piątek, 5 kwietnia 2019

Ekspansja Ziemi





Ostatnio ukazała się ciekawa praca, która jako jedna z nielicznych zasługuje na miano naukowej, i to mimo tego, że interpretacja danych prezentowana przez autorów daleka jest od prawdy. Jej wartość wynika tylko i wyłącznie z tego, że autorzy tej pracy przedstawili czytelnikom fakty takie jakie są, bez próby ich zafałszowania i dostosowania do obowiązujących w nauce przesądów.

Yen Joe Tan i współpracownicy zajęli się analizą przebiegu erupcji magmy w obrębie grzbietów oceanicznych.


I musieli stwierdzić, że obowiązujące teorie ich powstania muszą ulec radykalnym zmianom. Okazało się mianowicie, że wylewy magmy które tam występują nie są w procesie tworzenia się dna oceanicznego zjawiskiem pierwotnym ale wtórnym.

Najpierw dochodzi tam do powstania rys i spękań w obrębie grzbietu oceanicznego a dopiero po wystąpieniu tego zjawiska, w obręb takiego spękania napływa magma z wnętrza Ziemi. Dotychczas geolodzy twierdzili, że to to napływ magmy z wnętrza Ziemi prowadzi do rozerwania skorupy ziemskiej i tworzenia dna oceanicznego.

Ta, zdawałoby się niewielka zmiana ma jednak zasadnicze znaczenie dla weryfikacji obowiązujących w geologii teorii i przywraca do życia teorię ekspansji Ziemi, o której większość ludzi już zapomniała (jeśli w ogóle była im znana).

Teoria ekspansji Ziemi jest jedną z najelegantszych teorii naukowych i już chociażby z tego względu zasługuje na rozpowszechnienie. Niestety ma ona zasadniczą wadę. Jej prekursorem był Polak Jan Jarkowski, i już samo to stawia ją pod pręgierzem „środowiska naukowego”.  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz