Świat został naprawiony przez miesiące na powieści-koronawirusów testowania PCR, śledzenia kontaktu i szczepień. Tymczasem innej ważnej części kompleksu biomedycznego Covid poświęcono znacznie mniej uwagi: wykorzystaniu przeciwciał do wykrywania, diagnozowania i leczenia infekcji nowym koronawirusem.
Od stycznia 2020 r. zatwierdzono do tych celów setki przeciwciał. A setki kolejnych mają wkrótce trafić na rynek.
Jest to część biomedycznej gorączki złota: już latem ubiegłego roku przeciwciała były na dobrej drodze, aby stać się najbardziej lukratywnym produktem medycznym, z globalnymi przychodami, które według prognoz mają osiągnąć prawie pół biliona dolarów do 2024 roku. Marże zysku rzędu 67% nie należą do rzadkości.
Giganci farmaceutyczni tacy jak AstraZeneca, Novartis, GlaxoSmithKline i Eli Lilly należą do firm, które zgarniają największe kawałki rynku nowych przeciwciał przeciwko koronawirusom. A niektóre z najbardziej prężnych agencji rządowych, w tym Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych USA Anthony'ego Fauci i Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony USA, są częścią akcji (patrz, na przykład, druga-ostatnia sekcja tego artykułu, o przeciwciałach stosowanych w leczeniu Covida).
Praktycznie każde badanie i materiał marketingowy związany z Covid opiera się na tym, że naukowcy pozytywnie i prawidłowo zidentyfikowali obecność nowego koronawirusa (znanego również jako SARS-CoV-2) w materiale, z którym pracują.
Zadanie tej identyfikacji jest zwykle powierzane przeciwciałom, o których mówi się, że wiążą się z nowym koronawirusem. Zakłada się, że przeciwciała te są w stanie wyodrębnić wirusa i tylko wirusa spośród wszystkich innych organizmów i substancji go otaczających.
Niestety okazuje się, że przeciwciała rzadko (jeśli w ogóle) to robią. Dzieje się tak między innymi z powodu niedostatecznej weryfikacji dokładności przeciwciał w namierzaniu wirusa przez firmy, które je produkują i sprzedają. A jeszcze mniejsza jest weryfikacja przez regulatorów rządowych.
Prześledźmy kilka głównych cech krajobrazu przemysłu przeciwciał, który jest pełen złożoności i gotówki.
CZY MOŻNA STWORZYĆ PRZECIWCIAŁA, KTÓRE BĘDĄ WIĄZAĆ SIĘ TYLKO Z JEDNYM TYPEM WIRUSA LUB INNYM?
Przeciwciała są maleńkimi, precyzyjnie dostrojonymi częściami naszego systemu odpornościowego. Jedną z ich głównych funkcji jest wyszukiwanie wirusów i bakterii, które mogą potencjalnie wywoływać choroby. Przeciwciała wiążą się z tymi mikrobami i neutralizują je, aby nie mogły się namnażać i rozprzestrzeniać.
Ludzie i nasi przodkowie wytwarzali przeciwciała w naszych ciałach, aby odeprzeć infekcje przez miliony lat. Kilkadziesiąt lat temu firmy zaangażowały się w odkrywanie i manipulowanie przeciwciałami, współpracując z laboratoriami uniwersyteckimi.
Istnieją dwie główne kategorie przeciwciał. Jedną z nich są przeciwciała poliklonalne. Są to przeciwciała typu ogrodowego, które wiążą się z wieloma różnymi substancjami i/lub organizmami.
Druga kategoria to przeciwciała monoklonalne. Jak sama nazwa wskazuje, w ich tworzenie zaangażowane jest klonowanie. Najpierw identyfikuje się przeciwciało, które jest specyficzne dla określonej sekwencji aminokwasów (aminokwasy są budulcem białek), np. dla białka znajdującego się na powierzchni wirusa lub bakterii. Następnie komórka układu odpornościowego, która wyprodukowała to przeciwciało, jest "klonowana" w laboratorium. W rezultacie, każdy zestaw przeciwciał monoklonalnych wiąże się z tą konkretną sekwencją aminokwasową.
Wysłałem e-mail do jednego z czołowych anglojęzycznych światowych autorytetów w dziedzinie przeciwciał monoklonalnych, profesora Harvard Medical School, Clifforda Sapera, aby uzyskać wyjaśnienie tej kwestii. Zapytałem go, czy to prawda, że - jak twierdzi większość osób zajmujących się komercjalizacją przeciwciał - można stworzyć przeciwciało monoklonalne, które jest specyficzne dla (to znaczy wiąże się z) tylko jednego typu wirusa lub tylko jednego typu organizmu.
Saper odpowiedział [pogrubienie i kursywa dodane przeze mnie dla podkreślenia]:
Nie, nie ma czegoś takiego jak przeciwciało monoklonalne, które, ponieważ jest monoklonalne, rozpoznaje tylko jedno białko lub tylko jednego wirusa. Będzie wiązać się z każdym białkiem o tej samej (lub bardzo podobnej) sekwencji.
Implikacją oświadczenia Sapera jest to, że każda próba użycia przeciwciała monoklonalnego do sprawdzenia obecności nowego koronawirusa przyniesie duży odsetek wyników fałszywie pozytywnych. To znaczy, będą one wskazywać, że nowy koronawirus został wykryty, podczas gdy w rzeczywistości nie został. Dzieje się tak, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że przeciwciało monoklonalne wiąże się z czymś innym niż wirus (jest to znane jako "reakcja krzyżowa").
(Polecam tę pracę przeglądową autorstwa Sapera, a także tę i tę, której współautorem jest profesor patologii z Yale, David Rimm, każdemu, kto chce się dowiedzieć czegoś o walidacji przeciwciał).
I rzeczywiście, zdecydowana większość przeciwciał i przeciwciał monoklonalnych sprzedawanych jako swoiste dla nowego koronawirusa została opracowana wiele lat temu do wykrywania SARS-CoV-1. Następnie zostały one po prostu ponownie wykorzystane do identyfikacji SARS-CoV-2 - z bardzo niewielką lub jakąkolwiek kontrolą tego, czy reagują one również krzyżowo z innymi organizmami lub substancjami.
Zwróciłem się o potwierdzenie tego ponownego wykorzystania do Zhen Lu. Jest ona kierownikiem ds. marketingu w Ameryce Północnej w Sino Biological, firmie z siedzibą w Pekinie, która opracowuje i sprzedaje, między innymi, setki przeciwciał. Lu odpowiedziała mi e-mailem: "Tak, przeciwciała są repuponowane [sic]".
Sprawdziłem również i otrzymałem potwierdzenie od Pratieka Matkara, starszego pracownika z BenchSci, firmy zajmującej się bazą danych przeciwciał. Aby przekonać się na własne oczy, zalogowałem się do bazy danych BenchSci (Matkar przyznał mi konto gościa), wybrałem wszystkie przeciwciała dla nowego koronawirusa i sprawdziłem, jakie organizmy zostały użyte w testach na ich reaktywność krzyżową. SARS-CoV-1 był jedynym, który pojawił się w tej kontroli.
To wszystko wyjaśnia coś, co zaobserwowałem w zeszłym tygodniu: Firma Sino Biological właśnie zmieniła zawartość swojej strony głównej w sekcji poświęconej przeciwciałom przeciwko SARS-CoV-2. Strona ta ogłasza teraz, że wprowadzili nowe "dopasowane pary przeciwciał", które działają lepiej w wyszukiwaniu wirusa. Para składa się z "przeciwciała wychwytującego" i "przeciwciała wykrywającego".
I twierdzą, że te pary są bardziej dokładne w znajdowaniu nowego koronawirusa: że...
mają wysoką swoistość bez reaktywności krzyżowej z MERS-CoV, [lub z powszechnymi ludzkimi koronawirusami] 229E, NL63, HKU1, [i] OC43.
Jedyny sposób, w jaki mogę to zinterpretować, to: wiedzą, że przeciwciała, które od miesięcy sprzedają jako specyficzne dla nowego koronawirusa, wiążą się z innymi rzeczami, takimi jak zwykłe ludzkie koronawirusy.
JAK WYKORZYSTUJE SIĘ PRZECIWCIAŁA W TESTACH NA OBECNOŚĆ NOWEGO KORONAWIRUSA?
Jeden z głównych rodzajów testów na obecność wirusa zawiera przeciwciała, które rzekomo są specyficzne dla nowego koronawirusa. Ich działanie polega na tym, że jeśli wirus jest obecny w próbce krwi, przeciwciała wiążą się z nim i w rezultacie test daje pozytywny sygnał.
Drugi rodzaj testu zawiera sekwencje białka nowego koronawirusa; jeśli przeciwciała wirusa są obecne w próbce krwi, wiążą się z sekwencjami białka i dają wynik pozytywny.
Producenci powinni przeprowadzać kontrole dokładności swoich zestawów testowych przed wprowadzeniem ich na rynek. Kontrole te w dużej mierze polegają na oszacowaniu wskaźników fałszywych wyników pozytywnych i fałszywych wyników negatywnych (ten ostatni jest wynikiem negatywnym, gdy przeciwciało lub białko będące przedmiotem zainteresowania jest zawarte w próbce testowanej przez zestaw).
Jednakże, firmy wykonują to pobieżne sprawdzenie dokładności tylko na bardzo niewielu próbkach małej liczby wirusów - a rzadko na bakteriach lub jakichkolwiek innych milionach substancji biologicznych, które mogą być obecne we krwi.
Pomimo tej bardzo niedostatecznej walidacji i silnej zachęty dla firm, aby ich produkty wyglądały dobrze, jak udokumentował w maju zeszłego roku David Crowe, producenci często odnotowują znaczny odsetek fałszywych wyników pozytywnych. Fałszywie pozytywne wyniki dotyczą wszystkiego, od wirusa Zachodniego Nilu po różne rodzaje ludzkich koronawirusów.
Zazwyczaj firmy i rządy traktują to jako nieistotne. Czasami jednak, zestawy testowe są tak złe, że są wycofywane z rynku.
Na przykład, zestaw do badania przeciwciał sprzedawany przez firmę o nazwie Chembio Diagnostics został wprowadzony na rynek 31 marca 2020 roku. Żywności i Leków (FDA) niemal natychmiast przyznała mu pozwolenie na awaryjne użycie (EUA). Żywności i Leków (FDA). EUA pozwala firmom na pośpieszne wprowadzanie produktów na rynek przy bardzo minimalnym nadzorze. Brazylia i Unia Europejska również wydały zgodę na sprzedaż testu Chembio w swoich jurysdykcjach odpowiednio w kwietniu i maju 2020 roku.
Następnie w czerwcu 2020 roku FDA wycofała go z rynku. Agencja powiedziała:
ten test generuje wyższy niż oczekiwano odsetek fałszywych wyników.
(Zauważ, że górna tabela na stronie 13 ulotki produktu dla tego "wycofanego" testu Chembio wskazuje, że reaguje on krzyżowo z ludzkim koronawirusem 229E).
Ale w listopadzie 2020 roku test na obecność przeciwciał Chembio został ponownie zatwierdzony do użytku w Brazylii. A 14 stycznia 2021 roku, test został zatwierdzony w Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Czy jest on identyczny z pozostałymi, które były tak niedokładne, że zostały wycofane z rynku w czerwcu ubiegłego roku? Trudno powiedzieć, nie ma żadnej wkładki do produktu, którą mógłbym znaleźć. W rzeczywistości jest bardzo mało informacji o nim na stronie internetowej testu; musisz poprosić o informacje. Złożyłem wniosek 23 stycznia i jeszcze go nie otrzymałem.
Dwóch szefów oddziału FDA, który zatwierdza urządzenia testujące, napisało 18 lutego 2021 r. artykuł w New England Journal of Medicine. W nim, para przyznała, że FDA's EUAs pozwoliły na zbyt luźne zatwierdzenia dla testów serologicznych.
Wskazali, że FDA zaostrzyła swoje kryteria zatwierdzania tych testów. Wskazują również na wysiłki innych agencji rządowych mające na celu ocenę testów serologicznych. Ale ta para nie wspomina ani słowem o potrzebie przejścia do obiektywnej, dokładnej walidacji testów. Milczą również na temat faktu, że EUA są nadal wydawane.
(Zauważ również, że listy FDA i Health Canada 65 testów serologicznych zatwierdzonych do tej pory w USA i 19 zatwierdzonych do tej pory w Kanadzie nadal podają czułość [prawidłowa identyfikacja pozytywnych próbek] testów przez "pozytywny procent porozumienia" i specyficzność [prawidłowa identyfikacja negatywnych próbek] przez "negatywny procent porozumienia. Są to względne miary dokładności - to znaczy, w porównaniu z innymi testami - a nie obiektywna/absolutna dokładność, i dlatego są one słabymi obrazami dokładności).
Jedną z wielu ważnych postaci w kompleksie biomedycznym Covid, które pompują pompę rurociągu przeciwciał, jest Ian Lipkin. Jest on dyrektorem Centrum Infekcji i Odporności na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Lipkin jest zaangażowany na wysokich szczeblach w wielu światowych organizacjach, w tym w Światowej Organizacji Zdrowia oraz Fundacji Billa i Melindy Gatesów, a także w firmach farmaceutycznych. (I jest cytowany w "fact-check" artykułu z lipca 2020 roku, którego byłem współautorem z Patrickiem Corbettem, zatytułowanego "Nikt nie umarł od koronawirusa". Lipkin stwierdza, między innymi, w kawałku fact-check, że "Teoretyków spiskowych nie przekonują dane.")
Lipkin jest współautorem pracy z 12 lutego 2021, w której on i jego zespół twierdzą, że zidentyfikowali, używając nowej, wynalezionej przez siebie technologii "peptide-microarray", 29 sekwencji aminokwasów unikalnych dla nowego koronawirusa. Twierdzą, że można stworzyć przeciwciała specyficzne dla tych sekwencji - i że te z kolei mogą być wykorzystane "do ułatwienia diagnostyki, epidemiologii i szczepionki" dla Covid. (Jedynym konfliktem, jaki Lipkin i niektórzy z jego współautorów ujawniają w akapicie "konkurencyjne interesy" na końcu artykułu, jest to, że wynaleźli oni technologię peptydowych mikromacierzy opisaną w artykule).
CZY PRZECIWCIAŁA STOSOWANE W LECZENIU COVID RADZĄ SOBIE LEPIEJ?
Przeciwciała są również wprowadzane na rynek w celu leczenia Covida. Niektóre z nich są sprzedawane pojedynczo (znane jako "monoterapia"), a inne w parach. Uważa się, że nadają one "bierną odporność".
Wśród najczęściej zgłaszanych zestawów przeciwciał do leczenia Covid jest przeciwciała monoklonalne firmy Regeneron kasiriwimab i imdevimab. Ta para została podobno użyta w październiku 2020 r. w leczeniu ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Kombinacja ta uzyskała następnie EUA od FDA w dniu 21 listopada 2020 r. Jest również rozważany do zatwierdzenia przez Health Canada.
Chciałbym się skupić na nieco mniej znanym przeciwciała monoklonalnym o nazwie bamlanivimab. Jest ono stosowane zarówno pojedynczo, jak i jako jedna połowa pary w leczeniu objawowych pacjentów z Covid we wczesnym okresie infekcji. Przeciwciało zostało odkryte i rozpoczęto badania kliniczne nad nim przez amerykański Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych (kierowany przez Anthony'ego Fauci) oraz firmę AbCellera Diagnostics z siedzibą w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej. Przeciwciało jest produkowane i sprzedawane przez firmę Eli Lilly. Kosztuje ono ponad 1200 dolarów za fiolkę.
AbCellera opracowuje znaczącą linię innych przeciwciał. Jej możliwości w tym zakresie zostały rozwinięte w ciągu ostatnich dwóch ponad lat w ramach programu Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA) Pandemic Prevention Platform.
(AbCellera otrzymała również setki milionów dolarów od rządu kanadyjskiego, w tym na budowę zakładu produkującego przeciwciała. Peter Thiel, który był współzałożycielem PayPal i Palantir, jest członkiem zarządu. Podobnie jak John Montalbano, który jest również w zarządzie Canada Pension Plan Investment Board i do 2015 roku był dyrektorem generalnym RBC [Royal Bank of Canada] Global Asset Management. To i znacząca pozytywna relacja medialna pomogły popchnąć firmę do największej jak dotąd kanadyjskiej pierwszej oferty publicznej spółki biotechnologicznej, 11 grudnia 2020 r.).
Bamlanivimab otrzymał EUA od FDA w dniu 9 listopada 2020 roku, do leczenia łagodnego do umiarkowanego Covid. A Health Canada dała monoterapii tymczasową autoryzację w dniu 17 listopada. Jak na razie w praktyce klinicznej w Kanadzie nie zyskał on zbyt dużej popularności, być może z powodu niezbyt dobrych wyników badań klinicznych (patrz poniżej).
Ale to nie zniechęciło kanadyjskich i amerykańskich rządów federalnych, które łącznie zakupiły blisko półJedyne badanie dotyczące bamlanivimabu opublikowane przed zatwierdzeniem przez FDA z 9 listopada było jednym opublikowanym 1 października 2020 r. na stronie internetowej czasopisma online-only bioRχiv. [W artykułach z 3 lutego 2021 r. i 11 lutego 2021 r. - odpowiednio na temat nowych wariantów i powiązanych z nimi prac modelujących - zwróciłem uwagę, że czasopismo to i jego siostrzana publikacja medRχiv zawierają wyłącznie artykuły niepoddane recenzji i zostały stworzone przez organizację kierowaną przez Marka Zuckerberga i jego żonę].
W badaniu wykorzystano małpy rhesus i podano bardzo obszerne szczegóły dotyczące tego, jak odkryto przeciwciało i sprawdzono jego specyficzność wobec nowego koronawirusa. Badacze doszli do wniosku, że przeciwciało - wówczas znane jako LY-CovV555 - ma "silną aktywność neutralizującą" wobec SARS-CoV-2.
14 stycznia wysłałem e-mail do głównego autora tej pracy, Bryana Jonesa. Jest on pracownikiem naukowym w Programie Badań Biotechnologicznych firmy Lilly. Zapytałem Jonesa, gdzie w ich pracy jest dowód na to, że przeciwciało jest specyficzne dla SARS-CoV-2 (i dlatego nie wiąże się z czymś innym zamiast, lub dodatkowo, z nowym koronawirusem).
Odpowiedział natychmiast, jak następuje [pogrubienie dodane przeze mnie dla podkreślenia]:
Chociaż ustaliliśmy, że LY-CoV555 jest specyficzny dla SARS-CoV-2 (i nie wiąże się z białkiem spike SARS-CoV), nie jest to określone ani wyszczególnione na żadnej z rycin lub tabel [w pracy].
Jones wskazał mi kilka części pracy i materiałów dodatkowych opublikowanych wraz z nią, które według niego pokazują, poprzez pośrednią ekstrapolację, że przeciwciało jest specyficzne dla nowego koronawirusa.
To nie jest do końca przekonujące.
Następnie 22 grudnia badanie w New England Journal of Medicine dało kciuka w dół do przydatności bamlanivimabu u osób hospitalizowanych po otrzymaniu diagnozy Covid. W artykule zauważono, że pod koniec października badanie zostało przerwane, ponieważ przeciwciało nie pomogło pacjentom bardziej niż placebo.
To jednak nie zniechęciło firmy Lilly. 21 stycznia 2021 r. firma wydała komunikat prasowy o badaniu bamlanivimabu u mieszkańców i personelu domów opieki. Twierdzili, że ich badania wykazały, iż przeciwciało "znacząco zmniejszyło ryzyko zachorowania na objawową postać COVID-19".
Jednak nie poparli tego zbyt wieloma informacjami. Badanie nie zostało opublikowane w czasopiśmie ani zaprezentowane na spotkaniu naukowym/medycznym. I nie ma żadnych informacji na temat tego, kiedy to nastąpi.
Pomimo tego, tego samego ranka, kiedy Lilly rozesłało informację, w głównych mediach pojawiły się entuzjastyczne artykuły stwierdzające, że badanie wykazało, iż bamlanivimab wydaje się znacząco zmniejszać objawy Covid u osób starszych.
Na przykład artykuł Bloomberga został opublikowany o 8 rano 21 stycznia z nagłówkiem "Eli Lilly Antibody Cuts Covid-19 Risk Up to 80% in Nursing Home Study." Artykuł ten został opublikowany w wielu innych mediach, takich jak Globe & Mail.
Artykuł cytował dyrektora naukowego firmy Lilly, Daniela Skovronsky'ego, który powiedział:
To jest pilna sytuacja. Jeśli w domach opieki wybuchnie epidemia, a ludzie nie otrzymali jeszcze szczepionki, to może to być potencjalny sposób na ich ochronę, zanim ją otrzymają.
A 21 stycznia w New York Timesie starsza dziennikarka naukowa Gina Kolata cytuje eksperta od szczepionek z Bostońskiego Szpitala Dziecięcego, Ofera Levy'ego, który nie był jednym z naukowców biorących udział w badaniu, jako mówiącego:
Widzę tu tylko pozytywy. To jest wygrana.
Kolata poinformował również, że Lilly planuje zwrócić się do FDA o EUA dla bamlanivimabu w celu zapobiegania Covid u osób starszych, koncentrując się na osobach przebywających w domach opieki i domach opieki długoterminowej.
Równolegle firma Lilly przestawia się na stosowanie bamlanivimabu w połączeniu z innym przeciwciałem monoklonalnym o nazwie etesevimab. Badanie nad tym połączeniem u osób z łagodnym lub umiarkowanym Covid zostało opublikowane 21 stycznia 2021 roku. Wyniki wskazują, że nie zmniejsza ona objawów, a jedynie obniża wiremię u ludzi.
To również nie zniechęciło firmy Lilly, która przedstawia to w mediach jako bardzo pozytywny wynik. FDA również: 9 lutego agencja wydała pozwolenie na stosowanie kombinacji obu przeciwciał w leczeniu łagodnej lub umiarkowanej postaci COVID.
16 lutego nastąpił kolejny zwrot akcji: opublikowana tego dnia w bioRχiv praca wykazała, że bamlanivimab nie neutralizuje południowoafrykańskiego i brazylijskiego wariantu nowego koronawirusa.
OSTATNIE SŁOWA ZOSTAWIĘ SCOTTOWI ADAMSOWI
Twórca kreskówki Dilbert, Scott Adams, na stronie 13 swojej książki Loserthink poczynił takie spostrzeżenie:
Jedną rzeczą, którą mogę powiedzieć z całkowitą pewnością, jest to, że złym pomysłem jest ufanie większości ekspertów w każdej dziedzinie, w którą zaangażowane są zarówno złożoność, jak i duże sumy pieniędzy.
To doskonale opisuje sytuację z przeciwciałami dla nowego koronawirusa.
Strzeż się kupujących, podążaj za pieniędzmi i bądź na bieżąco.
**Źródło miliona tych testów. Na przykład, ostatnio, 26 lutego, rząd USA kupił 100 000 fiolek.
Jedyne badanie dotyczące bamlanivimabu opublikowane przed zatwierdzeniem przez FDA z 9 listopada było jednym opublikowanym 1 października 2020 r. na stronie internetowej czasopisma online-only bioRχiv. [W artykułach z 3 lutego 2021 r. i 11 lutego 2021 r. - odpowiednio na temat nowych wariantów i powiązanych z nimi prac modelujących - zwróciłem uwagę, że czasopismo to i jego siostrzana publikacja medRχiv zawierają wyłącznie artykuły niepoddane recenzji i zostały stworzone przez organizację kierowaną przez Marka Zuckerberga i jego żonę].
W badaniu wykorzystano małpy rhesus i podano bardzo obszerne szczegóły dotyczące tego, jak odkryto przeciwciało i sprawdzono jego specyficzność wobec nowego koronawirusa. Badacze doszli do wniosku, że przeciwciało - wówczas znane jako LY-CovV555 - ma "silną aktywność neutralizującą" wobec SARS-CoV-2.
14 stycznia wysłałem e-mail do głównego autora tej pracy, Bryana Jonesa. Jest on pracownikiem naukowym w Programie Badań Biotechnologicznych firmy Lilly. Zapytałem Jonesa, gdzie w ich pracy jest dowód na to, że przeciwciało jest specyficzne dla SARS-CoV-2 (i dlatego nie wiąże się z czymś innym zamiast, lub dodatkowo, z nowym koronawirusem).
Odpowiedział natychmiast, jak następuje [pogrubienie dodane przeze mnie dla podkreślenia]:
Chociaż ustaliliśmy, że LY-CoV555 jest specyficzny dla SARS-CoV-2 (i nie wiąże się z białkiem spike SARS-CoV), nie jest to określone ani wyszczególnione na żadnej z rycin lub tabel [w pracy].
Jones wskazał mi kilka części pracy i materiałów dodatkowych opublikowanych wraz z nią, które według niego pokazują, poprzez pośrednią ekstrapolację, że przeciwciało jest specyficzne dla nowego koronawirusa.
To nie jest do końca przekonujące.
Następnie 22 grudnia badanie w New England Journal of Medicine dało kciuka w dół do przydatności bamlanivimabu u osób hospitalizowanych po otrzymaniu diagnozy Covid. W artykule zauważono, że pod koniec października badanie zostało przerwane, ponieważ przeciwciało nie pomogło pacjentom bardziej niż placebo.
To jednak nie zniechęciło firmy Lilly. 21 stycznia 2021 r. firma wydała komunikat prasowy o badaniu bamlanivimabu u mieszkańców i personelu domów opieki. Twierdzili, że ich badania wykazały, iż przeciwciało "znacząco zmniejszyło ryzyko zachorowania na objawową postać COVID-19".
Jednak nie poparli tego zbyt wieloma informacjami. Badanie nie zostało opublikowane w czasopiśmie ani zaprezentowane na spotkaniu naukowym/medycznym. I nie ma żadnych informacji na temat tego, kiedy to nastąpi.
Pomimo tego, tego samego ranka, kiedy Lilly rozesłało informację, w głównych mediach pojawiły się entuzjastyczne artykuły stwierdzające, że badanie wykazało, iż bamlanivimab wydaje się znacząco zmniejszać objawy Covid u osób starszych.
Na przykład artykuł Bloomberga został opublikowany o 8 rano 21 stycznia z nagłówkiem "Eli Lilly Antibody Cuts Covid-19 Risk Up to 80% in Nursing Home Study." Artykuł ten został opublikowany w wielu innych mediach, takich jak Globe & Mail.
Artykuł cytował dyrektora naukowego firmy Lilly, Daniela Skovronsky'ego, który powiedział:
To jest pilna sytuacja. Jeśli w domach opieki wybuchnie epidemia, a ludzie nie otrzymali jeszcze szczepionki, to może to być potencjalny sposób na ich ochronę, zanim ją otrzymają.
A 21 stycznia w New York Timesie starsza dziennikarka naukowa Gina Kolata cytuje eksperta od szczepionek z Bostońskiego Szpitala Dziecięcego, Ofera Levy'ego, który nie był jednym z naukowców biorących udział w badaniu, jako mówiącego:
Widzę tu tylko pozytywy. To jest wygrana.
Kolata poinformował również, że Lilly planuje zwrócić się do FDA o EUA dla bamlanivimabu w celu zapobiegania Covid u osób starszych, koncentrując się na osobach przebywających w domach opieki i domach opieki długoterminowej.
Równolegle firma Lilly przestawia się na stosowanie bamlanivimabu w połączeniu z innym przeciwciałem monoklonalnym o nazwie etesevimab. Badanie nad tym połączeniem u osób z łagodnym lub umiarkowanym Covid zostało opublikowane 21 stycznia 2021 roku. Wyniki wskazują, że nie zmniejsza ona objawów, a jedynie obniża wiremię u ludzi.
To również nie zniechęciło firmy Lilly, która przedstawia to w mediach jako bardzo pozytywny wynik. FDA również: 9 lutego agencja wydała pozwolenie na stosowanie kombinacji obu przeciwciał w leczeniu łagodnej lub umiarkowanej postaci COVID.
16 lutego nastąpił kolejny zwrot akcji: opublikowana tego dnia w bioRχiv praca wykazała, że bamlanivimab nie neutralizuje południowoafrykańskiego i brazylijskiego wariantu nowego koronawirusa.
OSTATNIE SŁOWA ZOSTAWIĘ SCOTTOWI ADAMSOWI
Twórca kreskówki Dilbert, Scott Adams, na stronie 13 swojej książki Loserthink poczynił takie spostrzeżenie:
Jedną rzeczą, którą mogę powiedzieć z całkowitą pewnością, jest to, że złym pomysłem jest ufanie większości ekspertów w każdej dziedzinie, w którą zaangażowane są zarówno złożoność, jak i duże sumy pieniędzy.
To doskonale opisuje sytuację z przeciwciałami dla nowego koronawirusa.
Strzeż się kupujących, podążaj za pieniędzmi i bądź na bieżąco.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz