Na początku myślałem, że do agresji prowadzi tylko przywiązanie do materialnych wartości, ale po jakimś czasie, gdy omal nie zginąłem, zrozumiałem, że los sygnalizuje mi jakiś bardzo poważny problem. Zacząłem szukać, co jest tego przyczyną i nagle dotarło do mnie, że nieprawidłowo wyobrażam sobie prawa wszechświata. Okazuje się, że niebezpieczne jest przywiązywanie się nie tylko do wartości materialnych, ale też do wartości duchowych. Czyli to, co materialne i to, co duchowe to są dwie strony medalu, a dusza je łączy. Dlatego nie wolno ubóstwiać ani wartości materialnych, ani duchowych.
Czym są wartości duchowe? Są to zdolności, umysł, władza, kontrola nad sytuacją, to wiedza w różnych dziedzinach. Wtedy zrozumiałem, na czym polega sens mitu o Prometeuszu i za co został ukarany. Prometeusz dał ogień ludziom, którzy duchowo i moralnie nie byli gotowi do otrzymania pomyślności. Ogień stał się symbolem pomyślności, wiedzy, rozwoju, a mit o Prometeuszu dobrze ilustruje wyższe prawa wszechświata. Człowiek, którego dusza nie jest jeszcze rozwinięta, nie ma prawa do pomyślności, szczęścia i spełnienia swoich pragnień. To, co nazywamy zewnętrznym szczęściem to ściany domu. Te ściany muszą mieć fundament, który nie jest widoczny, ale ten niewidoczny fundament jest właśnie stanem naszej podświadomości, naszej duszy. Jeśli w duszy jest miłość i harmonia, to znaczy, że mamy prawo do zewnętrznej pomyślności.
Siergiej Łazariew. Zdrowie człowieka. Połączenie nauki i religii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz