niedziela, 2 września 2018

Dom Świadomej Duszy – Szyszynka

Dimetylotryptamina – DMT jest naturalną substancją chemiczną występującą w każdym żywym organizmie oraz wielu roślinach na całej szerokości geograficznej. Używana jest przez szamanów do wchodzenia w inne stany świadomości o czym więcej można przeczytać w książce Carlosa Castanedy Odrębna Rzeczywistość. Przygody z wędrowaniem wgłąb swojej świadomości wydają nam się czymś abstrakcyjnym, dlatego chciałbym zmienić Wasz pogląd na temat Umysłu i jego eksploracji. 
DMT do syntezy wymaga jednego aminokwasu, który również występuje naturalnie w żywych organizmach. Jest nim tryptofan, aminokwas który jest niezbędny do prawidłowej syntezy melatoniny i serotoniny, o których pisałem wcześniej. Warto zauważyć, że wszystkie te substancje mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie naszego układu nerwowego. Przy spadku stężenia melatoniny cierpimy na problemy ze snem, koncentracją a to warunkuje predyspozycje do depresji. Kiedy zaburzone jest wydzielanie melatoniny nasz organizm nie może prawidłowo syntezować serotoniny czyli powszechnie znanej substancji jako hormon szczęścia. Jest to jeden z naszych neuroprzekaźników odpowiedzialnych za przekazywanie impulsów w układzie nerwowym. 

Odwieczny kult szyszynki

Rene Descartes znany jako Kartezjusz mówił, że szyszynka jest domem racjonalnej duszy. Analizując historyczne źródła łatwo można zaobserwować zainteresowanie tym małym gruczołem we wszystkich kulturach Świata. W Egipcie powszechnie znane oko Horusa jest uderzająco podobne do poprzecznego przekroju struktur śród mózgowia. Buddyści i hindusi czczą czakrę trzeciego oka, nadając jej znaczenie wewnętrznej intuicji i świadomości. Często można zauważyć zaznaczoną sferę między brwiami na wizerunkach Buddy.

chungnam-2282612_1280.jpg


Często występującym elementem ozdobnym różnych form sztuki takich jak fontanny czy posągi jest symbol sosnowej szyszki (łac. altera pineam nucem), szyszynka (ang. pineal gland). Ten symbol odnajdziecie nawet
vatican-1240641_1280.jpg
Watykan
Heres Trismegistos, który jest ojcem hermetyzmu uznanego za pierwowzór kultur i religii współczesnego świata, kojarzony jest z Kaduceuszem, na szczycie którego widnieje kula a na starych freskach można zobaczyć że jest ona szyszką. Ponad to dwa węże oplatające laskę od dołu są symbolem budzenia wewnętrznej energii poprzez medytację i kontemplację siedmiu czakr człowieka których zwieńczeniem jest czakra korony na lasce symbolizowana kapeluszem nad trzecią uskrzydloną czakrą trzeciego oka czyli szyszynką.

emblem-32650_1280.png

Łatwo można zauważyć podobieństwa w różnych kulturach dotyczące tego małego organu schowanego w naszej głowie. Teraz trzeba sobie uzmysłowić dlaczego tak mało uwagi poświęcamy tej małej plamce na naszej mapie ciała.
Jak już wspomniałem szyszynka odpowiada za wydzielanie bardzo istotnych substancji regulujących nasze codzienne funkcjonowanie. To od stężenia substancji wydzielanych w tym małym ziarenku zależy jak postrzegamy otaczający nas Świat i ludzi z którymi wchodzimy w różnego rodzaju interakcje. Czy nie zastanawia Was tak duża ilość osób z depresją, zaburzeniami snu, brakiem chęci do życia i tzw. wypaleniem ? Osobiście uważam, że większość obecnych chorób ma swoja pierwotną przyczynę w zaburzeniu postrzegania siebie i Świata.

Nasza reakcja na stres

Wiele młodych ludzi, którzy szybko muszą wejść w samodzielne Życie, nie ma czasu na zatrzymanie się i zastanowienie co chcą dalej robić. Musimy stale spełniać wymagania stawiane nam przez otoczenie, pracodawcę, znajomych, rodzinę, kościół czy Państwo. Wpadamy w swoisty wir życia porywający nasze pasje, pragnienia i szczęście. Przestajemy zwracać uwagę na to co jest dookoła nas na rzecz uwagi na co jeszcze musimy nazbierać i ile musimy jeszcze wypracować godzin. Zaburzony cykl dnia i nocy, stałe naświetlanie promieniowaniem telefonów i innych monitorów powoduje zaburzenia w wydzielaniu melatoniny. Obecny styl „życia” można śmiało nazwać konsumpcyjnym. Często mam okazję oglądać ludzi podczas wykładów, wystapień publicznych czy rozmów w cztery oczy. Bardzo dużo ludzi jest spiętych i nastawionych na to jak odbiera nas otoczenie i jakie wymagania musimy spełnić, aby odebrało nas ono pozytywnie, zamiast skupić się na samym przekazie tego co chcemy aby inni usłyszeli. Zauważcie ile osób kręci młynki, unika wzroku lub wręcz nim błądzi dookoła sali. Jest mnóstwo symptomów ciała, które zdradza naszą bezradność tylko dlatego, że nie umiemy się rozluźnić w każdej sytuacji. Potrafimy się jedynie skupić nad utrzymaniem swoistej kontroli wymuszonej przez paradygmat społeczeństwa.
Taka sytuacja prowadzi do zgubienia własnych wartości, własnej opinii i własnego siebie na rzecz tzw. w new age’owskim slangu „świadomości zbiorowej”. Jest to nic innego jak wygodne spychanie swoich własnych wyborów co do Życia na wszystko i wszystkich.  Nic dziwnego, że w korporacjach, urzędach, stanowiskach pracy mamy tyle osób z wypaleniem zawodowym albo zamkniętych na inne źródła tego co wszyscy powinniśmy wiedzieć. Najciekawszym przykładem jest grono współczesnych psychologów, niestety nawet tych tytułowanych doktorem nauk. Są oni nastawieni na wpojenie pewnych systemów swoim słuchaczom, które niewiedząc dlaczego uznają oni za słuszne i jedyne. Przypomina mi się pewne zaliczenie u pewnego Pana doktora, który kazał studentom nauczyć się na pamięć pewnych definicji z książek bez możliwości racjonalnej dyskusji na temat problemów jednostek. Przerażającym jest fakt, że podczas dyskusji na temat otyłości i jej pierwotnego podłoża w depresji, ten człowiek skomentował, że przecież jest to niemożliwe bo człowiek powinen mieć zaburzenia bulimiczne a Pacjent z depresją ogranicza się do myśli samobójczych.

Co zabija szyszynkę

Niewątpliwym czynnikiem warunkującym zaburzoną zdolność do prawidłowego wydzielania w tym gruczole jest stres. Uważam, że obecnie mamy duży problem w społeczeństwie z radzeniem sobie ze stresem. Nic dziwnego, już od czasów edukacji wczesnoszkolnej jesteśmy uczelni, że pomyłka, błąd czy samodzielne myślenie na egzaminie stanowi coś za co jesteśmy nisko oceniani i krytykowani. Buduje to wewnętrzne poczucie bezradności karmione przez nauczycieli, rodziców i tzw. wyścig szczurów w szkołach, uczelniach czy pracy.
Sztuczne światło emitowane podczas pracy przy laptopie, oglądania telewizji czy przeglądania smartfona skutecznie hamuje wydzielanie melatoniny niezbędnej do prawidłowych przemian tryptofanu. Od najmłodszych lat dzieci są przyzwyczajane do oglądania telewizji w każdej sytuacji kiedy rodzic chce mieć „chwile dla siebie”. Dzieci są usypiane, karmione, bawione, budzone czy uczone przy sztucznym świetle i monitorach. Sami produkujemy pokolenie zombi. Z przerażeniem patrzę na małe dzieci przed telewizorami czy telefonami w rękach zanim dobrze powiedzą słowo mama, i jestem wdzięczny, że udało mi się jeszcze dorastać jako dziecko, które wychodziło na podwórko i zamiast ekranu komputera czy telefonu widziałem Słońce a do snu czytano mi baśnie a nie bajki w telewizji.
Kolejnym problemem jaki można zaobserwować w szyszynce są jej zwapnienia. Każdy słyszał o zwapnieniach na zastawkach aortalnych czy w naczyniach tętniczych. Zwapnienia dotyczą większości narządów miąższowych takich jak płuca czy nerki. Problem w naszym klimacie stanowi niska ekspozycja dobowa na działanie promieni słonecznych, które stymulują syntezę witaminy D3. To ona jest odpowiedzialna m.in. za wchłanianie wapnia do naszego organizmu czy funkcjonowanie układu odpornościowego. Ostatnie badania pokazały nam kolejną ważną witaminę biorąca udział w gospodarce wapniem którą jest witamina K2. To ona stoi na straży prawidłowej dystrybucji jonów wapnia do kości zamiast to narządów miąższowych. Łatwo można zauważyć ta zależność na przykładzie osób starszych. Wiele z nich suplementuje jedynie produty wapnia a nadal mają problemy z osteoporozą dodatkowo wykazując zwapnienia np. na zastawkach. Istnieją doniesienia, że u tych Pacjentów stężenie witamin D3 oraz K2 jest drastycznie niskie. Chińczycy stawiani za wzór zachowania Zdrowia, spożywają duże ilości fermentowanej soi, która jest najlepszym i naturalnym źródłem witaminy K2 Mk7, zachęcam do wygooglowania statystyk zachorowlności na osteoporozę czy miażdżycę naczyń wieńcowych w tej populacji.
Zwapnienia w szyszynce prowadzą do jej mechanicznego uszkodzenia i zablokowania wydzielania neuroprzekaźników.  Fluor, który jest odpowiedzialny za osadzanie jonów wapnia w tkankach miąższowych zamiast w kościach,  zawarty w żywności i pastach do zębów w obecnych czasach jest dostarczany do organizmu w znacząco przekraczających dawkach. Aby zapewnić dzienne zapotrzebowanie na fluor wystarczy wypić dwie ciemne herbaty. Natomiast ilość fluoru w pastach czy żywności jest przerażająca. Zachęcam do przeczytania tego artykułu na temat skutków nadpodaży fluoru. Zamiast past z fluorem polecam pasty z ksylitolem, o którym pisałem wcześniej.

Jak wspomóc nasze trzecie oko

Zawsze będę Was zachęcał do medytacji, jest to chwila dla ciała i duszy, kiedy serce i rozum może przemówić jednym głosem. Stany wyciszenia umysłu wpływają na zwiększenie wydzielania neurotransmiterów w układzie nerwowym. Stąd regularna praktyka pozwala na otworzenie własnej subtelnej percepcji. Potrafimy wtedy uruchomić zewnętrznego obserwatora pozwalającego nam zachować spokój emocjonalny i rozluźnić się w każdej sytuacji. Podałem wcześniej przykład osób stresujących się podczas przemówień czy prezentacji. Zwróćcie uwagę na te osoby, które mówią z przekonaniem i pewnością siebie. To one tworzą swój obraz, a nie pozwalają go tworzyć swoim myślom i otoczeniu. Ciekawym doświadczeniem może być medytacja w zbiorniku wodnym o tak dobranym stężeniu jonów (w tym magnezowych) aby ciało unosiło się na powierzchni wody co pozwala się całkowicie rozluźnić. Możecie to skojarzyć ze scenami z serialu Stranger Things (Netflix), wiem, że w Polsce również są dostępne takie rozwiązania.
Zacznijcie wzbogacać swoja dietę w naturalny tryptofan jego bogatym źródłem są wszelkie rośliny. Uważa się, że tryptofan jest molekułą jeżyka roślin a niektórzy wysuwają wnioski o języku wszelkich żywych komórek. Dobrym źródłem tryptofanu są: jajka, spirulina, pestki dyni, ziarno sezamu czy słonecznika. Lista jest znacznie dłuższa natomiast pozwoliłem sobie wybrać te, które uważam za wartościowe same w sobie i warte włączenia do codziennego planu posiłków.
Naturalny inhibitor MAO, który zawarte jest w miłorząbie japońskim (ginko biloba), powoduje zwiększenie serotoniny, która odpowiada za przekaz impulsów nerwowych. Ta naturalna roślina stale suplementowana poprawia koncentrację i pamięć a jej najlepszą formą jest suszenie liści, proszkowanie ich i umieszczanie w kapsułkach lub picie w formie naparów. Ginko ma bogatą historię w medycynie chińskiej i stosowana jest między innymi na problemy z pamięcią, spowolnienie procesów starzenia skóry czy na objawy menopauzy.
Piracetam niestety w Polsce dostępny jest jedynie na receptę, ale np. w Czechach jest dopuszczony do powszechnego obrotu. Jest to znany środek znacząco poprawiający ukrwienie układu nerwowego, wzmaga proces przekazywania sygnałów w komórkach nerwowych oraz znacząco zwiększa rezerwę energetyczną w ośrodkowym układzie nerwowym i przyspiesza syntezę neuroprzekaźników. Wykazuje on również korzystne działanie w układzie krwionośnym zmniejszając całkowitą lepkość krwi, wpływa na rozluźnienie patologicznych skurczów naczyń co może być korzystne w profilaktyce chorób takich jak zawał mięśnia sercowego, udar czy niewydolność żylna w kończynach dolnych. W znacznym stopniu piracetam wpływa na zwiększenie funkcji poznawczych, pamięci czy świadomości.
Magnez jest kolejnym ważnym pierwiastkiem, który wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego, mięśniowego, naczyniowego i sercowego. Często dokuczają nam skurcze czy zaburzenia koncentracji w trakcie, których ulgę przynosi nam magnez. Jego najlepiej wchłanialną formą jest forma transdermalna w postaci kąpieli magnezowych lub podanie pierwiastka bezpośrednio do krwiobiegu w kroplówce. Ceremonia kakao, polegająca na spożywaniu w towarzystwie bębnów i szamana napoju z ziaren kakaowca ma swoje podłoże w wysokiej dawce magnezu w tym surowcu, który wzmaga proces odwapnienia szyszynki. Ceremonia kakao wywozi się z tego samego nurtu co Ayahuasca. 

Ayahuasca naturalne źródło DMT

Naturalnym źródłem DMT jest odkryta przez szamanów w Peru kilka tysięcy lat temu mieszanka roślin, która w zależności od regionu może się różnić w mniejszym lub większym stopniu. Rdzeniem tej mieszanki są dwie rośliny gdzie jedna – najprawdopodobniej ruta stepowa, bogata w DMT (w Rosji szamani wykorzystują rutę syberyjską), oraz rośliny z naturalnym inhibitorem receptora MAO. Ważne jest aby dostarczyć ten inhibitor inaczej dmt w kontakcie z sokami trawiennymi ulega dezaktywacji. Nie będę wymieniał tutaj roślin, gdyż internet jest ich pełen a istotą ceremonii jest oczyszczenie umysłu podczas wędrówki do puszczy w poszukiwaniu roślin razem z duchowym przewodnikiem. Szamani mówią, że to rośliny wybierają swoich podopiecznych, którym chcą dać wgląd w świat flory i fauny. Musi być w tym coś z prawdy skoro w lasach Amazonii gdzie rosną tysiące roślin znaleziono akurat połączenie tych dwóch, które tworzą swoisty eliksir świadomości. Warty uwagi jest film Ostatni Shaman, który opisuje losy młodego chłopaka syna dwojga lekarzy neurochirurgów, którzy wprowadzili go w stan choroby. Warto wspomnieć, że Ayahuasca nie jest czymś co gwarantuje niezapomniany trip a naparem wymagającym poświęcenia i szacunku. Poświęcenie związane jest z postem od alkoholu, używek a przed ceremonią zmianą diety na lekko strawną łącznie z postem w ostatnim dniu. W innym wypadku nowicjusze mogą zakończyć ceremonię w najlepszym wypadku z zatruciem a odnotowano przypadki osób, które poświęciły Życie. Niestety osoby te nie stosowały zakazu stosowania narkotyków i alkoholu a musicie mieć świadomość, że Ayahuasca jest naprawdę dla osób rozważnych i chcących uzyskać wgląd siebie i wkroczyć ścieżkę Życia Świadomego.

Praca z szyszynką i samoświadomość

Pobudzając szyszynkę do jej pracy poprzez zmianę swoja dietę na wegetariańską pozbawioną przetworzonej żywności i stosując kilka zasad poznania siebie, każdy z nas może stawiać kroki na swojej świadomej ścieżce prowadzącej do naszego wewnętrznego ja. Nie mylcie proszę tego z Ego bo to akurat wyniosła percepcja każdego z nas na swój temat a choroba ta np. toczy się w przykładzie przytoczonego psychologa. Ego to pułapka człowieka, która ma nam zapewnić realizację potrzeb z piramidy potrzeb Maslova,  której pisałem w  moim pierwszym wpisie. Natomiast nie pozwala nam cieszyć się własnym Życiem. Pogoń za spełnieniem kolejnych oczekiwać czy targetów postawiła nas w sytuacji, gdzie człowiek stanowi jedynie zębate koło w trybiku ludzi, którzy tą maszyną zarządzają. Wystarczy spojrzeć na protestujące grupy zawodowe czy podwyżki jakie otrzymują. Ludzie za koszyk zakupów więcej w miesiącu pozwalają sterować sobą swoim przełożonym czy mediom. Dopóki człowiek niezaprzestanie walki a nauczy się szacunku i zrozumienia do otoczenia będzie musiał cierpieć z powodu tzw. karmy. Drogi nauki Życia, która do momentu jej całkowitego zaliczenia będzie stanowiła naszą pułapkę.
Namaste

https://jakubowskiadam.wordpress.com/2018/04/13/dom-swiadomej-duszy-szyszynka/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz