[Przekaz Kryona zaczyna się w 5:23 minucie nagrania]
Witam
was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Poniższe to szósty
przekaz z wycieczki po cudownej Islandii, w którym będziemy dyskutować
na temat związany z kolejną literą nazwy tej wyspy. Każdego dnia
wycieczkowicze poszerzają to, na poszerzenie czego się tutaj wybrali,
czyli wyczulenie i uważność. Wyczuwają wylewającą się prosto z gruntu
energię, wyczuwają i nawet słyszą głosy skał, których się nie
spodziewali usłyszeć. Właśnie użyłem słowa na literę A [u ważność to po
angielsku „awareness”- przyp. tłum.], choć nie jest to słowo na literę
A, o którym pragniemy dzisiaj rozmawiać. W toku naszej wycieczki, jak
to robiłem przy innych okazjach, przekazuję wam króciutkie nauki na
tematy zaczynające się na każdą literę nazwy tego kraju w jej angielskim
brzmieniu, Iceland. Obecnie dotarliśmy do litery A.
To
ciekawe, że na początku naszej wycieczki Lee się skarżył, jak mu było
zimno i prosił, żebym się w związku z tym streszczał! W tej chwili nie
jest już mu tak zimno, jak na początku. Coś więc się stało, albo jest
dobrym aktorem. [śmiech] Oczywiście, w ciągu tych kilku dni Lee zdążył
się nieco zaaklimatyzować, ale tutaj chodzi o coś więcej. Ziemia, na
której się znajdujecie zaczyna coraz bardziej się do waszej obecności
przyzwyczajać, obniża się więc w was strach przed zimnem, używam tutaj
słowa strach specjalnie, bowiem Lee od urodzenia mieszka w Kalifornii on
rzeczywiście boi się zimna i nigdy nie musiał na dłużej doświadczać arktycznych temperatur. Na naszej wycieczce po Islandii Lee wyzbył się
tego strachu na tyle, żeby zrozumieć czym jest zimno, a czym ono nie
jest. Zatem Lee obniżył poziom strachu wobec zimna, albo, innymi słowy,
jego percepcja zimna wzniosła się [ang. has ascended] ponad tę, którą
posiadał dotychczas.
Pojęciem,
o którym będziemy dzisiaj dyskutować jest wznoszenie się [ang.
ascension]. Wszystko, co mam wam dzisiaj na ten temat do powiedzenia
wcale nie jest zbyt duchowe, choć jak wam wiadomo, przynajmniej w
angielskim, jest to słowo niemal wyłącznie używane w kręgach duchowych.
Poza angielskim, duchowy wymiar tego słowa nie jest tak oczywisty,
bowiem w wielu językach słowo to po prostu oznacza wchodzenie do góry.
Tym słowem, bądź pokrewnymi, określa się w pewnych językach ruchome
schody, albo nawet windę. Zatem, w większości języków słowo „wznoszenie,
wzniesienie” oznacza po prostu przemieszczanie się wzwyż.
Przyjrzyjmy
się temu pojęciu inaczej, niż jak to robiliśmy dotychczas. Czy wiadomo
wam, że buty do wspinaczki górskiej w niektórych językach nazywa się
„butami do wznoszenia się?” [śmiech] Alpinista zatem się wznosi. W
podobnym kontekście używa się tego słowa określając każdego, kto zdobywa
jakiś szczyt górski i stamtąd podziwia roztaczający się na dolinę
widok. Celem całej wspinaczki jest osiągnięcie szczytu, na którym
stojąc, człowiek rozgląda się i widzi rzeczy, których inaczej nigdy by
nie mógł zobaczyć. Całe lata temu, na drugiej półkuli, oznajmiłem: Jeśli
się o to zapytać którego kogokolwiek alpinistę, to dowiedzielibyście się,
że żaden z nich nie jest niewierzący. Każdy z nich ma własną percepcję
Boga, być może, dla nich tym Bogiem jest piękno Ziemi, żaden z nich
jednakże nie jest ateistą. Alpinista, który zdobywa jakiś szczyt
rozglądając się przy tym dokoła doskonale rozumie, że istnieje jeszcze
jakaś wyższa siła. Oni są o tym absolutnie przekonani, jest to coś,
czemu nie można się oprzeć, bowiem wznoszą się ponad to, kim byli niżej,
u stóp góry i teraz wszystko widzą wyraźniej niż niżej.
To
ciekawe, że nawet w sztuce, czy to w malarstwie, czy w rzeźbie, poprzez
kształty można zmusić widza do myślenia wyższymi kategoriami, czy
spowodować wzniesiony sposobu myślenia. Odbiorca, jeśli wyrazi na to
zgodę, podziwiając dany obiekt sztuki może doznać wzniesienia się.
Czasem polega ono na osiągnięciu dotychczas nie odczuwanego stanu
emocjonalnego. Będąc w jakiejś galerii czy muzeum na pewno wdzieliście
ludzi w milczeniu siedzących i badawczo wpatrujących się w jakiś obraz.
Celowo użyłem tutaj innego zwrotu, [w ang. „watch” (oglądać coś) zamiast
„look, ” (czyli tylko patrzeć)- przyp. tłum.] bowiem zwykle na obrazy
się tylko patrzy, jednakże artyści często tak wiele treści przekazują za
pomocą jednego obrazu, że trzeba go oglądać bliżej. Gdyby więc
następnie zapytać siedzących w galerii i wpatrujących się w jakiś obraz,
co w nim widzą, odpowiedzieliby wam: „Ten obraz wznosi mnie na
kompletnie nowy poziom! Gdyby taki obraz ściągał ich w dół, ci ludzie by
go z taką uwagą na pewno nie oglądali. Obraz taki pomaga im snuć
bardziej wzniosłe myśli. Niektórzy nawet potrafią tak wczuć się w obraz,
czy rzeźbę, że czują dokładnie to samo, co artysta.
Kochani,
może macie jakiś swój ulubiony utwór muzyczny? Jest to przykład jak
wznoszenie wyraża się w muzyce. Można to oddać poprzez dźwięczność
melodii, strukturę akordów i słuchacz dzięki temu się wznosi. W ten
sposób działają na was niektóre utwory klasyczne, czy muzyki
współczesnej, bowiem każdy jest inny. Często się zdarza, że ulubiony
przez kogoś utwór muzyczny sprawia, że słuchacz wznosi się na wyżyny
zachwytu, którego nie potrafi osiągnąć inaczej. Dlatego takich utworów
słucha się raz po raz, po raz. Słucha się ich, kiedy ktoś odczuwa
niepokój, czy wręcz się czegoś boi, albo po prostu szuka ukojenia i
pragnie doświadczyć czegoś wzniosłego. Widzicie więc, że samo słowo
„wznoszenie” posiada bardzo wiele znaczeń, jednakże większość z nich
kochani, mówią o przejściu w miejsce, w którym przedtem was nie było.
Zastanówmy
się jak jeszcze można używać tego słowa, co jak dotychczas wam nie
przyszło do głowy. Co powiecie na wzniesienie w miłosierdziu? O
wzniesieniu dojrzałości? Zastanówcie się na chwilę jak wyglądałaby
planeta ludzi wzniosłych w miłosierdziu? Na czym by to polegało?
Pozwólcie, że przytoczę wam stosowny na obecne czasy przykład. Oto tłum
wzniesionych Istot Ludzkich biegnących do sklepu, [śmiech]którzy zamiast
natychmiast chwytać swój przydział ośmiomiesięcznego zapasu papieru
toaletowego, [gromki śmiech] stosują się do wszystkich wskazówek i swym
zachowaniem dają otoczeniu do zrozumienia, że wszyscy jakoś przeżyjemy!
Którzy zdają się mówić: Kochajmy się! To, co się dzieje to okazja do
nauki jak być razem i stanowić jedność – i następnie wychodzą. Co wy na
to? Jak takie zachowanie nazwać? Dla mnie jest to postawa wzniosłej,
empatycznej dojrzałości. Tacy ludzie sami dochodzą do wniosku, że nie
należy się niczego bać, nie ma żadnego powodu do paniki. Rozumieją, że
ci, którzy z bliźnimi dzielą się artykułami spożywczymi, czy nawet
papierem toaletowym, posiadają coś, czego brakuje innym: zdrowy
rozsądek. Właśnie tak wygląda wzniesiony sposób myślenia.
A
co powiecie o wzniesionym podejściu do życia politycznego? [śmiech] Co
powiecie o wzniesionym sposobie debatowania, czy prowadzenia kampanii
wyborczej? Co wy na to, jeśli kandydat w czasie kilku minut, podczas
których może przedstawić swój program, używa ich na chwalenie swego
przeciwnika mówiąc: „Ten człowiek jest wspaniałym patriotą, jemu należy
się szacunek, bowiem to wspaniale, że w naszym kraju żyją ludzie takiego
pokroju. Sam mam kilka pomysłów, które uważam za lepsze od tych mego
przeciwnika, ale on jest także człowiekiem niepowtarzalnym, ważnym i
dobrym.” Jak wam się wydaje, czy kiedykolwiek coś takiego zobaczycie?
Tak, zobaczycie. Tak, zobaczycie! Dzieje się tak, ponieważ wszyscy
ludzie stają się coraz bardziej uważni, mają więcej oleju w głowie i
szybciej wyczuwają takich, którzy są nieuczciwi, krętaczą, bądź mogą ich
ściągnąć w dół. W dawnych czasach oszustwo było na porządku dziennym,
ale w obecnej energii już nie za bardzo. Takie rzeczy obecnie są po
prostu zauważalne od razu. Na tym polega wzniesione podejście do
stosunków społecznych. Kochani, w dzisiejszych czasach wiele rzeczy
zaczyna się wznosić.
Na
zakończenie, jak wam się podoba wzniesiona miłość? Czy to możliwe, aby
dzisiaj kochać kogoś, czy coś, bardziej niż wcześniej? Czy istnieje
jakaś granica pojemności serca? Odpowiedź: Nie! Serce jest
nieograniczone. Całkowicie nieograniczone. Zatem, teraz już domyślacie
się jak bardzo Stwórca kocha każdego z was? On kocha was bez żadnej
miary. Mówiąc przenośnie, znajdujecie się w miejscu, w którym można
poczuć rozkładające się do uścisku ramiona Gai. Można poczuć piękne
ręce Ducha, planety, Ziemi i wtedy nieważne, jak jest zimno. W objęciach
takiej miłości każdy z was będzie się czuł bezpiecznie. Matka Ziemia
zna każdego z was z imienia. Nauczycie się tego zanim stąd odjedziecie,
zanim opuścicie ten kraj. Kiedy będą was pytać: -„jak było?” – na co
zwykle odpowiadacie: - „pięknie, cóż za widoki!” Po powrocie z Islandii
będziecie mówili co innego, będziecie mówić: „poznałem tam pewną postać,
czegoś się tam nauczyłem. Tam jest miłość i można ją poczuć i zobaczyć!”
Takie znaczenie w nazwie Islandia, ma litera A.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz