poniedziałek, 29 maja 2023

Radzenie sobie z niepewnością

 

 
 
W każdej wojnie – i nie popełnij błędu, jesteśmy w stanie wojny, ukrytej wojny – każdy musi radzić sobie z niepewnością. Doświadczony przeciwnik stara się stworzyć i zwiększyć tę niepewność, wykorzystując nasze słabe punkty i fatalne wady, rozpowszechniając dezinformację oraz stosując podstępy i zwody. Przez wiele lat z naszych podatków finansowane były agencje rządowe, które były ustawione przeciwko nam, ukrywając się jako „terroryści”, wysadzając budynki, wywołując huragany i tsunami. Ich wyrafinowana broń kontroli mediów, perswazja MK Ultra, przerywanie ważnych usług, wykorzystywanie klonów i aktorów, ale przede wszystkim użycie przez nich broni biologicznej masowego rażenia – szczepionki Covid – wszystko to jest wykorzystywane przeciwko ludności, która wciąż mało podejrzewa coś wrogiego lub złośliwego.  
 
Co zrobić w takiej sytuacji, kiedy nie możemy szukać pewności w świecie zewnętrznym? Cóż, dla mnie to jest to samo, co pytanie, gdzie możemy szukać miłości? Dla siebie w obu przypadkach. (1) Patrzę na moc mojego zaangażowania będzie moją odpowiedzią. Naszą pewność siebie i innych budujemy na podstawie naszych zobowiązań. Naszą pewność budujemy w oparciu o kreowaną przez nas rzeczywistość z naszymi zobowiązaniami jako zaprawą między cegłami. Oczywiście to, co ma tutaj wartość – nasza waluta – to nasze słowo, nasza więź, nasze obietnice. Jeśli nasze słowo jest słabe, jest to czynnik przyczyniający się do niepewności. Jeśli nasze słowo jest mocne, to zwiększa pewność.  
 
***  
 
Zaangażowanie w co? Cóż, to zależy od ciebie. Większość rodziców będzie oddana swoim rodzinom. Wychowawcy do prawdy. Artyści do piękna. Itp. Ale zalecam, abyśmy wykorzystali zaangażowanie w niepewnym otoczeniu, aby faktycznie stworzyć pewność. Mogę podać prosty przykład. Służę Matce i Michałowi.  
 
To moje główne zobowiązanie. Wszystko inne z tego wynika. Czuję się jasno i pewnie. Tymczasem wiem, że nic się nie dzieje, zwłaszcza jednemu z jej sług, bez woli Matki: Boska Matka: Wiem bardzo wyraźnie, słodka, tak jak ty, że jeśli nie jest to w moim Planie, to nie nastąpi. (2) Cały ten chaos jest w jej Planie. Młynarz przesiewa mąkę przez sito i usuwa pozostałe plewy. Ważne jest dla mnie, aby w czasach niepewności pamiętać, że jeśli mi się to przydarza, to jest to jej wola. Jeśli może wymyślić nowy gatunek ludzi, jeśli może stworzyć nowy region przestrzeni, jeśli może opowiedzieć mi, jakie było moje zaangażowanie w dojście do formy, (3), to wierzę, że dokonałem naprawdę rozsądnego i mądrego zobowiązanie.  
 
Pozwala mi stawić czoła temu, co się dzieje, wiedząc, że jeśli tak się stanie, to jest to jej wola i służy boskiemu celowi. I po prostu zaakceptuj wszystko, co się wydarzy, i podejmij wyzwanie, które się z tym wiąże. Michael powiedział mi kiedyś, że ugasił pożar w kuchni, który spowodowałem, ponieważ spalenie budynku nie miało sensu. Patrzyłem, jak ogień sięga sufitu, a potem kurczy się, aż znika. Równie dobrze w mieszkaniu mógł przebywać magik. Ale OK, dowody są tuż przed moimi oczami, że obserwują i interweniują. Jakiej więcej podstawy pewności potrzebuję niż to?  
 
***  
 
Jestem oddany służeniu Matce i wszystko, co przychodzi, jest tym, co przynosi mi Matka. To daje mi pewność i pewność siebie. Jeśli czcimy surowy indywidualizm, to, co robię, jest postrzegane jako podporządkowanie i słabość. Ale jeśli chcę mieć pewność, która pozwala mi podejmować coraz większe wyzwania, to świadomość, że Matka widzi wszystko i interweniuje tam, gdzie to konieczne, jest źródłem siły.  
 
Wszystkie inne zobowiązania wynikają, że tak powiem, z tej pierwszej dyrektywy. Niedawno zobaczyłem, jak dojrzałość może być doświadczana jako określona przestrzeń, (4) widzę, jak i kiedy będę przygotowany, aby sprostać wyzwaniom spadającym na szczupaka. Jak = boska interwencja i kiedy = kiedy jej potrzebuję. Im więcej widzę tego przykładów, tym bardziej czuję się pewnie – i tym pewniej.  
 
Przypisy 
 
 (1) Miłość, która mnie karmi, żyje w moim sercu. Zasysam to moim oddechem i wysyłam w świat i doświadczam tego, jak przechodzi przeze mnie. Ja wiem. Ja wiem. powtarzam sie. Ale nie ma ważniejszej wiadomości. Michael zauważył kiedyś, że nie lubię się powtarzać. – Czy możesz sobie wyobrazić, jak się czuję? on zapytał. 
 
 (2) Boska Matka w „Wejściu delegacji – część 2/3”, 5 maja 2019 r., na stronie http://goldenageofgaia.com/2019/05/05/enter-the-delegations-part-2-3/ . Czytanie, 30 kwietnia 2019 r.  
 
(3) Boska Matka: Powiedziałaś do mnie: „Matko, a co jeśli zapomną? Przypomnę im. Porozumiem się z nimi poprzez słowa, poprzez moją pasję, poprzez moje serce, poprzez moją wiedzę. Przekażę im miłość”. To jest wasze zadanie i jest to zadanie zmiany, ponieważ ta planeta, w tym wielkim chaosie, w przepływie, wybiera, tak, przez ten wspaniały instrument wolnej woli, tak jak oni wybierają i jak wybieracie po prostu bycie miłością. Może mieć nieskończoną, dosłownie nieskończoną liczbę wyrażeń. (Boska Matka w osobistym czytaniu ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 30 kwietnia, 2019.) 
 
 (4) Zobacz „Rozłączenie – co za długa droga powrotna!” 17 maja 2023 r. na https://goldenageofgaia.com/2023/05/17/dissociation-what-a-long-road-back/ oraz „Dojrzałość jako namacalna przestrzeń”, 23 maja 2023 r. na https:// /goldenageofgaia.com/?p=344972

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz