Każdy niedoszły leakster musi tylko spojrzeć na stan psychiczny i fizyczny Assange'a po latach bycia ściganym przez instytucję bezpieczeństwa narodowego. Bardzo niewielu ludzi chce skończyć w ten sposób. Prawdopodobnie będą milczeć, nawet jeśli ich sumienie wzywa ich do ujawnienia Amerykanom tajemnic ciemnej strony.

Drugie przesłanie jest skierowane do ludzi, którzy ujawniają tajemnice ciemnej strony, które do nich wyciekają - organizacji takich jak Wikileaks i kadry kierowniczej w tych organizacjach, jak Assange. Przesłanie do nich jest takie samo jak do niedoszłych leaksterów: "Jeśli odważysz się opublikować jakiekolwiek informacje o naszej działalności po ciemnej stronie, dopadniemy cię z zemsty, tak jak zrobiliśmy to z Julianem Assange'em. Będziemy cię ścigać, oskarżać, oskarżać, prześladować, więzić, torturować, a może nawet zabić".

Och, jasne, nie będą ścigać znanych organizacji medialnych, dlatego właśnie znane organizacje medialne nie przejmują się tym, co zrobiły Assange'owi. Establishment bezpieczeństwa narodowego i tak ma duże organizacje medialne pod swoją kontrolą. Będą atakować mniejsze organizacje i ludzi - tych mniej wpływowych, tych, których łatwiej złamać finansowo, emocjonalnie i psychicznie.

Ponownie, celem jest stłumienie. Ludzie i organizacje, którym zdarzyło się zdobyć informacje wyszczególniające działania ciemnej strony po stronie establishmentu bezpieczeństwa narodowego, muszą być świadomi, że jeśli zdecydują się opublikować te działania, skończą w tym samym miejscu, co Julian Assange - tzn. zostaną im odebrane lata życia, a w końcu skończą w złamanym stanie emocjonalnym i fizycznym.

Trzecie przesłanie jest skierowane do narodu amerykańskiego.

Kiedy po II Wojnie Światowej rząd USA został przekształcony z republiki o ograniczonym rządzie w państwo bezpieczeństwa narodowego, zawarto z Amerykanami ukryty układ.

Umowa brzmiała następująco: "Będziemy korzystać z ciemnych mocy w waszym imieniu, aby zapewnić wam bezpieczeństwo przed komunistami, którzy przyjdą po was. Będą to niesmaczne uprawnienia, które zawsze były nielegalne w świetle amerykańskiego prawa. Zapewniamy jednak, że wszystkie te działania utrzymamy w tajemnicy przed wami, tak aby wasze sumienia nie były niepokojone tym, co będziemy musieli zrobić, aby zapewnić wam bezpieczeństwo."

Tak więc działania Assange'a i Wikileaks stanowiły deliktową ingerencję w domniemaną umowę pomiędzy instytucją bezpieczeństwa narodowego a obywatelami amerykańskimi. Dzięki Assange'owi i WikiLeaks Amerykanie dowiedzieli się o niektórych ciemnych stronach działalności instytucji bezpieczeństwa narodowego, w tym o zabijaniu niewinnych ludzi, co wprawiło w konsternację wielu Amerykanów, zwłaszcza tych, którzy woleliby nie wiedzieć o takich sprawach jak zabójstwa, porwania, tortury, zaginięcia ludzi i pomaganie reżimom dyktatorskim w zabijaniu lub zaginięciu niewinnych ludzi.

Prześladując, ścigając, oskarżając, dokonując ekstradycji, osadzając w więzieniu, torturując, a może nawet zabijając Assange'a, urzędnicy amerykańscy mówią narodowi amerykańskiemu, że nie musi się obawiać, iż w przyszłości dowie się o kolejnych działaniach ciemnej strony. Przesłanie jest takie: "Nasze negocjacje będą kontynuowane. Sprawy będą się toczyć tak jak przez ostatnie 75 lat Ameryki jako państwa bezpieczeństwa narodowego - gdzie my - Pentagon, CIA i NSA - będziemy nadal władać wszechmocnymi, ciemnymi mocami w imię zapewnienia wam bezpieczeństwa przed komunistami, terrorystami, handlarzami narkotyków, muzułmanami, nielegalnymi imigrantami, ISIS, Al-Kaidą, Rosją, Chinami, Syrią i innymi oficjalnymi wrogami, przeciwnikami, rywalami i konkurentami. Wasze sumienia nie będą niepokojone, ponieważ nadal będziemy utrzymywać w tajemnicy przed wami naszą działalność po ciemnej stronie."

Amerykanie muszą unieważnić tę szatańską umowę. Ale nawet to nie wystarczy. Muszą również pozbyć się naszego federalnego systemu rządowego z tej złej instytucji znanej jako państwo bezpieczeństwa narodowego i przywrócić naszemu narodowi założycielski system konstytucyjny republiki o ograniczonym rządzie. To wprowadziłoby nasz naród na drogę do wolności, moralności, sumienia, pokoju, dobrobytu i harmonii z ludźmi na świecie. Głębokie cierpienie zadane Julianowi Assange'owi przez amerykańskie państwo bezpieczeństwa narodowego nie musi być daremne.

**Przez Jacob G. Harnberger

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz