piątek, 13 stycznia 2023

The Great Quantum Transition: Operacje w Iranie



Całkowita wymiana planetarnej Matrycy Przyczynowej, w której gromadzi się info-energia, tworząca wydarzenia, jest procesem złożonym i długotrwałym (patrz - Pojedynek, część 9, Disclosure News, 1 stycznia 2023). Obejmuje on usunięcie i wyczyszczenie niektórych plików oraz pobranie nowych, które zawierają oprogramowanie i kody Czasu, energii i materii elementów i elementali dla 5D.

W ciągu tysiącleci dualności na Ziemię 3D wpłynęło wiele anomalii i zniekształceń pierwotnego planu Absolutu, które Szaraki i Ciemni odbudowali dla siebie. Aby je usunąć lub przeprogramować, za każdym razem, podczas kolejnej operacji, Wojownicy Światła muszą znajdować się w określonym Miejscu Mocy i być gotowi na przyjęcie i skierowanie przez siebie najsilniejszych oczyszczających i transformujących energii Światła.

W styczniu 2023 roku energie te działają jeszcze intensywniej, rozdzielając i usuwając z Ziemi energię i materię 3D na poziomie kwantowym, atomowym i molekularnym, wraz ze zgromadzoną w nich karmą. O transformacji Matrycy Pierwiastków Układu Okresowego Wiadomości Ujawniające opowiadały wcześniej (patrz - Operacje na Malediwach, Części 1, DNI, 26 czerwca 2022). To samo oczyszczenie było wymagane dla pięciu elemetów - eteru, powietrza, ognia, wody i ziemi.

Przypomnijmy. Te elementy są podstawowymi energiami, które tworzą Wszechświat. Każdy z nich ma nieskończoną liczbę przejawów, a mieszając się ze sobą, generuje nowe formy.

Eter (lub aether) jest jedną z wszechprzenikających i wszechjednolitych substancji Subtelnych, która wypełnia cały Wszechświat. Na Ziemi nie ma ani jednego obiektu fizycznego, który nie byłby wypełniony i otoczony przez eter. Znamy go jako pranę lub qi, która wpływa na nasze uczucia, myśli, dążenia, pragnienia, nadzieje, nastrój, zdrowie i działania.

Żywioł powietrza nasyca nasze pole mentalne, służy jako przewodnik Wyższej Inteligencji, a także jako łącznik dla przejawiania się cech i właściwości innych pierwotnych mocy. DNI poświęci jeden z kolejnych postów transformacji Matrycy Przyczynowej Powietrza.

Elemental ziemi przejawia się w większości obiektów stałych, ale przede wszystkim w samej ziemi i minerałach. Jego potężnymi koncentratorami są drzewa (które same w sobie nie składają się w całości z tej substancji). Elemental ten przewodzi (uziemia) wyższe wibracje Duchowe przez świat fizyczny dla rozwoju materii i człowieka, nadaje formę i ucieleśnienie ideom, posiada szczególny magnetyzm, który pomaga budować i pomnażać.

Elemental wody zachowuje ewolucyjne miękkie i kody, energię życiową wszystkich żywych istot na planecie, służy jako ważny mechanizm klimatyczny i pogodowy. (Na op of Water Matrix Absolutization zobacz Ops in Maldives, Part 2, Disclosure News, 27 czerwca 2022).

Osobnej operacji wymagała transformacja Matrycy Ognia. Na polecenie Współtwórców, Lightwarriors przeprowadzili ją w Iranie. Wybór kraju nie był przypadkowy.

Przez trzy tysiąclecia Persja (Iran) była centrum kultu ognia. Wśród innych żywiołów, ten zajmował szczególne miejsce. Choć nie czczono tu ognia jako bóstwa, uważano go za przejaw Boga w świecie, i to w różnych pozach.

Ogień w człowieku, ogień w roślinach, ogień serc, ogień piorunów, święty ogień umieszczany w ołtarzu - to wszystko części dużego i złożonego kultu i tradycji, długotrwałych i ważnych, zawartych w zoroastryzmie (o nim - poniżej).

"Nie czystym" zabraniano zbliżać się do ognia - na przykład chorym, kobietom w określonym stanie lub po porodzie. Świątynie Ognia budowano w kraju od dawna, w niektórych utrzymywano je przez wieki do dnia dzisiejszego.

Głównym celem działań Lightwarriors w Iranie było zastąpienie Starej Matrycy Ognia. Był to nośnik programów i kodów ognia planetarnego w trzech postaciach: górnej lub atmosferycznej (pioruny i błyskawice kuliste), powierzchniowej (właściwie ogień) i podziemnej (z jądra Ziemi, płaszcza, wulkanów itp.). Każdy poziom miał swojego Strażnika, Archona, ustalonego dawno temu przez Yaltabaotha, twórcę naszej planety 3D.

Względnie czysty ogień to atmosferyczny; najbrudniejszy - podziemny, do którego należał piekielny ogień ofiar. Ogień powierzchniowy był przepełniony negatywnymi bytami niższej rangi, salamandrami.

Substancja ognia planetarnego była emanacją DNA Yaltabaotha i miała naturę wampiryczną, podobną do raka. Aby żyć, musiał coś zabić, spalając drewno, węgiel, gaz i wszystko, co może się palić. Ogień, podobnie jak agresywny nowotwór, miał tendencję do zawładnięcia i pożarcia całej przestrzeni.

 Ponadto ogień planetarny był nośnikiem tzw. karmy grzybowej. Kumulowała się ona na Subtelnym i Przyczynowym DNA Yaltabaotha i jego Archontów, i rozprzestrzeniała się wraz z ogniem. Posiadał on wielką siłę penetracji i rozrzucał po okolicy substancję karmiczną, która nadal zanieczyszczała i zabijała nawet po upływie miesięcy i lat od zawieszenia broni. Działało to jak pełny analog brudnej bomby.

Ale na Ziemi istnieje również inny rodzaj Ognia, emanowany przez Pleromę. To przede wszystkim Święty Płomień zesłany w Jerozolimie w przeddzień Wielkanocy, a także Ogień zoroastryjski (lub Ogień Zaratustry) w swoim pierwotnym stanie, o czym również będzie mowa poniżej.

Taka była paradoksalna sytuacja: ogień jednocześnie oczyszczał i zarażał. Ogrzewał i spalał. Ocalał i zabijał...

Przybywając do Teheranu, wieczorem tego samego dnia, Lightwarriors wsiedli do pociągu i udali się do Isfahanu.

Tam znajduje się jedno z irańskich sanktuariów - Świątynia Ognia. Jej kompleks znajduje się na wzgórzu o tej samej nazwie około osiem kilometrów na zachód od centrum Isfahanu. Wzgórze, które wznosi się około 210 metrów nad otaczającą je równiną, nazywane było wcześniej Maras lub Marabin po najbliższej wiosce i to właśnie po tej nazwie miejsce to określane jest przez historyków.

Kolejną cechą kompleksu są pozostałości okrągłego budynku w kształcie wieży na samym szczycie wzgórza. Struktura ta, która kiedyś miała dwadzieścia metrów wysokości, znana jest przez miejscową ludność jako Burj-i Gurban lub Burj-i Kurban (Wieża Ofiarna), a w przeszłości służyła jako latarnia morska. Jej flara mogła zostać zapalona, aby ostrzec przed zbliżającym się wrogiem.

W czasie, gdy Lightwarriors znajdowali się w pociągu, Współtwórcy przesłali fragmenty Starej Matrycy Przyczynowej Ognia Planetarnego do ciał subtelnych członków grupy, aby oczyścić je z karmy. Każdy otrzymał fragment zgodnie ze swoimi możliwościami energetycznymi. Podczas gdy trwało oczyszczanie, wszyscy byli rozpaleni Światłem Absolutnym, ogrzewanym dodatkowo przez rozgrzany do czerwoności piec wagonowy.

Mimo dużego zmęczenia, pierwszy poranek w Isfahanie rozpoczął się nie od odpoczynku, ale od znalezienia miejsca na pierwszą zaplanowaną operację. Lightwarriors postanowili nie wspinać się na wzgórze Świątyni Ognia, lecz przeprowadzić pierwszą część pracy grupowej w ustronnym zakątku jednego z parków, starając się nie zwracać na siebie większej uwagi.

Następnego dnia, wieczorem, kontynuowali op, również dyskretnie, na Placu Imama, silnym Miejscu Mocy, łącząc oczyszczone z karmy segmenty Starej Matrycy Ognia w jedną całość.

W ciągu następnego dnia członkowie grupy stopniowo podnosili jej wibracje, aby jako już neutralna struktura mogła przyjąć Nową Matrycę Absolutnego Ognia stworzoną w Pleromie przez dwóch Najwyższych Hierarchów. Wymagało to jednego rezonansu, opartego na maksymalnej korespondencji wysokich częstotliwości.

Rano zespół udał się na miejsce kolejnej operacji - w mieście Yazd, ostatniej stolicy zoroastryzmu, gdzie mieszka około 20 tysięcy wyznawców tego ruchu religijnego. Jego centralną świątynią jest tu Ateshkade, w której znajduje się święty ogień.

Zoroastryzm jest najstarszą religią świata. Według legendy prorok Spitama Zoroaster, zwany też Zarathustrą, otrzymał objawienia od Boga. Zoroastryzm był religią państwową trzech wielkich imperiów irańskich, które istniały od VI wieku p.n.e. do VII wieku n.e. na większości Bliskiego i Środkowego Wschodu.

Wszystkie zjawiska świata przedstawione są w zoroastryzmie w postaci walki dwóch pierwotnych sił - Dobra i Zła, Boga i Ahrimana (lub Angra Mainyu), Władcy Płaszczyzny Cienia. Było to jedno z ziemskich imion dawnego Czarnego Współtwórcy Lokalnego Wszechświata, o którym Disclosure News opowiadało dużo i szczegółowo.

Zwycięstwo nad siłami Zła osiąga się poprzez przestrzeganie głównych zasad moralnych: dobrych myśli, dobrych słów i dobrych czynów. Każdy człowiek może określić, co jest Dobre i Złe z pomocą swojego czystego sumienia. Zbawiony jest tylko ten, którego cnoty (myśli, słowa i czyny) przewyższają zło (złe czyny, słowa i myśli). Głównym celem człowieka jest udział w walce z Angra Mainyu i wszystkimi jego Czarnymi i Szarymi Archontami.

Założyciel zoroastryzmu, Zarathustra, był przedstawicielem pozytywnych cywilizacji Syriusza-Oriona z Galaktycznej Hierarchii Światła. Urodził się na Ziemi jako zwykły człowiek, ale w wyniku rozwoju Duchowego przeszedł dożywotnie oświecenie i Wniebowstąpienie.

Na Wyższych Planach Zarathustra został zainicjowany w Centralnym Słońcu Duchowym Lokalnego Wszechświata i otrzymał Matrycę Absolutyzowanego Ognia. Przyniósł ją na Ziemię i to z tego sanktuarium emanuje cały święty zoroastryjski Ogień. Początkowo posiadał on również właściwości Świętego Ognia. Przed ostatecznym opuszczeniem planety Prorok zainstalował Mandalę Ognia na polu głównego sanktuarium w świątyni w Yazd.

 Przybywając do Yazd, wieczorem tego samego dnia, Lightwarriors przeprowadzili kolejną grupową pracę nad skupieniem Nowej Matrycy Absolutnego Ognia, która powinna zastąpić Starą. Op trwał przez całą noc. Wszyscy znów płonęli Światłem Absolutnym, a ich serca pracowały na granicy swoich wibracji. Ale w końcu, do rana, Nowa Matryca została pomyślnie zainstalowana w ich połączonych Ciałach Promienistych.

Aby zakończyć operację, grupa udała się do Świątyni Ognia Ateshkade. Po obejrzeniu miejsca za pomocą jasnowidzenia, Lightwarriors stwierdzili, że utrzymywany w niej ogień nie jest punktem lokalizacyjnym Świątyni i Projekcji Matrycy Ognia. Wszystko to znajduje się pod wodną soczewką okrągłego stawu przed wejściem.

Aby wykonać pracę, członkowie grupy zostali równomiernie rozmieszczeni wokół stawu, starając się nie zwracać uwagi personelu Świątyni. Uformowawszy wspólne pole, umieścili Nową Matrycę Absolutyzowanego Ognia w sanktuarium, usuwając z niego Starą. Dokładna lokalizacja: 31°52'866″N, 54°22'384″E, wysokość 1240 metrów nad poziomem morza.

W kluczowym momencie Lightwarriors zobaczyli, jak Dusza Zarathustry zstępuje i staje na środku stawu. Następnie połączyli się z Nim i wspólnie aktywowali Nową Matrycę Ognia.

Po tym rozpoczęło się wewnętrzne wzmocnienie całej Subtelnej i Przyczynowej substancji ognia planetarnego, przebiegło ono przez rdzeń Matrycy Ognia Absolutnego, w wyniku czego ta pierwsza została całkowicie oczyszczona z karmy i upodobniła się do tej drugiej. Równocześnie z instalacją i uruchomieniem Nowego Matriksa, sanctum zamieniło się w Ziemską Świątynię Absolutnego Ognia. I Zarathustra ponownie wziął ją pod swoją opiekę jako Strażnik.

Następnie, z pomocą Nowej Matrycy, zespół rozpoczął oczyszczanie z karmy Ognia Atmosferycznego i Powierzchniowego, które trwało całą następną noc. Ponieważ części ciał promienistych członków grupy tworzyły ramę Matrycy, znosili oni cały ten proces bardzo boleśnie: tak jakby zostali oblani benzyną i podpaleni.

Trwało to do późnego poranka następnego dnia i na szczęście skończyło się dobrze. Archonci i salamandry, których substancja znajdowała się w transformowanym ogniu, zostały wyeliminowane.

Podczas oczyszczania Podziemnego Ognia pojawił się nieoczekiwany problem. Został on dobrze wciągnięty do Matrycy, ale jednocześnie nie stał się mniejszy. To znaczy, podczas gdy jego część była oczyszczana z karmy, z błękitu pojawiała się taka sama ilość "brudnego" starego ognia.

W wyniku zbiorowej burzy mózgów i wszechstronnej analizy stwierdzono, co następuje. Na Ziemi odkryto potężny zakamuflowany system utrzymywania i zabezpieczania niezniszczalności niosącego karmę Ognia Podziemnego. Opierał się on na 12 planetarnych ośrodkach zapasowych, stworzonych przez Czarnych Archontów w odległej przeszłości.

Pracę ośrodków zapewniało 12 kryształów składających się z polowego DNA i Ciał Przyczynowych ludzi, którzy zostali złożeni w ofierze. W jej trakcie były one spalane w rytualnych ogniskach. To właśnie z tych miejsc rozprzestrzeniała się substancja karmiczna, która zapewniała niemożność całkowitego złożenia Podziemnego Ognia i wyeliminowania jego głównego Opiekuna, Czarnego Archona.

Czyli Archonowie celowo wykorzystywali ludzkie Dusze i Ciała Przyczynowe spalonych ludzi do tworzenia "reaktorów ognia", które podtrzymywały karmiczny ruch Podziemnego Ognia i nietykalność jego Opiekuna. Słowa nie są w stanie opisać, jakie cierpienia i męki sprowadzało to na Dusze zabijanych ludzi. Wszyscy członkowie grupy i Wyżsi Hierarchowie Światła byli głęboko wstrząśnięci takim okrucieństwem.

Aby szybko rozwiązać problem, zastosowali strategię przeciwstrzału. W jej celu Hierarchowie umieścili kopie Absolutnej Matrycy Ognia w 12 ośrodkach zapasowych. Potężnymi wybuchami wybijali starą Matrycę. Natychmiast Podziemny Ogień zaczął być szybko wciągany do wprowadzonych Matryc i całkowicie w nich unicestwiony wraz ze swoim Czarnym Archonem.

Ale był jeszcze jeden problem - ludzkie Dusze. Współtwórcy powierzyli Lightwarriorom pracę nad ich wyzwoleniem i wzniesieniem. Operację tę przeprowadzili w drugim najważniejszym zoroastriańskim sanktuarium i miejscu pielgrzymek - Świątyni Ognia Chak Chak, w górskiej wiosce o tej samej nazwie, około 100 km od Yazd.

Świątynia zbudowana jest w jaskini (współrzędne: 23°20'N, 54°24'E, wysokość 1451 m n.p.m.). W jej centrum znajduje się 12-płatkowy święty Lotos. Stojąc wokół niego i tworząc jeden sercowy kanał Wzniesienia, Świetliści Wojownicy unieśli na Wyższe Płaszczyzny Dusze ofiarowanych ludzi, ewakuowanych przez Hierarchów ze wszystkich 12 ośrodków i szeregu podośrodków, które tworzyły infrastrukturę Planetarnego Ognia i twierdzę Czarnych Archontów. Dusze zostały zabrane do specjalnego ośrodka rehabilitacyjnego, skąd po pewnym czasie mogły się reinkarnować.

 
Całkowite i ostateczne uwolnienie planety od Ognia Czarnych Archontów i ich substancji nastąpiło podczas dwóch następnych nocy, kiedy to uczestnicy op przeprowadzili ognistą sterylizację Światłem Absolutnym całej przestrzeni Ziemskiej. Teraz ogień na niej nie działa już jak brudna bomba, zarażająca wszystko karmą, a jedynie działa jako narzędzie oczyszczające.

Wszyscy Lightwarriors byli zaangażowani i obu nocy ich ciała płonęły jak pochodnie, a wibracje serca wyszły poza skalę. W tym samym czasie Matryce Absolutyzowanej Wody, Powietrza i Ognia zostały zjednoczone w jednym ciele manifestacyjnym Monady lidera grupy. W rezultacie każda jego komórka zaczęła promieniować Absolutyzowanym Ogniem. Powstanie potrójnej Matrycy spontanicznie doprowadziło do automatycznego restartu rdzenia jego Monady, co całkowicie oczyściło go z nawet mikroskopijnych pozostałości karmy.

Po Yazd cała grupa udała się do Shiraz, gdzie planowana była kolejna ważna operacja. Po drodze Lightwarriors zatrzymali się w Pasargad, gdzie znajduje się grób Cyrusa Wielkiego, Nekropolis i Persepolis.

Gdy po inspekcji opuścili Persepolis, dowódca drużyny rozpoczął ostatnią fazę restartu Monady - karmiczny crash test. Ledwo stał na nogach. Wieczorem bardzo się rozchorował. Silny ból głowy, dzikie mdłości i ból serca, zaczęły się zawroty głowy... W ogóle nie zdawał sobie sprawy z tego, co się z nim dzieje i gdzie jest...

W nocy Lightwarrior nie zmrużył oka. Był wyczerpany do tego stopnia, że następnego dnia po prostu nie mógł wstać i musiał leżeć w pokoju hotelowym w Shiraz prawie cały dzień, dochodząc do siebie. Pewnym pocieszeniem było to, że główna część operacji została zakończona. Pozostała ostatnia, nie mniej ważna: w imieniu Współtwórców oczyścić ciało islamskiego egregore z karmy.

Lider grupy wraz ze wszystkimi uczestnikami rozpoczął ją natychmiast po odzyskaniu odrobiny sił. Przed opem Współtwórcy podzielili egregore na cztery części i wprowadzili je w Ciała Promieniste Lightwarriors, aby oczyścić z nagromadzonej karmy.

Było jej bardzo dużo. Nie jest tajemnicą, że podczas istnienia Islamu było wiele negatywnych wydarzeń i faktów, które doprowadziły do powstania karmy egregore. Prorok Muhammad oczyścił rdzeń z nieprawidłowości. W innych egregorach religijnych, w szczególności w chrześcijańskim, taki problem nadal istnieje i powinien być jak najszybciej rozwiązany.

W ogóle wiele szczegółów jest tajnych, a czas na ich ujawnienie jeszcze nie nadszedł. Można jedynie zauważyć, że Mahomet, Pierwotny Archont Światła, ma bardzo trudny okres z islamskim egregorem, który składa się z ciał manifestacyjnych jego Monady.

Kolejny i ostatni dzień w Iranie, Lightwarriors spędzili w drodze powrotnej do Teheranu. Ich samolot do Stambułu wystartował o 7 rano i przeszedł bez incydentów. W stolicy Turcji grupa miała czas wolny i spędziła go w centrum miasta.

W pewnym momencie Lightwarriors zaczęli czuć, że zaczynają płonąć Ogniem Absolutyzowanym. Jego wibracje były bardzo podobne do Światła o tej samej nazwie, ale bardziej intensywne. Różnica jak między zwykłą lampą a laserem. Z nieznanego powodu rozpoczęła się w nich samoczynna aktywacja Matrycy Nowego Ognia. W efekcie jej wibracje wzrosły do maksimum, gdy drużyna zajęła miejsca w samolocie.

Wszystkim było bardzo gorąco. Ciała płonęły, a serca wyskakiwały z piersi. Rzeczywistość wokół również zaczęła się chwiać. Najpierw, podczas startu, ptak dostał się do turbiny silnika, przypalił się w niej, a cała kabina wypełniła się spalenizną. Bardzo nieprzyjemny i niebezpieczny incydent, i dzięki Bogu wszystko skończyło się dobrze.

Potem, w połowie lotu, nagle klimatyzacja samoistnie przełączyła się na tryb grzania i nagle zrobiło się nieznośnie gorąco. Biedne tureckie stewardesy z twarzami odzwierciedlającymi kompletne niezrozumienie biegały tam i z powrotem, nie wiedząc co robić. W końcu jednak domyśliły się, że należy przesunąć przełącznik toggle switch, który sam przestawił się z chłodzenia na grzanie, do jego oryginalnej pozycji. Natychmiast do kabiny powędrowało zimne powietrze.

Wtedy Lightwarriors postanowili zainterweniować, gdyż oczywistym było, że technologia i otaczająca ich rzeczywistość zaczęła z ich powodu źle funkcjonować. Włożyli w siebie Absolutized Water Matrix, wibracje szybko ustąpiły, a to rozładowało sytuację. Przez cały lot nie było już żadnych problemów. Ten happy end zakończył ich działalność w Iranie.

**Lev

**Źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz