
October 25, 2021
Wiatr zstąpił z gór zimny,i jak przypływ ryczał i toczył się;
gałęzie jęczały, las jęczał,
a liście kładły się na pleśń.
~J.R.R. Tolkien, "Wiatr był na uschniętych wrzosowiskach" (z Hobbita)
Nie podoba mi się ten deszcz. Co jest głupotą, biorąc pod uwagę, że w Kalifornii panuje susza od mniej więcej epoki paleolitu.
Więc skąd ta niechęć? Skąd pewność, że ten dar zostanie dostarczony z miażdżącą siłą? Solidna ściana deszczu, spływająca z gór zimnem. (1)
"Schronienie w miejscu", ostrzega alarm. "Potencjalnie zagrażające życiu powodzie i spływy gruzowe w obszarze pożaru Alisal. Pozostań w środku. Idź do najbardziej wewnętrznego pokoju lub na wyższy poziom."
Gratulujemy, że właśnie przeżyliśmy masywny, wymykający się spod kontroli dziki ogień!
Teraz trzymajcie się z dala od drogi, bo nadchodzi błoto.
*****
Cóż za wielkie zadanie. Zastanawiam się, czy wiedziała, jak podstępnie ludzie (i nie-ludzie) zamierzali namieszać na jej bogatej ziemskiej skórze i w jej tajemniczych magmowych i kryształowych głębinach? Czy znała truciznę, która będzie rozprzestrzeniała się po jej niebieskich, pierzastych drogach oddechowych?
Dzielny anioł.
Jeśli powódź po pożarze jest jedynym sposobem, w jaki może nam dostarczyć deszczówkę w ramach systemów manipulacji pogodą, które zostały nad nią rozłożone jak dusząca siatka, to niegrzecznie z mojej strony narzekać.
*****
Witaj! Dziękuję ci bardzo za tę wodę. Jeśli byłabyś tak miła, czy mogłabyś poprosić swoją ziemię, aby trzymała się razem w bliźnie po oparzeniu?
Natychmiast, niespodziewany spokój i poczucie ekspansywności lądują lekko na mnie. Biorę spontaniczny, spokojny, głęboki oddech. Wiem, że Gaja nie jest zmartwiona.
Czułam się pewna, że deszcz wie, co robi. A ziemia, czy pozostanie na miejscu, czy też zbierze się w masę gnojową i popłynie kanionami w dół, by przepłynąć przez 101, samochody, ciężarówki i wszystko inne - ziemia również wie, co robi.
To tylko my, ludzie, przynosimy ze sobą zmartwienia jak walizkę, której nie możemy zostawić, zmartwienia, które burzą naturalny porządek spokoju, który leży u podstaw nawet klęski..
Przed wydarzeniem, po wydarzeniu, kilka innych uczuć może wziąć górę, uspokajając nas i podtrzymując.
Podczas gdy to się dzieje - przynajmniej dla mnie - istnieje tylko całkowity i zupełny strach, po którym szybko następuje jasność umysłu, gdy adrenalina zaczyna działać i tryb przetrwania wkracza do akcji.
Błogosławione są nasze ciała, partnerujące duchowi i prowadzące nas do bezpieczeństwa, kiedy nasz umysł zamarza i pozostawia cudowną pustkę, na której można napisać zbawienie.
*****
Jest kilka godzin później. Deszcz ustąpił, a teraz znów zaczyna padać.
Simon Parkes wydał ostrzeżenie dla swoich członków Connecting Consciousness, opublikowane na jego blogu jakiś czas temu:
"W oparciu o ostatnie rozmowy, które odbyłem, formalnie proszę koordynatorów CC o zastosowanie się do nadzwyczajnego zbliżenia, które zostało zwołane w krótkim czasie z koordynatorami krajowymi.…”
Deszcz nadal pada. Zastanawiam się, czy wkrótce powróci do łagodności?
Zastanawiam się, czy te zmiany naprawdę zachodzą?
Zastanawiam się, czy to będzie ostatni całoroczny sezon pożarowy, który ja i tak wielu innych w sztucznie spieczonych miejscach będziemy musieli znosić?
Mentalnie sprawdzam w Gai. "Tak," mówi po prostu.
Wyobraźnia, myślenie życzeniowe, połączenie z tym wszystkim, co jest... Biorę to za to, co jest warte, za to, co może być.
W tej chwili, biorę to za prawdę. Moją prawdę, która wydaje się być wszystkim, czemu mogę niezawodnie zaufać.
Zerkam przez okno, przyglądając się mżawce i bladoniebieskiemu niebu.
Na pewno po drugiej stronie wzgórza widać tęczę.
(1) Okazuje się, że była to burza typu "cyklon bombowy", oddziaływująca na Zachodnie Wybrzeże od stanu Waszyngton do Południowej Kalifornii i bez wątpienia dalej. Zobacz https://tinyurl.com/kupu5pfk. (HAARP, anyone?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz