czwartek, 18 marca 2021

WNIEBOWSTĄPIENIE

 


To proces zwiększania i podnoszenia częstotliwości. Obecnie dzieje się to na poziomie planetarnym, osobistym i zbiorowym. To twój wybór, wstępujesz w nieznany ci świat albo wycofujesz się, nie masz ochoty na to doświadczenie… wolisz własną przeszłość. Bywa, że brak ci zaufania, odwagi… a wąska ścieżka jest tylko dla odważnych i silnych jednostek.

Wniebowstąpienie łączy się z naszym Wyższym Ja, otwiera nasze serce, rozumny umysł… a serce i umysł połączy cię ze Światłem Chrystusa i wszystkimi poziomami twojego ja, zestrajasz czyste Źródło Światła w każdej dziecinie życia, nie tylko fizycznej, również duchowej. Łączysz te dwa światy. Lecz nie dzieje się to natychmiast, to stopniowy proces, krok po kroku, występuje nie tylko na poziomie duchowym… lecz również na poziomie fizycznym i mentalnym, ma wpływ na całą naszą istotę i otaczające nas światy. To potężna transformacja, dostrajasz się do całego Wszechświata.

Ludzie mylą pojęcia: przebudzenie, oświecenie i wniebowstąpienie. A te stopnie są bardzo różne od siebie.

1. Przebudzenie
to budzenie się Prawdy w nas… stwierdzamy, że nie jesteśmy tu sami, widzimy, że żyjemy na szerszym planie niż tylko w strefie fizycznej. Już wiemy, że posiadamy jakąś istotę boskości w sobie… ale do końca nie wiemy – kim tak naprawdę jesteśmy. Najczęściej powtarzamy za innymi osobami.

2. Oświecenie
, przejmujemy nad sobą kontrolę, wzmacniamy się i świadomie dostosowujemy się do wyższej świadomości, mądrości i obecności w swoim życiu Boga w każdej chwili… budzimy się z iluzji tego świata i wszystkich jego mądrości… wiemy, kto za tym stoi i pamiętamy o naszych wielowymiarowych jaźniach i boskich korzeniach. Ale na tym etapie możemy jeszcze powrócić na starą pozycję… wielu oświeconych tak robi… bo nawet nie są świadomi czegoś więcej.

3. Wniebowstąpienie
to wznoszenie się w jeszcze wyższe częstotliwości wibracyjne, już bez powrotu do niższych, całkowite uwolnienie się. Jesteś już wcieloną istotą i budzisz się do faktu, że jesteś boską istotą. W tobie żyje prawdziwa boska natura… „jestem w was, a my we mnie jesteście…”.

Wniebowstąpienie to również przebudzenie w sobie kodów wniebowstąpienia, światła o bardzo dużej aktywności DNA, które pozwala ci uzyskać dostęp do fizycznych i duchowych ulepszeń, ten człowiek żyje już w kilku światach. Aby wznieść się na ten poziom, należy przekroczyć negatywności życia. To już jest pełna iluminacja boskiego światła, które prześwieca przez człowieka, przenika przez jego wszystkie sznury przeszłości.

Na poziom Wniebowstąpienia mogą nas wznieść tylko Aniołowie z 12 wymiaru. Są to Serafiny o niewiarygodnie wysokich wibracjach. To dzięki nim otwiera się energetyczna brama w naszą przyszłość i aktywacja naszych świetlistych kodów. Oni także wspierają naszą transmutację, wzmacniają krystalicznym światłem o bardzo wysokiej częstotliwości. Człowiek nawet oświecony, nie jest w stanie wykonać tego samodzielnie.

Aktywacja krystalicznego światła odblokowuje kapsułki mądrości, budzi starożytną mądrość, cały natchniony potencjał.

To, co tutaj przekazuję, to tylko taki elementarz, wyjaśniam na podstawowym poziomie mechanikę cyklu wznoszenia się (przebudzenia, oświecenia, wniebowstąpienia), oparte o symptomy, które pojawiają się u ludzi podczas takich procesów (o symptomach dużo już pisałam w innych artykułach, książkach, toteż tu pominę)… czyli procesu ewolucji świadomości, która ma obecnie miejsce na naszej planecie. W zależności od przebudzonej naszej świadomości możemy tylko pomieścić wiedzę z tego poziomu, na którym sami jesteśmy. I można się trudzić tygodniami, miesiącami i nawet długimi latami, jak nasze mury świadomości stoją w tym samym miejscu… nic z tej nauki nie będzie… tylko puste gadanie, ja swoje i druga osoba swoje, każde ze swojego poziomu… osoba o niższych polach świadomości wkłada wszystko do jednego wora… albo nic nie przyjmuje, co nie na jej rozum…

ale i tu, trzeba umieć zrozumieć osobisty rezonans, inaczej będziemy w wiecznej podróży duchowej bujając w obłokach. Wiele osób przede wszystkim musi umieć zredukować swoje wybujałe wartości i zmienić swój tryb życia, i w końcu zrozumieć – nie wszyscy przebudzeni są przywódcami, liderami duchowymi… prawdziwi liderzy, chociaż tacy wielcy, są prowadzeni przez Strażników Kryształowej Gwiazdy, to ich przywódcy. Osoby-gwiazdy z przebudzoną w pełni Energią Kundalini, która na te potrzeby obecnego Wniebowstąpienia zaczęła być budzona w roku 1999. Te osoby przeszły bardzo osobisty i przerażający proces duchowego przebudzenia. To była bardzo intensywna faza i bardzo szybki demontaż ego, co nazywa się „ciemną nocą duszy”. Tak budzi się spontaniczna Energia Kundalini. Osoby ze spontanicznie przebudzonym Kundalini są przewodnikami w Wniebowstąpienie dla większości ludzkości. Ich świetliste kody są wybijane w bardzo szybkim tempie... aczkolwiek bolesnym, i wielu z nich nawet nie wie, co się z nimi dzieje? Budzi ich Wszechświat. Nikt, kto naprawdę nie przebudził w sobie Energii Kundalini, nie wie, jak bardzo potrafi być bolesne podróżowanie tej energii w ludzkim ciele z 3 wymiaru. Na tym globie dusza może tylko w takim zaistnieć, a musi przenieść w to miejsce wielokrotnie silniejszą energię i zakotwiczyć ją na Ziemi. W dodatku nie ma takiego nauczyciela czy lekarza, aby wyjaśnił, czy pomógł w tym procesie. W dodatku te osoby podczas wielowymiarowych otwarć atakowane są przez mroczne istoty, które je nękają, kiedy te budzą się.

Takie spontaniczne przebudzenie, zmusiło i mnie do szukania wewnętrznej Prawdy i wyższego zrozumienia tego świata, którego wcześniej nie znałam, bynajmniej w tym wcieleniu, było to we mnie doskonale ukryte. Towarzyszyły temu niezwykłe dolegliwości fizyczne i paranormalne… i czym się wzmacniała we mnie ta siła światła tym bardziej cierpiałam… i nic się w tej kwestii właściwie nie zmieniło… ponieważ ciągle jestem w podróży, która już w zasadzie nigdy się nie kończy… i nie da się tu nic przeskoczyć… wszystko należy przejść stopień po stopniu w swoim czasie… tak jak kobieta w ciąży, nie może pogonić tego procesu. W człowieku z przebudzoną Energią Kundalini zaczyna kiełkować wiele nowych linii, sieci wielowymiarowych, a to wszystko odbywa się w swoim czasie, to wszystko jest procesem połączonym z ruchem gwiazd i pór roku. Na początku byłam zdruzgotana emocjonalnie i fizycznie… a jeszcze świat dokładał do pieca… taką osobę mocno nękają ludzie z niższych duchowych poziomów, którzy uważają się za więcej wiedzących, często głęboko zanurzonych we własnych doktrynach i próbują cię do nich przepisać i wziąć pod własną kontrolę… aczkolwiek wielokrotnie te odbiegają daleko od rzeczywistej prawdy. A to wszystko to jedna siatka powstrzymująca tego człowieka, ponieważ wielu z nich pracuje świadomie lub nieświadomie z czarnoksiężnikami z 4 wymiaru. Toteż nie szczędzono mi wyzwisk, aby tylko powstrzymać ten mój proces… i podważyć do mnie zaufanie. Ale na tej drodze nic przeszkodzić człowiekowi nie może, prowadzą go inne siły, i to one tu pilnują ładu i porządku, to wielki plan i nie idzie sam sobie… i nic nie da wkładanie tej osoby do wora z New Age czy spółkowanie z samym diabłem… karawana idzie dalej… i nic nie mogą zrobić poza tym jazgotem, te portale z innych poziomów-kontrolerzy mistrzów ciemności, pomimo że czynią w życiu takiej osoby wielki niepokój. Strażnicy z Kryształowego Światła mają nad nimi olbrzymią przewagę. Ale w tym jazgocie nie można obejść się bez kontuzji, toteż i ja, mega niedoświadczona, wierząca ślepo ludziom, jak ślepiec w lesie, rozbijałam się o każde drzewo. Ale to była cenna lekcja, nauczyłam się odsiewać pszenicę od plew. Obecnie zdaje sobie sprawę o współistniejących siłach zła na naszej planecie i w naszym życiu… i wiem jak postępować z tym złem.

Dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że wiem, że podczas tego wznoszenia, jakie ma miejsce obecnie na Ziemi, ludzie będą doświadczać różnych objawów nie tylko natury fizycznej i duchowej, również ataków negatywnej energii… i właśnie obecnie, mamy to wszystko na świecie - czyli polowanie na czarownice na różne sposoby… jesteśmy atakowani i nękani z różnych źródeł… i musimy mieć oczy naokoło głowy, ponieważ nie wiemy, co nas za chwilę zaskoczy i jak boleśnie ugodzi.

Ale jednocześnie przyjmujemy więcej światła i stopniowo przesuwamy nasz energetyczny wzorzec w przestrzeni wymiarowej… zło próbuje przechytrzyć nas w czasie. Po wchłonięciu i aktywacji w warstwach Ziemi i ludzkiego pola bioenergetycznego aktywuje się zestaw szablonu DNA. Każdy przebudzi swój na swoim poziomie… to jest cały łańcuch wydarzeń, który tworzy transformację i transmutację, przeróżnych wzorów i programów, utrzymywanych przez nasze dusze w czasie.

Dusza przenosi je do obecnego ciała, proces wznoszenia polega na przenoszeniu świadomości z jednej rzeczywistości do drugiej, wraz ze świadomością możliwych wielu rzeczywistości istniejących jednocześnie. Nie wszyscy ludzie będą mogli wznieść to wszystko w tym samym czasie… i tu są stopnie tej drabiny, na które ludzkość będzie się wspinać stopniowo, każdy w swoim czasie.

W tym czasie wszystko zmienia się dość dramatycznie… to, co właśnie obserwujemy na Ziemi… toteż szybko należy podporządkować się przepływowi obecnej świadomości i nie pozwolić się kontrolować przez inne osoby. Nie da się tego opisać, jakie to jest cierpienie dla ciała i duszy, kiedy równocześnie dwie przeciwne siły oddziałują na nasze pola energetyczne… kiedy równocześnie usuwane są wszystkie karmiczne traumy. To jest lekcja dla mocno zaawansowanej duszy. Ciała wyżej zaawansowane doświadczają wyrzutów energii, niczym wybuchy na słońcu, wówczas taka osoba ma wrażenie konania, umierania, nawet po kilkanaście razy dziennie. Najczęściej w nocy jestem „kablowana” (i często zdarza się w ciągu dnia, to są okresy w zależności od naszych gwiazd) i moje ciało mocno pracuje, niczym elektrownia atomowa, zmagam się z bardzo silną energią, w którą zwykłemu śmiertelnikowi ciężko uwierzyć, że takowa może przebudzić się w jego ciele. Często wyciska łzy z oczu, wzmacnia wizje i inne paranormalne doświadczenia. W efekcie często potęguje to niepokój i po przebudzeniu moje ciało bywa bardziej zmęczone niż przed pójściem na odpoczynek.

Strażnicy Kryształowej Gwiazdy - Prawa Jednego Światła czuwają nad tym procesem, ale trzeba również wiedzieć, te osoby zgodziły się być pionierami i przewodnikami Wniebowstąpienia… jak onego czasu Jezus Chrystus. Są obecnie na Ziemi tymi pierwszymi falami wzniesienia, aby przeprowadzić i wspierać ludzkość przez własne pola.

Jest to ścieżka Chrystos-Sophia, aby ponownie zjednoczyć Świętą Matkę i Świętego Ojca i odzyskać ciało Diamentowego Słońca Chrystusa dla wszystkich ludzi.

Zasłona została rozerwana…
nie przepraszaj
to nie twoja wina…

to twoja godzina
i nie uciekaj
to tylko powrót do Domu Ojca…

Duszy wyzwolenie
-żywe światło targa tobą
rozpuszcza granice
aby cię wyzwolić…

nie będziesz więcej niewolnikiem
-jeszcze zamrożona ziemia
lecz aby patrzeć
jak powstanie…

kiedy słońce pocałuje
ostatni płatek śniegu
poczujesz ten obfity spokój
i szybko bijące serce
pulsujące miłością…

Era Wodnika to Wiek Wolności i wszyscy odczujemy ten wpływ w większym lub w mniejszym stopniu. Wiele osób nie wie, czemu cierpią… myślą, że są ciężko chorzy, a to tylko Światło Wniebowstąpienia grasuje w ich ciałach… czym większe tym bardziej cierpią. To Wielka Boska Alchemia, a obecnie tym potężnym tyglem jest nasza Ziemia.

Vancouver
17 March 2021

WIESŁAWA
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz