Jestem Adamu z Monadycznej Jednostki Cywilizacji Plejady, sprowadzonej do was przez Zingdada.
Dzisiaj będę zwracał się do żyjących członków starożytnych rodów linii krwi. Tymi, którzy czasami są nazywani przez inne nazwy, takie jak: Iluminati, The Powers That Be, The Ruling Elite, The Cabal i kilka innych, mniej charytatywnych określeń, których nie będę wymieniał.
Żeby było jasne: nie zwracam się teraz do bogatych i potężnych, którzy regularnie pojawiają się w prasie. Przywódcy polityczni, przywódcy religijni i szefowie międzynarodowych korporacji nie są tymi, którzy naprawdę prowadzą sprawy planetarne. To są ludzie, którzy przychodzą i odchodzą z czasem. I kiedy jest to konieczne, zawsze kłaniają się przed znacznie większą władzą, o której teraz mówię.
Ale, niech tak będzie. Członkowie rodziny z linii krwi wiedzą, kim są. I to do nich zwracam się dzisiaj. Chociaż podejrzewam, że ten list otwarty zainteresuje wielu innych. Zwłaszcza, że Gwiezdne Nasiona i Błyskawice zwracają uwagę na ten komunikat.
Więc tutaj zaczyna się... list otwarty do członków starożytnych rodów krwi:
Moi drodzy przyjaciele
Muszę zacząć od tego, że jesteś widziany, znany, rozumiany i kochany. Tak jak jesteś, tu i teraz, jesteś kochany. Może zaskoczy cię to, że to mówię? Jest tak wiele osądów o tobie, gdziekolwiek jesteś, czyż nie? Jesteś określany jako "ciemny" i "zły", a wszystkie twoje czyny są automatycznie uznawane za "nikczemne" i "podłe" przez tych, którzy prawie nic o tobie nie wiedzą, albo przez długą i krętą opowieść o tym, jak to wszystko stało się takie, jakie jest, a ty stałeś się tym, kim jesteś.
Pozwólcie więc, że zacznę od zapewnienia was, że nie jestem tu po to, by was przeklinać, a nawet karcić. Jestem tu, by zaoferować ci perspektywę i wybór. Ale żeby to zrobić z miejsca kochającego zrozumienia.
Zanim do tego dojdę, pozwólcie mi powiedzieć, że wiem, iż waszym jedynym prawdziwym "grzechem" jest narodzić się w rodzinie, w której byliście. Pomiędzy intensywnymi oczekiwaniami, które były stawiane przed tobą od samego początku, bardzo specjalistycznym szkoleniem, któremu zostałeś poddany, a szyderstwami, które spadły na tych z twojej linii, którzy nie "wystawili oceny", od samego początku byłeś zaprogramowany, aby być tym, kim się stałeś: wiekiem władzy nad innymi.
Są też kwestie pomocnicze. Takie jak fakt waszej rodzinnej linii krwi. Czyste pochodzenie, które można prześledzić na przestrzeni wieków, przez wszystkich wspaniałych przodków, aż do arcykapłanów, którzy służyli samym starożytnym bogom, gdy bogowie nadal wędrowali po ziemi.
Być może wy, sami, myślicie teraz o historiach tych starożytnych czasów o bogach, bohaterach, magii i potworach jako o mitach lub przesądach. Być może rozumiecie, że jest to dosłowna prawda i wiecie, że ci starożytni bogowie byli w rzeczywistości gośćmi z innych planet w galaktyce posiadających wysoce zaawansowane technologie. A może nawet przyjmujecie bardziej religijne spojrzenie na sprawy i uważacie te bóstwa za tak nadprzyrodzone jak wasi dalecy przodkowie.
Tak naprawdę nie ma znaczenia jak interpretujesz te rzeczy. Ważne są niezaprzeczalne dowody potężnych starożytnych prawd, które zostały przekazane waszym przodkom i które były przekazywane przez pokolenia, a które pozwoliły wam rządzić resztą ludzkości. Nie cała ludzkość, umysł. Zawsze istniały grupy, narody i narody, które były poza waszym zasięgiem. Lecz powiedziano wam, że to wasze prawo narodzin, wasza odpowiedzialność i wasz przywilej panowania nad całą planetą i wszystkimi na niej. I wierzyliście w to. I na pewno wydawało się to być prawdą. Starożytne nauki, które znalazły się w waszych rękach, bardzo dobrze służyły wam i takim jak wy. Tak jak i wasz spryt. Ci z was, którzy wznieśli się na szczyt, są niczym, jeśli nie genialnym cwaniaczkiem. Wykorzystaliście zalety umieszczone w waszych rękach bardzo, bardzo sprytnie. Po pierwsze, dla waszego własnego dobra, to prawda. Później dla dobra waszej rodziny i dla zapewnienia ciągłego wspinania się po linii waszej rodziny. Następnie w służbie kontraktowych ustaleń waszej rodziny z innymi rodzinami z linii krwi. I w końcu, biorąc pod uwagę rolę opiekuńczą, jaką odegraliście nad resztą ludzkości.
W obecnym stanie rzeczy ludzkość w dużej mierze nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką odegraliście lub z waszego istnienia. I to jest to, co lubicie. Żaden tłum nie może dotrzeć do bram zamku z widłami bocznymi, jeśli nawet nie wie, że istniejesz! Więc grasz w swoje gry o władzę i kontrolę z głębokiego cienia. Sprytnie zatajasz swoje działania. I powoli rozszerzasz swój zasięg na każdą sferę władzy i kontroli nad całą ludzkością. A kiedy "owce" zbłądzą, używasz podstępu i umiejętności, aby odzyskać nad nimi władzę. Może trochę wojny tu czy tam. Albo nawet bardzo duża. Może rewolucja.
Być może krach na giełdzie. Może nawet epidemia choroby. Albo atak terrorystyczny. Albo tsunami imigrantów, by dać mieszkańcom coś, czego mogą się obawiać. Albo, oczywiście, zawsze są popularne chleby i cyrki. Na pewno upewniłeś się, że twoja kontrola nad przemysłem rozrywkowym jest obłożona żelazkiem. I istnieje wiele skomplikowanych sieci społecznych, których używacie, aby uczynić lud potulnym i uzależnić go od swojego rządu... a zatem od was. Wszystkie te działania są tylko częścią waszej książeczki zabaw, którą wykorzystujecie do utrzymania i zwiększenia kontroli, jaką sprawujecie nad ludzkością.
Nauczyliście się, oczywiście, dawać owcom pozory kontroli nad ich własnym losem. Ale wiecie, że Prawdziwa moc leży zawsze w waszych rękach. Ponieważ bez względu na to, jak głosują, jak się buntują, jak machinacją, ty i twoi podobni zawsze w końcu dostaniecie to, czego chcecie.
Przez lata udało ci się odnieść wiele wspaniałych zwycięstw. Być może twoim ukoronowaniem jest posiadanie zasobów pieniężnych planety. Muszę przyznać, że to sprytny trik. A teraz ty tak, więc prawie wszystko posiadasz. A ten, kto posiada pieniądze świata, jest właścicielem świata. Czyż nie tak?
I ty też to spreparowałeś, aby wszyscy wybrani urzędnicy, których ludzkie stado wierzy, że ma władzę, musieli tańczyć, kiedy pociągasz za ich sznurki. Stali się jak kukiełki do twojej woli. Prawie wszyscy z nich. A ci, którzy nie będą chcieli dla ciebie tańczyć, zostaną usunięci. Albo są pokazywane jako szpula filmowa odważnego i dumnego prezydenta. Człowieka uczciwego i mocodawcy, który odważył się ci się postawić. I w jaki sposób, w pełni widząc jego uwielbiającą publikę, został zamordowany. To wszystko, tuż przed tym, jak mógł zacząć cofać twoją władzę nad pieniędzmi.
W końcu, wszyscy przywódcy polityczni wykonują wasze polecenia, albo po prostu zostają zmieceni. Iluzja, że dajesz owcy, że mogą kontrolować swój los poprzez demokrację, jest właśnie taka. Iluzja. Kolejna zmyślna sztuczka.
I agencje wywiadowcze! Co za naprawdę genialne posunięcie. By podnieść szpiegowskie rzemiosło do rangi statuetki. Żeby mieć prawdziwą władzę za politykami powierzoną agencjom wywiadowczym. Żeby usunąć polityczny nadzór z tych agencji. A potem kontrolować je bezpośrednio sami. Możecie prawie wyjść z cienia i pozostać niewidoczni teraz!
Jedyną zmarszczką w tym wszystkim, o ile mogę stwierdzić, jest Internet. W jakiś sposób, nieoczekiwanie, głupia, mała elektroniczna sztuczka zwykłego, akademickiego zainteresowania nagle rozkwitła z dnia na dzień w coś dość potężnego i problematycznego, czyż nie?
To właśnie z powodu tej technologii owce nagle zachowują się w dość nieokrzesany sposób. Nagle zdają sobie z ciebie sprawę. Mówiąc o tobie. Na pewno widzą i zauważają na zasłonie, którą sami do siebie zaciągnęliście... jeśli nie zaglądają za zasłonę!
Jakie to musi być irytujące! Jesteście na samym wierzchołku całkowitego triumfu i teraz, w ostatniej chwili, jest ten świt świadomości. Wasze prawdziwe imiona zaczynają być wypowiadane na publicznych forach! Ludzie zaczynają widzieć, jak wasze ręce poruszają się na lejkach władzy!
Tak, pewnie, to nadal tylko grzywka, która jest świadoma ciebie i mówi o tobie. I tak, udało wam się nadal malować tę grzywkę jako szaleńcy i crack-poty. I, nie, to nie zagraża waszym planom i działaniom.
A jednak.
Ale pan zauważył. Stwierdziłeś, że Internet jest największym zagrożeniem dla twojej władzy i bezpieczeństwa, ponieważ, choć rozdrobniony i zdezorientowany, prawda o tobie na pewno jest "tam". Może być zauważona przez każdego, kto chciałby spojrzeć na dowody i je zważyć. I nagle pojawiają się owce, które wynurzają się ze stada. Przenosząc się w coś, czego nigdy wcześniej nie widziałeś. Na pewno nie w takich ilościach, jakie są teraz. I na pewno nie są rozproszone, jak są, po całej planecie.
Wcześniej można było izolować społeczności dysydentów. Jak Cathari. Pamiętasz ich? Oni znali prawdę. Albo przynajmniej mieli wersję prawdy, która była antytetyczna dla twoich celów. A ich nauki były atrakcyjne dla innych. Ich przesłanie polegało na znalezieniu trakcji. Więc użyłeś swojego najpotężniejszego pionka w tym czasie, kościoła, by zabić ich wszystkich. To było ludobójstwo najbardziej brutalnego rodzaju. Wymazując nie tylko ludność, ale i samą ideę, która połączyła ich w jedność. Spalenie wszystkich ich ksiąg tak, aby wszystko, co teraz o nich pamiętają, było tym, co powiedzieli ich wrogowie. A dziś ledwie pamięta się, że jedna z krucjat, być może najbardziej brutalna i krwawa ze wszystkich krucjat, nie była nawet stoczona na "świętych ziemiach" przeciwko żołnierzom wroga, ale we Francji przeciwko dobremu ludowi chrześcijańskiemu. Rolnikami i chłopami. Położyć do miecza i spalić na śmierć w ich kościołach. Wszystko dlatego, że można było ich odizolować, otoczyć i zamordować ich wszystkich.
Wybaczysz mi, jeśli nie będę bił brawo. Skuteczna taktyka nie zawsze zdobywa moją aprobatę.
I było wiele, wiele, wiele takich zwycięstw, które wy, starożytne rodziny, odnieśliście nad resztą ludzkości. Trwają one do dzisiaj. Walczycie o władzę i całkowitą kontrolę nad Bliskim Wschodem. Dlatego właśnie rzeczy są takie, jakie są w tym regionie. Cokolwiek jeszcze myśli się o religii islamskiej, prawdą jest, że jest ona zasadniczo przeciwna lichwie. Co oznacza, że muzułmanie nie zaakceptują systemu bankowego, którego używacie do zdobycia światowej dominacji. I tak islam stał się potężnym blokiem dla waszych planów. I tak realizujecie swoje plany. Pracujecie nad zubożaniem, dręczeniem i radykalizacją świata muzułmanów. Ustawiacie ich jako wrogów zachodniego świata. Wielkimi terrorystami. Kontrolujecie ich nauczycieli i zapewniacie ogłaszanie przesłania, że zachód jest Wielkim Szatanem... i uczycie zachód, że wszyscy muzułmanie są okropnymi morderstwami na tle nienawiści. I w ten sposób koła są uruchamiane. A teraz fala chaosu przetacza się przez Europę i, w takim czy innym stopniu, przez resztę globu. I to wszystko jest częścią twojego planu. Chcecie zemleć i sproszkować wszystkich tych, którzy stoją przeciwko waszym planom. A muzułmanie są bardzo daleko od tych jedynych.
A kolejną z twoich zgrabnych sztuczek jest nastawienie jednego wroga przeciwko drugiemu.
Ameryka została założona na fundamencie, który był, tak naprawdę, niczym innym jak otwartym buntem przeciwko twojej władzy. Ameryka wolna. Wolna od czego? Od waszego jarzma kontroli, oczywiście! Założyciele Ameryki byli i są bezpośrednio sprzeczni z twoimi interesami. Amerykańska konstytucja jest naprawdę pięknym dokumentem. Dokument, który obiecuje wolność i wolność dla wszystkich. Ale bieliliście i plecieliście i manewrowaliście do czasu, aż przejęliście kontrolę nad amerykańskim rządem do tego stopnia, że najpotężniejsza siła militarna i technologiczna na świecie jest wasza. Ale w takim stopniu, w jakim wasza kontrola rozciąga się na rząd amerykański... naród amerykański to zupełnie inna historia. Silni indywidualiści, którzy nadal wierzą we własne prawa i wolności, stają przeciwko wam na każdym kroku, nie wiedząc nawet, że to wam się sprzeciwiają. Więc prowadzicie na nich wojnę o zniszczenie. Staracie się zapewnić, że ich żywność i woda są toksyczne, aby je osłabić. Używasz wszelkiego rodzaju technik, aby nimi manipulować i kontrolować je. Aby je osłabić i krowy. A teraz, po mistrzowskim uderzeniu czystego geniuszu, nastawiasz Amerykę przeciwko islamowi. Kolejna naprawdę zmyślna sztuczka. Jak bardzo... sprytnie z twojej strony.
Widzę to. Widzę to wszystko.
I choć muszę przyznać, że mi się to nie podoba, rozumiem to.
Kiedy patrzę za waszymi zbiorowymi działaniami, wyborami i decyzjami typów przedstawionych powyżej, widzę istoty, dla których mam dużo współczucia i miłości. Wiem, że to jasne i pewne, że jest tak, że tak naprawdę nie różnicie się ode mnie. Różnica jest taka, że przebyliście podróż. Ponieważ wszystko jest naprawdę Jedno, jesteście częścią tego jednego wielkiego wiecznego ducha, który przeszedł waszą drogę, tak jak ja jestem inną częścią tej samej wielkiej istoty, która przeszła moją drogę. Moja droga prowadzi tam gdzie ja jestem, zjednoczony w sercu Plejady, wasza droga prowadzi do wcielenia się jako człowiek noszący płaszcz i ciężar bycia członkiem jednego z prastarych rodów na Ziemi. A ci spośród ludzkości, którzy są świadomi was i najbardziej surowo was osądzają, czynią to wyłącznie z braku samowiedzy. Postawcie ich w waszej sytuacji i oni również zrobiliby to, co wy. Albo gorzej.
I ja też wiem, że "to co robisz drugiemu, robisz też i sobie". Więc nie zazdroszczę ci wyników twoich wyborów!
Ale twoja historia jeszcze się nie skończyła. Nie skończyłeś swojej podróży. W odpowiednim czasie również wy powstaniecie duchowo i zaczniecie wracać do jedności z własną duchową istotą. Ponieważ nie macie dokąd pójść, naprawdę. I to zaczyna się dziać w przypadku niektórych członków waszej rodziny. Być może zauważyliście tych członków, którzy nie wydają się być tak bardzo oddani starej sprawie. Ci, którzy wydają się być "miękcy". Ci, którzy wydają się być szaleni, mówią o abdykacji swojej władzy. O mówieniu owcy prawdy. W rzeczy samej, ci, którzy rzeczywiście znaleźli sposób, aby przekazać te prawdy ludzkości za pomocą tej bardzo pogardzanej technologii, Internetu.
Czy to dziwne, że ci spośród was, którzy proponują ten nowy kurs otwartości i przejrzystości... ten kurs abdykacji władzy... są również ci spośród was, którzy są najbardziej zainteresowani sprawami metafizycznymi i duchowymi?
Proponuję, aby nie było to w najmniejszym stopniu dziwne. Konieczne jest zainteresowanie metafizyką i duchowością, aby dostrzec, że nowa era już się zaczyna. Że czas waszego czuwania nad ludzkością dobiega końca. Rzeczywiście, że kończy się on bez powrotu waszego pana, waszego mrocznego boga. I że nie ma już żadnej prawdziwej nadziei, że on kiedykolwiek powróci. Jesteście zdani na siebie. Wasze sekretne przepowiednie poszły na marne.
I trzeba zainteresować się metafizyką i duchowością, aby zobaczyć, że następuje zmiana warty. Że zaczyna się nowy porządek duchowy. Że ci, którzy rządzą tą rzeczywistością od najwyższych poziomów, od sfery anielskiej w dół, są zajęci wymianą rąk. O to właśnie chodzi w nowej erze świtu. I dlatego właśnie stoisz na widelcu na drodze. To dlatego musisz teraz wybrać.
Ale zanim powiem wam wreszcie o wyborze, przed którym stoicie, powiem wam jedną, ostatnią rzecz: coś, co na pewno zauważycie. Bo nie potrzeba żadnej specjalnej świadomości ani treningu ani w duchowości, ani w metafizyce, aby zobaczyć, że twoja "magia" zaczyna cię zawodzić. Niezależnie od tego, w co wierzysz, że jest to prawdziwe źródło twojej mocy, zauważysz, że ona szybko słabnie. Z dnia na dzień coraz trudniej jest ci władać swoją mocą. Podłączcie tu mały wyciek, a tam na ścianie tamy powstanie tryskająca szczelina. Gra, która wydawała się elegancka i prawie bez wysiłku od pokoleń powoduje, że ty i tacy jak ty, podnosicie prawdziwy pot. To ciągła walka o utrzymanie kontroli. Czujesz stres tej nocy i dnia. I czujesz, jakbyś tracił kontrolę. Tak jak ty jesteś bliski zwycięstwa, tak rzeczy stają się coraz bardziej niemożliwym wyzwaniem. Magia staje się niestabilna.
Na pewno to zauważyłeś.
Wystarczy spojrzeć na proces przejmowania władzy nad światowymi pieniędzmi. Prawie bez wysiłku udało się wprowadzić w życie uderzenie geniusza, który spławił pieniądze wolne od standardu złota. I od tego czasu był to mały wysiłek, aby wprowadzić narody świata, jeden po drugim, do tego systemu bankowego fiat. Który jest naprawdę pieniądzem na mocy dekretu. TWOIM dekretem. Pieniądze to teraz tylko liczby, które oznaczają to, co mówisz, że oznaczają. Ale magiczna sztuczka nie jest kompletna, dopóki każdy naród nie będzie częścią tego systemu. Więc użyłeś dźwigni, którą miałeś, by rozszerzyć swoją kontrolę, aż prawie każdy naród upadnie pod twoją kontrolą. Ostatnich kilka zatorów istnieje. Masz je odizolowane i na linach. Są prawie gotowe do przejęcia i kontroli. Ale... tutaj, na samym końcu... tracicie kontrolę tutaj i wszędzie. Odczuwasz, że twoja uwaga jest ciągle odwracana przez wszelkiego rodzaju pozornie błahe, ale irytujące odwrócenie uwagi. A w koncercie, wasza energia i uwaga jest tak odwrócona, że nigdy nie możecie działać, aby uzyskać całkowitą moc. I ta globalna bestia dostarczająca pieniądze, która należy do was, wydaje się mieć własne złowrogie życie w tym sensie, że im większe się staje, tym trudniej jest je kontrolować.
Moi przyjaciele. Musicie zrozumieć, że planeta Ziemia nie istnieje w próżni. Utrzymaliśmy ją w kwarantannie, aby ludzkość, jako całość, mogła decydować o swoim losie. Ale była w stanie fizycznej kwarantanny. Powstrzymaliśmy inne cywilizacje galaktyczne od fizycznej ingerencji. Ale nie było żadnej kwarantanny duchowej! Tak więc wśród ludności planety narodził się mały, ale potężny kontyngent Gwiezdnych Nasion i Świetlistych. I całkowicie zmienili oni świadomość na planecie. Poprzez prosty fakt swojej obecności na Ziemi, przywieźli oni na Ziemię nową świadomość. I przybywają teraz z coraz wyższymi poziomami świadomości. Przyspieszają i wzmacniają te zmiany na planecie. Nie możecie zatrzymać, ani spowolnić, ani zmienić przebiegu tych zmian. Ludzkość się obudzi. Ludzkość dojdzie do samoświadomości. Ludzkość wspólnie dokona wyboru co do swojej własnej natury. To jest bosko wyświęcone. Jest to początek nowego wieku. I to bardzo szybko. Okno możliwości osiągnęło swoją połowę w 2012 roku. Zaczyna się zamykać. A zanim to nastąpi, ludzkość podejmie decyzję.
Wy, moi drodzy przyjaciele, jesteście stróżami starego porządku. Wam przypadło zadanie pasterstwa ludzkości w długim, ciemnym wieku zapomnienia. Ludzkość potrzebowała przewodnika, który nieustannie pracowałby nad uporządkowaniem chaosu, gdy powoli wypuszczaliby starych bogów... gdy powoli leczyliby się z traumy bycia zabawkami dla mrocznych starych bogów i abiektalnych petentów dla łaskawszych starych bogów.
Odegrałeś kluczową rolę. Zapewniałeś porządek i strukturę. Zapewniłeś przywództwo i kierownictwo. Uczyniliście to wszystko, nie będąc w rzeczywistości niczym innym, jak tylko tymi samymi ludźmi z tej samej Ziemi, którymi rządziliście.
Tak, to prawda, że macie swoje rodzinne linie krwi. Ale prawdę mówiąc, jest to nic innego jak bardzo ekskluzywny klub, do którego należycie. Jesteście, genetycznie, nie bardziej wyjątkowi niż reszta ludzkości... którą niektórzy z was lubią nazywać "kundlem" ludzi. Nie jesteście w żaden sensowny sposób biologicznie od nich lepsi. Pies czystej rasy może mieć wiele doskonałych i pożądanych cech... ale kundel jest bardziej wytrzymały i mniej podatny na specyficzne problemy zdrowotne. I tak jest dla ciebie i reszty ludzkości.
I na pewno nie jesteś też lepszy duchowo.
To, co posiadasz, to starożytna wiedza, specjalistyczne szkolenia i rozległa sieć kontroli.
A teraz masz też wybór. Z jednej strony możesz wybrać walkę z bosko wyświęconym porządkiem. Możesz oprzeć się zmianom wieków. I możesz być uziemiony w bólu i samozniszczeniu, kiedy walczysz z tym, co absolutnie nieuniknione. Albo możesz przyjąć zmianę i w ten sposób stać się częścią czegoś pięknego, nowego i chwalebnego.
Rzeczywiście, właśnie teraz są takie czasy, że możesz, jeśli tak zdecydujesz, wyjść prosto z cienia i do Światła. Moglibyście wyłonić się jako jaskrawy promień Światła. Mógłbyś przejść od półprzebrukowanej ciemności do kochanej i czczonej chwały. Mógłbyś! To zależy od ciebie.
Albo mógłbyś pozostać przywiązany do tego, co przemijające. Mógłbyś walczyć z zębem i paznokciami do gorzkiego końca i znać tylko gorzką porażkę. Moglibyście znaleźć się w fizycznym, emocjonalnym i duchowym martwym punkcie z waszym życiem nad i nigdzie się nie wcielić, aby zaakceptować zarówno was jak i wasze wybory. Moglibyście znaleźć się w głębi pustki, owinięci w duchowe męki.
To wszystko zależy od was.
Oferuję wam ten wybór teraz, nie dlatego, że potrzebuję żebyście zdecydowali się na jakiś konkretny sposób. Ani ja, ani moja rodzina Starseedów, ani większa ludzkość, którą tak bardzo lubię, nie będzie zbytnio dotknięta waszym wyborem. Różnica pomiędzy wyborem tej czy innej drogi będzie niewielka w większym planie rzeczy. Cała ludzkość przetrwa nadchodzącą burzę i dojdzie do momentu przebudzenia i dokona swojego wyboru, niezależnie od tego co zrobicie lub czego nie zrobicie. To jest całkowicie zapowiadane. Rozpocznie się nowa era, niezależnie od waszych wyborów i działań. To, co wybierzecie, nie ma dla nich większego znaczenia. Ale to ma dla ciebie ogromne znaczenie.
Skieruję cię na ten wybór ze współczucia dla ciebie. Robię to tylko dlatego, że gdybym był na waszym miejscu, chciałbym być poinformowany o tym wyborze w tym kluczowym momencie.
Więc, w praktyce, jakie są wybory, za którymi opowiadam się i jakie mogą być dla ciebie skutki tych wyborów?
Moi drodzy przyjaciele, proponuję wam, abyście zaczęli od nauki słuchania waszych serc. Nie chodzi mi o wasze fizyczne serce ani o wasze serce emocjonalne. Chodzi mi o wasze duchowe serce. Tutaj łączycie się z tą samą wielką jednością, do której wszyscy należymy. Jeśli będziecie słuchać swojego duchowego serca, przekonacie się, że jest w nim przewodnictwo i mądrość. Wasze serce może poprowadzić was w dokonywaniu najlepszych możliwych wyborów, które służą największemu dobru ze wszystkich.
Jeśli nie jesteście w stanie usłyszeć swojego serca, możecie znaleźć kogoś, kto będzie w stanie nauczyć was jak. Zingdad jest jednym z wielu na Ziemi, który obecnie uczy dokładnie tej umiejętności. Albo możesz robić właściwe rzeczy, które poprowadzą Cię na właściwą drogę, która spowoduje otwarcie Twojego duchowego serca. Konkretnie, w twojej sytuacji możesz zadać sobie pytanie:
Co mogę teraz zrobić, aby otworzyć drzwi dla reszty ludzkości do większej świadomości i zrozumienia ich sytuacji?
Co mogę zrobić w tej chwili, aby stworzyć mniej tajemnic i większą przejrzystość?
Co mogę teraz zrobić, aby dać ludzkości większy wybór i samowystarczalność?
Co mogę teraz zrobić, aby sprzyjać większemu pokojowi, harmonii, współczuciu i zrozumieniu?
Co mogę zrobić w tej chwili, aby ułatwić przejście do nowej epoki?
Jak mogę zwiększyć iloraz miłości w świecie?
Jak mogę zmniejszyć iloraz cierpienia w świecie?
To są te rodzaje pytań, na które powinieneś odpowiedzieć sobie sam, jeśli chcesz uczestniczyć w zmianach, które zachodzą. Zaangażowanie się w ten proces spowoduje, że odnajdziecie swoje energiczne serce. Pozwoli ci ono poznać słodki smak bycia kochanym za to kim jesteś, tak samo jak za to co robisz. Poczujecie w swoim sercu rękę boskiego przewodnictwa.
I tak jak to robicie, tak i wy odnajdziecie się w tym, że zaczniecie być w stanie wybaczyć sobie wszystko, co zrobiliście w przeszłości. W końcu przekonasz się, że jesteś w stanie przebaczyć całą swoją linię przodków za wszystko, co robili przez wieki. I będziecie zaskoczeni zdolnością innych do przebaczania wam i waszej linii. Zrozumienie i współczucie zaczną się świtać. I tak długo jak będziecie motywowani przez miłość, ręka Boskiej ochrony będzie nad wami, gdy ten proces będzie się rozwijał. Zaangażujcie się w ten proces, serce i duszę, a nie będzie żadnych negatywnych reperkusji. Możecie zapłacić cenę za ciężar swoich wyborów w miłości, a nie w cierpieniu i bólu. Ale musicie się na to zdecydować!
I jeśli to zrobicie, znajdziecie się w przejściu na Nową Ziemię wraz z resztą ludzkości, która również to wybrała. Jeśli sobie tego życzysz, wasze umiejętności w administracji i zarządzaniu mogą być wykorzystane do wspaniałego celu. Może okazać się, że jesteście bardzo potrzebni na stanowisku szanowanego przywódcy. Albo rzeczywiście, możecie wybrać dla tego cichego, spokojnego, łagodnego życia w tym pięknym zakątku świata, po którym zawsze potajemnie się poruszaliście, lecz nigdy nie wierzyliście, że możecie się ustatkować.
To wszystko zależy od ciebie.
Punkt, naprawdę, jest że ty znajdujesz ty błogosławiłeś z obfitością bardzo atrakcyjnych opcji jeżeli ty powinieneś wybierać być prowadzącym przez miłości. I to ostro kontrastuje z pozbawionym opcji, auto-destruktywnym ślepym zaułkiem, który leży na końcu drogi, jeśli nadal będziesz wybierać z miejsca o zamkniętym sercu strachu.
I tym właśnie musiałem się z wami podzielić w tym momencie. Wiem, że wszyscy, którzy są gotowi do tego przesłania, otrzymają je, ponieważ mamy sposoby, żeby to zapewnić. Również chciałem podzielić się z wami tym listem w możliwie najbardziej otwarty sposób, ponieważ część uzdrowienia, które jest dostępne dla ludzkości, będzie wynikała z ich zrozumienia, że nie jesteście tak "inni" jak by się wydawało. Dopóki oni nie zobaczą siebie w waszym położeniu, będziecie walczyć o przełamanie granic. I w tym liście, przy okazji zwracam się do was, oni widzą, że nie jesteście jakimś demonicznym wrogiem. Że jesteście ludźmi takimi, jakimi są. Że jesteście zagubieni i skrzywdzeni, tacy jak oni. Że dokonujecie takich samych wyborów ze strachu i bólu jak oni. Że możesz dojść do uzdrowienia siebie, przebaczyć sobie i kochać siebie tak jak oni mogą. I że większe dobre kwiaty dla Ciebie, gdy to robisz, tak jak to robi dla nich.
I wreszcie, chciałbym, aby ludzkość zobaczyła, że rzeczywiście zrobiłeś to, co było od ciebie wymagane. Trzymałeś ster w próżni, kiedy starzy bogowie odeszli. Robiłeś to przez cały wiek zapominania. I to, w końcu, było to, na co się zgodziłeś.
Z miłością i współczuciem zostawiam cię teraz do wyboru.
Jestem Adamu z monadycznej jednostki cywilizacji Plejady, sprowadzonej do was przez Zingdada.
Przeczytałem ale nie skomentuję. Muszę przemyśleć
OdpowiedzUsuń