| Kochani czytelnicy eWiadomości, Dla
mnie fantastyczne w tekstach Mistrza Morya jest to, że są one zawsze
tak serdecznie życzliwe i tak pełne przestrzeni. Kiedy je czytasz, od
razu przechodzi ci ochota, żeby przylepiać ludziom etykietki albo ich
osądzać. Świat przestaje być czarno-biały albo ponury, a staje się
kolorowy, zaś ty nie jesteś już zrozpaczony, a zamiast tego stajesz się
cierpliwy, spokojny, silny i optymistyczny. Najlepsze rzeczy,
które możesz zrobić, wypływają z wewnętrznego spokoju, a nie z
negatywnego, krytycznego albo pełnego oburzenia niepokoju. Dobroć
wypływa z miłości, a miłość jest bezkresna i… życzliwa, kochająca.
W moim życiu wiele wsparcia znajduję w mocy wdzięczności. Kiedy trudno
mi zaakceptować życie takim, jakie jest, staram się zmienić punkt
widzenia i przyglądać się temu, za co mogę być wdzięczna, a jest ich
bardzo dużo, a im bardziej się przyglądam, tym więcej znajduję i w końcu
mogę być wdzięczna nawet za to, z czego początkowo byłam niezadowolona.
W chwili, gdy mogę tego dotknąć, łączę się wówczas z ogromną głębią,
błogim spokojem i poczuciem, że jest dokładnie tak, jak powinno być. ePozdrowienia od Marie |
|
| Medytacja na pełnię księżyca 19 grudnia 2021 to fragment ogólnego przesłania z czerwca 1994 roku: Mistrz Morya, „Spróbuj
przyjrzeć się wszystkiemu, co pojawia się w twoim życiu. Weź wszystko
do serca, rozważ i zatrzymaj tylko dobre rzeczy – to jest właściwa
postawa. Naprawdę bardzo ważne jest, aby określić, co jest dla ciebie
dobre. Nie daj się oszukać. Nie, zbadaj wszystko i powiedz sobie: Dowiem
się, sprawdzę i przekonam się, co z tego wyjdzie”. Postaraj
się żyć z otwartym umysłem i z otwartymi oczami, z otwartymi uszami –
powiedzmy po prostu, że z otwartymi zmysłami. Jeśli uda ci się to,
wówczas będziesz mógł zrobić w życiu o wiele więcej i będziesz mógł
szybciej robić postępy. Bo to jest czas na przebudzenie, co oznacza, że
powinieneś móc przyswoić wiele rzeczy w życiu i próbować żyć z tymi
nowymi rzeczami. Koniecznie należy spróbować tak zrobić, w
przeciwnym razie zaśniesz i będzie ci się zdawać, że spraw potoczą się,
jak należy, ale tak nie jest. Sprawy nie toczą się, jak należy, zwykle
sprawy się toczą, bo ty decydujesz o nich. Ludzie tego nie rozumieją.
Jeśli nie odważysz się żyć, to podejmujesz decyzję, żeby się nie
spieszyć, żeby działać w męczący sposób. To coś zupełnie
innego, jeśli możesz sobie powiedzieć: „Bądź szczęśliwy, pewny siebie i
idź naprzód”, jeśli siebie motywujesz. Czasami to bardzo ważne, bo
bywają chwile, kiedy nie wiesz, jak iść dalej, kiedy czujesz: „Jest
zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałem”. Rozmyślanie może
wywołać poczucie zagubienia, rozprasza i sprawia, że nie dostrzeże się
wielu rzeczy. Wpycha człowieka w pewien rodzaj ciemności, którą uznaje
on wtedy za światło. Ale gdyby się dokładnie przyjrzał, dostrzegłby
różnicę. Prawdziwe światło jest promienne, szczęśliwe, to coś, co
edukuje i prowadzi ludzi dalej. To jest prawdziwe światło. Kiedy masz
ponure myśli i nie jesteś w stanie nic z nimi zrobić, wówczas to z
pewnością nie jest światło. To myśl, ale taka, w której nie ma ani
odrobiny światła. Światło prowadzi ludzi dalej, światło rodzi
zaufanie; światło tworzy radość. Bóg jest światłem, Bóg jest miłością.
Najgłębszym doświadczeniem człowieka jest szczęście, wolność i coś, co
pociesza i daje spokój. To coś o wiele potężniejszego niż myśli
człowiecze. Człowiek może myśleć o różnych rzeczach, ale z
powodu doświadczeń z myślami z przeszłości, które się urzeczywistniły,
ma szczególną skłonność do posępnych myśli. Często ludzie tworzą własną
rzeczywistość za pomocą swoich myśli. Innymi słowy, człowiek żyje w
swojej własnej iluzji. Gdyby tylko człowiek potrafił odpuścić
sobie większość swoich myśli. Gdybyś tylko odważył się żyć, odważył się
być szczęśliwy, co z pewnością jest możliwe, ponieważ w ciągu dnia
zawsze są takie chwile, kiedy jakiś drobiazg może cię uszczęśliwić i
często ten jeden moment jest ważniejszy niż wszystkie myśli z danego
dnia. Kiedy jesteś smutny i pesymistycznie nastrojony, pozwól
tym uczuciom odejść i wiedz, że to, czego doświadczasz, nie jest
rzeczywiste. Przygnębienie nie żadnej wartości; przekonywanie siebie
„Nie dam rady”, niczemu nie służy. Nie, życie to coś, co rozkwita,
wzrasta; życie wskazuje raj. Bo ostatecznie trafisz do raju, ale ten raj
musi być w twoim życiu, a nie poza tobą, musi żyć w tobie.
Kiedy żyjesz w świetle, poczujesz, że robi ci się lżej na sercu, że masz
lżejsze myśli, że lżej ci stawiać kroki, a ty sam stajesz się bardziej
radosny. To jest prawdziwe życie, ale wymaga ono śmiałości.
Większość ludzie nawet nie śmie zbliżyć się do tego, myślą, że to
iluzja, że chyba się mylą, że ich szczęście nie może być prawdziwe. A
jednak kiedy jesteś szczęśliwy, powinieneś mieć świadomość, że: „dobrze
jest być szczęśliwym i nie powinienem mieć co do tego wątpliwości, nie
powinienem się tym martwić, ale nie powinienem także żyć w taki sposób,
że nie mam śmiałości spojrzeć na drugą stronę. Powinienem mieć odwagę
patrzeć na wszystko w życiu, także na to, co brzydkie, złe, mroczne.
Wszystko to jest prawdziwe, jeśli to widzę, pod warunkiem, że się nie
oszukuję, bo to wszystko istnieje. Wszystko to istnieje, bo Bóg chce,
żeby istniało. Bo wszystko jest w Bogu, zarówno to, co brzydkie, jak i
to, co piękne, i wszystko ma swoje głębokie znaczenie. Jest to coś, co
zrozumiem, kiedy dopuszczę do swojego życia radość i kiedy będę potrafił
dostrzec tę radość w życiu. Wówczas będę potrafił pojąć cel zła i tych
rzeczy, które muszą się wydarzyć, tych rzeczy, które w rzeczywistości
sprawiają, że jestem tym, kim mogę być. Zło podda mnie próbom, fałsz
mnie pokona, ale jeśli wiem, że mogę zaufać Bogu, to podniosę się, pójdę
dalej a fałsz nie będzie już miał na mnie wpływu. Dzięki
pewności, zaufaniu, które masz do sobie, dostrzeżesz, że to jest
właściwe i pójdziesz naprzód, A zatem wiele rzeczy stanie się możliwych z
powodu tego, co myślisz o tym, kim jest Bóg. Bo najpierw będziesz
myśleć: „Bóg prawdopodobnie istnieje”, a potem będziesz myśleć: „On
istnieje”, a potem doświadczysz tego, że on naprawdę istnieje. Po czym
będziesz wiedział, że on naprawdę istnieje i w końcu będziesz widział,
że istnieje tylko Bóg. Ale to długa droga, to droga rzeczywistości. To
prawdziwa droga, taka, którą powinieneś odważyć się iść. Kto to może
zrozumieć?” Mistrz Morya Geert
Crevits – fragment z ogólnego przesłania Mistrza Morya otrzymanego 1
czerwca 1994 roku w Gandawie, w Belgii - opublikowanego jako część
książki „Morya Bezinning 2” (Nowe życie) od 1997 © Mayil.com |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz