PRAWDZIWĄ WOLNOŚCIĄ JEST ZNAJOMOŚĆ JAŹNI
( Orędzie Bhagawana z 23 sierpnia 1996 roku )
Ludzie starają się zdobyć wykształcenie, które zapewni im zarobek, ale nie występują o zdobycie wykształcenia, które udzieli im wyzwolenia. Jak tacy ludzie mogą uprzytomnić sobie Boskość? Słuchajcie, o dzielni synowie Bharatu!
( Orędzie Bhagawana z 23 sierpnia 1996 roku )
Ludzie starają się zdobyć wykształcenie, które zapewni im zarobek, ale nie występują o zdobycie wykształcenia, które udzieli im wyzwolenia. Jak tacy ludzie mogą uprzytomnić sobie Boskość? Słuchajcie, o dzielni synowie Bharatu!
(wiersz telugu)
PANOWANIE NAD WYBRYKAMI UMYSŁU JEST JOGĄ
Wielu uczniów/studentów, nawet kiedy zaczynają [dopiero] zdobywać wykształcenie, jest od stóp do głów wypełnionych złymi cechami, takimi, takimi jak ego, wystawność i przywiązanie. Mało tego, szybko jak mrowiska rozwijają się w nich złe myśli, złe zamiary i złe pojęcia.
Złe Cechy Zasłaniają Boskość Człowieka
Jest szesnaście złych cech, które sprawiają, że człowiek zapomina o swoim człowieczeństwie. Ośmioma z tych złych cech są: pycha [z powodu własnego] majątku, siły fizycznej, inteligencji, młodości, wysokiego wykształcenia, stanowiska, rodu i urody fizycznej. Oprócz tego napastuje go sześciu wrogów wewnętrznych, mianowicie Kama, Krodha, Lobha, Moha, Mada i Matsarja (pragnienie/pożądanie, złość/gniew, chciwość, złudzenie, pycha i zazdrość). Kiedy dodać do tego radźo gunę (zapalczywość) i thamo gunę (gnuśność), liczba złych cech, od których cierpi dziś człowiek, wynosi szesnaście.
Skutek jest taki, że szesnaście obecnych w nim boskich cech staje się niewidocznych. Bóg jest ucieleśnieniem szesnastu kal (wspaniałości). Tylko wtedy, gdy człowiek uwolni się od szesnastu złych cech, zajaśnieje szesnastoma boskimi wspaniałościami. Pożądanie, złość, chciwość itd. nie są cechami ludzkimi; są to cechy zwierząt. Prawdziwymi ludzkimi cechami i wartościami są: prawda, prawość, wyrozumiałość, współodczuwanie i poświęcenie.
Jednak te ludzkie cechy stały się dziś niewidoczne w społeczeństwie, bo człowiek daje pole cechom zwierzęcym. Stąd trzeba koniecznie wprowadzić wartości ludzkie do obecnego systemy oświaty.
Młodość jest tymczasowa jak przepływające chmury. Jak to jest, że młodzi chłopcy i dziewczęta zapominają o wiecznej boskości, będąc rozmiłowanymi w krótkotrwałej młodości? Każdy młody chłopiec i dziewczyna powinni rozwijać boskie uczucia. Pieniądz przychodzi i odchodzi. Człowiek może pysznić się olbrzymim majątkiem, ale to nie może dać człowiekowi nawet odrobiny pokoju. Po co zdobywać pieniądze i wykształcenie, kiedy nie mogą Ci one przyznać pokoju? Co jest prawdziwym majątkiem? Jest nim wiedza. Co jest prawdziwym bogactwem? Prawdziwym bogactwem jest zdrowie.
Co jest prawdziwą wolnością? Znajomość Ja(źni) jest prawdziwą wolnością. Końcem mądrości jest wolność. Wykształceni ludzie dzisiaj myślą, że wolność oznacza mówienie, działanie, chodzenie tu i tam w sposób nie liczący się ze zdaniem innych. Ale nie jest to prawdziwa wolnością. Prawdziwą wolnością jest panowanie nad sobą, prawdziwą wolnością jest błogość atmiczna, prawdziwą wolnością jest znajomość Ja(źni) i prawdziwą wolnością jest rozkwit Ja(źni). Jak można zdefiniować sweczczhę (wolność)? Sweczczha 3D Swa 3D Iczczha. Swa znaczy Atma, Iczczha onacza pragnienie. Zatem prawdziwą wolnością jest pragnienie Ja(źni). Ale młodzież dzisiaj chce cieszyć się wolnością tylko na poziomie fizycznym, a nie na poziomie atmicznym.
Zdobądźcie Łaskę Boga przez Zupełne Poddanie się Pan Kriszna nauczył zasad Swadharmy i Paradharmy w Bhagawadgicie. Ludzie mylnie tłumaczą Swadharmę, jakby związana ona była z rasą, religią czy warstwą społeczną. Mówią, że bramini, kśatrijowie, wajśowie i śudrowie powinni stosować się do Dharmy swej własnej warstwy społecznej [kasty]. Ale to nie jest Swadharma. Swadharma oznacza Atma Dharmą, natomiast Paradharma oznacza Deha Dharma. Deha (ciało) jest bezwładne. To umysł każe ciału wykonywać różne zadania. Deha Dharma nie stanowi prawdziwej wolności. Prawdziwą wolnością jest panowanie nad umysłem i znajomość Ja(źni).
Mędrzec Patandźali powiedział: Joga ćitta writti nirodha (jogą jest panowanie nad zmianami umysłu). Joga nadaje tym, którzy ją ćwiczą, prawdziwy stan najwyższego szczęścia. Sam Bóg przyjdzie i obsypie takie błogosławione dusze Swoją miłością. Nie musicie iść do Boga. Bóg sam przyjdzie do Was. Thjagaradźa śpiewał:
Raara maa intidaaka,
Raghuwiira sukumara,
Niiku mrokkeda,
Raara Dasaratha kumara
Nannelukora, ne taalalera.
(pieśń telugu)
(Przyjdź do naszego domu, o waleczny z rodu Raghu i - o delikatny ! - ofiarowuję Ci swoje pozdrowienia. O, synu Dasarathy, przyjdź mi na ratunek, nie mogę już dłużej znieść oddzielenia od Ciebie).
Ale bhakta nie musi wołać Boga, żeby przyszedł. On Sam przyjdzie doń, mówiąc "Chodź, mój drogi". Ale kiedy Bóg Cię wezwie? Wezwie Cię tylko wtedy, kiedy całkowicie poddasz Mu się i usłuchasz Jego rozkazu, jak uczynił to Ardźuna, mówiąc: Kariśje waćanam thawa (usłucham Twojego rozkazu). Zadowolony z jego nastawienia poddania się, Pan Kriszna rzekł Ardźunie:
Manmana Bhawa Madbhakto
Madjadźi Maam Namaskuru,
Maam Ewaiśjasi Satjam
Te Pratidźane Prijo Asi Mej.
(Skupiaj umysł na Mnie, bądź Mi oddany, ofiarowuj mi pokłony i oddawaj Mi cześć. Prawdziwie, obiecuję Ci, że przybędziesz do Mnie, bo jesteś Mi drogi).
Teraz jesteś Mój - powiedział Pan Kriszna. Kiedy poddasz się Bogu zupełnie, On w następnej chwili weźmie Cię bliżej do Siebie. Potem Bóg stanie Ci się najbliższy. Choć w człowieku jest obecnych wiele świętych cech, nie jest on ich świadom. Stąd też powinien mieć świadomość swoich świętych cech i rozwijać je. Jeśli powstają w nim jakieś jakieś złe myśli, powinien je od razu odrzucić, mówiąc: "One nie są moje; są związane z cechami zwierzęcymi. Ja jestem człowiekiem. Pochodzę z Boga.”
Dlaczego takie zwierzęce cechy powstają w człowieku, kiedy jest on boskiego pochodzenia? Odpowiedzialne za to jest złe towarzystwo. Dlatego uciekajcie od złego towarzystwa. Nie czekajcie ani chwili; uciekajcie natychmiast. Tylko wówczas możecie rozwinąć święte, czyste i bezinteresowne uczucia. Oto pewien przykład - powinniście dobrze to zrozumieć.
Czyńcie Dobry Użytek z Darów Boga
Bóg stworzył wszystko, od samego najmniejszego atomu po nieskończony wszechświat. Niemożliwe jest pojąć Boga. Musicie mieć wiarę, że to co jest obecne w najmniejszym atomie, przenika cały wszechświat i odwrotnie. W każdym atomie jest obecny Bóg.
Dlaczego stworzył On ten świat? On mówi: “O, ludzie! O, boskie istoty! Stworzyłem wszystko w tym wszechświecie. Wszystkie obiekty, których potrzebujecie, żeby prowadzić życie na ziemi, zostały stworzone przeze Mnie. Dałem Wam wodę do picia, powietrze do oddychania, słońce żeby dawało Wam ciepło i przestrzeń, abyście mogli słyszeć.
Stworzyłem pięć żywiołów jedynie przez wzgląd na Was. Radujcie się nimi ile tylko chcecie. Dałem Wam całą tę wolność. Nie mam żadnego zastrzeżenia. Nie musicie płacić za to żadnych podatków. Ale ustanowiłem jeden warunek. Bez względu na to, w jaki sposób używacie tych pięciu żywiołów, będziecie musieli ponieść tego skutki. Jeżeli będziecie czynili dobro, będziecie mieli dobre skutki. Jeśli będziecie czynili zło, skutek również musi być zły. Musicie być gotowi przyjąć i to, i to. Ja nie mieszam się w to. Wy musicie zbierać skutki swoich czynów.”
Bhagawadgita również uczy tej samej zasady. Bóg dał Wam światło do odpędzania ciemności. Żeby uchronić Was przed natężeniem upału, Bóg dał Wam chłodny wietrzyk. Człowiek jest wolny w używaniu tych darów Boga na swoją rzecz. Ale ten sam wiatr ma siłę zgasić płomień lampy. Kiedy wiatr powieje i gasi lampę, człowiek wini Boga. Myśli, że [to] Bóg wyrządził tę niesprawiedliwość. Bóg odpowiada: “Mój drogi, konieczne jest, żebyś poczynił pewien wysiłek, aby ten płomień ochraniać. Dałem Ci powietrze, do oddychania i podtrzymywania Twojego życia. Dałem Ci światło, żebyś ratował się przed ciemnością i wynikającymi z niej niebezpieczeństwami. Dałem wiatrowi siłę wiania, a lampie moc dawania światła. Jeżeli wiatr lampy nie gasi, oznacza to, że boskiej mocy czegoś brakuje.
Wiatr ma moc gaszenia lampy. Jest to prawem Przyrody. Wiatr musi wiać, zarazem lampa musi dawać światło. To Twoim obowiązkiem jest okrywanie lampy szklaną osłoną, żeby ją ochronić od wiatru. Jest to Tego samo-wysiłku się od Ciebie oczekuje.” Jeśli bez czynienia takiego wysiłku zostawisz lampę na świeżym powietrzu i prosisz wiatr, żeby nie gasił tej lampy, czyż nie jest to błąd z Twojej strony? Jest wbrew prawu Przyrody i prawom, które rządzą Boskim Stworzeniem. Bóg nie przyjmuje żadnej winy za to. Czasami jednak, w czasach kiedy cierpienie bhaktów staje się nieznośne, a bhaktowie modlą się do Boga z głębi serc z czystym umysłem, Sam Bóg przejawi się i usunie ich cierpienie.
Nie Bądźcie Zwodzeni Postacią Fizyczną Wcielenia Boskości
Być może czytaliście to w Bhagawacie. Pewnego razu Indra, król nieba, wywołał ciężki deszcz w Gokul. Gopiki i gopale otoczyli Krisznę i poprosili: “Och, Kriszna, prosimy uratuj nas, ochroń nasze krowy. Nie jesteśmy w stanie znieść tej gwałtownej ulewy. Wówczas Kriszna odparł: “Deszcz to zjawisko przyrodnicze. Nie można zatrzymać deszczu, bo to też jest Moje stworzenie. O ile musi padać, to musi. Wszakże poprzez modlitwę możecie uratować się przed cierpieniem. Nie powinienem powstrzymywać deszczu po prostu dlatego, że mam moc uczynienia. W takim przypadku naruszam prawa, które sam stworzyłem.
Dlatego chodźcie, podniosę tę górę Gowardhana.” To mówiąc, Kriszna poszedł, aby podnieść górę Gowardhana. Umysł ludzki jest wysoce zmienny. Gopale, którzy prosili Krisznę, aby ich ochronił przed deszczem, zaczęli żywić wszelkiego rodzaju wątpliwości. Myśleli: “Jakże ten mały chłopiec, Kriszna, może podnieść potężną górę?” Kiedy wątpiący gopale myśleli w ten sposób, Kriszna podniósł górę Gowardhana na Swoim małym palcu. Wszyscy schronili się pod tą górą. Wprowadzili też pod nią swoje krowy.
Rodzice Kriszny, Jaśoda i Nanda zostali rażeni strachem, kiedy pomyśleli: “Jakoś podniósł tę górę. Ale jak On ma zamiar ją położyć z powrotem?” Bali się, że Kriszna może zostać zmiażdżony pod tą górą podczas jej kładzenia [na miejsce]. Wówczas Kriszna powiedział gopikom i gopalom:
“Wszyscy powinniście usłuchać Mojego rozkazu. Ci, co posłuchają Mojego rozkazu, będą ochronieni; ci, co nie usłuchają, zostaną zniszczeni. Wszyscy powinniście zamknąć oczy, kiedy będę śpiewał Omkarę.” Zgodnie z tym, wszyscy zamknęli oczy, kiedy Kriszna zaśpiewał Om. Kiedy otworzyli oczy, góra Gowardhana była na swoim początkowym miejscu, Kriszna zaś - między nimi. Jest to boska rozrywka Kriszny. Jak postawił górę? On w jednej chwili może zrobić wszystko.
Nawet źdźbło trawy nie poruszy się bez Woli Boskiej,
Po co mówić to czy tamto?
Bóg przenika wszystko, od mrówki po Brahmę,
Ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tej prawdy, dają się ponieść swoje pysze [płynącej z] inteligencji i wiedzy.
Ale nikt, jakkolwiek wielki może być, nie wie, co go czeka w przyszłości.
(wiersz telugu)
To jest tajemnicą Boga. Ludzie popadają w złudzenie, gdy zewnętrznym wzrokiem patrzą na fizyczną postać wcielenia Boskości i zaczynają Go porównywać ze sobą. Myślą: "On też jest człowiekiem jak my". W ten właśnie sposób popadają w złudzenie. Poprzez to złudzenie robią z siebie głupców. On może mieć postać fizyczną jak wy, jeść jak wy, poruszać się tu i tam jak wy, ale Bóg jest Bogiem. Rzeczywiście wykształcony jest ten, kto rozumie tę prawdę.
Wykształcenie nadaje pokorę, pokora nadaje zasługę, zasługa daje Ci z kolei bogactwo.
Bogactwo przyniesie Ci zadowolenie materialne i duchowe wtedy, gdy wykorzystujesz je do dobroczynności i dokonywania prawych czynów.
(wiersz telugu)
Sai Baba z Śirdi Przejawia Swoją Boskość
Przede wszystkim powinniście pojąć, że wykształcenie nie ma na celu jedynie zarabiania pieniędzy. Widja dadati winajam (wykształcenie nadaje pokorę). Uczeń/student, który zdobywa wykształcenie dla zarabiania pieniędzy, nie jest studentem w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Nie jest widjarthim (uczniem), ale wiśajarthim (poszukiwaczem doczesnych przyjemności).
Trudno jest zrozumieć Boskość. Tylko ci, co bez zastrzeżeń są posłuszni boskiemu rozkazowi, mogą doznać Boskości w jej pełni. Mhalsapathi zwykł był spać co noc w pokoju Sai Baby z Śirdi. Z sufitu zwisała mała deska, na której Sai Baba zwykł spać. Ponieważ w pokoju nie było wystarczająco miejsca, Mhalsapathi spał bezpośrednio pod tą deską. Początkowo Mhalsapathi bardzo się bał, myśląc jaki będzie jego los, kiedy stared dhoti, które trzymało tę drewnianą deskę, pęknie i i deska spadnie na niego. Z powodu tego strachu nie mógł w nocy należycie spać.
Pewnego dnia Sai Baba postanowił rozproszyć jego lęk i dowieść Mhalsapatiemu swojej Boskości. Zawołał Mhalsapathiego i poprosił, żeby wstał. Kiedy Mhalsapathi wstał, zobaczył, że Sai Baba leży na desce, która unosi się w powietrzu, nawet bez wsparcia ze strony tamtego starego dhoti. Baba powiedział mu: “Och, głuptasie, czy myślisz że te stare dhoti utrzymują mój cieżar? Nie, nie. To moja moc utrzymuje mój ciężar.”
Potem ujawnił Mhalspatiemu pewną tajemnicę. Powiedział: “Nie mów tego nikomu. Niektórzy ludzie myślą, że jestem braminem, inni myślą, że jestem jakimś Patelem, podczas gdy kilku myśli, że jestem muzułmaninem. W istocie narodziłem się z bramińskiej pary małżeńskiej: Dewagiriammy i Gangabhawadii w wiosce Pathri.” Wątpliwość Mhalspatiego została wówczas rozproszona i ofiarował swe pozdrowienia Babie tak oto:
Pathri gram samudbhutam,
dwarakamajiwasinam,
haktabhisztapradam Dewam,
Sai Natham Namamjaham.
(wiersz sanskrycki)
(Ofiarowuję swoje pozdrowienia Panu Sainacie, który rodzi się w wiosce Pathri, mieszka w Dwarakamaji i wysłuchuje modlitwy swoich bhaktów).
Baba rozkazał Mhalsapathiemu nie ujawniać nikomu tej tajemnicy. W tamtych czasach były wewnętrzne walki pomiędzy różnymi odłamami hindusów i muzułmanów, rodzące wielką przemoc. Pragnąc wprowadzić jedność pomiędzy hindusami a muzułmanami, Baba powiedział Mhalspatiemu: “Jestem muzułmaninem wśród muzułmanów, a hindusem wśród hindusów. Dlatego nie nazywaj mnie ani hindusem, ani muzułmaninem.” Powiedział Mhalspatiemu, by utrzymywał to jako tajemnicę.
Rozwińcie Niezmienną, Połączoną w Jedno Świadomość
Podobnie wszystkie wcielenia Boga dzielą się takimi boskimi tajemnicami z jednymi lub dwoma ludźmi, którzy są im bardzo bliscy. Pan Rama podzielił się wieloma tajemnicami jedynie z Lakszmaną - z nikim innym - ponieważ Lakszmana podążał za Nim jak cień. Nikt nie potrafi opisać wielkości poświęcenia Lakszmany. Mógł on cieszyć się wszystkimi wygodami pałacu. Ale zrezygnował z królestwa, jak również ze swojej żony i poszedł za Ramą. Swojej matce, Sumitrze, powiedział: “Chcę tylko Ramę i jestem gotowy na poświecenie wszystkiego, żeby pójść z Nim do lasu.”
Zgodnie ze swoim imieniem Sumitra, była ona przyjaciółką każdego. Kiedy Lakszmana przyszedł, aby się z nią pożegnać i ofiarował jej swoje pozdrowienia, powiedziała doń: “Drogi synu, aranja (las) jest zaiste Ajodhją, kiedy Rama jest z Tobą, podczas gdy Ajodhja zaprawdę jest dla nas aranją podczas nieobecności Ramy. Postępuj w taki sposób, żeby Rama nie został wystawiony na jakąkolwiek niedogodność. Pilnuj, żebyś nie ranił Ramy w żaden sposób. Rama jest Bogiem i przenika cały świat. Dlatego, jeśli wyrządzisz nawet małe cierpienie Ramie, cały świat zostanie wystawiony na cierpienie.” Cóż za cudowną naukę przekazała synowi!
Za Awatara Kriszny, z Kriszną był zawsze Balarama. Ale to Uddhawa był najbliższym przyjacielem Kriszny. Czasami u boku Kriszny nie było nawet Balaramy, Uddhawa jednak zawsze podążał za Kriszną jak Jego cień, dokądkolwiek się On udawał. Jedynie Uddhawie Kriszna ujawnił, że ród Jadawa zostanie zniszczony i że postanowił On porzucił Swą ziemską powłokę. Uddhawa był bardzo smutny, dowiedziawszy się o tym. Trzymał stopy Kriszny i prosił: “Będę z Tobą, dopóki tu będziesz i pójdę z Tobą, kiedy odejdziesz. Nie mogę znieść oddzielenia od Ciebie.” Subtelne boskie tajemnice nie są ujawniane wszystkim.
Wcielenia Boskości ujawniają je tylko swoim najserdeczniejszym przyjaciołom. Mówienie każdemu nie jest możliwe. Jak jest możliwe, żeby każdy zrozumiał Boskość? Kiedy bhaktowie widzą jakiś boski cud, mówią: “Ah! Swami to Bóg!” Jednak po dwóch dniach zapominają o tym i myślą, że Swami jest jak każda zwykła osoba. Bhaktowie nie powinni być tak tak niestali.Powinni mieć Niezmienną, Połączoną w Jedno Świadomość. Zwykłą świadomość nie wystarczy; powinna być Niezmienna, Połączona w Jedno Świadomość.
Stawajcie się Zrównoważeni i Zaznawajcie Błogości
Prawdziwy bhakta jest sthitapradźna (zrównoważony). Ma stały umysł, bez żadnego chwiania się. Wielu komentatorów Bhagawadgity tłumaczy słowo sthoitapradźna na różne sposoby. Niektórzy z nich mówią: “Kiedy dla zwykłych ludzi jest dzień, dla sthitapradźny jest noc i odwrotnie.” Och, głuptasie! Czy to jest cecha sthitapradźny? Kierownicy stacji kolejowych i stróże nocni czuwają przez całą noc, a śpią za dnia. Czy możemy ich nazywać Sthitapradźnami? Nie, nie. Sthitapradźna to ktoś, kto jest zawsze przebudzony w sprawach związanych z Bogiem, a pogrążony we śnie odnośnie spraw doczesnych. Zazwyczaj ludzie są bardzo czujni w sprawach doczesnych. Jednak sthitapradźna jest zawsze pogrążony w błogości, zupełnie niepomny na to, co jest doczesne. Jest to cecha sthitapradźni. Sthitapradźna to ten, kto jest wolny od doczesnych skłonności i w zupełności pogrążony w rozmyślaniu [kontemplacji] o Wiśweśwarze (Najwyższej Istocie). Bhagawadgita wzywa człowieka, żeby stał się sthitapradźną.
Na tym świecie dzieje się wiele rzeczy. Jednakże wszystko, co jest związane z Bogiem, jest pełne błogości. Nie ma nic złego w świecie. Jak może być coś złego w Stworzeniu Boskim? Jeśli mówicie, że coś jest złe, jest to wada w Waszym widzeniu. Czy może być coś złego Boskim Stworzeniu? Możecie oceniać coś jako dobre, a coś innego jako złe według własnego stanowiska [pozycji] i inteligencji. Ale gdy przekroczycie swoje zmysły i umysł, wszystko objawi się Wam jako dobre. Powinniście zachowywać to uczucie w swoim sercu jak skarb. Wszakże dopóki nie dotrzecie do tak wysokiego poziomu, powinniście starać się podążać świętą ścieżką, licującą z Waszym człowieczeństwem.
Chcę Wam powiedzieć jeszcze jedną rzecz. Niektórzy ludzie praktykują medytację. Gdy praktykujecie medytację, Wasze ciało nie powinno dotykać żadnego innego ciała. Kiedy ciała będą się dotykać, dobre lub złe prądy z jednego ciała przejdą do drugiego ciała. Jeśli ludzie siedzą blisko siebie i medytują, nie można w ogóle nazwać tego medytacją.
Stąd, siedźcie oddzielnie, tak daleko jak to możliwe. Właśnie dlatego mędrcy dawnych czasów zwykli udawać się do lasów, żeby medytować. Jest konieczne, żebyście tak dalece jak to możliwe żyli w samotności, bez styczności ze światem. Zachowujcie tę boską wiedzę w swoim sercu jak skarb.
(Bhagawan zakończył Swoje orędzie bhadźanami “Madhawa Murahara Madhura Manohara…” i “Subrahmanjam Subrahmanjam …”)
– Z Orędzia na Sali Sali Kulwant w Praśanthi Nilajam 23 sierpnia 1996 roku
PANOWANIE NAD WYBRYKAMI UMYSŁU JEST JOGĄ
Wielu uczniów/studentów, nawet kiedy zaczynają [dopiero] zdobywać wykształcenie, jest od stóp do głów wypełnionych złymi cechami, takimi, takimi jak ego, wystawność i przywiązanie. Mało tego, szybko jak mrowiska rozwijają się w nich złe myśli, złe zamiary i złe pojęcia.
Złe Cechy Zasłaniają Boskość Człowieka
Jest szesnaście złych cech, które sprawiają, że człowiek zapomina o swoim człowieczeństwie. Ośmioma z tych złych cech są: pycha [z powodu własnego] majątku, siły fizycznej, inteligencji, młodości, wysokiego wykształcenia, stanowiska, rodu i urody fizycznej. Oprócz tego napastuje go sześciu wrogów wewnętrznych, mianowicie Kama, Krodha, Lobha, Moha, Mada i Matsarja (pragnienie/pożądanie, złość/gniew, chciwość, złudzenie, pycha i zazdrość). Kiedy dodać do tego radźo gunę (zapalczywość) i thamo gunę (gnuśność), liczba złych cech, od których cierpi dziś człowiek, wynosi szesnaście.
Skutek jest taki, że szesnaście obecnych w nim boskich cech staje się niewidocznych. Bóg jest ucieleśnieniem szesnastu kal (wspaniałości). Tylko wtedy, gdy człowiek uwolni się od szesnastu złych cech, zajaśnieje szesnastoma boskimi wspaniałościami. Pożądanie, złość, chciwość itd. nie są cechami ludzkimi; są to cechy zwierząt. Prawdziwymi ludzkimi cechami i wartościami są: prawda, prawość, wyrozumiałość, współodczuwanie i poświęcenie.
Jednak te ludzkie cechy stały się dziś niewidoczne w społeczeństwie, bo człowiek daje pole cechom zwierzęcym. Stąd trzeba koniecznie wprowadzić wartości ludzkie do obecnego systemy oświaty.
Młodość jest tymczasowa jak przepływające chmury. Jak to jest, że młodzi chłopcy i dziewczęta zapominają o wiecznej boskości, będąc rozmiłowanymi w krótkotrwałej młodości? Każdy młody chłopiec i dziewczyna powinni rozwijać boskie uczucia. Pieniądz przychodzi i odchodzi. Człowiek może pysznić się olbrzymim majątkiem, ale to nie może dać człowiekowi nawet odrobiny pokoju. Po co zdobywać pieniądze i wykształcenie, kiedy nie mogą Ci one przyznać pokoju? Co jest prawdziwym majątkiem? Jest nim wiedza. Co jest prawdziwym bogactwem? Prawdziwym bogactwem jest zdrowie.
Co jest prawdziwą wolnością? Znajomość Ja(źni) jest prawdziwą wolnością. Końcem mądrości jest wolność. Wykształceni ludzie dzisiaj myślą, że wolność oznacza mówienie, działanie, chodzenie tu i tam w sposób nie liczący się ze zdaniem innych. Ale nie jest to prawdziwa wolnością. Prawdziwą wolnością jest panowanie nad sobą, prawdziwą wolnością jest błogość atmiczna, prawdziwą wolnością jest znajomość Ja(źni) i prawdziwą wolnością jest rozkwit Ja(źni). Jak można zdefiniować sweczczhę (wolność)? Sweczczha 3D Swa 3D Iczczha. Swa znaczy Atma, Iczczha onacza pragnienie. Zatem prawdziwą wolnością jest pragnienie Ja(źni). Ale młodzież dzisiaj chce cieszyć się wolnością tylko na poziomie fizycznym, a nie na poziomie atmicznym.
Zdobądźcie Łaskę Boga przez Zupełne Poddanie się Pan Kriszna nauczył zasad Swadharmy i Paradharmy w Bhagawadgicie. Ludzie mylnie tłumaczą Swadharmę, jakby związana ona była z rasą, religią czy warstwą społeczną. Mówią, że bramini, kśatrijowie, wajśowie i śudrowie powinni stosować się do Dharmy swej własnej warstwy społecznej [kasty]. Ale to nie jest Swadharma. Swadharma oznacza Atma Dharmą, natomiast Paradharma oznacza Deha Dharma. Deha (ciało) jest bezwładne. To umysł każe ciału wykonywać różne zadania. Deha Dharma nie stanowi prawdziwej wolności. Prawdziwą wolnością jest panowanie nad umysłem i znajomość Ja(źni).
Mędrzec Patandźali powiedział: Joga ćitta writti nirodha (jogą jest panowanie nad zmianami umysłu). Joga nadaje tym, którzy ją ćwiczą, prawdziwy stan najwyższego szczęścia. Sam Bóg przyjdzie i obsypie takie błogosławione dusze Swoją miłością. Nie musicie iść do Boga. Bóg sam przyjdzie do Was. Thjagaradźa śpiewał:
Raara maa intidaaka,
Raghuwiira sukumara,
Niiku mrokkeda,
Raara Dasaratha kumara
Nannelukora, ne taalalera.
(pieśń telugu)
(Przyjdź do naszego domu, o waleczny z rodu Raghu i - o delikatny ! - ofiarowuję Ci swoje pozdrowienia. O, synu Dasarathy, przyjdź mi na ratunek, nie mogę już dłużej znieść oddzielenia od Ciebie).
Ale bhakta nie musi wołać Boga, żeby przyszedł. On Sam przyjdzie doń, mówiąc "Chodź, mój drogi". Ale kiedy Bóg Cię wezwie? Wezwie Cię tylko wtedy, kiedy całkowicie poddasz Mu się i usłuchasz Jego rozkazu, jak uczynił to Ardźuna, mówiąc: Kariśje waćanam thawa (usłucham Twojego rozkazu). Zadowolony z jego nastawienia poddania się, Pan Kriszna rzekł Ardźunie:
Manmana Bhawa Madbhakto
Madjadźi Maam Namaskuru,
Maam Ewaiśjasi Satjam
Te Pratidźane Prijo Asi Mej.
(Skupiaj umysł na Mnie, bądź Mi oddany, ofiarowuj mi pokłony i oddawaj Mi cześć. Prawdziwie, obiecuję Ci, że przybędziesz do Mnie, bo jesteś Mi drogi).
Teraz jesteś Mój - powiedział Pan Kriszna. Kiedy poddasz się Bogu zupełnie, On w następnej chwili weźmie Cię bliżej do Siebie. Potem Bóg stanie Ci się najbliższy. Choć w człowieku jest obecnych wiele świętych cech, nie jest on ich świadom. Stąd też powinien mieć świadomość swoich świętych cech i rozwijać je. Jeśli powstają w nim jakieś jakieś złe myśli, powinien je od razu odrzucić, mówiąc: "One nie są moje; są związane z cechami zwierzęcymi. Ja jestem człowiekiem. Pochodzę z Boga.”
Dlaczego takie zwierzęce cechy powstają w człowieku, kiedy jest on boskiego pochodzenia? Odpowiedzialne za to jest złe towarzystwo. Dlatego uciekajcie od złego towarzystwa. Nie czekajcie ani chwili; uciekajcie natychmiast. Tylko wówczas możecie rozwinąć święte, czyste i bezinteresowne uczucia. Oto pewien przykład - powinniście dobrze to zrozumieć.
Czyńcie Dobry Użytek z Darów Boga
Bóg stworzył wszystko, od samego najmniejszego atomu po nieskończony wszechświat. Niemożliwe jest pojąć Boga. Musicie mieć wiarę, że to co jest obecne w najmniejszym atomie, przenika cały wszechświat i odwrotnie. W każdym atomie jest obecny Bóg.
Dlaczego stworzył On ten świat? On mówi: “O, ludzie! O, boskie istoty! Stworzyłem wszystko w tym wszechświecie. Wszystkie obiekty, których potrzebujecie, żeby prowadzić życie na ziemi, zostały stworzone przeze Mnie. Dałem Wam wodę do picia, powietrze do oddychania, słońce żeby dawało Wam ciepło i przestrzeń, abyście mogli słyszeć.
Stworzyłem pięć żywiołów jedynie przez wzgląd na Was. Radujcie się nimi ile tylko chcecie. Dałem Wam całą tę wolność. Nie mam żadnego zastrzeżenia. Nie musicie płacić za to żadnych podatków. Ale ustanowiłem jeden warunek. Bez względu na to, w jaki sposób używacie tych pięciu żywiołów, będziecie musieli ponieść tego skutki. Jeżeli będziecie czynili dobro, będziecie mieli dobre skutki. Jeśli będziecie czynili zło, skutek również musi być zły. Musicie być gotowi przyjąć i to, i to. Ja nie mieszam się w to. Wy musicie zbierać skutki swoich czynów.”
Bhagawadgita również uczy tej samej zasady. Bóg dał Wam światło do odpędzania ciemności. Żeby uchronić Was przed natężeniem upału, Bóg dał Wam chłodny wietrzyk. Człowiek jest wolny w używaniu tych darów Boga na swoją rzecz. Ale ten sam wiatr ma siłę zgasić płomień lampy. Kiedy wiatr powieje i gasi lampę, człowiek wini Boga. Myśli, że [to] Bóg wyrządził tę niesprawiedliwość. Bóg odpowiada: “Mój drogi, konieczne jest, żebyś poczynił pewien wysiłek, aby ten płomień ochraniać. Dałem Ci powietrze, do oddychania i podtrzymywania Twojego życia. Dałem Ci światło, żebyś ratował się przed ciemnością i wynikającymi z niej niebezpieczeństwami. Dałem wiatrowi siłę wiania, a lampie moc dawania światła. Jeżeli wiatr lampy nie gasi, oznacza to, że boskiej mocy czegoś brakuje.
Wiatr ma moc gaszenia lampy. Jest to prawem Przyrody. Wiatr musi wiać, zarazem lampa musi dawać światło. To Twoim obowiązkiem jest okrywanie lampy szklaną osłoną, żeby ją ochronić od wiatru. Jest to Tego samo-wysiłku się od Ciebie oczekuje.” Jeśli bez czynienia takiego wysiłku zostawisz lampę na świeżym powietrzu i prosisz wiatr, żeby nie gasił tej lampy, czyż nie jest to błąd z Twojej strony? Jest wbrew prawu Przyrody i prawom, które rządzą Boskim Stworzeniem. Bóg nie przyjmuje żadnej winy za to. Czasami jednak, w czasach kiedy cierpienie bhaktów staje się nieznośne, a bhaktowie modlą się do Boga z głębi serc z czystym umysłem, Sam Bóg przejawi się i usunie ich cierpienie.
Nie Bądźcie Zwodzeni Postacią Fizyczną Wcielenia Boskości
Być może czytaliście to w Bhagawacie. Pewnego razu Indra, król nieba, wywołał ciężki deszcz w Gokul. Gopiki i gopale otoczyli Krisznę i poprosili: “Och, Kriszna, prosimy uratuj nas, ochroń nasze krowy. Nie jesteśmy w stanie znieść tej gwałtownej ulewy. Wówczas Kriszna odparł: “Deszcz to zjawisko przyrodnicze. Nie można zatrzymać deszczu, bo to też jest Moje stworzenie. O ile musi padać, to musi. Wszakże poprzez modlitwę możecie uratować się przed cierpieniem. Nie powinienem powstrzymywać deszczu po prostu dlatego, że mam moc uczynienia. W takim przypadku naruszam prawa, które sam stworzyłem.
Dlatego chodźcie, podniosę tę górę Gowardhana.” To mówiąc, Kriszna poszedł, aby podnieść górę Gowardhana. Umysł ludzki jest wysoce zmienny. Gopale, którzy prosili Krisznę, aby ich ochronił przed deszczem, zaczęli żywić wszelkiego rodzaju wątpliwości. Myśleli: “Jakże ten mały chłopiec, Kriszna, może podnieść potężną górę?” Kiedy wątpiący gopale myśleli w ten sposób, Kriszna podniósł górę Gowardhana na Swoim małym palcu. Wszyscy schronili się pod tą górą. Wprowadzili też pod nią swoje krowy.
Rodzice Kriszny, Jaśoda i Nanda zostali rażeni strachem, kiedy pomyśleli: “Jakoś podniósł tę górę. Ale jak On ma zamiar ją położyć z powrotem?” Bali się, że Kriszna może zostać zmiażdżony pod tą górą podczas jej kładzenia [na miejsce]. Wówczas Kriszna powiedział gopikom i gopalom:
“Wszyscy powinniście usłuchać Mojego rozkazu. Ci, co posłuchają Mojego rozkazu, będą ochronieni; ci, co nie usłuchają, zostaną zniszczeni. Wszyscy powinniście zamknąć oczy, kiedy będę śpiewał Omkarę.” Zgodnie z tym, wszyscy zamknęli oczy, kiedy Kriszna zaśpiewał Om. Kiedy otworzyli oczy, góra Gowardhana była na swoim początkowym miejscu, Kriszna zaś - między nimi. Jest to boska rozrywka Kriszny. Jak postawił górę? On w jednej chwili może zrobić wszystko.
Nawet źdźbło trawy nie poruszy się bez Woli Boskiej,
Po co mówić to czy tamto?
Bóg przenika wszystko, od mrówki po Brahmę,
Ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tej prawdy, dają się ponieść swoje pysze [płynącej z] inteligencji i wiedzy.
Ale nikt, jakkolwiek wielki może być, nie wie, co go czeka w przyszłości.
(wiersz telugu)
To jest tajemnicą Boga. Ludzie popadają w złudzenie, gdy zewnętrznym wzrokiem patrzą na fizyczną postać wcielenia Boskości i zaczynają Go porównywać ze sobą. Myślą: "On też jest człowiekiem jak my". W ten właśnie sposób popadają w złudzenie. Poprzez to złudzenie robią z siebie głupców. On może mieć postać fizyczną jak wy, jeść jak wy, poruszać się tu i tam jak wy, ale Bóg jest Bogiem. Rzeczywiście wykształcony jest ten, kto rozumie tę prawdę.
Wykształcenie nadaje pokorę, pokora nadaje zasługę, zasługa daje Ci z kolei bogactwo.
Bogactwo przyniesie Ci zadowolenie materialne i duchowe wtedy, gdy wykorzystujesz je do dobroczynności i dokonywania prawych czynów.
(wiersz telugu)
Sai Baba z Śirdi Przejawia Swoją Boskość
Przede wszystkim powinniście pojąć, że wykształcenie nie ma na celu jedynie zarabiania pieniędzy. Widja dadati winajam (wykształcenie nadaje pokorę). Uczeń/student, który zdobywa wykształcenie dla zarabiania pieniędzy, nie jest studentem w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Nie jest widjarthim (uczniem), ale wiśajarthim (poszukiwaczem doczesnych przyjemności).
Trudno jest zrozumieć Boskość. Tylko ci, co bez zastrzeżeń są posłuszni boskiemu rozkazowi, mogą doznać Boskości w jej pełni. Mhalsapathi zwykł był spać co noc w pokoju Sai Baby z Śirdi. Z sufitu zwisała mała deska, na której Sai Baba zwykł spać. Ponieważ w pokoju nie było wystarczająco miejsca, Mhalsapathi spał bezpośrednio pod tą deską. Początkowo Mhalsapathi bardzo się bał, myśląc jaki będzie jego los, kiedy stared dhoti, które trzymało tę drewnianą deskę, pęknie i i deska spadnie na niego. Z powodu tego strachu nie mógł w nocy należycie spać.
Pewnego dnia Sai Baba postanowił rozproszyć jego lęk i dowieść Mhalsapatiemu swojej Boskości. Zawołał Mhalsapathiego i poprosił, żeby wstał. Kiedy Mhalsapathi wstał, zobaczył, że Sai Baba leży na desce, która unosi się w powietrzu, nawet bez wsparcia ze strony tamtego starego dhoti. Baba powiedział mu: “Och, głuptasie, czy myślisz że te stare dhoti utrzymują mój cieżar? Nie, nie. To moja moc utrzymuje mój ciężar.”
Potem ujawnił Mhalspatiemu pewną tajemnicę. Powiedział: “Nie mów tego nikomu. Niektórzy ludzie myślą, że jestem braminem, inni myślą, że jestem jakimś Patelem, podczas gdy kilku myśli, że jestem muzułmaninem. W istocie narodziłem się z bramińskiej pary małżeńskiej: Dewagiriammy i Gangabhawadii w wiosce Pathri.” Wątpliwość Mhalspatiego została wówczas rozproszona i ofiarował swe pozdrowienia Babie tak oto:
Pathri gram samudbhutam,
dwarakamajiwasinam,
haktabhisztapradam Dewam,
Sai Natham Namamjaham.
(wiersz sanskrycki)
(Ofiarowuję swoje pozdrowienia Panu Sainacie, który rodzi się w wiosce Pathri, mieszka w Dwarakamaji i wysłuchuje modlitwy swoich bhaktów).
Baba rozkazał Mhalsapathiemu nie ujawniać nikomu tej tajemnicy. W tamtych czasach były wewnętrzne walki pomiędzy różnymi odłamami hindusów i muzułmanów, rodzące wielką przemoc. Pragnąc wprowadzić jedność pomiędzy hindusami a muzułmanami, Baba powiedział Mhalspatiemu: “Jestem muzułmaninem wśród muzułmanów, a hindusem wśród hindusów. Dlatego nie nazywaj mnie ani hindusem, ani muzułmaninem.” Powiedział Mhalspatiemu, by utrzymywał to jako tajemnicę.
Rozwińcie Niezmienną, Połączoną w Jedno Świadomość
Podobnie wszystkie wcielenia Boga dzielą się takimi boskimi tajemnicami z jednymi lub dwoma ludźmi, którzy są im bardzo bliscy. Pan Rama podzielił się wieloma tajemnicami jedynie z Lakszmaną - z nikim innym - ponieważ Lakszmana podążał za Nim jak cień. Nikt nie potrafi opisać wielkości poświęcenia Lakszmany. Mógł on cieszyć się wszystkimi wygodami pałacu. Ale zrezygnował z królestwa, jak również ze swojej żony i poszedł za Ramą. Swojej matce, Sumitrze, powiedział: “Chcę tylko Ramę i jestem gotowy na poświecenie wszystkiego, żeby pójść z Nim do lasu.”
Zgodnie ze swoim imieniem Sumitra, była ona przyjaciółką każdego. Kiedy Lakszmana przyszedł, aby się z nią pożegnać i ofiarował jej swoje pozdrowienia, powiedziała doń: “Drogi synu, aranja (las) jest zaiste Ajodhją, kiedy Rama jest z Tobą, podczas gdy Ajodhja zaprawdę jest dla nas aranją podczas nieobecności Ramy. Postępuj w taki sposób, żeby Rama nie został wystawiony na jakąkolwiek niedogodność. Pilnuj, żebyś nie ranił Ramy w żaden sposób. Rama jest Bogiem i przenika cały świat. Dlatego, jeśli wyrządzisz nawet małe cierpienie Ramie, cały świat zostanie wystawiony na cierpienie.” Cóż za cudowną naukę przekazała synowi!
Za Awatara Kriszny, z Kriszną był zawsze Balarama. Ale to Uddhawa był najbliższym przyjacielem Kriszny. Czasami u boku Kriszny nie było nawet Balaramy, Uddhawa jednak zawsze podążał za Kriszną jak Jego cień, dokądkolwiek się On udawał. Jedynie Uddhawie Kriszna ujawnił, że ród Jadawa zostanie zniszczony i że postanowił On porzucił Swą ziemską powłokę. Uddhawa był bardzo smutny, dowiedziawszy się o tym. Trzymał stopy Kriszny i prosił: “Będę z Tobą, dopóki tu będziesz i pójdę z Tobą, kiedy odejdziesz. Nie mogę znieść oddzielenia od Ciebie.” Subtelne boskie tajemnice nie są ujawniane wszystkim.
Wcielenia Boskości ujawniają je tylko swoim najserdeczniejszym przyjaciołom. Mówienie każdemu nie jest możliwe. Jak jest możliwe, żeby każdy zrozumiał Boskość? Kiedy bhaktowie widzą jakiś boski cud, mówią: “Ah! Swami to Bóg!” Jednak po dwóch dniach zapominają o tym i myślą, że Swami jest jak każda zwykła osoba. Bhaktowie nie powinni być tak tak niestali.Powinni mieć Niezmienną, Połączoną w Jedno Świadomość. Zwykłą świadomość nie wystarczy; powinna być Niezmienna, Połączona w Jedno Świadomość.
Stawajcie się Zrównoważeni i Zaznawajcie Błogości
Prawdziwy bhakta jest sthitapradźna (zrównoważony). Ma stały umysł, bez żadnego chwiania się. Wielu komentatorów Bhagawadgity tłumaczy słowo sthoitapradźna na różne sposoby. Niektórzy z nich mówią: “Kiedy dla zwykłych ludzi jest dzień, dla sthitapradźny jest noc i odwrotnie.” Och, głuptasie! Czy to jest cecha sthitapradźny? Kierownicy stacji kolejowych i stróże nocni czuwają przez całą noc, a śpią za dnia. Czy możemy ich nazywać Sthitapradźnami? Nie, nie. Sthitapradźna to ktoś, kto jest zawsze przebudzony w sprawach związanych z Bogiem, a pogrążony we śnie odnośnie spraw doczesnych. Zazwyczaj ludzie są bardzo czujni w sprawach doczesnych. Jednak sthitapradźna jest zawsze pogrążony w błogości, zupełnie niepomny na to, co jest doczesne. Jest to cecha sthitapradźni. Sthitapradźna to ten, kto jest wolny od doczesnych skłonności i w zupełności pogrążony w rozmyślaniu [kontemplacji] o Wiśweśwarze (Najwyższej Istocie). Bhagawadgita wzywa człowieka, żeby stał się sthitapradźną.
Na tym świecie dzieje się wiele rzeczy. Jednakże wszystko, co jest związane z Bogiem, jest pełne błogości. Nie ma nic złego w świecie. Jak może być coś złego w Stworzeniu Boskim? Jeśli mówicie, że coś jest złe, jest to wada w Waszym widzeniu. Czy może być coś złego Boskim Stworzeniu? Możecie oceniać coś jako dobre, a coś innego jako złe według własnego stanowiska [pozycji] i inteligencji. Ale gdy przekroczycie swoje zmysły i umysł, wszystko objawi się Wam jako dobre. Powinniście zachowywać to uczucie w swoim sercu jak skarb. Wszakże dopóki nie dotrzecie do tak wysokiego poziomu, powinniście starać się podążać świętą ścieżką, licującą z Waszym człowieczeństwem.
Chcę Wam powiedzieć jeszcze jedną rzecz. Niektórzy ludzie praktykują medytację. Gdy praktykujecie medytację, Wasze ciało nie powinno dotykać żadnego innego ciała. Kiedy ciała będą się dotykać, dobre lub złe prądy z jednego ciała przejdą do drugiego ciała. Jeśli ludzie siedzą blisko siebie i medytują, nie można w ogóle nazwać tego medytacją.
Stąd, siedźcie oddzielnie, tak daleko jak to możliwe. Właśnie dlatego mędrcy dawnych czasów zwykli udawać się do lasów, żeby medytować. Jest konieczne, żebyście tak dalece jak to możliwe żyli w samotności, bez styczności ze światem. Zachowujcie tę boską wiedzę w swoim sercu jak skarb.
(Bhagawan zakończył Swoje orędzie bhadźanami “Madhawa Murahara Madhura Manohara…” i “Subrahmanjam Subrahmanjam …”)
– Z Orędzia na Sali Sali Kulwant w Praśanthi Nilajam 23 sierpnia 1996 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz