W drugiej części wywiadu
udzielonemu naszemu miesięcznikowi David Icke mówi m.in. o poprawności
politycznej, którą porównuje do raka toczącego społeczeństwa,
prawdziwym Bogu, fake newsach i walce Big Pharmy z medycyną alternatywną.
Pierwsza część wywiadu z Davidem Icke’m ukazała się w nr. 8/2018 NŚ.
• W
Polsce od dawna trwa dyskusja na temat koncernów farmaceutycznych i
ich nacisków na służbę zdrowia, problemu szczepień oraz
alternatywnych terapii. Co myśli Pan o przyszłości medycyny? Czy
lekarze powinni zwracać więcej uwagi na duszę pacjenta, a nie tylko na
procesy biochemiczne zachodzące w ciele?
- Oczywiście, że powinni! Ale w tym
wszystkim tkwi jeszcze jedno warte uwagi zagadnienie. Problematyka
związana z farmacją odzwierciedla to, o czym do tej pory mówiłem —
istnienie mikro i makrokosmosu. Sieć, tj. system dzieli się na
fragmenty oddające strukturę i naturę całości. Jest niczym
hologram. Doskonale widać to na przykładzie przemysłu
farmaceutycznego, który skupia się na skalpelu i lekarstwie, a
więc fizycznej części człowieka. Szczepionki oficjalnie produkuje
się po to, by ludzie nie chorowali. W rzeczywistości osłabiają one
układ odpornościowy. W grę wchodzą oczywiście ogromne pieniądze, choć
IM nie tylko na tym zależy. Jeśli ludzie
częściej chorują, produkuje się więcej leków, a przemysł
farmaceutyczny się bogaci. Widziałem w internecie arcytrafnie to
odzwierciedlający mem. Było tam zdanie: Ci, którzy zarabiają pieniądze na chorych, to te same osoby, które radzą ci, jak zachować dobre zdrowie.
Mamy do czynienia z kolejnym
wynaturzeniem i szaleństwem. Ludzie przez lata ufali szczepieniom,
ponieważ zalecały je medyczne autorytety. Teraz zaczęto podważać
ich skuteczność, stąd coraz powszechniejszy w mediach nacisk na
przymusowe szczepienia. To państwo zdecyduje, co ma trafić do
organizmu naszego albo naszych dzieci. System tak właśnie działa:
kiedy ktoś się buntuje, wprowadza się przymus. To element odgórnego
programu pogarszania ludzkiego zdrowia na masową skalę.
Przyczyny chorób nie tkwią jednak w ciele fizycznym, ale otaczających je, niewidocznych dla oka polach informacyjnych.
To tam tkwi źródło problemu. Zaczyna się od zaburzenia lub braku
harmonii w polu informacyjnym. Wiele osób praktykujących terapie
alternatywne używa różnego rodzaju technik skupiających się nie
na ciele fizycznym, lecz na powłoce energetycznej, której
holograficzną projekcję stanowi ciało materialne. Gdy z niewidoczną
powłoką wszystko jest w porządku, organizm również będzie zdrowy.
Mamy do czynienia z coraz większą
ofensywą koncernów farmaceutycznych, toczących globalną wojnę z
medycyną alternatywną i uzdrowicielami. Koncerny chcą utrzymać
ludzkość w przekonaniu, że choremu może pomóc tylko skalpel lub
pigułka, a często te pogarszają stan pacjenta. W samych Stanach
Zjednoczonych jedną z głównych przyczyn śmierci jest… leczenie.
Ludzie umierają z powodu szkodliwych leków, źle przeprowadzonych
operacji, zakażeń szpitalnych itp., a dane na ten temat i tak są
szczątkowe. Prawdziwej ilości zgonów z powodu błędów lekarskich nie
poznamy nigdy…
To jedynie fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w NŚ 9/2018 dostępnym także jako e-wydanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz