Wielkie wewnętrzne przesunięcia są możliwe właśnie teraz. Możemy być bardziej świadomi starych rzeczy, które się pojawiają, ale właśnie po to się pojawiają. Nawet jako Walk-in (jestem tu dopiero od 2013 roku) mam wiele rzeczy z przeszłości, które są przechowywane w moim ciele, somatyczne wspomnienia, wypływające na powierzchnię zarówno w snach jak i na jawie. Wraz z dużymi falami w momentach strachu.
Uświadom sobie, że teraz jest okazja, aby (RE)KLIMATYZOWAĆ nasze prawdziwe Ja, a wraz z tym zestroić się z tym wszystkim, czym jesteśmy w świadomości. To przesunięcie jest rezonansem ze świadomością, która jest poza biegunowością lub separacją i to przesunięcie - poza separację, w Jedność, jest przesunięciem, w którym jesteśmy kolektywnie jako gatunek.
Przebudzenie tutaj, tak jak ja tego doświadczam, polega na uświadomieniu sobie mojego związku z prawdziwą Jaźnią (Duszą, Obecnością JAM JEST, Wieczną Jaźnią, Świadomością Chrystusową, itd. ) i wejście we właściwy związek. Wejście w harmonię z Samym Życiem i z tym, kim naprawdę jestem.
Moim zdaniem ten właściwy związek polega na tym, że otwieramy się na prawdziwą Jaźń i wzrastamy w naszej zdolności do poddania się jej, rozumiejąc, że jest to nasza boska wieczność. To jest mną i ja jestem tym. Więc poddanie się jest tak naprawdę o wiele bardziej związane z wyrównaniem i wejściem w rezonans lub zgodność z moim Prawdziwym Ja. Inną częścią tego jest gotowość do wyrażania - ŻYCIA NASZĄ PRAWDĄ. W ten sposób upełnomocnia się przepływ.
Coraz bardziej uświadamiam sobie, że wyrównanym celem życia jest dążenie do prawdziwej ekspresji. Pozwolić, by to, co chce przepłynąć przeze mnie, zostało wyrażone. Nauczenie się, by kontynuować to w miarę jak się rozwijam i zmieniam, wymaga odwagi.
Dowiedziałam się dzisiaj, że sposób w jaki homary rosną jest taki, że nieustannie mają okresy czasu kiedy nie mają skorupy! Ich skorupy nie rosną, więc muszą się przepoczwarzać i wyrastać nowe, gdy się starzeją. Gdy to robią, są wtedy bezbronne i narażone, podczas gdy wyrastają nowe. Kto wiedział?
Czuję tę podatność siebie ostatnio także, jak dzielę się otwarcie o byciu niepełnosprawnym przez LongCovid, kontynuuję pracę i dostosowuję jak robię rzeczy do tego, kim jestem teraz i dzielę się nowymi perspektywami, które otrzymuję, które są tak rozległe i zmieniające życie.
Pomocny sposób dla mnie dostosowywać ten kiedykolwiek zmieniający i wyzywający doświadczenie wznoszenie, lub zmiana jesteśmy w, jest uświadamiać sobie potrzebuję utrzymywać wyrażać, cokolwiek chce przychodzić przez ja, znać że to upełnomocnia przepływ. A chodzi o to, aby być kanałem, otwartym przewodem dla Życia, aby wyrażało się przeze mnie.
Teraz widzę, że ostatnie trzy czy cztery lata, w których zwracałem się coraz bardziej do wewnątrz i zacząłem poddawać się mojemu własnemu większemu Ja, doskonale przygotowały mnie do tego, co dzieje się teraz.
I nadal czuję się, jak wy możecie czasami, odsłonięta, niepewna, niezdecydowana, ale także, kiedy jestem skupiona w mojej prawdziwej Jaźni, bardzo świadoma zdumiewającej ewolucyjnej zmiany, która naprawdę ma miejsce oraz głębokiego poczucia przynależności i połączenia, które mam w moim związku z moją Boską Jaźnią i moimi niefizycznymi przyjaciółmi.
Jak zaproponowałem w moim ostatnim poście, pomocna mantra dla mnie w tej chwili to: SPOCZYWAJ W TYM, JAK RZECZY SĄ. Odważ się uświadomić sobie, że możesz być odżywiony i cokolwiek jest, jest tym, co jest. Obejmij to i zaakceptuj, najlepiej jak potrafisz, i zobacz, czy możesz poczuć swoją drogę do pokoju z chwilą. Zaproś swoją Boską Jaźń, aby dała ci świadomość, której potrzebujesz, aby żyć dzisiaj, i aby była z tobą, przyciągając cię blisko i pomagając ci być tym, kim naprawdę jesteś.
Copyright © Ailia Mira Media | Expect Wonderful by Ailia Mira. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz