poniedziałek, 6 maja 2019

BLISKIE SPOTKANIA Z UFO I SEN O EWAKUACJI ZIEMI


Śr, 1 maj 2019 07:34   

Autor: FN, źródło: FN  



Ta rozmowa została nagrana 19 listopada 2017 roku. Do FN zgłosił się mieszkaniec małej miejscowości w Wielkopolsce, znakomicie wykształcony nauczyciel z doktoratem, który zdecydował się na opowiedzenie najbardziej niezwykłej historii, która od dzieciństwa rozgrywa się w jego życiu. Jest ona związana ze zjawiskiem powszechnie wyśmiewanym, lekceważonym i uważanym na „bajki dla naiwnych”, a tak naprawdę przejmująco prawdziwym i obezwładniająco ważnym, czyli fenomenem UFO.
To pierwsza taka publikacja w serwisie FN. Mamy takich rozmów już zarejestrowanych siedem (kolejne trzy osoby czekają na nasz telefon), ale zawsze mieliśmy opory przed ich prezentowaniem publicznie. Wiąże się taka publikacja bowiem z ogromnym ryzykiem, że wiedza związana z tymi historiami i obecnością obcych istot na Ziemi nie znajdzie właściwych odbiorów, że „ludzie jeszcze nie są gotowi takie rzeczy usłyszeć”.

Czytając komentarze pod publikacjami chociażby o naszym Projekcie KONTAKT można zauważyć, że polscy czytelnicy serwisu nie wyobrażają sobie nawet, że rzeczywistość może tak bardzo odbiegać od ich wyobrażeń. Prześmiewczy i drwiący ton ludzi widzących w tym czy innym nieprawdopodobnym przypadku manifestacji fenomenu UFO „żart i prowokację” tak naprawdę wzbudza w autorach (czyli nas) publikacji uśmiech na twarzach, ale jest to niestety czasami uśmiech politowania…
Mimo tylu lat delikatnego przygotowywania ludzi na wielką zmianę, która wkrótce rozpocznie się na Ziemi cały czas większość jest na etapie „uproszczonej wiedzy o świecie z smartfona, facebooka i messangera na poziomie lajku lub hejtu”, ale mimo wszystko postanowiliśmy zaryzykować i przedstawić tę rozmowę publicznie. Jest ona bardzo długa (ponad godzina!) i niezwykle osobista, ale zawiera kilka fenomenalnych elementów.
Pierwszy z nich to wiarygodność świadka. Nie zabiega o publikację - jak sam mówi – potraktował tę rozmowę trochę jak spowiedź o swoim życiu bez nadziei, że ktoś w jego historię uwierzy. A jednocześnie podaje dziesiątki szczegółów, które sprawiają, że można z ogromnym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością powiedzieć: ten człowiek przeżył to naprawdę. To w sumie cztery niesłychane incydenty z Niezidentyfikowanymi Obiektami Latającymi na przestrzeni prawie 40 lat. I co najważniejsze – historia naszego czytelnika będzie miała wyraźnie swój ciąg dalszy.
Pierwsze spotkanie z UFO w wieku 9 lat
To bardzo typowe dla historii tzw. uprowadzeń przez UFO (słowo nie jest najzręczniejsze, gdyż „uprowadzenie” niesie w sobie zawsze ładunek bardzo negatywny) czy może raczej spotkań z UFO. Obcy obserwują konkretnych ludzi od momentu ich narodzin. Dlaczego akurat tych z nie innych? Do odpowiedzi na to pytanie wrócimy przy okazji prezentacji naszej drugiej historii z serii „mocnych opowieści o UFO” (w kolejce czeka jeszcze siedem rozmów z ludźmi, którzy mają podobne doświadczenia z UFO jak bohater tej historii). Wszystko zaczyna się bardzo wcześnie, kiedy ma 9 lat i jest na chwilę przed tzw. Pierwszą Komunią Świętą.
W nocy zostaje zabrany z domu na pokład pojazdu UFO. Podczas pokonywania drogi na statek ma okazję zauważyć, że obok domu właściciel budynku postawił kontenery na śmieci. To ważna informacja, gdyż nawet dla niego samego jest to rodzaj dowodu, że naprawdę to przeżył. Kiedy rano po przebudzeniu mówi rodzinie o tych kontenerach, to wtedy wszyscy są w szoku, skąd on to wiedział… Tymczasem autor relacji widział tę scenę z wysoka, kiedy był zabierany na pokład pojazdu UFO.
To pierwsze doświadczenie z UFO, które pamięta. Miał wtedy 9 lat, był tuż przed „pierwszą komunią”. Bardzo szczerze przyznaje, że wtedy jako dziecko interpretował to wydarzenie w kategoriach religijnych… Nic nie wiedział o zjawisku UFO i fenomenie tzw. uprowadzeń. Co ciekawe jest pewien, że dzień wcześniej została zabrana w nocy przez obce istoty jego matka. Jest to bardzo możliwe, gdyż tego typu „monitorowanie przez UFO” dotyczy nie tylko pojedynczych osób, ale także całych rodzin.
Czarny, zupełnie cichy helikopter!
Potem następuje przerwa, która trwa 30 lat. Już jako dorosły mężczyzna mieszka na Śląsku i wtedy obserwuje obiekty UFO na niebie, a potem razem z dwójką przyjaciół zupełnie irracjonalną scenę – nad podwórkiem krąży czarny helikopter. Ale nie jest to zwykły helikopter – ma bardzo dziwną czarną szybę (z opisu świadka – niczym oczy tych istot) i jest zupełnie cichy. Znamy takie opisy ze świata i z naszego archiwum FN – jest to coś w 100 procentach związanego z UFO. Prawdopodobnie te pojazdy są w stanie maskować się w taki sposób, że zamiast „latającego spodka” świadkowie widzą pojazd im znany i nie budzący lęku, czyli na przykład helikopter.
To wydarzenie w jego życiu ma także kilka zagadkowych momentów. Jeden z ciekawszych to ten, kiedy wie, że niedaleko „jest obca istota z UFO”. On tę informację „po prostu wie” – kolejny bardzo dobrze nam znany element z opisu Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia.
Ponownie na pokładzie UFO
I znowu nasz bohater zmienia miejsce zamieszkania i przeprowadza się do Wielkopolski. Tam ponownie dochodzi do tzw. abduction (uprowadzenia) przez obcych, ale tym razem pamięta już więcej. Dokładnie opisuje, co dzieje się na pokładzie UFO, całkowity brak przedmiotów, urządzeń itp. – nazywa wnętrze UFO „sterylnie czyste”. I to kolejny element znakomicie nam znany z opisów spotkań z załogami Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Tam dowiaduje się, że obcy prowadzą badania ludzi i nie jest im celem robienie komukolwiek na Ziemi krzywdy. Pobierają od niego spermę, podobnie jak od innych ludzi. Świadek uzyskuje dziwną wiadomość.
- To jest dla waszego dobra, żeby was zachować! – to zdanie powtarza podczas rozmowy, którą nagraliśmy z pokładu okrętu Nautilus w listopadzie 2017 roku. Może ono świadczyć, że gatunek ludzki może być zagrożony, a obce cywilizacje przygotowują plan, który pozwoli przetrwać ludzkości wydarzenie, do którego wkrótce dojdzie na Ziemi. Ten niezwykły scenariusz wydaje się potwierdzać intrygujący sen, który świadek miał kilka miesięcy później.
Muszę coś mieć za to, co przeżywam!
I kolejny niezwykły moment w opisie jego historii. Autor opowieści o swoich doświadczeniach z UFO od wielu lat cierpiał na bardzo dolegliwy ból kolan. Postanawia poprosić ich o to, aby w ramach rekompensaty za trudy kolejnych uprowadzeń dostał od nich mały drobiazg – uwolnienie od tego nieznośnego bólu. Prośba zostaje odczyta i spełniona. I możemy wam zdradzić coś zaskakującego – w kolejnych relacjach od innych ludzi z Polski, które już mamy nagrane (niektóre wiele lat temu) pojawia się ten sam motyw. Obce istoty chcąc udowodnić, że są pokojowo nastawione do ludzkości i samego świadka uwalniają go od ciężkiej choroby. W jednej z historii, którą przedstawiamy trochę później dosłownie „wymieniają mu zniszczone serce na nowe”. Będziemy się starali o dokumentację tego przypadku, ale możecie nam wierzyć – „wbija w ziemię po szyję”… I tu także zero szans na to, że ludzie opowiadający nam o swoich przygodach związanych z uprowadzeniami przez UFO mieli jakąkolwiek szansę, aby ze sobą się komunikować. To był jeden z powodów, dla którego nasze zespół projektu „OTWARTE NIEBO” (zajmujący się tajemnicą UFO) nie przedstawiał kolejnych relacji jedna po drugiej, ale właśnie zostały one przytrzymane, aby można było porównać szczegóły. Teraz przy okazji pierwszej publikacji z serii wiemy, że o przypadku nie może być mowy. Obcy naprawdę przeprowadzają spektakularne operacje medyczne po to, aby w ten sposób przekazać ludzkość ważną informację (trochę wykorzystując nas jako pas transmisyjny, ale o tej sprawie napiszemy oddzielny tekst).


Będzie ewakuacja Ziemi!
Przez kilkadziesiąt lat zajmowania się tematem UFO nasza załoga ustaliła kilka spraw ponad wszelką wątpliwość. Jedna z nich sprowadza się do stwierdzenia: z UFO nie istnieje coś takiego jak przypadek! Zwłaszcza sny super-realistyczne nie są przypadkowe. A taki właśnie sen miał nasz nauczyciel, który przeżywa od dzieciństwa spotkania z Niezidentyfikowanymi Obiektami Latającymi. Ten sen był szokujący, wyjątkowy, inny niż wszystkie jego sny do tej pory.
W czasie snu widział Ziemię po jakieś strasznej katastrofie, którą – jak opowiedział – „spowodowała działalność człowieka na Ziemi”. Było czerwone niebo, zniszczona Ziemia, ale przede wszystkim zatrute powietrze. W tym śnie widział pojazdy obcych, którzy zabierali wybranych ludzi z tego piekła, aby uratować ludzkość jako gatunek przed całkowitą zagładą. Myślicie, że ta dziwaczna wizja to coś wyjątkowego, wręcz z fantastyki naukowej? Nic bardziej mylnego. Tego typu opisy „ewakuacji wybranych ludzi z piekła Armagedonu na Ziemi” pojawiają się w relacjach osób, które przeżyły Bliskie Spotkania Trzeciego Stopnia na całym świecie. W jednej z relacji nagranych przez naszą ekipę 6 lat temu pojawia się ten sam motyw „wielkiej katastrofy naturalnej, w czasie której ludzie nie będą mieli czym oddychać”. Zbieżność szczegółów tych relacji jest zatrważająca. Szanse na to, że ci ludzie się ze sobą kontaktowali i wymieniali „szczegóły”? Zero.



Autor pierwszej z serii tego typu relacji, które zamierzamy zaprezentować, powiedział nam, że jego opowieść jest dla niego czymś w rodzaju spowiedzi, aby „ktoś jeszcze wiedział o tym, co on przeżył”. Oczywiście poprosił o całkowitą anonimowość. Wiele elementów z jego relacji zostało usuniętych właśnie po to, aby miał gwarancję anonimowości, choć znamy wszystkie szczegóły z jego życia. Głos naszego świadka także został zmieniony na programie montażowym FN.

https://www.nautilus.org.pl/artykuly,3720,bliskie-spotkania-z-ufo-i-sen-o-ewakuacji-ziemi.html?fbclid=IwAR21Uu3xqHA0K_7jsgUumw6pVzDo0lbGnI4CiCCwI3WbRsmaWYtYF_qA6Co

Poniżej prezentujemy rozmowę, która została nagrana w listopadzie 2017 roku. Bardzo jesteśmy ciekawi reakcji ludzi na tego typu relacje. Tak mocnych historii związanych z UFO w polskim internecie nie ma, a w kolejce czekają kolejne. Po ujawnieniu szczegółów z naszej operacji Projektu KONTAKT delikatnie sondujemy, na ile ludzie są gotowi przyjmować wiedzę o otaczającej nas rzeczywistości. Bardzo przychylne przyjęcie informacji z Projektu KONTAKT zachęciło naszą załogę do zrobienia „kroku dalej” i rozpoczęciu procesu ujawniania kolejnych wiadomości. To będzie proces proszę państwa, a nie „jedno wielkie wydarzenie”, którego tak oczekujecie… to będzie proces. Ale gwarantujemy, że on już się rozpoczął wraz z pierwszym LIVESTREAM FN z grudnia 2018 roku.


Zapraszamy do uważnego wysłuchania rozmowy ze świadkiem z naszego projektu OTWARTE NIEBO, który jest integralnie związany także z Projektem KONTAKT. Rozmowa ma prawie godzinę, ale ludzie interesujący się UFO na całym świecie tylko z takich rozmów mogą dowiedzieć się czegoś więcej, czegoś nowego o tym zjawisku. Nie chcemy pomniejszać wagi obserwacji (coś tam gdzieś tam przeleciało), ale… mamy takich relacji dziesiątki tysięcy i w żaden sposób nie przybliżyły nas do zrozumienia istoty tego, co się dzieje na Ziemi. Dopiero kiedy zaczęli się do nas zgłaszać ludzie, którzy są zabierani na pokłady tych obiektów i mają możliwość komunikacji z tymi istotami, dopiero wtedy poszczególne elementy układanki zaczęły pasować do siebie i wyłonił się z tego tak niezwykły obraz naszego świata, że warto było powołać wiele lat temu tak potężną machinę jak FN, aby „zajrzeć za kotarę zasłaniającą nam prawdę o świecie”… ;)
/rozmowa ze świadkiem nagrana w listopadzie 2017 – uwaga, głos świadka został zmieniony!/


 
W Polsce zaczął się długi weekend majowy, a to oznacza, że możemy powoli szykować sprzęt i nasz pojazd na pierwszy w tym roku długi rajd po naszym kraju. Umówiliśmy się z kilkoma osobami, które są gotowe opowiedzieć nam o swoich historiach. Musieliśmy kierować się niestety zasadą ostrej selekcji i wybierać tylko te historie, które są „the best of the best”. Będziemy na stronach delikatnie sygnalizować, gdzie jesteśmy, ale… bardzo delikatnie. Nagłośnienie naszych działań jest tylko niepotrzebnym balastem w prowadzeniu prawdziwych badań – zauważyliśmy to już dawno.
Fenomenalne informacje docierają do nas od naszych amerykańskich kolegów, którzy analizują dźwięk zarejestrowany w tle dwóch filmów z obiektem UFO z 2014 roku, które są w naszym projekcie KONTAKT. Okazało się, że o ile obraz można lepiej lub gorzej podrobić, to dźwięk jest niczym znak wodny na banknotach – nie do podrobienia! Ten dźwięk okazał się czymś, co jest milion razy ciekawsze i ważniejsze od obrazu. Dostaliśmy naprawdę materiał tak niezwykły w tej sprawie, że samo przejrzenie go i przetłumaczenie na polski zajmie ze dwa tygodnie. Ale na pewno to zrobimy, gdyż tak niesamowitej analizy dźwięku jeszcze nie widzieliśmy, a widzieliśmy – możecie nam wierzyć – sporo… ;)
Na koniec drobiazg związany ze zdjęciem, które prezentujemy w naszym koncie na Instagramie. Eksperymentujemy z tym serwisem społecznościowym i przymierzamy się, aby trochę to konto uczynić jednym z narzędzi FN do komunikacji z ludźmi zainteresowanymi naszą działalnością.
Tym razem pokazaliśmy zdjęcie czegoś, co zawiera „bardzo silną energię”. I jest związane z historią przez nas zweryfikowaną i uznaną za prawdziwą. Jesteśmy ciekawi, czy ktoś z naszych czytelników będzie miał własną historię z energią, która jest w tym zdjęciu i w tym znaku… Może to być sen, może to być wizja, może to być wydarzenie, do którego dojdzie po tym, jak zobaczycie to zdjęcie.
Jeśli coś takiego się przydarzy prosimy o informację na jeden z naszych adresów e-mailowych używanych przez naszych kolegów z operacji PROJEKTU MESSING.
redakcja@messing.org.pl
Link do naszego „niezwykłego zdjęcia” na Instagramie poniżej… wszystkim życzymy miłego i udanego długiego majowego weekendu! FN




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz