niedziela, 26 maja 2019

Ludzkie komórki to zaledwie 43% naszego ciała. To badanie wywraca nasze rozumienie "bycia człowiekiem"

.
Zrozumienie tego kto zamieszkuje nasze wnętrze i jak się w nim zachowuje może pozwolić nam znacznie lepiej walczyć z chorobami autoimmunologicznymi: od alergii aż po chorobę Parkinsona.
Zrozumienie tego kto zamieszkuje nasze wnętrze i jak się w nim zachowuje może pozwolić nam znacznie lepiej walczyć z chorobami autoimmunologicznymi: od alergii aż po chorobę Parkinsona.  Przy okazji wraca jedno z najbardziej pierwotnych pytań, z którym zmagali się biolodzy, filozofowie, psycholodzy – co to znaczy być człowiekiem?
- Są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu – mówi o naszych mikro gościach profesor Ruth Ley z Instytutu Maxa Plancka – Twoje ciało to nie tylko ty.
Niezależnie od tego jak często się myjesz – całe twoje ciało jest pokryte populacjami malutkich sąsiadów. Są wśród nich wirusy, bakterie, grzyby, archeony. Najwięcej znajduje się w mrocznych zakątkach naszych wnętrzności.
- Jesteś bardziej mikrobem niż człowiekiem - powiedział w rozmowie z BBC profesor Rob Knight z Uniwersytetu Kalifornii w San Diego.

To nie jest tak, że mamy jeden genom

Do niedawna sądzono, że stosunek komórek ludzkich do mikrobów to 1 do 10. Ostatnie, znacznie dokładniejsze analizy przedstawiają wynik korzystniejszy dla nas, ale genetycznie jesteśmy w mniejszości. Nasz genom, złożony z 20 tysięcy genów, tymczasem łącznie mikroby żyjące w nas mają 20 milionów swoich własnych genów. Nagle poczuliście się obco we własnym ciele prawda?
- To co czyni nas ludźmi to kombinacja genów mikroorganizmów z naszego wnętrza z naszymi własnymi – dodaje profesor Sarkis Mazmanian z Caltech – To nie jest tak, że mamy jeden genom, geny naszego mikrobiomu są drugim osobnym, który wzbogaca aktywność naszego.
Krok po kroku nauka poznaje fascynujący wpływ naszych mikroskopijnych współlokatorów na organizm: niektórzy nas chronią, wspierają układ immunologiczny, inni produkują cenne witaminy.
Właśnie teraz zmienia się podejście naukowców i lekarzy. Wcześniej można je było porównać do wojny, teraz prowadzi się badania nad tym jak wykorzystać i wzbogacić mikrobiom by jeszcze bardziej poprawił nasze zdrowie.
Szczepionki i antybiotyki były naszymi głównymi orężami na froncie walki z mikroorganizmami. Nie można nie doceniać ich kolosalnego znaczenia przy walce z ospą, polio i innymi chorobami.
Jednak niektórzy naukowcy zwracają uwagę, że silne leki uszkadzają także kultury “dobrych” bakterii, bez których nasze zdrowie raczej się nie poprawi.

http://www.national-geographic.pl/national-geographic/nauka/ludzkie-komorki-to-zaledwie-43-naszego-ciala-to-badanie-wywraca-nasze-rozumienie-bycia-czlowiekiem?fbclid=IwAR0u7BsXK7ZyaoLvhakzH0XsKe6zRFHnPzakKlbZv91wQHzRa1VsAKsesJs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz