Kanał: Jahn J Kassl
JJK: W ciągu ostatnich kilku dni dużo spacerowałem po Wiedniu. Miałem kontakt z różnymi ludźmi i grupami zawodowymi - i miałem czas na obserwowanie ludzi w ich codziennych czynnościach. Moja konkluzja jest następująca: ludzie coraz częściej wydają mi się organicznymi robotami, jakby coś przestało istnieć. Pędzą, zwykle tępo wpatrzeni w swoje telefony komórkowe, stamtąd do tamtąd, wyciszają wszystko wokół siebie, a gdy ktoś zakłóca ich własny komfort, szybko puszczają im nerwy.
Rzadko widuję tak wielu złych i agresywnych ludzi jak ostatnio. Oczywiste jest, że przyjaźni i ciepli ludzie są teraz szczególnie zauważalni. Dosłownie wyróżniają się z szarości codziennego życia i niewątpliwie przyciągają wzrok. Kiedyś było odwrotnie i nieżyczliwi ludzie byli w mniejszości. Co się stało?
MASTER ST. GERMAIN: Stało się to, że ludzie są wewnętrznie otwarci na programowanie swoich mrocznych mistrzów i zostali otwarci - w sposób, który wcześniej nie miał miejsca. Jest czas przed interwencją mRNA i czas po niej. To, czego doświadczasz, opisuje czas późniejszy.
JJK: Czy tak będzie dalej? Czy naprawdę nie jesteśmy daleko od dystopii, którą tak wielu sobie wyobraża?
MASTER ST. GERMAIN: To będzie trwało w ten sposób, dopóki ten proces się nie zakończy, a ludzie, których to dotyczy, nie zdobędą doświadczenia.
JJK: Czy to oznacza, że wielu ludzi umrze?
MASTER ST. GERMAIN: Wielu umiera, powracają do światła i są ponownie wysyłani w swoją podróż. Tak to już jest, tak było zawsze, taki jest cykl. W tym przypadku istnieje również fakt, że ci ludzie, o których mówisz we wstępie, doświadczą fundamentalnego oczyszczenia i uzdrowienia, zanim będą mogli powrócić do jakiegokolwiek świata. Ważne jest, aby zobaczyć, że istnieją możliwości uzdrowienia również dla tych ludzi. Tak właśnie jest.
"Nie chcę w to wierzyć"
Konsekwencje i rezultaty nieludzkiego traktowania stają się teraz widoczne na ziemi. Obecnie wiele osób, które zgodziły się na tę terapię, znajduje się na etapie "nie chce wierzyć". Trudno jest dostrzec pełne konsekwencje tej błędnej decyzji. Ostatecznie jednak ulga i uzdrowienie przyjdą do tych, którzy otwarcie i uczciwie radzą sobie ze sobą.
JJK: Zamiast stawać się bardziej jasnym i kochającym, na początku nadal jest dość ciemno - prawda?
MASTER ST. GERMAIN: Jesteśmy na etapie przejścia do ery światła. Podczas tej fazy wzbija się więcej pyłu niż kiedykolwiek wcześniej! Ponieważ te istoty, które wzbogaciły się na tym świecie i karmiły się energią strachu ludzi, robią wszystko, co w ich mocy, aby zachować wpływy i władzę. Rozpadowi świata zawsze towarzyszy wielka walka. Dopóki wszystko nie zawali się na siebie, istnieje to ciągnięcie, ta niepewność i to napięcie. Ludzkość znajduje się dziś w okresie przejściowym. Są to narodziny Nowej Ziemi, jednak narodziny wciąż trwają, a dziecko jeszcze się nie narodziło.
JJK: Wielu ludzi, którzy pracują ze światłem, traci teraz przyczepność i orientację. Niektórzy mają poważne problemy psychologiczne - dlaczego tak się dzieje?
MASTER ST. GERMAIN: Z powodu niestabilnej duchowej i energetycznej podstawy zdarza się, że ludzie, których kanały są otwarte, mogą się teraz wypalić. Każdy, kto otworzy się na siły światła i nie utrzyma ciemnych energii z dala, będzie miał teraz znaczne trudności z dokonaniem właściwych zadań.
Wielu lightworkerów jest w błędnym przekonaniu, że wystarczy skupić się wyłącznie na świetle. Samo ignorowanie zła i ciemności nie wystarczy, ponieważ nie sprawi to, że znikną. Faktem jest, że dopóki człowiek ucieka przed własnym cieniem, drzwi są otwarte dla ciemnych energii.
Twoje uzdrowienie
JJK: Tacy ludzie "wchodzą we wszystko", prawda?
MASTER ST. GERMAIN: Znaczna liczba lightworkerów rozwinęła tendencję do słodzenia świata, zamiast czynić go pięknym poprzez świadomą pracę transformacyjną. Jeśli nie chcesz widzieć swoich wewnętrznych demonów, nie dostrzegasz również demonów zewnętrznych. Oznacza to, że wielu pracowników światła cierpi z powodu zewnętrznych zawodów i traci orientację w sobie. Rozwiązanie jest proste: prawdomówność.
JJK: Presja, która obecnie narasta, jest również bardzo, bardzo wymagająca. Czasami mam też wrażenie, że decyzje zostały już naprawdę podjęte i że naprawdę nie można już nikogo "poderwać" z dowolnego miejsca...
MASTER ST. GERMAIN: Zgadza się. Jeśli chcesz kogoś podnieść, podnieś się tam, gdzie jesteś teraz i idź ze sobą tam, gdzie chcesz. Nie martw się o tych wokół ciebie, gdy idziesz przez świat z plecakiem pełnym własnych zmartwień. Ten plecak musi zostać opróżniony - a im mniej ze sobą nosisz, tym łatwiejsza będzie podróż i tym szybciej będziesz się rozwijać. O to właśnie teraz chodzi: o poświęcenie sobie uwagi i czasu, których wciąż potrzebujesz na swoją podstawową pracę!
Świat potrzebuje latarni morskich, które zapewniają wskazówki w każdych warunkach pogodowych - a do tego ważne jest, aby być przeszkolonym i gotowym na wszystkich poziomach.
Po raz kolejny kieruję twoją pełną uwagę na to, co jest teraz kluczowe: WŁASNE UZDROWIENIE!
W nieskończonej miłości stoję u twego boku ze złoto-fioletowym płomieniem transformacji.
W służbie twojej duszy, niebo zwraca się do twojego serca. Tak właśnie jest.
Jestem MASTER ST. GERMAN
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz