„Czarna Skrzynka” Nikoli Tesli: to Urządzenie Darmowej Energii, Które Napędzało Jego Samochód
Poniższy motyw na temat pracy Tesli z Radiant Energy stanowi fragment książki: Secrets of Cold War Technology autorstwa Gerry Vassilatos (strony 86-93)
„Efekty fontann” otaczające jego stację nie są odpowiedzialne za stale rosnącą moc obserwowaną przez Teslę.
Było to wynikiem przychodzącego zasilania eterowego, dla którego jego nadajnik dał przejście o niskiej rezystancji. Przychodzący przepływ eteryczny wolał terminal nadajnika od sąsiedniej, bardziej odpornej skały.
Ten
proces stopniowego przepływu wkrótce ujawnił się w efektach
powiększenia, stale mierząc w swoim układzie objętości przepływającego
eteru.
Niektórzy twierdzą, że Tesla jedynie magazynował energię na ziemi, wydobywając ją do późniejszego wykorzystania.
Jest to
podstawowy błąd, wynikający z wyobrażenia sobie eksperymentu z Colorado
Springs polegającego wyłącznie na efektach elektrycznych (Grotz).
Tylko w tym świetle możemy zrozumieć ewidentne anomalne powiększenie zjawisk eterycznych na jego zdjęciach z Colorado Springs.
Gdy energia eteryczna została pozyskana z kosmosu, musiała zostać przekazana konsumentom.
Tesla zaaranżował automatyczną aktywację obwodów transmisji eteru w stacji. Eter wylewający w dół był automatycznie przetaczany do obwodów bocznych przez kondensatory.
W tych bocznych gałęziach eter pulsował przez dielektryki i rozprzestrzeniał się po powierzchni swoich mniejszych cewek.
W ten sposób pobudzone do szybszych pulsacji były gotowe na „retransmisję”.
Ponowne
nadawanie z dala od stacji przez duże kule próżniowe, ułożone na
podwyższonych platformach, były pulsacjami eteru, które zostaną
wykorzystane w domu i przemyśle.
Proste i kompaktowe odbiorniki powstałyby w każdym domu i fabryce, ustawione do odbioru prądu eterowego przez ziemię. Testy były ekscytujące.
Odległe urządzenia, lampy i silniki reagowały na silne pulsacje, tak jakby były fizycznie połączone ze stacją za pomocą drutu. Mała, przypominająca dom konstrukcja została założona około 26 mil od stacji.
W nim odbiornik mocy eteru został dostrojony do jednego z poziomów retransmisji.
200 lamp mieszczących się w tej strukturze, każda o mocy 50 watów, było doskonałym oświetleniem podczas testów.
To najwyraźniej pobudziło wystarczająco dużo emocji i troski o wieść o tym rozwoju, aby wrócić na wschód.
Inżynierowie byli wściekli. Ci,
którzy przeoczyli swoje najwcześniejsze przejście od przemian do
impulsów, nie rozumieli ogromnego rozróżnienia między „falami
stacjonarnymi” i „falami stojącymi”.
Zaskakujące
użycie takich terminów, jak te, było znakiem towarowym Tesli,
zaprojektowanym tak, aby zastanowić umysły tych, którzy najbardziej go
krytykowali.
Z
wyjątkiem bardzo niewielu kolegów, którzy stale dokonywali powiązanych
odkryć w fizyce eteru, większość naukowców postanowiła pozostać
całkowicie nieświadoma nowego obszaru badań.
Tak było
na przykład w przypadku użycia przez Teslę terminu „częstotliwość” i
słów „rezonansowych”, które miały zupełnie inne znaczenie dla Tesli.
„Częstotliwość” Tesli odnosi się do powtarzania impulsów na sekundę. „Rezonans”
Tesli odnosi się do warunków, w których eter przepływa z niewielkim lub
zerowym oporem przez układy, zarówno proksymalne, jak i szeroko
rozdzielone.
Zdjęcia,
które Tesla przesłał swoim „finansistom”, były analizowane i
wielokrotnie sprawdzane pod kątem ich zaszyfrowanego znaczenia.
Nikt nie był w stanie odczytać przebiegłej układanki, którą postawił przed nimi Tesla. Tesla
stwierdził, że zdjęcia eterycznych białych streamerów ognia wymagały
kilkuminutowego czasu ekspozycji przed zarejestrowaniem najmniejszego
wrażenia.
Większość płytek była zatem wynikiem ponad 20 minutowego czasu ekspozycji.
Istnieje
bardzo niewiele płyt, które, choć są stwierdzone jako wynik „krótkiego
zamknięcia przełącznika”, są pokryte gęstymi, grubymi białymi
serpentynami.
Jedna część drugiego zamknięcia przełącznika systemu spowodowała lawinę dwudziestominutową lub więcej.
Transformatory powiększające kontynuowały rozładowywanie długo po wycofaniu początkowego impulsu.
INNE ODBIORNIKI MOCY
Tesla wrócił z radością do Nowego Jorku. Już miał ustanowić nowy światowy precedens.
Inwestorzy venture capital byli wszędzie, szukając okazji do wejścia na rynek „nowej energii”.
Tesla,
jego stacja, wieża, duże cewki, kondensatory i wszystkie inne cudowne
urządzenia, które wykazały światu wolną moc eteru, zostały pozyskane do
rozbiórki.
Tesla po
prostu posunął się naprzód, zabezpieczając nowe fundusze od Morgana i
innych na rozwój w pełni funkcjonalnej stacji przemysłowej na Long
Island.
Stacja Wardenclyffe
Wardenclyffe byłby jego największym osiągnięciem. Tutaj
nadawałby moc na cały świat wraz z siecią komunikacyjną, która mogłaby
obejmować cały świat niezliczonymi dostępnymi kanałami .
Komunikacja fal eteru
Kilka stacji zwiększy moc tej pierwszej stacji, z której zaproponował retransmisję 10 000 koni mechanicznych.
Stacja,
cudowna wizjonerska struktura, która zdominowała widok Shoreham na Long
Island, nie była jeszcze kompletna, zanim została zajęta przez nakazy
sądowe i zburzona.
Wezwano Teslę do stawienia się w sądzie.
Pan
Leland Anderson, który od tego czasu opublikował wspaniały traktat z
tym transkrypcją jako centralny, zapewnił niesamowitą transkrypcję tego
postępowania. Tesla powiedział, że zapłakał, gdy zobaczył zniszczoną wieżę w Wardenclyffe (zdjęcie po prawej).
Podróż pociągiem z Shoreham była pełna łez i opowieści o każdej tragedii, która oznaczała jego życie.
Ale sny tam nie umarły. Z
powodu braku środków finansowych na budowę swoich gigantycznych stacji
Tesla znalazł sposób na zbudowanie małych systemów, które osiągnęły te
same cele.
Zastępując
duży terminal napowietrzny o dużej wydajności substytutami materiałów,
metalami radioaktywnymi w połączeniu z innymi gęstymi pierwiastkami,
Tesla był w stanie wyrejestrować i skupić pulsacje eterowe o bardzo
krótkim czasie trwania.
Tesla został pogrążony w piekielnym czasie, w którym wszyscy oprócz jednego nie pomagali ani o jego pracy nie chcieli słyszeć.
Dr John Hammond poprosił Teslę, aby był stałym gościem w jego rodzinnym majątku. Tam, pośród życia rodzinnego zamku Hammond, Tesla podzielił się swoimi marzeniami i technologią.
Razem z dr Hammondem opracowali naukę robotów i zdalne kierowanie.
Tesla,
zubożały z powodu nieludzkiego traktowania go przez instytucję
finansową, był jednak dość żywy i cenny dla osób mających szczególne
ambicje zdominowania światowego handlu radiowego.
Przez bardzo długi czas Nikola Tesla był uważany za „wycofanego z obiegu”.
Ale później lata zwróciły się ku niemu w bardziej przyjazny sposób. Długo po śmierci jego głównego wroga inni go szukali. Zatrudniony przez Rockefellerów w ich przedsięwzięciu RCA, Tesla otrzymał zadanie restrukturyzacji upadającego obecnie systemu Marconi.
David Sarnoff nie zezwolił Tesli na godność pracy pod własnym nazwiskiem! Niemniej
jednak to Tesla, a nie Sarnoff, przeprojektował niewystarczające
systemy radiowe RCA, aby wystarczająco przynieść zysk właścicielom.
Znaczące jest to, że Tesli nie pozwolono zmienić podstawowego projektu z fal radiowych na radiacyjne.
To, co
osiągnął, wymagało pewnych dziwnych konwersji w obwodzie fal radiowych,
intensyfikując sygnały promieniowania do czasu znacznej poprawy
operacji, a następnie ponownie przekształcając wzmocnione sygnały z
powrotem w fale.
Wszystko to zostało osiągnięte w podwoziu, z których niektóre są obecnie badane. Te eksperymentalne modele Tesli są typowe dla stylu Tesli i nie zawierają rezystorów ani innych podobnych elementów.
Modele te
wykorzystują proste lampy nadajnika i wykorzystują dużą liczbę
symetrycznie rozmieszczonych stożkowych cewek powietrznych.
Pracując
dla RCA pod nazwą „Terbo”, panieńskie nazwisko jego matki, Tesla
utrzymywał dwa apartamenty na najwyższym piętrze hotelu New Yorker. Jeden penthouse był jego kwaterą mieszkalną, a drugi pełnowymiarowym laboratorium badawczym.
Tesla
zaprojektował i zbudował małe kompaktowe i przenośne odbiorniki energii
eteru, ścieżkę rozwoju, którą podążał do swojej śmierci.
Tesla od
dawna badał wykorzystanie czystej energii pola dielektrycznego,
strumienia eteru, którego indywidualne pulsacje były tak bardzo krótkie,
że nauka nigdy nie znalazła sposobu na wykorzystanie impulsów energii.
Później Tesla stwierdził, że prąd dielektryczny składa się z cząstek promienistych o charakterze eterycznym.
Poszukiwał
zatem naturalnych źródeł, w których można by zastosować naturalne pola
dielektryczne bez potrzeby gigantycznych „szoków” napięcia do
stygmatyzacji prądów eterowych.
Tesla wiedział,
że jeśli strumienie eteru dielektrycznego mogą być bezpośrednio
zaangażowane, prawdziwy świat przyszłości będzie w jego zasięgu.
Co więcej, masowa produkcja tysięcy i dziesięciu tysięcy takich odbiorników energii byłaby armią nie do powstrzymania. Armia miniatur, której nigdy nie da się zburzyć.
Implikacje były niezgłębione. Tesla znalazł naprawdę nowe i wspaniałe podejście do starego problemu.
Pewnego
razu, ponieważ jego technologia nie osiągnęła jeszcze poziomu, na którym
było to możliwe, musiał zadowolić się imponowaniem naturalnie płodnych
strumieni eteru „dodatkowymi” pulsacjami.
Metoda
Transmitter była kosztowna, olbrzymia i łatwa w dotarciu dla tych,
którzy nienawidzili pojęcia przyszłego świata, w którym marzenia rządzą
ludzkością.
Energia dielektryczna fascynowała Teslę. Było wszędzie, naturalną emanacją, której potencjał znacznie przewyższał konwencjonalne pojęcia władzy.
Rzeczywiście,
wczesna koncepcja naturalnej radioaktywności jako źródła energii była
niczym w porównaniu z potencjalną mocą właściwą dla strumieni
dielektrycznych.
Nowa
technologia wykorzystywałaby ultra-krótkie pulsujące strumienie eteru,
energie, które zajmowały większość jego ostatnich konferencji prasowych w
ostatnich latach.
Badanie
przekonało Teslę, że pozornie gładka i rodzima siła charakterystyczna
dla energii pola dielektrycznego była w rzeczywistości strumieniem
cząstek, szeregiem ultrakrótkich impulsów.
Wyprowadzenie
takiego zestawu impulsów rozwiązałoby wszystkie potrzeby energetyczne
na wieczność z elegancją daleko sięgającą jego.
Nikola Tesla: The Forgotten Wizard
Nadajnik lupy
Prawdą jest, że energia dielektryczna była rodzimym źródłem niewiarygodnych proporcji i praktycznie wiecznego trwania.
Mając
możliwość korzystania z takiego źródła kinetycznego, można całkowicie
zrezygnować z przekaźników mocy niezbędnych do stymulacji i imponowania
„dodatkowym pulsacjom” w przepływie eteru.
Tesla często
definiował pole dielektryczne jako naturalny przepływ cząstek eteru,
który wydawał się niemożliwy do wykorzystania z powodu braku
odpowiednich materiałów rezystancyjnych.
Aby
uzyskać pęd z przepływających cząstek pola dielektrycznego, potrzebna
była specjalna materia ułożona w równie specjalnych symetriach.
W przeciwnym razie ciągły przepływ może być absorbowany bezpośrednio, wymieniany na media, urządzenia i inne zastosowania.
Tesla zastanawiał się już nad stanem naładowanych cząstek, z których każda reprezentuje ściśle zwężoną spiralę eteru. Siła koniecznie wywierana z bliskiej odległości przez takie zwężenia eteryczne była nieskończenie duża.
Rozważanie eteryczne utrzymało stabilność cząstek. Sieci krystaliczne były zatem miejscami, w których można oczekiwać nieoczekiwanych napięć.
Rzeczywiście, wysokie napięcia związane z niektórymi metalowymi sieciami, energiami pola wewnątrzatomowego, są ogromne.
Bliski gradient kulombowski między centrami atomowymi to potencjały elektrostatyczne osiągające ludzko nieosiągalne poziomy.
Dla porównania, napięcia, które kiedyś Tesli udało się uwolnić, były dość nieznaczne.
W tych zrównoważonych sieciach Tesla szukał napięć niezbędnych do zainicjowania ukierunkowanych strumieni eteru w materii.
Gdy taki przepływ się zacznie, można po prostu wykorzystać strumień, by uzyskać moc.
W
niektórych materiałach strumienie eteru mogą automatycznie wytwarzać
zanieczyszczające elektrony, będące źródłem energii dla istniejących
urządzeń.
Można
teoretycznie „dostosować” materiały potrzebne do wytworzenia
nieoczekiwanej mocy eterowej z towarzyszącymi cząstkami detrytycznymi
lub bez nich.
Tesla
wspomniał o utajonej mocy eteru sił ładunku, wybuchowych potencjałach
związanego eteru oraz Mocy eterycznej związanej z materią.
W tych
badaniach Tesla poszukiwał zamiennika 100 000 000 woltów impulsów
inicjujących, których prawo naturalne wymagało do wdrożenia eteru
kosmicznego.
Tesla od dawna zmuszony był porzucić te gigantyczne środki innymi, mniej naturalnymi prawami.
Następnie Tesla przeniósł uwagę z uznania giganta na uznanie miniatury.
Szukał sposobu na rozprzestrzenianie ogromnej liczby małych i kompaktowych odbiorników energii eterowej. Za pomocą jednego takiego urządzenia Tesli udało się uzyskać moc do prowadzenia samochodu elektrycznego.
Ale dla
wyjątkowego sprawozdania, które nastąpi poniżej, będziemy mieli niewiele
informacji na temat tego ostatniego okresu w produktywnym życiu Tesli,
takiego, który najwyraźniej nie zaprzestał swoich płodnych strumieni
kreatywności aż do ostatniego tchu.
Informacje pochodzą z mało prawdopodobnego źródła, o którym rzadko wspominają biografowie Tesli.
Możliwe, że inżynier lotnictwa, Derek Ahlers, spotkał się z jednym z siostrzeńców Tesli mieszkających wówczas w Nowym Jorku.
Ich znajomy trwał około 10 lat i składał się głównie z niepotwierdzonych komentarzy na temat dr Tesli.
Pan Savo zapewnił ogromny zasób wiedzy na temat wielu epizodów z ostatnich lat Tesli.
Od Answers.com :
Tesla mawiał, że „ tajemnicze promieniowanie, które wychodzi z eteru ”. Również w jaki sposób energia może być dostarczana bezprzewodowo. Oto czarna skrzynka.
Tesla przerobił auto Pierce Arrow i wyposażył w silnik elektryczny. Silnik nie potrzebował potężnego akumulatora , by naładować go jak większość nowoczesnych pojazdów elektrycznych.
Gdzieś w okolicach wodospadu Niagara, gdzie wykonano hydroplant, Pierce Arrow odbierała prąd, utrzymując samochód naładowany i jadący. Czarna skrzynka była urządzeniem, które moglibyśmy nazwać odbiornikiem. Składa się z 12 rurek.
Finansistom Tesli nie podobał się pomysł dawania mocy za darmo, dlatego ograniczali fundusze na tę konkretną serię prac.
Jakoś myślę, że Tesla bardzo dobrze ukrywa ten sekret. Cierpiał z powodu innych ludzi patentujących wynalazki, które wynalazł jak radio.
Czarna skrzynka była dużym wynalazkiem. Pilnował tego. Ale ta praca jest ukryta w niektórych patentach.
Jeśli przestudiujesz około 17 patentów Tesli, zrozumiesz, w jaki sposób została stworzona i działała.
Czarna skrzynka
Sam,
austriacki żołnierz i wyszkolony lotnik, pan Savo był niezwykle otwarty
na pewne od dawna cenione incydenty, w których geniusz jego wuja
konsekwentnie się objawiał.
Pan Savo poinformował, że w 1931 r. Uczestniczył w eksperymencie z udziałem siły eterycznej . Niespodziewanie, prawie niewłaściwie, został poproszony o towarzyszenie wujowi podczas długiej podróży pociągiem do Buffalo.
Kilka razy w tej podróży pan Savo zapytał o charakter ich podróży. Dr Tesla pozostał niechętny do ujawnienia jakichkolwiek informacji, mówiąc raczej bezpośrednio na ten temat.
Zabrany
do małego garażu dr Tesla podszedł bezpośrednio do Przebijającej
Strzały, otworzył maskę i zaczął wprowadzać kilka poprawek.
Zamiast silnika był silnik prądu przemiennego. Mierzyło to nieco ponad 3 stopy długości i nieco więcej niż 2 stopy średnicy.
Z niego ciągnęły się dwa bardzo grube kable, które łączyły się z deską rozdzielczą. Ponadto istniała zwykła 12-woltowa bateria akumulatorowa.
Silnik oceniono na 80 koni mechanicznych. Podano, że maksymalna prędkość wirnika wynosi 30 obrotów na sekundę. 6-stopowy pręt antenowy został zamontowany w tylnej części samochodu.
Dr Tesla wszedł po stronie pasażera i zaczął regulować „odbiornik mocy” wbudowany bezpośrednio w deskę rozdzielczą.
Odbiornik, nie większy niż krótkofalówka tego dnia, użył 12 specjalnych lamp, które dr Tesla przyniósł ze sobą w pudełku.
Pan Savo
powiedział panu Ahlerowi, że dr Tesla zbudował odbiornik w swoim pokoju
hotelowym, urządzenie o długości 2 stóp, szerokości prawie 1 stopy i
wysokości 1/2 stopy.
Te
ciekawie skonstruowane lampy, prawidłowo zainstalowane w gniazdach, dr
Tesla wcisnęły 2 pręty kontaktowe i poinformował pana Savo, że moc jest
teraz dostępna do napędu.
Kilka dodatkowych liczników odczytuje wartości, których dr Tesla nie wyjaśnił.
Nie słychać dźwięku. Dr Tesla wręczył panu Savo kluczyk zapłonowy i powiedział mu, żeby uruchomił silnik, co natychmiast zrobił.
Jednak nic nie słysząc, uruchomił pedał przyspieszenia i samochód natychmiast ruszył. Siostrzeniec Tesli prowadził ten pojazd bez innego paliwa przez nieokreślony długi okres.
Pan Savo przejechał 50 mil przez miasto i okolicę. Samochód został przetestowany do prędkości 90 mil na godzinę, a prędkościomierz oceniono na 120.
Po pewnym czasie i wraz ze wzrostem odległości od samego miasta dr Tesla poczuła się wystarczająco swobodnie, aby mówić. Będąc teraz wystarczająco pod wrażeniem wydajności zarówno swojego urządzenia, jak i samochodu.
Dr Tesla
poinformował swojego siostrzeńca, że urządzenie może nie tylko
zaspokoić potrzeby samochodu na zawsze, ale może również zaspokoić
potrzeby gospodarstwa domowego „z mocą do oszczędzenia”.
Kiedy pierwotnie zapytano, jak działa urządzenie, Tesla początkowo była nieugięta i odmówiła zabrania głosu. Wiele osób, które przeczytało to „konto apokryficzne”, stwierdziło, że jest ono wynikiem „transmisji energii”.
Ta błędna interpretacja spowodowała po prostu dalsze zamieszanie dotyczące tego etapu prac Tesli. Najwyraźniej udało mu się wykonać za pomocą tego małego i kompaktowego urządzenia tego, czego nauczył się w Kolorado i Shoreham.
Gdy tylko znaleźli się na wiejskich drogach, z dala od bardziej zatłoczonych obszarów, Tesla zaczął wykładać na ten temat. O źródle motywu wspomniał „tajemnicze promieniowanie, które wychodzi z eteru”.
Małe urządzenie bardzo wyraźnie i skutecznie przywłaszczyło tę energię.
Tesla również bardzo promiennie mówił o tej opatrzności, mówiąc o samej energii, że „jest dostępna w nieograniczonych ilościach”.
Dr Tesla stwierdził, że „chociaż nie wiedział, skąd się bierze, ludzkość powinna być bardzo wdzięczna za jej obecność”. Obaj pozostali w Buffalo przez 8 dni, rygorystycznie testując samochód w mieście i na wsi.
Dr Tesla
powiedział również panu Savo, że wkrótce urządzenie będzie używane do
kierowania łodziami, samolotami, pociągami i innymi samochodami.
Pewnego
razu, tuż przed opuszczeniem granic miasta, zatrzymali się przy latarni
i obserwator z radością skomentował brak spalin. Pan Savo odezwał się kapryśnie, mówiąc, że „nie mają silnika”.
Opuścili
Buffalo i udali się do z góry określonego miejsca, które znał dr Tesla,
starej stodoły wiejskiej około 20 mil od Buffalo.
Dr Tesla i pan Savo zostawili samochód w tej stodole, wzięli 12 tubek i kluczyk zapłonowy i odeszli.
Później
pan Savo usłyszał pogłoskę, że sekretarka mówiła szczerze zarówno o
odbiorcy, jak i o przebiegu próbnym, natychmiast zwolnionym za
naruszenie bezpieczeństwa.
Około
miesiąc po incydencie Savo otrzymał telefon od mężczyzny, który
przedstawił się jako Lee DeForest, który zapytał, jak cieszy się
samochodem.
Pan Savo wyraził radość z tej tajemniczej sprawy, a DeForest ogłosił Teslę największym żyjącym naukowcem na świecie.
Później pan Savo zapytał wujka, czy odbiornik mocy był używany w innych aplikacjach.
Został poinformowany, że dr Tesla negocjował z dużą firmą stoczniową, aby zbudować łódź z podobnie wyposażonym silnikiem.
Zadawano dodatkowe pytania, dr Tesla denerwowała się. Bardzo
zaniepokojony i osobiście obciążony bezpieczeństwem tego projektu,
wydaje się oczywiste, że Tesla przeprowadzał te testy w rozpaczliwej
tajemnicy z dobrych powodów.
Tesla był już ofiarą wielu manipulacji, zabójczych działań, których źródłem był wyłącznie jeden dom finansowy.( bank)
Z tego powodu tajemnica i troska stały się jego jedynym ostatnim nadmiarem.
Przeczytałeś fragment książki: Sekrety technologii zimnej wojny Gerry'ego Vassilatosa (strony 86-93)
https://humansarefree.com/2020/02/nikola-tesla-black-box.html
https://humansarefree.com/2020/02/nikola-tesla-black-box.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz