przez Johna Smallmana
https://tinyurl.com/mwvm9twv
Wszyscy są Jednością, jest tylko Jeden. Ty, każdy z was jest Jednością z Jednią. To jest takie proste. Podział i oddzielenie, których doświadczacie jako ludzie w formie, jest dla was niezwykle mylące, ponieważ przez krótką chwilę, którą spędzacie w formie, doświadczając bólu i cierpienia związanego z oddzieleniem, ten stan oddzielenia wydaje się waszym ludzkim zmysłom bardzo Realny.
A przecież NIE JEST! Rzeczywistość jest Jedna, a poczucie oddzielenia, którego wszyscy doświadczacie, jest całkowicie nierealne.
Tym, w którym wszyscy macie swoje wieczne istnienie, jest Świadomość, Wydzielina życia, która przepływa przez wasze ludzkie ciała, nieskończone pole energii, w którym całe Stworzenie, które jest Bogiem, które jest nieskończoną kochającą Mądrością, lub, jeśli wolicie, Miłością, na zawsze rozszerza się w chwalebnej harmonii dla radości wszystkich. Każda czująca istota - każdy z was, bez żadnych wyjątków - ma swoje wieczne istnienie wewnątrz (nie ma dla niej zewnętrznej strony) tego boskiego Objęcia.
Naprawdę nie da się tego opisać słowami, bo nie da się tego nazwać, ani obrazami, bo jest to poza wizją, ani muzyką, bo jest to poza dźwiękiem. To po prostu JEST, i tak samo jest z każdym z was.
Kiedy się przebudzicie, tak jak to teraz robicie, cud tego w pełni przebudzonego i w pełni świadomego stanu - waszego naturalnego i wiecznego stanu bycia z niezliczonymi zmysłami dostępnymi dla waszej rozkoszy i przyjemności - będzie was nieustannie zadziwiał, gdy będziecie ponownie w pełni świadomi i doświadczający stale rozwijającej się radości, która jest Jednością, która jest wami.
Jesteście ukochanymi dziećmi Boga, na zawsze nierozłącznie w Jej Obecności, jedynym "miejscu", w którym kiedykolwiek mogliście być. To, że zapomnieliście o tym i nie jesteście tego świadomi, jest powodem wszystkich waszych konfliktów i wszystkich waszych cierpień.
Wydaje się wam, że było to ciągłe doświadczenie trwające eony, obejmujące wiele żywotów w formie, ale w rzeczywistości, jak zdacie sobie sprawę, gdy się obudzicie, było to tylko chwilowe, przelotne.
Wybór, aby zaangażować się w nierzeczywisty stan formy był wyborem, którego dokonaliście w bardzo krótkim momencie zamieszania co do waszego związku z Jednością. Ponieważ jako Jedyne Dziecko Boga, z którym Ona dzieli się swoimi nieskończonymi mocami twórczymi, posiadasz całą Moc, którą Ona ma i którą jest, skonstruowałeś ten nierealny stan natychmiast. W mniej niż mgnienie oka znaleźliście się w nim, pozornie zagubieni i opuszczeni przez waszą boską Matkę. Co za przerażające wydarzenie dla dziecka Bożego!
Teraz, gdy się budzicie, wasz strach i przerażenie wydają się wzrastać. Dzieje się tak dlatego, że uświadomienie sobie waszego potężnie odczuwanego, ale tak naprawdę nierealnego oddzielenia, staje się dla was - waszych ego w formie - coraz pełniejszym doświadczeniem indywidualności, którą zawsze znaliście i akceptowaliście jako to, kim jesteście.
Ta samotność jest czymś, czego staliście się świadomi podczas waszej męki porodowej, i co zostało jeszcze bardziej potwierdzone, gdy wzrastaliście od niemowlęctwa do dorosłości, ucząc się, że rzeczywiście jesteście niezależną istotą i że nikt nie może was wesprzeć lub uratować przed śmiercią i wiecznym zakończeniem waszej żywej istoty.
Śmierć i zakończenie jest jedyną przyszłością, którą ogromna liczba z was może sobie wyobrazić. Tak więc konflikty pomiędzy jednostkami, grupami jednostek i narodami nasilają się, ponieważ cała ludzkość czuje grupową zachętę do opowiedzenia się po jednej ze stron, do wspierania strony, która według nich wygra, aby zapewnić sobie ludzkie przetrwanie tak długo, jak to możliwe. Poczucie, że wieczne zakończenie jest wszystkim, czego człowiek może oczekiwać, jest przerażające.
Przez wieki wielu zaprzeczało temu przekonaniu lub ukrywało je poprzez angażowanie się w dogmatyczne wierzenia religijne, które rzekomo mogą zaoferować alternatywę dla zakończenia twojego bytu, które najwyraźniej następuje po twojej fizycznej śmierci. Niektórzy szukali ucieczki od głębokiego poczucia niegodności, do którego doprowadziło pozorne oddzielenie od Źródła, poprzez dążenie do osobistego awansu w różnych hierarchiach - rodzinnych, politycznych, religijnych, biznesowych i społecznych - ustanowionych w celu zapewnienia poczucia porządku, tego co jest właściwe, a co nie w działaniach, dyskusjach i zachowaniach, w których ludzie biorą udział jako aspekt ich kulturowego dziedzictwa.
Żadna z tych rzeczy nie działa. Nie może działać, ponieważ każdy z was jest suwerenną istotą, boskim stworzeniem Matki/Ojca/Boga, stale i nierozerwalnie będącym w Jedności z Nią.
Ból, cierpienie i nieznośna niepewność, które pociąga za sobą życie jako człowiek, mogą być złagodzone, usunięte i zakończone tylko przez pamiętanie, przez powrót do wiedzy, że jesteście wiecznie trzymani w kochającym uścisku waszej boskiej Matki i w pełni w jedności z Nią w każdej chwili waszego wiecznego istnienia.
To jest to, co wasze przebudzenie przyniesie w pełni i bez końca do waszej świadomej świadomości. Wiedza o sobie jako Jedności ze Źródłem jest najbardziej nieskończenie cudowną wiedzą i świadomością, która jest możliwa do doświadczenia, a wy jesteście teraz w procesie przebudzenia do tej boskiej wiedzy - Rzeczywistości.
Upewnijcie się, że spędzacie czas codziennie po prostu będąc, pozwalając odejść wszelkim oczekiwaniom tego, co możecie mieć nadzieję doświadczyć, a tym samym pozwalając i zapraszając pokój, który jest poza wszelkim zrozumieniem, aby was objął i dał wam przedsmak, nawet jeśli tylko chwilowy, wiecznej radości, która czeka na wasze przebudzenie.
Miłość, która jest Bogiem, jest dostępna dla ciebie w każdym momencie, kiedy puszczasz wszystkie samooceny, negatywne lub pozytywne, ponieważ są one z ego, jak próbuje cię rozproszyć.
Bądź spokojny, bądź otwarty, a ten pokój ogarnie cię, potwierdzając twoją Jedność ze Źródłem i rozpuszczając wszelkie pozostałe wątpliwości co do twojej wartości Miłości Boga do ciebie, lub rzeczywiście wszelkie wątpliwości co do Rzeczywistości Boga.
Twój kochający brat, Jezus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz