poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Geopolityka ropy w erze Trumpa - Thierry Meyssan - kwiecień 2019



Geopolityka ropy w erze Trumpa
- kwiecień 2019
przez Thierry Meyssan
Stany Zjednoczone stały się wiodącym światowym producentem węglowodorów. Od tej pory wykorzystują swoją dominującą pozycję wyłącznie w celu maksymalizacji zysków i nie wahają się wyeliminować swoich głównych rywali w produkcji ropy naftowej, pogrążając swoich obywateli w nędzy. Chociaż w przeszłości dostęp do ropy na Bliskim Wschodzie był niezbędną koniecznością dla ich gospodarki (Carter, Reagan, Bush Sr.), to rynek, nad którym przewodniczył (Clinton), a następnie ponownie upadająca rezerwa, której podaż chcieli kontrolować (Bush Jr., Obama), węglowodory stały się teraz czarnym złotem (Trump). Thierry Meyssan śledzi ewolucję tego krwawego rynku. 




SIEĆ VOLTAIRE | DAMASZEK, SYRIA) | 9 KWIETNIA 2019 R




Gospodarka zależy przede wszystkim od źródła energii, do którego ma dostęp. Ta potrzeba zawsze była jedną z głównych przyczyn wojny. W pewnym momencie konieczne było oddanie niewolników do pracy na polach, a następnie, w XIX wieku, przejęcie węgla, z którego można karmić maszyny, a dziś polegamy na węglowodorach (ropa i gaz).


Aby nie patrzeć zbyt uważnie na tę logikę, mężczyźni zawsze wymyślali dobre powody, by uzasadniać to, co robią.


Dlatego dziś uważamy, 

że Iran jest sankcjonowany ze względu na swój wojskowy program nuklearny (który zamknął w 1988 r.); 

że instalacje i aktywa PDVSA (Wenezuelska ropa) zostały przejęte w celu przeniesienia ich z dyktatora Maduro do zespołu Juana Guaido (chociaż to pierwszy, a nie ten ostatni, został wybrany na prezydenta Wenezueli); 

lub ponownie, że Stany Zjednoczone utrzymują swoją obecność wojskową w Syrii w celu wspierania swoich kurdyjskich sojuszników przeciwko dyktatorowi el-Assadowi (podczas gdy w rzeczywistości Kurdowie są najemnikami, którzy nie reprezentują swojego ludu, a el-Assad został demokratycznie wybrany).


Te narracje nie mają prawdziwej podstawy w prawdzie i są sprzeczne z faktami. Wierzymy im, ponieważ uważamy, że możemy z nich czerpać zyski.
Rynek światowy


Węglowodory stanowią główny rynek światowy, ważniejszy niż artykuły spożywcze, broń, medycyna i narkotyki. Początkowo były zarządzane przez prywatne firmy, zanim w latach sześćdziesiątych stały się prywatnym terenem łowieckim państw. W miarę rozwoju gospodarki pojawiali się nowi aktorzy, a rynek stawał się coraz bardziej nieprzewidywalny. Poza tym od końca ZSRR do powrotu Rosji rynek stał się wysoce spekulacyjny, podlegający zmianom cen sprzedaży między 1 a 4.


Poza tym świat zauważył, że wiele pól naftowych, po intensywnej eksploatacji, wysychało. Pod koniec lat sześćdziesiątych rodzina Rockfellerów i Klub Rzymski spopularyzowali ideę, że węglowodory są energią kopalną, a zatem są ograniczone. Jednakże, wbrew temu przekonaniu, tak naprawdę nie znamy pochodzenia węglowodorów. Hipoteza sugeruje, że są to prawdopodobnie skamieniałości, ale być może nie. Niemniej jednak, nawet jeśli węglowodory są odnawialne, to nie zapobiegnie ich zniknięciu, jeśli zostaną nadmiernie eksploatowane (teoria piku Hubberta). Przede wszystkim Klub Rzymski badał to zagadnienie z a priori maltuzjańskim - jego misją było wykazanie, że konieczne jest zmniejszenie populacji świata, ponieważ zasoby Ziemi są ograniczone. Jego wiara w koniec ropy to tylko argument uzasadniający pragnienie Rockfellerów ograniczenia demograficznego wzrostu biednych populacji. W ciągu półwiecza pięć razy wierzyliśmy, że w ciągu najbliższych kilku lat ropa stanie się rzadka. Nadal istnieją jednak rezerwy, które okazały się wystarczające do zaspokojenia potrzeb ludzkości przez co najmniej kolejny wiek.


Wysoce zmienne koszty eksploatacji (od 1 w Arabii Saudyjskiej do 15 w USA), poprawa technologii, znaczne wahania cen i ideologiczna debata wielokrotnie pokazywały, że zwrot z inwestycji jest niemożliwy. Biorąc jednak pod uwagę opóźnienia operacyjne, wszelkie przerwy w inwestycjach w badania, eksploatację i transport powodują rozrzedzenie produktów dostępnych w ciągu najbliższych pięciu lat. W rezultacie rynek jest szczególnie chaotyczny.
Światowa polityka energetyczna


Utworzenie Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) przez wenezuelskiego Juana Pablo Pereza Alfonzo w 1960 r. Stopniowo wyparło władzę ustalania cen od spółek naftowych do państw eksportujących. Ten transfer został ujawniony podczas wojny egipsko-syryjskiej przeciwko Izraelowi, w październiku 1973 r. (Znanej na Zachodzie jako „Wojna Jom Kippur”) i światowego kryzysu naftowego, który wywołał.


Stany Zjednoczone, które były wówczas główną potęgą światową, prowadziły różne polityki w sektorze węglowodorów. 

Prezydent Jimmy Carter uznał, że jego kraj potrzebuje tego źródła energii, a dostęp do ropy na Bliskim Wschodzie był kwestią „bezpieczeństwa narodowego”. Arabowie i Persowie nie mogli odmówić im sprzedaży swojego czarnego złota lub wyolbrzymienia jego kosztu. 

Prezydent Ronald Reagan stworzył CentCom, amerykańskie dowództwo dla tego regionu (określone zgodnie z wiedzą na temat pól naftowych dostępnych w tym czasie). Aby zastosować politykę swojego poprzednika, wynegocjował stałe bazy wojskowe i zaczął instalować oddziały. 

Prezydent George Bush Sr. przejął kierownictwo quasi-uniwersalnej koalicji i zmiażdżył Irak, który wyobrażał sobie, że może znaleźć własne placówki, i ośmielił się spróbować odzyskać studnie kuwejckie, których pozbawili go Brytyjczycy. 

Prezydent Bill Clinton i jego wiceprezydent Al Gore odziedziczyli świat jednobiegunowy bez ZSRR. Opracowali mapę korytarzy, które musiały zostać otwarte na całym świecie (rurociągi, autostrady, linie kolejowe i strefy internetowe) oraz operacje wojskowe, które należałoby przeprowadzić, aby je zbudować i zapewnić im bezpieczeństwo - na przykład wojnę przeciwko Jugosławii w celu zbudowania ósmego korytarza). 

Prezydent George Bush Jr. i jego wiceprezydent Dick Cheney, przekonani, że węglowodory wkrótce staną się rzadkością, zapoczątkowali serię wojen, nie w celu złapania czarnego złota, ale w celu kontrolowania produkcji i rynku. Wracając do maltuzjańskiej teorii rychłego końca tych źródeł energii, postanowili kontrolować, kto miałby prawo go kupić, a zatem móc utrzymać swoją populację przy życiu. 

Prezydent Barack Obama skorzystał z okazji gazu łupkowego i ropy w swoim kraju i zdecydował się na jego wydobycie. Miał nadzieję, że w ten sposób uratuje swój kraj przed przekleństwem maltuzjańskim. 

Prezydent Donald Trump przejął władzę, gdy jego kraj stał się wiodącym producentem na świecie. Postanowił obalić strategię USA.
Polityka Donalda Trumpa


Kiedy prezydent Trump nominował przedstawiciela z Kansas, Mike'a Pompeo, na dyrektora CIA, zinterpretowaliśmy tę nieoczekiwaną nominację jako trudność prezydenta w znalezieniu sojuszników w Partii Republikańskiej, którą właśnie przekroczył. Zapomnieliśmy, że od 2006 do 2010 roku Pompeo był prezesem firmy Sentry International, dostawcy sprzętu węglowodorowego. Wiedział, jak działa rynek ropy i osobiście znał głównych aktorów na świecie. W tym samym czasie prezydent Trump mianował Rexa Tillersona na sekretarza stanu. Tillerson był dyrektorem generalnym jednej z największych firm węglowodorowych, Exxon-Mobil. Powinniśmy zatem rozważyć możliwość, że polityka energetyczna będzie w centrum działań jego administracji.


Oczywiste jest, że dziś niemożliwe jest oszacowanie zasięgu działań Pompeo jako szefa tajnych służb. Możemy jednak uznać, że jego starsze cele mogą nie być zbyt odległe od tych, których broni dzisiaj. W rzeczywistości tak się składa, że ​​właśnie je ujawnił.


Co roku rada doradcza utworzona przez niekwestionowanego specjalistę ds. Rynku węglowodorów, Daniela Yergina, organizuje międzynarodowe spotkanie dotyczące ewolucji sytuacji. Kongres w 2019 r. (CERAweek, 9–13 marca w Houston w Teksasie) był największym międzynarodowym spotkaniem w historii na ten temat. Obecni byli prezesi głównych firm 78 krajów. Najważniejszym tematem było przemówienie Mike'a Pompeo. Cały zawód został powiadomiony o znaczeniu jego interwencji i był to jedyny moment, w którym ogromny pokój był pełen.


Po oddaniu czci swoim byłym kolegom Mike Pompeo wyraził dumę z niesamowitych osiągnięć przemysłu naftowego w swoim kraju, który w ciągu sześciu lat stał się głównym producentem ropy na świecie dzięki nowym technikom wydobywania łupków. Zapowiedział, że utworzył specjalne biuro w Departamencie Stanu, którego zadaniem jest zarządzanie zasobami energetycznymi. Od teraz dyrektorzy wyspecjalizowanych amerykańskich firm będą musieli z nim porozmawiać. Jego misją było pomóc im wygrać zagraniczne rynki. W zamian muszą zgodzić się na pomoc swojemu krajowi w stosowaniu jego polityki energetycznej.


Polegało to zarówno na wytwarzaniu jak największej ilości produktów w Stanach Zjednoczonych, jak i osuszaniu części oferty światowej w celu zrównoważenia rynku. To jedyny sposób, aby kraj mógł sprzedawać ropę i gaz łupkowy, ponieważ ich wydobycie jest szczególnie kosztowne.


Według doktryny Pompeo, nie chodzi o redukcję światowej produkcji do poziomu popytu na kwoty produkcji, takie jak OPEP + ustanowione przez ostatnie dwa lata, ale przez zamknięcie drzwi dla niektórych dużych eksporterów - Iran , Wenezuela i Syria (których gigantyczne rezerwy zostały odkryte dopiero niedawno i nie są jeszcze eksploatowane). Projekt NOPEC (Ustawa o zakazie produkcji ropy i karteli eksportowych)) powinien zatem wkrótce wyłonić się z archiwów. Proponowana ustawa, której liczne warianty zostały wprowadzone do Kongresu dwie dekady temu, ma na celu wyeliminowanie suwerennego immunitetu, który kraje OPEP powołują w celu utworzenia kartelu, pomimo amerykańskich przepisów antymonopolowych. Umożliwiłoby to ściganie przed trybunałami amerykańskimi wszystkich państwowych członków OPEP +, pomimo ich upaństwowienia, za skorzystanie z ich pozycji dominującej, a zatem wpłynęłoby na wzrost cen.


Zdarza się, że od końca 2016 r. Rosja związała się z OPEP w celu podniesienia cen. W ten sposób zgodził się zmniejszyć produkcję. Jest to tym bardziej niezbędne dla Rosji, ponieważ jej gospodarka cierpi z powodu zachodnich sankcji, a eksport węglowodorów - a także broni - jest jednym z głównych źródeł dochodów. W związku z tym w obecnej sytuacji interesy Moskwy i Waszyngtonu nie przeszkadzają sobie nawzajem, ale zbiegają się w celu uniknięcia zalania rynku. Właśnie dlatego Rosja nie robi nic, by pomóc Iranowi w eksporcie ropy, a nadal nie wykorzystuje obszarów Syrii, których znacjonalizowane przedsiębiorstwa nabyły monopol. Prawdopodobnie również nie pomoże Wenezueli w tym sektorze. W rezultacie przeniesienie europejskiej siedziby PDVSA do Moskwy zostało przełożone.


Rosja, która uratowała Syrię przed najemnymi dżihadystami NATO, nigdy nie zgodziła się pójść dalej. Bez reakcji obserwuje powolny upadek tego niegdyś zamożnego narodu. Sytuacja jeszcze się nie pogorszyła, tak jak w Jemenie, ale nieuchronnie zbliża się do tego stanu.


Jednak Stany Zjednoczone zamierzają nie tylko ustabilizować ofertę światową, ale także określić jej przepływ, co jest źródłem presji Waszyngtonu zarówno na Unię Europejską, jak i na jej państwa członkowskie, aby uniknąć zakończenia rurociągu North Stream 2. chodzi o uwolnienie UE od uzależnienia od rosyjskich węglowodorów. Gdyby interwencje te zostały uwieńczone sukcesem, Rosja zmieniłaby ten przepływ w kierunku Chin, które nie byłyby w stanie zapłacić tej samej ceny.


Już teraz, aby odpowiedzieć na potrzeby Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone budują tak szybko, jak to możliwe, porty metanu zdolne do obsługi gazu łupkowego. Tymczasem Rosja przyspiesza budowę rurociągu Turkish Stream, który stworzyłby inną drogę do Unii.


Poza tym Departament Skarbu USA blokuje wszystkie środki transportu ropy irańskiej i wenezuelskiej, a także dostawy do miejsc przeznaczenia w Syrii. Dane, do których ma dostęp, potwierdzają, że CIA zaczęła szczegółowo obserwować ten handel od czasu wyboru Donalda Trumpa, w tym w okresie przejściowym, co potwierdza ideę centralnej pozycji energii w jej polityce. Postawa Białego Domu wobec Syrii jest inna, o ile kraj ten nie jest obecnie w stanie eksploatować swoich rezerw, a Rosja pozwala na czas. Celem jest zapobieganie rekonstrukcji, a tym samym uniemożliwianie życia jej ludziom. CIA wdraża intensywną strategię sabotażu przeciwko wszelkim formom dostaw energii. Na przykład większość ludności nie ma już gazu do ogrzewania domów ani do gotowania. Co gorsza, turecki tankowiec przewożący irański produkt do Syrii został sabotowany z portu Latakia. Statek eksplodował, powodując śmierć całej załogi i ogromną plamę ropy, o której nawet nie wspomniała prasa zachodnia.


Biorąc pod uwagę, że Hezbollah uczestniczy w libańskim rządzie, jednocześnie służąc interesom Iranu, administracja USA rozszerzyła zakaz eksportu ropy do Bejrutu Mike Pompeo próbuje narzucić nową dystrybucję wód terytorialnych, która zmieniłaby libańskie tankowce pod zwierzchnictwem Izraela.


W identyczny sposób Wenezuela dostarcza Kubie ropę naftową w zamian za ekspertów wojskowych i lekarzy. Departament Stanu usiłuje sankcjonować każdą wymianę między tymi dwoma krajami, zwłaszcza że kubańscy eksperci wojskowi są uważani za odpowiedzialnych za wsparcie udzielone prezydentowi Maduro przez wenezuelską armię.
Nadchodzące zmiany


Na razie polityka Donalda Trumpa może się udać tylko poprzez zmniejszenie popytu w USA. Do tej pory węglowodory były wykorzystywane głównie do napełniania zbiorników na benzynę samochodową, co wyjaśnia rozwój projektów samochodów elektrycznych. Konsumpcja benzyny w celu dostarczenia energii elektrycznej jest znacznie tańsza w Stanach Zjednoczonych niż używanie jej bezpośrednio w silnikach samochodowych. Przede wszystkim energia elektryczna może być dostarczana z różnych źródeł na terytorium USA, niedrogo i po stabilnych cenach.


Należy zauważyć, że rozwój pojazdów elektrycznych nie ma prawie żadnego związku z ideologią, zgodnie z którą musimy zmniejszyć produkcję CO2, aby obniżyć temperaturę na Ziemi. Z jednej strony, ponieważ wytwarzanie baterii może sam produkować duże ilości CO2, ale z drugiej, ponieważ energia elektryczna może być znacznie bardziej odpowiedzialna za produkcję CO2 niż ropa naftowa, gdy jest produkowana przez węgiel, jak ma to miejsce w Niemczech i Chiny.


Ponadto zużycie ropy ewoluuje. Na skalę światową nie jest już priorytetem w transporcie, ale w produkcji tworzyw sztucznych.


Stany Zjednoczone nie zezwalają na eksport węglowodorów z Iranu, Wenezueli i Syrii do 2023 r. Lub 2024 r., Według daty, w której ich produkcja łupków zacznie gwałtownie spadać, według Międzynarodowej Agencji Energii (IEA). Po raz kolejny cała struktura geopolityczna zostanie obalona. 




Tłumaczenie 

Opublikowano , autor:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz