wtorek, 7 grudnia 2021

Isztar: Otwórz drzwi dla nas, aby wejść




Drodzy bracia z planety Ziemia! Ja jestem Isztar!

W istocie, moment jest bardzo delikatny. Nie delikatny w sensie zamartwiania się, lecz delikatny w sensie próby zrobienia wszystkiego tak gładko, jak to tylko możliwe dla całej planety. Wyzwania pojawiają się i będą pojawiać się w każdej chwili, nie tylko dla ludzkości, lecz także osobiste wyzwania dla każdego z was. Jest czas na obserwację, jest czas na leczenie. Wciąż macie bardzo ważne sprawy do załatwienia.

Mogę wam powiedzieć: Nikt nie jest gotowy. Mogę powiedzieć, że niektórzy są lepiej przygotowani. To jest jak wielki wyścig, gdzie są ci, którzy przygotowywali się przez cały rok, są lepiej przygotowani fizycznie, więc na pewno ten wyścig będzie dla nich łatwiejszy. Ale ci, którzy biegają tylko raz na jakiś czas, będą mieli większe trudności z pokonaniem całego dystansu. Dokonując analogii, tak właśnie jest: Jedni są lepiej przygotowani, inni dopiero się przygotowują. Ale nikt nie ukończy całego wyścigu bez trudności, nikt nie ukończy go idąc, bo nie taki jest cel biegu. Jak sama nazwa mówi, wyścig jest po to, żeby biec. Byłoby łatwo, gdyby chodziło o chodzenie, zatrzymywanie się, odpoczywanie, ale nie to jest celem.

Odnieś to do swojego spaceru, jest to mozolny, wyczerpujący spacer. Gdzie w każdej minucie, w każdej chwili, w każdym kroku, który robisz, możesz mieć niespodziankę, możesz mieć barierę, możesz mieć przeszkodę, możesz mieć test, który musisz ukończyć. Jest to więc moment przygotowania, moment uświadomienia sobie swoich słabych punktów, tych punktów, które mogą wam przeszkodzić w momencie ostatecznego wyścigu. Powiedziałbym, że troska każdego z was nie powinna dotyczyć waszego sąsiada, nie powinna dotyczyć planety, nie powinna dotyczyć tego co będzie jutro.

Zrozumcie dobrze co mówię; oczywiście powinniście mieć miłość do waszego sąsiada, miłość do planety, lecz nie martwcie się o ich drogę. To jest tylko wasza droga, więc to jest to, o co powinniście się martwić, to jest to, czego powinniście być świadomi. Mówimy tutaj od dłuższego czasu: nadszedł czas na internalizację, ale wielu nie rozumie. Wciąż martwicie się o Wszystko, wciąż martwicie się o to, co dzieje się na zewnątrz, a co gorsza, dajecie się ponieść temu, co dzieje się na zewnątrz.

Więc chciałbym wam powiedzieć, zwróćcie swoją uwagę do wewnątrz, zwróćcie swoją uwagę na to, jak bardzo jesteście gotowi. Czy wykonaliście wszystkie zadania, wykonaliście wszystkie kroki? Odpowiem, że nie, że wciąż macie wiele do nauczenia się. Wciąż dajecie się ponieść temu, co dzieje się na zewnątrz, temu, co myślą inni. A ja bym powiedział, że w tej chwili nie może być żadnej opinii z zewnątrz. Jest to chwila dla każdego z was, aby być z samym sobą. Jeszcze nie nauczyliście się nie prosić o pomoc innych.

Jeśli jest jakiś problem, jeśli jest jakaś wątpliwość, do kogo się zwracacie? Odpowiadam: do tego, kto może wam naprawdę pomóc, czyli do Boga Ojca/Matki lub jakiejkolwiek innej Istoty Światła, której ufacie. Powiedziałbym, że na pewno dadzą wam odpowiedź, a jeszcze lepiej, dadzą wam poprawną odpowiedź. Lecz wy upieracie się, by wierzyć, że nie odpowiadamy wam, upieracie się, by wierzyć, że nie jesteście zdolni do otrzymania naszych odpowiedzi i że łatwiej jest zapytać tego drugiego. I co otrzymujesz z powrotem? Opinię drugiej osoby.

Gdy zadajecie komuś pytanie, jak ten ktoś odpowiada? W ramach swojej świadomości, w ramach swojego zrozumienia, w ramach swojej wiedzy, to znaczy, że każda udzielona odpowiedź jest oparta na jego podróży, na wszystkim, przez co przeszedł, na wszystkim, czego się nauczył. Jak wam to będzie służyć, jeśli wszystko opiera się na tym, co on myśli? Musicie się tego nauczyć. To jest nauka, którą powtarzaliśmy tutaj wiele razy, a wy się nie uczycie, ciągle prosicie o pomoc drugiego, ciągle prosicie o mądrość drugiego, ciągle prosicie o opinię drugiego.

Jak mówi samo słowo, drugi to drugi, nie ty; ale ty upierasz się, by prosić drugiego o pomoc.

Mogę więc powiedzieć, że nigdy nie otrzymacie naszych odpowiedzi, ponieważ bardziej wierzycie w innych niż w nas. I tym samym zamykacie te drzwi, które mogłyby być otwarte dla naszych odpowiedzi. To tak jakbyście powiedzieli: "Słuchajcie, zamknę wam drzwi, wolę słuchać kogoś, kogo mogę zobaczyć, kogoś, kto żyje, kogoś, kto jest tak samo ludzki jak ja!

Tak więc, za każdym razem gdy odchodzicie i zamykacie te drzwi i nie komunikujecie się z nami, droga dla was staje się trudniejsza, bardziej wątpliwa, bardziej niezrozumiała i niezwykle skomplikowana, ponieważ coraz bardziej będziecie mieli więcej wątpliwości. Ale myślicie, że jesteście gotowi przeżyć cały ten proces, myślicie, że jesteście gotowi na wielki wyścig, w którym gwarantuję, że 90% z was zatrzyma się po kilku krokach, ponieważ nie będziecie w stanie biec.
 

Powtarzaliśmy tu wielokrotnie: czas na interioryzację, czas na przygotowanie. A czym jest przygotowanie? To są te otwarte drzwi dla nas, abyśmy mogli wejść w wasze życie, abyśmy wszyscy was prowadzili, abyśmy wszyscy pomogli wam pokonać przeszkody. A teraz, kto otworzy te drzwi? Wszyscy jesteśmy po tej stronie. Wolna wola, by otworzyć i utrzymać drzwi otwarte jest wasza. My nie otwieramy drzwi, ponieważ wy powinniście chcieć je otworzyć, powinniście chcieć naszej pomocy, powinniście wierzyć w naszą pomoc. Lecz wy myślicie, że jesteście gotowi, myślicie, że jesteście bardzo przygotowani, wszyscy jesteście doskonale sprofilowani i gotowi na wielką chwilę.

Dlatego proszę każdego z was o sprawdzenie czy naprawdę jesteście gotowi. Być gotowym, to nie znaczy być w ładnym stroju, wystrojonym, gotowym do wyścigu, ponieważ ten, kto trenuje codziennie, może nosić szmatę i mieć większe szanse niż wy. Więc kto jest gotowy? Kto jest naprawdę gotowy na ten wielki moment? Jak będziecie mieli pomoc od Istot Światła, by przejść przez cały proces, jeśli drzwi są wciąż zamknięte? Zadajcie sobie to pytanie: Czy byliście w stanie otworzyć drzwi i nawiązać z nami kontakt? Wiem, że większość z was odpowie "nie".

Jak więc możecie otworzyć swoje usta i powiedzieć, że jesteście gotowi i chętni na to, żeby wszystko się wydarzyło? Dodajcie do tego tysiące i miliony tych, którzy są tacy sami jak wy. Tak więc wielka droga, wielka prawda jest jedna: Musicie otworzyć te drzwi i zostawić je otwarte. I uwierzcie w głębi waszej istoty, że jesteśmy tam, aby wam odpowiedzieć, aby wam pomóc, aby nauczyć was odwagi, zrozumienia i mądrości. To jest wszystko. Czy to zbyt wiele, by o to prosić? Nie sądzę. To jest proszenie o bardzo niewiele, ale wy myślicie, że to jest niemożliwe.

Tak długo, jak wyobrażacie sobie, że nie jesteście w stanie, że nie zasługujecie na to, że nie możecie tego zrobić, wszystko pozostaje tak, jak jest. Teraz może nadejść czas, gdy nadejdzie spust do rozpoczęcia wyścigu, czy jesteście gotowi czy nie. I wtedy naprawdę będziemy wiedzieć, kto tam dotrze, a kto nie.

**Kanał: Vania Rodriguez
**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz