Drodzy synowie i córki planety Ziemi! Jestem Sananda!
Z wielką radością po raz kolejny jestem tutaj. Każdego dnia moje serce wypełnia się coraz bardziej Światłem, aby zobaczyć, jak moja misja jest wypełniana. Zawsze, zawsze chciałem zobaczyć tę planetę ponownie rozwiniętą i prawie nam się to udało. Przed nami jeszcze długa droga, ale na pewno nie ma odwrotu, nie ma zagrożenia, że to się stanie. Mogą pojawić się przeszkody, małe opóźnienia, lecz nic nie powstrzyma tej planety przed ewolucją, a co za tym idzie, również tych, którzy są na to gotowi.
Chciałbym żeby każdy z was dzisiaj, wewnętrznie, dokonał..., ankiety, analizy tego jak wyglądało wasze życie w ostatnim czasie. Oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą, że ich życie jest w rozsypce, że wywróciło się do góry nogami i że nie mogą się wydostać z tego bagna, w które weszli. Odpowiem im, że to bagno jest w waszym umyśle, widzicie wszystko jako jedno wielkie bagno. Jeśli otworzycie swoją świadomość i zmierzycie się z prawdami, które są wam przedstawiane, z prawdami, które się pojawiają, nie zobaczycie trzęsawiska, zobaczycie wiele problemów do rozwiązania. Problemy, które pozostawialiście za sobą z biegiem czasu, problemy, którym nigdy nie mieliście odwagi stawić czoła i które, niestety, teraz nawiedzają was wszystkich naraz.
To wszystko. Jeśli więc weźmiesz jeden po drugim każdy z tych problemów, stawisz im czoło, nie jako straszydło, ale jako coś, czego trzeba się nauczyć i co trzeba zrozumieć, gwarantuję ci, że krok po kroku zostawisz jeden po drugim za sobą. A to wielkie bagno, jak je widziałeś, stanie się tylko nieuporządkowanym pokojem, który z czasem zostanie posprzątany i nie będzie już bałaganu. Trzeba tylko chcieć skutecznie spojrzeć problemom w twarz.
To jest wielki problem zdecydowanej większości. Lubisz wziąć problem, poskładać go do kupy i postawić w kącie. "Nieważne, nie będę teraz o tym myślał!". A on, jak w magicznej sztuczce, zdaje się karmić sam siebie i tylko rośnie, nigdy nie maleje; rośnie i nabiera więcej siły, więcej odwagi, by was prześladować. Ale ty nigdy na niego nie patrzysz, zostawiasz go tam, rośnie w nieskończoność, aż nadejdzie dzień, kiedy ten problem cię pochłonie i nie pozostanie ci nic innego, jak spojrzeć mu w twarz i postanowić, że się z niego wydostaniesz. Nie ma innej drogi.
Dlatego tym, którzy są w takiej sytuacji, powiedziałbym: spójrzcie na problemy z góry, poproście o naszą pomoc, a znajdziecie właściwe drogi wyjścia z każdego z nich. Pozostałym, tym, którzy radzą sobie z problemami stopniowo, w miarę ich pojawiania się, proszę odpowiedzieć: Jak wygląda wasze życie? Wierzę, że zdecydowana większość powie: "Zupełnie inaczej! Moje życie zmieniło się całkowicie!". Oczywiście, ponieważ kiedy stawiacie czoło każdemu problemowi, ta energia, która była przywiązana, do tego problemu odchodzi i macie więcej prędkości i siły, aby iść szybciej. Wtedy wydaje się, że życie staje się lżejsze, bardziej dostatnie, piękniejsze.
Dobrobyt to nie tylko pieniądze, dobrobyt to suma wielu uczuć, które wzrastają każdego dnia, w miarę jak Twoja podróż się rozwija. Więc nie bójcie się żyć tym, co przychodzi, nie myślcie, że jesteście niegodni, nie myślcie, że nie zasługujecie na to, co daje wam wszechświat. To jest obfitość, to jest dobrobyt spowodowany sposobem, w jaki patrzysz na życie, nic innego.
Nikt nie daje ci prezentów, nikt ci nie gratuluje. Świetlne istoty nie zbierają się razem, żeby kupić wam prezenty. Otrzymujecie to, co jest dostępne dla wszystkich.
Ojciec/Matka Bóg nie stworzył wszechświata dla cierpienia, dla niedostatku, dla głodu, dla nieszczęścia. Ojciec/Matka Bóg stworzył każdego z was dla dobrobytu i obfitości. I one istnieją we wszechświecie, wszystko co musisz zrobić, to emanować pozytywnymi uczuciami, wszystko co musisz zrobić, to emanować radością, a cokolwiek będziesz emanował pozytywnie, zacznie przyciągać obfitość. Więc nie myśl o sobie, że jesteś niegodny, nie myśl, że jest coś złego na twojej drodze. Zasługujesz na całą tą obfitość, cały ten dobrobyt.
Więc uświadom sobie, że wszystko jest proporcjonalne; wibrujesz nisko, przyciągasz problemy; wibrujesz wysoko, przyciągasz dobrobyt, obfitość. Takie są Boskie Prawa, nie ma w tym nic nowego, zawsze tak było. Po prostu doprowadzono was do tego, że wibrujecie tylko na niskim poziomie. Dlatego dobrobyt i obfitość nie pojawiały się w waszym życiu. A ci, którzy je otrzymali, przeważnie nie otrzymali ich zgodnie z prawem, ponieważ nie wiedzieli, jak to zrobić. Musieli więc postępować niewłaściwie, aby mieć obfitość. Co o tym powiedzieć? Nic, nie musicie nic mówić. Czy zamierzasz ich osądzać? Pamiętaj tylko, że co zasadzisz, to zbierzesz. Jeśli oni nielegalnie zasadzili dobrobyt, co dostaną w zamian?
Wtedy powiecie: "Och, ale oni żyją długo w dobrym życiu, szczęśliwym życiu. Czy tak jest? Czy też cały czas żyją w strachu, że się dowiedzą? Czy może cały czas żyją w strachu, że stracą wszystko, co osiągnęli? Nie mają pokoju w swoich sercach. Jeszcze raz, przestańcie patrzeć na życie innych, nie celujcie w życie innych, patrzcie na swoje własne. Możecie tam dotrzeć wibrując wysoko. Więc zapomnij jak on tam dotarł, jak on tam dotarł? To nie jest twój problem, to jest jego problem. I będzie zbierał to, co zasadził. Jeśli robił to legalnie, będzie zbierał więcej tego samego, jeśli robił to nielegalnie, będzie zbierał więcej tego samego. Jeśli był arogancki, nadęty, nigdy nie myślał o innych, będzie zbierał więcej tego samego.
Więc nie musicie się martwić o życie innych, musicie się skupić na swoim własnym życiu, na swoich własnych ścieżkach, na swojej własnej wibracji, tak aby przyniosła ona tę obfitość i dobrobyt, które zaczynacie dostrzegać. Nie bójcie się tego, nie bójcie się być szczęśliwi. Nie zostaniecie ukarani ani ukarana za bycie szczęśliwym. Wtedy wielu ludzi myśli: "Jak mogę być szczęśliwy, skoro tak wielu jest nieszczęśliwych?" Powtarzam to jeszcze raz: zrób swoją część. To jest twoja podróż, nie kogoś innego. Jeśli myślisz, że możesz zrobić coś dla tego, kto jest nieszczęśliwy, zrób to. Nie uniemożliwiaj sobie bycia szczęśliwym, ponieważ ten drugi jest nieszczęśliwy; to jest złe. Czy wiesz, co ten drugi zrobił, aby być nieszczęśliwym?
Więc chcesz naśladować jego chód? To spójrz na swoje własne drogi. Jeśli ten brat jest głodny i potrzebuje pomocy, pomóż mu, ale nie zmieniaj swoich dróg i nie bądź niewdzięczny wobec wszechświata, mówiąc, że nie zasługujesz na to, podczas gdy ten drugi głoduje. Bo uważaj, wszechświat może cię usłyszeć i możesz stracić wszystko, co osiągnąłeś, tylko dlatego, że brat jest głodny. I co się wtedy stanie? Będzie dwóch głodujących, ty i on. Jeśli jednak masz więcej, jeśli masz obfite życie, jesteś w stanie lepiej pomóc potrzebującym. Tak właśnie działa wszechświat. Nie musisz być taki jak oni, aby czuć się dobrze. Więc jeśli ci to przeszkadza, zejdź ze swojej drogi, aby pomóc i poproś wszechświat, abyś stawał się coraz bardziej zamożny, bardziej obfity, abyś mógł pomóc większej liczbie ludzi. Tak właśnie powinniście myśleć. Nie umniejszaj siebie, ponieważ inni cierpią.
Jeżeli jego droga jest pełna cierpienia, kto zbiera plony, ty czy on? Kto to zasadził, ty czy on? Tak więc nie odrzucaj dobrobytu, nie odrzucaj obfitości, przeciwnie, chciej być coraz bardziej obfity i zamożny, tak abyś mógł robić coraz więcej dla siebie nawzajem. To jest równowaga, to jest oklaskiwane przez wszechświat. Ponieważ nie jesteście tutaj, zapominając o swoim spacerze, jesteście wdzięczni, utrzymujecie go w dobrobycie, ale patrzycie również wstecz, patrzycie na brata, który tego potrzebuje. "Ach, ale czy ja jestem do tego zobowiązany?" Nie, nikt nie jest do niczego zobowiązany. Ale jeśli masz dobrobyt i masz obfitość, czy patrzysz na brata, który jest głodny i nic nie robisz? Uważaj, bo twoja obfitość może zacząć słabnąć. Ponieważ nie jesteś wdzięczny wszechświatowi, nie pomagasz tym, którzy są w potrzebie.
I nie może być osądu, dlaczego ten brat jest głodny lub przechodzi przez to, przez co przechodzi, to jego problem. Jeśli chcesz mu pomóc, pomóż mu bez pytań, bez dlaczego, nie ma żadnego dlaczego, po prostu pomóż mu, kropka. "Ach, ale on na to nie zasługuje!" Wtedy nie pomagaj. Teraz pytam was: Czy jesteś tym, który będzie go osądzał? Więc pomyślcie o tym w ten sposób: Pomagasz bratu i ten brat jest niezmiernie wdzięczny za pomoc, którą otrzymuje, jest tak wdzięczny, że jego życie zaczyna się rozwijać. I wtedy zamiast otrzymywać od ciebie, zaczyna pomagać innemu bratu. Czy widzisz, jak łańcuch wydłuża się każdego dnia? Ponieważ zrobiłeś pierwszy krok, on otrzymał, był wdzięczny, wiedział jak naprawić swoje życie. Dzisiaj to on pomaga i tak dalej, zawsze pomagacie innym, sprawiając, że energia krąży, że solidarność krąży.
Więc jeszcze raz, spójrzcie na swoje spacery, nieważne czy się bogacicie, czy prosperujecie, czy macie rzeczy, których nigdy nie mieliście. Zaakceptujcie je. Jeśli dostajecie te wszystkie rzeczy zgodnie z prawem, zaakceptujcie je i bądźcie wdzięczni wszechświatowi. Ale nigdy nie zapominaj, żeby spojrzeć w drugą stronę i pomóc bratu. Nie patrzeć na chód brata, to patrzeć na brata. Czy jesteś w potrzebie? Pomóż mu, zapomnij o jego chodzie, pomóż mu.
Wtedy powiesz wszechświatowi: "Mam wystarczająco dużo dla siebie, więc mogę pomóc potrzebującym!". Doskonale. Wszechświat będzie rozdawał tylko więcej i więcej, ponieważ wie, że będziesz źródłem dla głodnych, dla potrzebujących, i będziesz miał więcej i więcej. I koło dobrobytu, koło obfitości, zaczyna krążyć, zaczyna wzrastać.
Więc nie bójcie się dobrobytu, nie bójcie się obfitości. Teraz wszystko musi mieć swoje kryterium. Wiedz, jak żyć w obfitości. Nie ekstrapoluj myśląc, że jutro będzie tak samo jak dzisiaj. Rób wszystko w ramach ograniczeń. "Mam tak daleko, więc mogę pójść tak daleko, nie dalej", ponieważ kiedy wykraczasz poza, wtedy nie jesteś już wdzięczny wszechświatowi, jesteś nieodpowiedzialny, a to niestety też ma swoje żniwo.
Teraz, jeśli wiesz jak żyć każdego dnia, co przychodzi, i żyć w wygodnym i spokojnym życiu, i być w stanie pomóc bratu, wszystko jest doskonałe. Po prostu czekajcie na większy dobrobyt, a wtedy będziecie coraz bardziej zwiększać tę pomoc. Zawsze pamiętajcie o tym, co następuje: Gromadzenie dóbr materialnych, nie powiedziałbym, że jest najlepszym rozwiązaniem w tym czasie. Powiedziałbym, że możecie być bardzo szczęśliwi w tym co posiadacie. Jeśli otrzymujecie zbyt wiele od wszechświata, żyjcie, spacerujcie, odwiedzajcie miejsca, zdobywajcie wiedzę, uczęszczajcie na kursy, które zawsze chcieliście zrobić, a nie mogliście, wykorzystajcie je dla własnej korzyści. Bo to, owszem, zabierzesz do Piątki; dobra materialne, niestety, nie pójdą wcale.
Więc naucz się żyć w komforcie, bez przesady, bez zbytku, niezbędne minimum i żyj. Bierzcie obfitość i żyjcie. Uszczęśliwiajcie się, podróżujcie. Wspaniale, podróże są wspaniałe. Macie swój dom, macie swój komfort, macie swoje życie, doskonałe; wykorzystajcie resztę, którą daje wam wszechświat, aby żyć, cieszyć się każdą chwilą. To jest wielka mądrość i nigdy nie zapominajcie, aby pomagać komu tylko możecie; aby pomagać innym bez potrzeby, abyście sami byli w potrzebie. Nie, najpierw ty. Ty masz się dobrze, w wygodnym, spokojnym życiu; potem pomóż drugiemu. Nauczcie się żyć w obfitości i dobrobycie, bo to jest dostępne dla wszystkich.
I za jakiś czas to właśnie zobaczycie, to właśnie zrozumiecie, jak żyć w całej obfitości. Teraz zawsze w ramach kryteriów, nigdy nie ekstrapolując. Jak wiedzieć, żeby nie ekstrapolować? To proste, spójrz na każdą rzecz, którą idziesz kupić, "Czy tego potrzebuję, czy będę tego używał?". Jeśli odpowiedź brzmi "tak", dobrze, kup ją. "Nie, zostawię to w kącie, tylko po to, żeby powiedzieć, że to mam!". Wtedy zastanów się dwa razy, wykorzystaj tę kwotę, aby komuś pomóc, bo Tobie to nic nie da, nic nie wyniesiesz z tego wymiaru. Żyjcie więc wygodnie, żyjcie w granicach normy, nic w nadmiarze. Nadmiar, eliminujcie go. I powiem wam, że w ten sposób obfitość będzie przychodzić coraz częściej, trzeba tylko mieć mądrość, żeby wiedzieć, jak sobie z nią radzić.
**Kanał: Vania Rodriguez
**Tłumaczenie: EraofLight.com
Source
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
poniedziałek, 20 grudnia 2021
Sananda: Obfitość
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz