14 marca 2021 r. przez Steve Beckow
8 marca 2021 r.
Sophia Love, przez email
To jest Jedynka.
Są rzeczy do powiedzenia. Te rzeczy dotyczą waszej wolności. Te rzeczy dotyczą waszego dobrobytu, waszego zdrowia, waszego życia jako istoty ludzkiej w tym roku 2021.
Ponieważ to wszystko ma się zmienić, ma być zmienione, i w pewien sposób, nie do poznania z tego, co znaliście do tej pory.
Nigdy nie byliście wolni. Nie w ostatnich czasach. Nie naprawdę.
Doświadczaliście pozorów wolności w ramach bardzo ustrukturyzowanej egzystencji, działając w ramach nieco niewidzialnych murów. Ściany te zostały postawione przez społeczeństwo, przez rządy, przez niewidzialnych władców pociągających za niewidzialne sznurki.
Subtelne przejście od niewidzialnej kontroli do widzialnego, rzeczywistego trzewnego ograniczenia i programowania za pomocą masek, zamknięć i zastrzyków było możliwe tylko dlatego, że ta początkowa i niewidzialna kontrola była już na miejscu.
To, co jest szokujące i odrażające dla tej części populacji, która jest teraz przytomna, w rzeczywistości nie wydaje się inne dla tych, którzy są jeszcze senni. Głos autorytetu, wydający zasady, pozwolenia i instrukcje nie jest przez nich postrzegany jako zły czy manipulacyjny, lecz jako pocieszający i konieczny.
Dopiero gdy prawda stanie się jasna, oczywista i niepodważalna, to się dla nich zmieni. Źródło tej informacji będzie pochodziło, a wręcz musi pochodzić od autorytetu, któremu głęboko ufają.
Nie będzie to bliźni z "odmienną opinią", ale głos posiadający władzę i wagę. Ktoś, komu naturalnie ufają.
Klatka z krat jest tak samo realna, teraz, jak i kiedykolwiek. Wkrótce zostanie nie tylko odblokowana, ale i rozwiązana. To, co pozostanie, kiedy już zniknie, to władza nad sobą.
Idea prawdziwej wolności niesie ze sobą wielką odpowiedzialność. Nie jest to karta "wyjdź z więzienia za darmo". Jest to deklaracja autentycznej samowoli.
To, co się dzieje, i to właśnie teraz, jest ludzką wersją historii o słoniu. Tej historii, o której mówiliśmy już wcześniej. Warto wspomnieć, że ona owija ten łańcuch wokół własnej nogi chętnie i bez zastanowienia, nie dlatego, że jest w jakiś sposób upośledzona. Ona jest całkiem inteligentna. Wierzy i dlatego pragnie tego, co uważa za normalne i konieczne. Nie doświadczyła jeszcze życia bez ciężaru łańcucha i nie pragnie tego.
To nie jest dla niej opcja, ponieważ nigdy tego nie rozważała ani nie widziała. Nie jest to dla niej realne. Bez łańcucha nie może odpocząć, dlatego sama go zastępuje, gdy trener zapomni. Kiedy już to zrobi, ma spokojny sen.
To częściowo wyjaśnia, co dzieje się teraz na Ziemi, z rozłamem w rasie ludzkiej. Wyjaśnia, dlaczego możliwe jest wprowadzanie ostrzejszych ograniczeń i bardziej inwazyjnych (dla niektórych) działań dźwiękowych i spotykanie się z ich przestrzeganiem, a nawet naleganiem, aby je wykonać.
Rasa pragnie ulgi od tej przerażającej choroby, która została im zadana. Dla wielu, ulga może pojawić się tylko w rękach jakiegoś zewnętrznego i potężniejszego głosu władzy. Od kogoś zaufanego, kogoś, kto ma interes w ich dobru.
Ten podział w wyścigu nie wynika z tego, że jedna strona chce innych rezultatów niż druga. Dzieje się tak dlatego, że jedna strona wierzy, że droga do tych wyników musi obejmować przestrzeganie zalecanych metod podanych przez konkretne i bardzo autorytatywne głosy. Podczas gdy druga strona zaczęła ufać innym głosom i przekazom, wewnętrznemu autorytetowi, który zastępuje obecnego rzecznika i odbija się w głębszy sposób.
Nie są to nowe głosy, ale teraz stały się głośniejsze i bardziej natarczywe i zagłuszają te bardziej znaczące.
Częstotliwość wspiera i zachęca wewnętrzny autorytet, jak również napędza go. Ta zmiana częstotliwości zwiększa jego wibracje, a ciśnienie, które jest wydalane, gdy to robi, zmienia serca i umysły.
"Zmienia" jest tu słowem operacyjnym. Należy bowiem pamiętać, że dla każdego z was opcje i decyzje będą się różnić i nie mogą być one przedstawione przez kogoś innego jako bardziej lub mniej "poprawne".
Decyzja o tym, który wybór jest najwyższy i najlepszy, jest decyzją indywidualną. Tak też zostanie podjęta. Te przychodzące częstotliwości tego wymagają i na to pozwalają.
To, od czego zaczęła się ta rozmowa, dotyczy koncepcji prawdziwej wolności. Ta prawda nie będzie czymś, co może być zatrzymane. W tym tkwi sekret. To dlatego wasi ciemiężcy zawsze i ostatecznie ponoszą porażkę w sprawowaniu całkowitej kontroli. Nie jest możliwe, aby jedna dusza całkowicie posiadała inną. To nigdy nie będzie możliwe.
Jest wiele pozerstwa, gry i pozorów własności. Istnieją powierzchniowe dowody na istnienie niewolnictwa i są one przekonywujące. Jednak nie jest ono całkowite i nie jest możliwe. Jest to potężna iluzja, celowo eksploatowana, aby przekonać Cię o jej realności.
Dlaczego JFK Jr. ciągle chodzi mi po głowie?
Ponieważ widzicie w nim potencjalny głos autorytetu. Widzicie kawałki pasujące do tej układanki i zastanawiacie się, jak lub kto mógłby dokonać takiej zmiany, aby zahipnotyzować i wyjawić prawdę śpiącym i uśpionym. JFK Jr. wydaje się być odpowiednim kandydatem do tego, czyż nie?
Powiem wam to - jesteście teraz przygotowani do bycia świadkami ogromnego zwrotu i przewrotu w społeczeństwie, władzy i informacji. To wstrząsa tym, co było postrzegane jako godne zaufania, a na jego miejsce wprowadza coś nowego.
Zapytanie. Cud. Wiara w cudowność. Odrodzenie wiary w dobroć ludzi.
Objawienia te idą w parze z przerażeniem, gdy odsłaniają się prawdy dotyczące głębi deprawacji i zniszczenia, które mają miejsce pod kontrolą tych, którzy do tej pory trzymali władzę. Jest to kosztowna świadomość.
Jednak, nie tak jak narodziny dziecka z towarzyszącymi im bólami porodowymi, jest to realizacja warta zachodu. Taka, którą warto zrobić. Kiedy już się dokona, nie można sobie wyobrazić życia bez niej.
Wolność zostanie zrozumiana, gdy łańcuchy zostaną zobaczone. Kiedy się je zobaczy, rozpuszczą się i pojawi się uczucie "uwolnienia", które towarzyszy ich rozpuszczeniu.
Wolność będzie początkowym określeniem tego, co dzieje się później. Tak naprawdę jesteście uwalniani od skonstruowanej rzeczywistości, która utrudniała wam widzenie.
Wolność jest następnym terminem, i jest to bardzo mocny termin. Będzie wiele zderzeń, ponieważ nikt z was nie jest przyzwyczajony do prędkości, z jaką możecie latać. Do tej pory wasze skrzydła były podcinane. Nie poddacie się z powodu tych zderzeń, lecz będziecie się z nich uczyć. Będziecie pomagać sobie nawzajem i razem uczyć się możliwości i niuansów wolności. Bezgraniczność nie jest pojęciem, które zrozumieliście. Odkryjecie to w następnej kolejności.
Tak wiele z waszego życia i historii było trzymane w łańcuchach, że będzie to dla was dezorientujące i będzie wyglądać chaotycznie.
Wyobraź sobie* pokój pełen maluchów, od ściany do ściany, wszystkie próbują zrobić kilka pierwszych kroków w tym samym czasie. Będą wyboje, siniaki i zderzenia mnóstwo. Jednak wewnętrzna motywacja do chodzenia zapoczątkuje proces dla nich wszystkich i nie zatrzymają się, nigdy, dopóki nie będą mogli biegać. I dowiedzą się, jak to zrobić bez wpadania na siebie nawzajem. Ja zostać, ostatecznie i pięknie, orkiestralny ruch wypełniał z radością i adrenaliną jako one teraz mogą ruszać się, na ich swój swój, pionowy i silny.
Ten pokój rozbijających się berbeci ostatecznie 'morphs' w morze uśmiechniętych aniołów - ruszający się bez wysiłku wokoło każdy inny, z każdym innym i w perfect synchroniczności.
To jest to, dokąd zmierzasz, drogi człowieku. To jest to, dokąd zmierzacie. To jest realizacja prawdziwej wolności i to jest doświadczenie osiągania wolności.
Wkrótce staniesz się świadkiem cudu. *
Osiągniecie takie wyżyny i głębię waszej istoty, że krótki chaos wprowadzający ten moment zostanie zapomniany w swojej chwale.
Trzymaj się swoich kapeluszy, podczas gdy ty puszczasz swój uścisk na wszystkim, co wiedziałeś, że jest prawdziwe. Będziecie chcieli, aby wasze ręce znalazły się w powietrzu podczas tej części przejażdżki. Nie martwcie się, bo umiecie latać.
Czeka was taka uczta.
To wszystko.
Dziękuję.
Przypisy
(*) Wizualnie tutaj było cudownie. Był tam pokój wielkości stodoły z tymi maluchami, i każdy z nich był wypełniony determinacją, gdy rozbijali się, upadali i wstawali. Żadne gniewne twarze lub krzyki litości lub bezradności, to byli wytrwali mali ludzie, z ogromnymi uśmiechami, po prostu podekscytowani, że stawiają swoje pierwsze kroki. To, co zaczęło się jako bałagan, w końcu stało się współpracującym ruchem. To było zdumiewające i potężne, i po prostu pięknie ilustruje nasz następny etap! To był dreszczyk emocji zarówno dla świadków, jak i dla doświadczonych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz