5 marca 2021 r. przez Steve Beckow
Powiedziano nam, że Sojusz i Kompania Niebios nie mogły ingerować w plan ciemności dotyczący pandemii; zamiast tego zrobiły z niego użytek.
Jednym z zastosowań Sojuszu było kontynuowanie blokady, aby utrzymać ludzi wewnątrz, podczas gdy Sojusz zdjął DUMB (głębokie podziemne bunkry wojskowe) na całym świecie, urzędników państwowych, operacje handlu ludźmi, systemy pogodowe, laboratoria głębokiego państwa, itp.
Kompania Niebios, a nie Sojusz, zachęcała ludzi do wykorzystania blokady jako przerwy, w której można dokonać bilansu i stworzyć nasz przyszły kierunek.
Sam chciałem skorzystać z tej przerwy w tym celu.
Tutaj dokonuję podsumowania i tworzę mój przyszły kierunek (na tyle, na ile jest to w mojej mocy, biorąc pod uwagę wiążące kontrakty finansowe i inne kontrakty duszy).
Aby podsumować to, co mnie interesuje, użyję skali od 1 do 10, gdzie dziesięć oznacza ogromne zainteresowanie, a 0 - brak zainteresowania.
Jeśli chodzi o dobra doczesne, mogę je wziąć lub zostawić. Nie chcę zamku na południu Francji. Nie chcę uprawiać hazardu w Monako. Nie chcę posiadać samolotu odrzutowego. (1) Daję pragnieniu posiadania dóbr materialnych 1/10.
Metafizyce daję 4/10. Nawet jeśli wiem, że stworzenie jest wspaniałym procesem, to zdecydowanie nie mam wielkiego ani trwałego zainteresowania metafizyką. Odzwierciedla to moje zainteresowanie humanizmem raczej niż nauką, badaniami jakościowymi raczej niż ilościowymi.
Mistycyzmowi daję 7/10. Zdecydowanie interesują mnie boskie cechy; szczególnie miłość i prawda. Wiem, że moim długoterminowym zadaniem jest odkrycie rzeczywistości tajemnicy, którą ja jestem i my jesteśmy. Ale to zadanie nie jest na tyle obecne, by przykuwać moją uwagę dzień po dniu.
Co więcej, nie jestem i nigdy nie byłem zainteresowany ceremoniami, rytuałami itp., chociaż szanuję tych, którzy nimi są i znam wartość tych działań. Mimo że szanuję tych, którzy są i znam ich wartość. Takie zajęcia po prostu mi nie odpowiadają i nie martwię się, że coś mnie ominie. Wiem, że wszystkie drogi prowadzą do Domu.
Ale rzeczą, która mnie bezgranicznie interesuje i której daję 10/10 jest rozwój osobisty i oświecenie. Czyli nie tylko stopniowy wzrost, ale również nagłe oświecenie, do którego wzrost jest przygotowaniem.
Rozwój osobisty obejmuje takie tematy jak świadomość, odpowiedzialność, wyrażanie siebie, uczciwość, przejrzystość itd.
Nawet tutaj specjalizuję się w świadomości. Bóg dla mnie to SatChitAnanda. Sat jest Prawdą. Chit jest Świadomością. Ananda jest Błogością. Świadomość Prawdy przynosi Błogość.
Teraz, gdy to napisałem, złapałem falę błogości i poczułem się przez chwilę wzniesiony.
Joseph Campbell powiedział, żeby podążać za swoją błogością. Zgadzam się z nim, że błogość jest maksymalnie satysfakcjonująca i optymalnie wznosząca i że podążanie za nią w naszej pracy prowadzi do niesamowitej satysfakcji.
Matka radzi nam, abyśmy robili tylko to, co powoduje, że chcemy stukać palcami u stóp, w błogości.
"Czy [czynność, którą rozważasz] przynosi radość twojemu sercu? Czy rozpala ten cudowny uśmiech w twoim brzuszku? Czy sprawia, że twoje stopy stukają, chcąc się ruszyć? Czy czuje się jak miłość?
"Czy czujecie, że moglibyście wziąć ten projekt, cokolwiek to jest, i pokazać mi go z pełnym zaufaniem i dumą, że jest to coś, co oferujecie sobie, sobie nawzajem i wieloświatowi, wszechświatowi.
"Teraz, jeśli to nie daje ci tego uczucia, odłóż to na bok. Przejdźcie do następnego pomysłu. Ponieważ inspiracja, którą jesteście zalewani - i mam na myśli każdego z was - [oznacza], że nie jesteście w stanie zastoju. Jesteście przytłoczeni pomysłami. Więc przejdźcie do następnego i powiedzcie, czy to jest ten, który sprawia, że moje serce śpiewa? I może to być wiele kroków.
"Rób to, co sprawia ci niepohamowaną radość. W ten sposób tworzycie Nową Ziemię. W ten sposób mówisz, jako człowiek, jako rasa stwórcza, w ten sposób pracuję z elementalami, z królestwami, z devami, z planetą, z moimi przewodnikami, z moimi gwiezdnymi braćmi i siostrami, z Kompanią Niebios." (2)
Pisanie przynosi mi nieokiełznany wzrost, podobnie jak praca na odosobnieniu lub warsztatach rozwoju, dzielenie się w intensywnym oświeceniu, medytacja na odosobnieniu Zen, rebirthing, praca z ciałem, itd.
Mówimy o rozwoju osobistym, termin "wzrost" wydaje się wskazywać na ekspansję - naszej pewności siebie, autorytetu, świadomości serca, itp.
Ale jest jeszcze inna, równie ważna część rozwoju osobistego, która wiąże się z wchodzeniem do wewnątrz. Sri Ravi Shankar kiedyś pięknie to podsumował: "Osadź się w bycie".
Osiadać - pozwalać, uwalniać opór przed, odpoczywać w. Bycie - nasze serce, nasza dusza, nasza Jaźń. Odpoczywać lub, używając wyrażenia Ramany, "trwać" w Jaźni, czyli trwać w miłości.
Niektórzy ludzie uwielbiają spacery na łonie natury; inni uwielbiają nurkować w oceanie; ja uwielbiam odpoczywać w świadomości mojej Jaźni.
Wiecie, że nie uważam świadomości za neutralną, ale za rozpuszczającą (moje słowo). Spoczywanie w świadomości jakiegokolwiek niechcianego stanu powoduje, że stan ten ustępuje.
I zagłębiam się w bycie, pozostając świadomym tego, co się pojawia i pozwalając temu znikać, usuwając jedną warstwę cebuli po drugiej.
Odpoczywanie w świadomości jest moim ulubionym zajęciem i najbardziej ulubionym stanem. Tutaj jestem na promie, wracam od rodzinnych obowiązków w Wiktorii i jestem wielokrotnie przyciągana do zamykania moich oczu i osiedlania się w bycie.
Pozwalam troskom chwila znikać i uspokajać, osiedlać się, i odpoczywać w prostej, gołej świadomości.
W tym momencie, życie nie mogłoby być lepsze.
Przypisy
(1) Ale noszę w sobie sekretne pragnienie, by latać w Supermarine Spitfire.
(2) "The Divine Mother Blesses Nova Earth Day, Feb. 14, 2013," na http://goldenageofgaia.com/building-nova-earth-toward-a-world-that-works-for-everyone/nova-earth-day/the-divine-mother-blesses-nova-earth-day-feb-14-2013/.
Osobiście jako ja całkowicie popieram stanowiska Steve,
Wiedząc, że tak samo jak on zamieszczam też różne posty,
Co do tematu aby dać wszystkim pełną paletę zainteresowań,
Bo one dotyczą nas wszystkich w całości, a nie tylko wybranych.
Często spotykam się z krytyczną oceną Marty, że głoszę zło je pokazując.
Każdy z nas ma swoją rolę, a ja swoją tak postrzegam, a wybór już należy...
Wyłącznie od indywidualnego czytelnika, bo to on swoją opinią tworzy obraz.
Całości naszego wspólnego rzeczywistości wirtualnej ...
autor blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz