Gdyby nie można było zagrać jeszcze raz, gdyby od pierwszego strzału elf ginął raz na zawsze, gra nie miałaby sensu. Nikt by nie chciał w nią grać i producent gry nie wyszedłby na tym dobrze. Nie byłoby też nauki, nie byłoby ewolucji, nie byłoby wzrastania. Z tego powodu gracz nie jest i nie może być swoim awatarem. Gracz jest spoza gry, jest po stronie serwera, ale uczy się, doświadcza, ewoluuje grając.Czyli, co to jest zespół nieszczelnego jelita i czym to się je w tej grze?
Gracz to Twoja świadomość, będąca częścią wszystkich świadomości. Część świadomości Absolutu. A Twoje ciało jest Twoim awatarem w wirtualnej grze. W następnej grze dostaniesz, lub weźmiesz całkiem innego awatara, albo do złudzenia podobnego do tego, którym teraz grasz. Jednak Ty jesteś świadomością, a nie awatarem z ego.
Tymczasem awatary nie mają pojęcia, że to nie one grają, i dlatego nie rozumieją o co tak naprawdę chodzi w matrixie? Paradoksalne, gdy ktoś na tym planie staje się graczem w gry komputerowe, coś jak ludzie oglądający serial z Kiepskimi, czy rodziną Bundych, nierozpoznający siebie w telewizorze. Aktor gra rolę, że gra.
Skoro pojawiamy się na tym wirtualnym planie ogromną ilość razy, głupio byłoby nie zdobywać umiejętności i doświadczeń, jednak warunkiem jest przebudzenie, lub chociaż wejście na taką ścieżkę. Awatar, jego ego, musi sobie zdać sprawozdanie, że jest jeszcze, a właściwie przede wszystkim nieśmiertelna świadomość. Że to on, a nie jego ciało i umysł.
To jest pierwsze przebudzenie z głębokiego snu.
Kolejnym krokiem jest uświadomienie sobie, że wszystko co się dzieje wokół awatara jest odzwierciedleniem jego samego, tego co myśli, przekonań, tego co sobie ubzdurał, przykładowo, że on nie należy do tych, którzy posiadają wyspy na Morzu Śródziemnym. Świat, który widzisz nie istniałby bez Twojego spojrzenia obserwatora. Ty to tworzysz. Podobnie, jak w lustrze nie ma odbicia, gdy nikt na lustro nie patrzy. Fizyka kwantowa nie istnieje, gdy nie ma obserwatora.
Są niskie świadomości, które powoli ewoluują, niekiedy dzieje się wręcz regres świadomości, owe świadomości tworzą gangi świadomości, coś jak destrukcyjne wahadła u Zelanda, a właściwie pani XYZeland, gdyż aktor w ciemnych okularach, to z pewnością nie autor transerfingu rzeczywistości. Są też świadomości wysokie, bardzo rozwinięte ewolucyjnie, pełne informacji, danych, czyli z niską entropią, które wiedzą czym jest miłość i, które już się niczego nie boją.
Porządna medycyna przeobraziła się w matrix medyczny, czyli gang świadomości niskich, przy jednoczesnym ogromnym zapleczu intelektualnym i finansowym. Żywi się ów gang świadomości, owe destrukcyjne wahadło, podobnie, jak Watykan, czy bankierstwo potwornym strachem awatarów, ponieważ ciało i ego są śmiertelne.
Bardzo łatwo można wykorzystywać lęk przed śmiercią nieświadomego uczestnika gry. Wmawia mu się, że ma tylko to jedno życie, i że najlepszym rozwiązaniem dla niego jest szczepionka, hospitalizacja i opatentowany lek, a wcześniej ma się rozumieć żarcie złomu nie jest takie złe. Nie jest złe dla destrukcyjnego wahadła, dla pasożyta energoinformacyjnego jest wręcz genialne.
Gdyby można było opatentować kurkumę, brokuła, jarmuż, seler naciowy, jagody, generalnie antyoksydanty, zdrowe pokarmy, witaminy, minerały, sól, pieprz, wodorowęglan sodu, wodę utlenioną, jod, Marię, nawet bio jaja, wówczas awatary byłyby zachęcane, a ponieważ póki co, nie ma o tym mowy (incydent z brokułem i Monsanto o czym wspominam w mojej rewolucyjnej książce Leczenie Dobrą Dietą, był tylko incydentem), każdy może sobie sprzedawać, a nawet hodować (no może za wyjątkiem Marii) takie produkty, dlatego należy ich lecznicze działanie ośmieszać, postponować, a nawet poniewierać.
W rzeczywistości to wszystko jest grą, w której trzeba znać zasady, aby takie wahadła mądrze omijać, udając przed nimi, że jesteś i oni, że są wporzo. Gdy dostaniesz bardzo straszącą propozycję, gdy wahadło zechce Cię przyprzeć do muru, wówczas w pierwszej kolejności grzecznie zaakceptuj ten fakt. Kiwnij taktownie głową, uśmiechnij się nawet. Godzisz się, broń Boże nie zacznij walczyć, bać się, czy dawać się ponieść emocjom. W myślach też nie.
Powiedz sobie: dobrze, dam sobie trochę czasu na obmyślenie planu. Zaciągnij ego do pracy, będzie się potwornie bało i straszyło, licz się z tym, zajmij go rozkminianiem, szukaniem rozwiązania.
Nie jest powiedziane, że dochtore się myliło, nie jest powiedziane, że alternatywne znachore się nie myliło, trzeba po prostu poszukać metody, z którą rezonuje Twoja dusza, czytaj świadomość.
Tak czy siak, dopóki nie będzie jedności ego i duszy nie da się zacząć działać właściwie, czyli najlepiej. Ale, gdy przestaniesz naciskać, nagle rozwiązanie stanie się oczywiste. Wybierzesz najlepszą opcję na dany moment i to bez walki.
Podobnie postępuj przy jakichkolwiek inwestycjach, propozycjach zawodowych i osobnikach z nieprzyjemnymi wiadomościami. Najpierw bez walki pogódź się z tym co Ci wahadło przywlekło pod nogi, żeby nażreć się Twoją energią, najczęściej strachu, bólu, złości, smutku, depresji. Niby przytakuj, a jednocześnie tiptopkami zacznij oddalać się we własną drogę, własny kierunek, własny krok.
Nie daj sobie wmówić, że ktoś Ci mówi, co masz robić, że masz wskoczyć do wora przeciętności i szamotać się w nim z innymi średniakami, a raczej tymi, którzy też zapomnieli o swojej wyjątkowości, że są cudem, podobnie jak Ty.
A więc nie musisz się w tym worze znaleźć, bylebyś tylko ruszyła z tego skrzyżowania w zgodzie z sobą. Gdy jesteś nieśmiała, zaakceptuj, i ciesz się z tego, nie udawaj tupeciary, bo wahadło destrukcji tylko czeka na taką niespójność. Wyhaczy Cię za moment.
Nie gromadź też nadmiernego potencjału, jak strach, że go unikasz (kara niby musi nadejść, absurd), czy też nadrzędny strach o zdrowie swojego awatara, nie mówiąc o hipochondrii. Dochtore sie przydajo, więc niech sobie bedo, tyle, że nie w Twojej przestrzeni rezonansowej póki co.
To może się zacząć w pierwszych kluczowych 20 dniach naszego życia, gdy flora jelitowa nie zostanie prawidłowo ustalona, a będzie odgrywało niesamowicie ważną rolę dla naszego układu immunologicznego. Mówię teraz o zespole nieszczelnego jelita, którego z kolei matrix medyczny uważa za nieistniejący.
Matka nie wie, że musi sobie zapewnić odpowiednią florę bakteryjną w jelitach, albo na przykład je za dużo omega-6, co dzieje się nagminnie, a następnie nowonarodzony ma nieprawidłowy skład flory bakteryjnej, co osłabi jego układ immunologiczny i w tym akurat momencie dostanie strzał standardowych szczepień „ochronnych”.Tak naprawdę większość chorób, a nawet wszystkie, może Cię szczęśliwie ominąć
Końcowym rezultatem jest wzrost liczby dzieci z autyzmem, mających trudności w uczeniu się, z zaburzeniami neurologicznymi i psychicznymi, z problemami trawiennymi i właśnie z alergiami, egzemami, czyli chorobami autoimmunologicznymi co tak naprawdę miało być tematem dzisiejszego wpisu.
Gospodarz organów, krwi, lub układu nerwowego atakuje przez swój własny układ odpornościowy siebie, zamiast obcych najeźdźców. Innymi słowy, białe komórki T zaczynają atakować komórki zdrowe tworząc potencjalne choroby autoimmunologiczne takie jak stwardnienie rozsiane, cukrzyca typu 1 (nazywana kiedyś „cukrzycą dziecięcą” lub „cukrzycą insulinozależną”), toczeń, choroba Hashimoto, RZS, czyli reumatoidalne zapalenie stawów, zespół Sjögrena, choroba Leśniowskiego-Crohna, czy łuszczyca i wiele innych.Choroby autoimmunologiczne powstają z powodu przepracowanego systemu immunologicznego
Większość ekspertów w dziedzinie zdrowia doszło do porozumienia, że stan zapalny często spowodowany przez nieprawidłowe działanie układu odpornościowego, jest źródłem prawie wszystkich chorób autoimmunologicznych.
No i mamy niezłą hetkę i pętelkę.Według Journal of Diabetes istnieje silny materiał dowodowy wskazujący na to, że zespół nieszczelnego jelita jest główną przyczyną chorób autoimmunologicznych, w tym cukrzycy typu 1. Kolejnym problemem z nieszczelnym jelitem jest ograniczenie wchłaniania ważnych minerałów i składników odżywczych, w tym cynku, żelaza i witaminy B12.
Zgodnie z publikacjami wyników badań, zespół nieszczelnego jelita może być przyczyną alergii pokarmowych, spadków energii, bóli stawów, chorób tarczycy, wszelkich chorób autoimmunologicznych i spowolnionego metabolizmu.
Reklama
Wyobraź sobie błonę śluzową przewodu pokarmowego, jako sieć z bardzo małymi otworkami, przez które mogą przenikać tylko konkretne substancje. Podszewka jelit będzie więc działać jak bariera dla grubszych elementów, które mogłyby uszkodzić system. Gdy ktoś posiada nieszczelne jelito, często określane jako zwiększoną przepuszczalnością jelit, okazuje się, że otworki w błonie, tej dziwnej sieci wyścielającej jelito są powiększone na tyle, że przeciekają elementy, które w żadnym wypadku nie powinny przenikać do organizmu. Niektóre z nich to białka, takie jak gluten, złe bakterie i niestrawione cząstki żywności. Odpady toksyczne mogą wyciekać z wewnętrznej ścianki jelita do krwiobiegu, powodując reakcję immunologiczną.Co to jest zespół nieszczelnego jelita?
Ostatecznie prowadzi to do stanu zapalnego w całym systemie mogąc powodować takie objawy jak: wzdęcia, alergie pokarmowe, kłopoty z tarczycą, zmęczenie, bóle stawów, bóle głowy, problemy skórne, takie jak trądzik różowaty i trądzik, problemy z trawieniem, tycie, oraz pojawienie się wszystkich syndromów ZM, czyli zespołu metabolicznego.
Jednak jednym z najpotężniejszych znaków ostrzegawczych, które mogą mieć przyczynę w nieszczelnym jelicie są alergie pokarmowe, czyli uczulenie na kilka, lub wiele rodzajów żywności. Częściowo strawione białka i tłuszcze, które mogą przeniknąć do krwiobiegu przez nieszczelne wyściółki jelit z pewnością będą wywoływać reakcję alergiczną.
Owa reakcja alergiczna niekoniecznie musi uzewnętrznić się wysypką na ciele, ale właśnie może się objawić którymś z warunków wymienionych powyżej. Jeżeli rzecz będzie trwała w dłuższym czasie ostatecznie może skutkować poważnymi problemami zdrowotnymi awatarów, bardzo poważnymi, jak choroby zapalne jelit, IBS, zapaleniem stawów, egzemami, łuszczycą, depresją, lękami, migrenami, bólami mięśni i chronicznym zmęczeniem.
Dalej: https://www.pepsieliot.com/absolutnie-wszystko-na-temat-nieszczelnego-jelita-oraz-wahadel-destrukcji-matrixu-medycznego/?fbclid=IwAR2QYaG-nt4Bgrkscjg9Ln9xfEwv1RL3yYOrF5OQUQv14Jb8Ktobd7Z-oQg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz