wtorek, 5 marca 2019

STARE MITY I NOWOCZESNA HISTORIA


(CZĘŚĆ 4)
LINK! DO CZĘŚCI 3


W mitologii Dogonów, Amma (LINK!), którego uważają za najwyższe bóstwo, stworzył 8 przodków, 4 rodziny. Amma zorganizował ludzką egzystencję na Ziemi.

Lebe był ósmym przodkiem i pierwszym, który umarł. W tym czasie śmierć nie dotarła jeszcze do ludzi.

Lebe staruszek, otrzymał polecenie aby umarł i pozwolił się pochować. Po tym jak Lebe to zrobił, siódmy przodek przybrał postać węża, połknął Lebe, a następnie zwymiotował jego kości. Zostały one przekształcone w kolorowe kamienie, które spadły na Ziemię i uformowały kształt ciała.

Wzór i kształt ciała pomógł określić charakter relacji społecznych, zwłaszcza małżeństw.

Po tym jak Lebe został połknięty, wszystko co było czyste i dobre poszło w kamienie
… podczas, gdy wszystko co nieczyste zostało odrzucone. Kamienie te symbolizowały także siłę życiową przodków, a śmierć Lebe umożliwiała przekazanie tej siły życiowej wszystkim istotom ludzkim.

W społeczeństwie Dogonów istnieje kilka grup religijnych. Jedna z nich czci boga Lebe.
Kult Lebe, boga Ziemi, dotyczy przeważnie cyklu rolniczego, a jego główny kapłan nazywa się Hogonem.

We wszystkich wioskach Dogonów znajduje się świątynia Lebe, którego ołtarze zawierają fragmenty ziemi, aby zachęcić ziemię do dalszej płodności. Zgodnie z wierzeniami Dogonów bóg Lebe odwiedza co noc Hogonów w postaci węża i liże ich skóry, aby je oczyścić i nasycić siłą życiową. Hogoni są odpowiedzialni za ochronę czystości gleby i tym samym pełnią służbę w wielu ceremoniach religijnych (i teraz dobrze przemyślcie kim jest ten wąż w życiu Dogonów, jaką spełnia rolę).

Pierwszymi zachodnimi naukowcami, którzy zainteresowali się Dogonami byli francuscy antropolodzy: dr Marcel Griaule i Germaine Dieterlen w roku 1931. Jak wiemy, wierzenia Dogonów, ich mitologia związane są z Systemem Syriusza (gwiazdą Psa).

Największy bóg Dogonów Amma (Amen) pokazany jest jako bóg o wydłużonej głowie, żył w Niebiosach i był źródłem całego stworzenia, stworzył też Ziemię i natychmiast połączył się z nią. Gwiazdy reprezentują różne części ciała Amma, podczas gdy konstelacja Oriona jest nazwana “Amma bolo boy bolo” - siedziba Nieba lub pępek Amma.

Amma podzielił się na dwie części tworząc Ogo, które reprezentuje nieporządek. Ogo zstąpił na Ziemię w Arce wzdłuż Drogi Mlecznej, która łączy Niebo i Ziemię poprzez formę mostu i zrobił spustoszenie na Ziemi. Amma zdecydował się stworzyć przedstawiciela porządku zwanego Nommo, stworzył dla niego 8 asystentów - 4 bliźniacze pary. Te 8 istot uchodzi za przodków wszystkich istot ludzkich. Oni również zstąpili na Ziemię w Arce, również stworzonej przez Amma. Arka została także stworzona dla celów rytualnych. Była zawieszona nad Ziemią przy pomocy miedzianego łańcucha, który pozwalał Arce unosić się nad Ziemią, tak jak Słońce. Amma stworzył Słońce, Księżyc, gwiazdy i dwie ceramiczne misy, jedną otoczoną czerwoną miedzią, a drugą białą. Według wierzeń Dogonów czarni ludzie urodzili się pod słońcem, biali pod księżycem.

Nommos zstąpili z Nieba na statku w towarzystwie ognia i grzmotu. Stworzyli na Ziemi zbiornik wody i następnie zanurkowali do niej. Legendy Dogonów mówią, że musieli mieć wodne środowisko, w którym mogliby żyć. Wiąże się to z ich rybią naturą.
I tu spotykamy ciekawe wierzenia Dogonów. Nommo podzielił swoje ciało pomiędzy ludzi, aby ich nakarmić. Ale mówią też, że Wszechświat pił ich ciało.
Nommo podał człowiekowi zasady życia.

Nommo został ukrzyżowany przez Amma na drzewie, ale został wskrzeszony i powrócił do swojego rodzimego świata… ale Dogoni wierzą, że powróci on na Ziemię w przyszłości w ludzkiej postaci.

Dogoni mają dużą astronomiczną wiedzę, już dawno temu opisali trzecią gwiazdę w Systemie Syriusza zwaną Emma Ya (kobieta Sorghum), na której orbicie jest pojedynczy satelita.

Oprócz wiedzy o Systemie Syriusza, Dogoni mówią o pierścieniach Saturna i czterech księżycach Jowisza, mają 4 kalendarze dla Słońca, Księżyca, Syriusza i Wenus i od dawna wiedzą, że planety krążą wokół Słońca.

Dogoni mówią, że ich wiedza została im przekazana przez Nommos zimnowodne istoty wysłane na Ziemię z Syriusza. Nommos uchodzą za mistrzów wody i wspaniałych nauczycieli. Istnieją nie tylko ustne tradycje, również rysunki i zapisy na klinowych tabliczkach opisujące istoty wyglądające jak ludzie, którzy mają stopy, ale posiadają też rybią skórę spływającą po ich ciałach. Nommos byli bardziej rybi niż ludzcy i musieli żyć w wodzie. Uchodzili za zbawicieli i opiekunów. Podobne istoty znamy z innych starożytnych cywilizacji: Sumer, Babilon… Enki, Izyda.

Babilończycy znali ich jako Annedoti, co można przetłumaczyć “odpychający”, lecz cenili sobie ich nauki. U Filistynów podobne istoty były znane pod nazwą Dagon.

Dogoni twierdzą, że ludzkie problemy zaczęły się od kiedy Ogo stłukł jajo i zignorował swoją bliźniaczkę (rozerwał bliźniaczy płomień), to on przyniósł na Ziemię śmierć, i Amma przekształcił go za jego rebelię w Pale Fox (forma reptiliana) i w tej formie mógł już podróżować tylko nocą, dlatego stał się wrogiem światła, wody, czystości i ludzkości. Według mitologii Dogonów Nommo był pierwszą żywą istotą stworzoną przez Amma, boga Nieba i twórcy Wszechświata. Wkrótce się rozmnożył, stał się jakby sześcioma parami bliźniąt (cokolwiek miałoby to znaczyć, mnie osobiście ta metafora przypomina 12-sto niciowe DNA). Ale nasze obecne fizyczne DNA zawiera tylko dwie nici, które posiadają kody genetyczne dla naszego rozwoju fizycznego. Ale jak wiedzą już dzisiaj naukowcy-genetycy 10 nitek DNA jest w nas uśpione, co naukowcy uważają za śmieciowe DNA. Dlaczego tak się stało?

Jeden z bliźniaków zbuntował się przeciwko porządkowi ustalonemu przez Amma… to metafora, podział duszy na dwa bieguny: yang & yin i taka dusza wchodzi w elektromagnetyczne energie trzeciego wymiaru, tym samym zakłóca Wszechświat. Aby oczyścić Kosmos i przywrócić porządek Amma poświęcił innego Nommo, którego ciało zostało pocięte i rozproszone po całym Wszechświecie. Tu wyraźnie widzimy legendę ze starożytnego Egiptu, historię Ozyrysa i Izydy, pochodzili z Syriusza.
Pierwszym człowiekiem, który umarł, jak już wiemy był Lebe… inny jego brat bliźniak nie mógł się z tym pogodzić, więc przybrał postać węża i połknął Lebe, a następnie zwymiotował jego kości w formie kolorowych kamieni, które uformowały jego nowe ziemskie ciało i tak jak legenda mówi, wszystko co było czyste i dobre poszło w kamienie (w kości), podczas gdy wszystko co nieczyste zostało odrzucone.
W tym miejscu możemy tylko rozważać, że brat Lebe ożywia ciało śmiertelnego Lebe, wraca mu nieśmiertelność… i ten może się na nowo narodzić… tak jak kiedyś mówił Jezus do swoich apostołów: “Zaprawdę zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi na nowo nie może ujrzeć Królestwa Bożego, a to rzekł mu Nikodem: Jakże człowiek może narodzić się, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?, odpowiedział Jezus: Zaprawdę zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i Ducha nie może wejść do Królestwa Bożego”...

I cóż te słowa mogą dla nas dzisiaj znaczyć?
Może to nic innego tylko odbudowanie w swoim starym ciele swojego śmieciowego DNA? Mamy tu węża, więc według dzisiejszej wiedzy nie jest to już trudno powiązać, że tym wężem odbudowującym nasze życie może być Energia Kundalini, to podczas tej transformacji budzi się nasze ludzkie DNA a nasze życie przybiera już zupełnie inną postać, rodzimy się na nowo.

Nommo jest opisywany jako istota amfibijna, przybyła na Ziemię z Systemu Syriusza dla dobra ludzkości. Oni sami wyglądają jak syreny…
ale tu znowu mamy metaforę… amfibius odnosi się do przepływu zbiorowej świadomości i jakby na ten przekaz nie patrzył jednak widać, że ktoś przy nas ludziach manipulował w naszej genetyce.

Kiedy ich Arka zbliżyła się z Nieba na Ziemię był wielki hałas i wiatr… można się domyślać, że wylądował na Ziemi statek kosmiczny, stanął na Ziemi na 4 nogach, w tym samym czasie na niebie pojawiła się nowa gwiazda, która prawdopodobnie była dużym macierzystym statkiem kosmicznym. Tą gwiazdę opisywali Dogoni w otoczeniu czerwonych promieni.

Czemu o tym wszystkim piszę?

Ruszam legendy Dogonów, Sumerów, Egipcjan, a nawet Biblię… szukam naszych korzeni… a tu niestety, aby je odnaleźć potrzebne nam jest wiele mitów i legend, aby odpowiedzieć sobie na jedno pytanie - kim tak naprawdę jesteśmy?
Czy stworzeniami czystymi, które przybyły na Ziemię prosto od Boga? Czy rzeczywiście ktoś mieszał w naszych genach i nam zaszkodził... i czy to zdarzyło się w naszej historii tylko jeden raz? Ale niestety, nasza kolebka ginie gdzieś w mgle czasu. Pozostały nam tylko legendy, mity, baśnie i święte księgi, które zostały mocno zmanipulowane.

Dałam długi wstęp o pierwszym micie stworzenia ludzkości na Ziemi, tym razem głoszonym przez małe plemię Dogonów zamieszkujących w Afryce. Uważam, że czym starsza legenda tym bardziej prawdziwa, pomimo że zacierają się nazwy a nawet fakty. Wiele rzeczy musimy przekładać na dzisiejszy język, ponieważ te stare porównania przestały mieć dla nas jakiekolwiek znaczenie…

i szukam starych mitów, aby zrozumieć postępowanie ludzi w XX i XXI wieku. Obecnie interesuje mnie starożytna kultura aryjska… i gdzie była ta mityczna Ojczyzna Arian? Rasa ludzi, do których tak mocno rościli sobie pretensje hitlerowcy i w imię tych Arian dokonali na świecie aż tylu strasznych zbrodni… kim byli ci Arianie, że w ich imieniu poległo aż tyle…?
W indyjskich Wedach termin Aria i Anaria są używane w sensie moralnym, aby odróżnić właściwe zachowania od niewłaściwych i teraz należy się zastanowić, czy hitlerowcy byli Aryjczykami czy Anaryjczykami (anarchia), która nazwa do nich bardziej pasuje?

Aryjczyk żył zgodnie ze swoją dharmą, jako człowiek szlachetny działał uczciwie, pochodził z wyższej półki... ale nie ma nic wspólnego z “rasą panów”, tylko z wysokiej klasy człowieczeństwem.


 
To Niemcy przywłaszczyli sobie tę nazwę podobnie jak wiele innych świętych symboli, run i ogłosili się potomkami starożytnej rasy ariańskiej, najdoskonalszej rasy w hierarchii rasowej, która niegdyś rządziła całą Europo-Azją. Ta propaganda służyła hitlerowcom w celu osiągnięcia ich politycznych planów. Grupy nazistowskie nadal twierdzą, że rasa aryjska to germańska lub nordycka… niestety, nie jest to udokumentowane żadnymi historycznymi lub archeologicznymi dowodami. Natomiast na poparcie faktu, że kultura aryjska wywodzi się z Azji Środkowej i widać ją bardzo wyraźnie w zaratusztriański religii, także u Słowian, Medów, wspomina Aryjczyków Herodot… ale niewiele jest dowodów na to, jak wyglądało królestwo Aryjskie i czy ono kiedykolwiek było na Ziemi?

Niemcy przywłaszczyli sobie termin Aryjczyk, tym samym czuli się prawowitymi spadkobiercami wszystkich świętych tekstów sanskryckich, ale niestety wszystko z nich przeinaczali podobnie jak robili to ze świętymi symbolami (swastyka), runami i żeby było jeszcze bardziej skomplikowanie, to wszystko nie służyło im jako życie, tylko nieśli ze sobą śmierć i pozostawiali za sobą na każdym kroku potężne cmentarze. A jeszcze bardziej to wszystko zagmatwali, kiedy ustalili, że Aryjczycy żyli na północy, że pochodzili ze Skandynawii. I nie pomogło odkurzanie legend i historii żadnych archeologów i historyków, uznali swoją wyższość Aryjską. Aryjska mitologia zapewniła Hitlerowi silną motywację, aby przywrócić chwałę ludności germańskiej i nie ważne, że ta chwała opierała się na stosach trupów.

W roku 2010 rosyjscy archeolodzy ogłosili światu odkrycie starożytnego aryjskiego miasta na południowym stepie syberyjskim. Sprzed 8000 lat... 20 osiedli o kształcie spirali, każde z nich mogło pomieścić 1000-2000 osób. Eksperci są przekonani, że takich osad na tamtym terenie jest dużo więcej, co najmniej z 50. Odkryto pochówki, ceramikę i oczywiście na wszystkich przedmiotach swastykę - ten pradawny symbol Słońca i wiecznego życia, który jest kojarzony z Aryjczykami, a to wszystko było jeszcze na długo przed zawłaszczeniem sobie go przez nazistów.
cdn…

Vancouver
4 March 2019

WIESŁAWA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz