piątek, 5 czerwca 2020

Wizualizacja życia, część I - Przypadkowość


 Obraz może zawierać: niebo
 
 
Wizualizacja życia, część I - Przypadkowość
 
[Głos Marilyn Harper] Weźcie głęboki wdech, bowiem komórki was słuchają w sposób, w który energia się z wami obecnie łączy i przepływa... Wiecie jak to jest, kiedy macie jakieś umówione spotkanie i raptem coś wypada, że nie możecie się stawić o wyznaczonej porze, albo pomyliliście daty, wtedy energia własna staje się nieco wybita z równowagi, czujecie się trochę roztrzęsieni. Albo macie umówioną wizytę u fryzjera, a on nie może was przyjąć, bo akurat coś mu wypadło, coś takiego wpływa na wasz cały dzień. Albo macie jakieś umówione spotkanie na rano i zawodzi budzik, w rezultacie czego zasypiacie i wtedy cały dzień toczy się trochę nie tak, jak by się chciało. Mamy nadzieję, że wiecie, o czym mowa, bowiem opowiadamy wam o tym, co obserwujemy z życia naszego Medium Marilyn. Właśnie tak się odczuwa obecne czasy, jakby wszystko było lekko poplątane, wybite z równowagi. Wiedzcie jednak, że nawet teraz możecie być zrównoważeni.
Weźcie głęboki oddech. Widzicie, docieramy do was wtedy, kiedy sami utrzymujecie energię w równowadze, kiedy się skupiacie na tej równowadze; wtedy doceniamy i przyjmujemy do wiadomości waszą energię i iluminację. Zrównoważenie energii własnej nie zależy od żadnej siły zewnętrznej, tutaj nie chodzi o zachowywanie dwumetrowych odstępów, ani czy nosić maseczkę, czy nie, albo o to, czy wolno wychodzić do sklepu, czy nie. Wszystkie te uwarunkowania, to taka gadka-szmatka, gadu, gadu. Nie - zrównoważenie pochodzi z głębi was samych i należy je tylko przyjąć do wiadomości. Należy przyjąć do wiadomości częstotliwość zrównoważenia. Przyjąć do wiadomości intencję [bycia zrównoważonym] i na koniec przyjąć do wiadomości, że rdzeń każdego z was już jest wypośrodkowany.
Widzicie, kochane istoty światła, bycie nieco wybitym z codziennego rytmu przynosi ze sobą możliwość natchnięcia oddechem tego, co w danej chwili wybieracie. Macie możliwość natchnięcia oddechem strumień poślizgowy, jak go określają nasze Medium Marilyn i Nasza Radość [Joeaux Robey], jest to bowiem energia, która obecnie się potęguje wewnątrz każdego z was. Cały weekend spędzimy na ukierunkowywaniu energii tak, abyście mogli się w tym boskim strumieniu zadomowić. Nauczycie się samodzielnie ukierunkowywać energię własną, aby móc się utrzymać w boskim strumieniu. Utrzymując się w energii strumienia poślizgowego wasz metafizyczny wzrok wyostrza się do 20/20 obecnie bowiem sama wizja się wyostrza. Wszystkie informacje, którymi dzielą się z wami Lee i Kryon i dr. Amber [Wolf], wraz z boską Michele [Karen] Mahulili, Joy i wszyscy gospodarze naszego spotkania, wszyscy zebraliśmy się w celu przekodowania waszego DNA, nasze spotkanie więc jest swoistą aktywacją.
Widzicie, niektórzy nawet utrzymują, że człowiek posiada 24 zwoje DNA, które już od lat aktywują i to jest w porządku, ale według nas to, co obecnie robicie to aktywacja, nauka tego, jak do tego rodzaju informacji podchodzić. Uczycie się zasilać oddechem wyższe częstotliwości tej planety. Ucząc się tego wyższe częstotliwości was w tym wysiłku wspierają. Tylko sobie wyobraźcie wszystkie możliwości; jak to wsparcie działa na was? Gdzie w tej chwili jesteście jako człowiek, a dokąd zmierza cała Ziemia? Nasz przyjaciel Lee już wspomniał, że sprawy niekoniecznie muszą być takie, na jakie wyglądają.
Zatem, łącząc się razem ze wszystkimi ludźmi na Ziemi, stając się jedną myślą, jednym zamysłem, jedną częstotliwością, zlaniem się w jedność: co to może sprawić? Wszystko! Przecież wszystko jest możliwe, nieprawda? Wychodzi nieskończona ilość potencjałów, każdy z was staje się świadomym nieskończonej ilości własnych przyszłości. Jak już wam wiadomo, pole rezonuje z nieskończoną ilością możliwych przyszłości innych ludzi, obecnych w waszym otoczeniu. Dlatego od dłuższego czasu powtarzaliśmy wam, że jeśli się wam wasze otoczenie nie podoba, to go zmieńcie! Zmieńcie je, bowiem stanowi ono sferę waszej świadomości, a świadomość z kolei jest tu i teraz siłą napędową ludzi Ziemi. Zatem biorąc pod uwagę sferę świadomości oraz boski strumień ponownie prosimy was, abyście natchnęli oddechem to, co wybieracie, aby o tym myśleć, odczuwać, doświadczać w życiu codziennym, bowiem oddech i świadomość wyboru chroni przed utratą równowagi, przed chwilowym zaplątaniem, gdyż pomaga w skupieniu się na tym, co w danej chwili pragniecie stworzyć.
Skupiacie się na intencji, którą Wszechświat widzi i mówi: „O, o, teraz już wiemy o co chodzi” - po czym cyk! I już gotowe! Gotowe, według waszego boskiego rozkazu/zamówienia/porządku. [w oryg. „divnie order” może tak samo znaczyć boskie zamówienie co i boski rozkaz albo porządek - przyp. tłum.] Gotowe, dla waszego najwyższego dobra.
A więc zamiast budzić się co rano z uczuciem, jakby nie zadzwonił budzik i wszystko jest poplątanie, cały dzień jest do niczego, natchnijcie oddechem uświadomienie, że całe pole tkwi w was samych oraz że zdobycze nowoczesnej techniki są naszym przyjacielem. Kierując się do wewnątrz można tego przyjaciela przyjąć do wiadomości i go używać, wtedy żadna zewnętrzna energia, ani zewnętrzny punkt skupienia, nie wytrąci was z równowagi. Nawet jeśli się na chwilę zawahacie, to sam oddech przywróci równowagę. Oto, co się obecnie dzieje. Przybyliśmy w ten wymiar z okazji obecnych częstotliwości, jesteśmy zaszczyceni, że wy także te częstotliwości wybieracie, że wybraliście się tutaj urodzić i żyć, w czasie tej boskiej przemiany, której obecnie doświadcza cała Ziemia.
Jak sprawić, aby nie wybijać się z codziennego rytmu, nie stać się kłębkiem splątanej energii? Po pierwsze, oddychajcie. Zbierajcie się często, nawet tak jak my teraz, wirtualnie, z podobnymi wam ludźmi posiadającymi ten sam rodzaj energii, podobną częstotliwość światła, bowiem takie spotkania pomagają w podnoszeniu własnej częstotliwości. To było po drugie, a po trzecie, zrozumcie i bądźcie tym, kim jesteście. Zrozumcie, że czasem wyłaniają się stare programy, wchodzi energia, która już wam nie służy i należy ją odłączyć. Pora, aby obecnie stać się jak Michał Anioł, który tworząc Dawida usuwał z bryły marmuru wszystko, co Dawidem nie było, tak że to, co pozostało to samo piękno. Boskie istoty światła, tak samo jest w waszym przypadku: udając się do wewnątrz odkrywacie w sobie obecne tam piękno, dostajecie się do rdzenia i do miłości, które zawsze są w was obecne. Jeśli ciężko to wam zrozumieć, pomedytujcie nad tym. Wiemy, że medytujecie codziennie, nieprawdaż?
Pomedytujcie nad tym, wizualizujcie sobie wszystko, co dzieli was od boskiego rdzenia miłości, a następnie to wszystko odpuśćcie. Niech te wszystkie rzeczy się od was odłupią, jak fragmenty niepotrzebnego kamienia z rzeźby. Możecie to nawet sobie wyobrazić, jak rzeźbiący Michał Anioł usuwa z marmuru wszystko, co nie jest rzeźbą. Niech to będą nawet inni przewodnicy, na przykład Rafael [Santi], czy ktokolwiek inny, zobaczcie jak oni usuwają wszystko, co dzieli was od miłości bożej, od rdzenia równowagi. Wiemy, że nas o to pytacie, więc będziemy z wami o tym rozmawiać cały weekend, bowiem jesteśmy z wami i głęboko was kochamy. Widzimy was, znamy każdego, widzimy wasze światło, miłość i strach oraz łzy; widzimy wasze serca i jesteśmy wam za to wszystko wdzięczni. Namaste. Namaste!
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Błogosławiona Istota Ludzka, która rozglądając się wokół, widzi prawdę zamiast tego, co się za nią podaje, która dojrzale wybiera stwierdzenie: „Być może, doświadczamy lekcji, a nie klęski? Być może, jesteśmy dokładnie tam, gdzie być powinniśmy? Protestujemy przeciwko czemuś, przeciw czemu dawno należało protestować, tworzymy nową integralność, tworzymy rzeczy, które powinny tę integralność od zawsze posiadać, a które dotychczas były jej pozbawione,” jednocześnie przesyłając energię wszystkim, którzy jej potrzebują. Zwracam się do mieszkańców Los Angeles: dobrze wiem, co się tutaj dzieje! [mowa o demonstracjach po morderstwie George’a Floyda] Duch wie, co się dzieje na Ziemi, bowiem wcale nie mieszka gdzieś w chmurach. Duch mieszka w waszych sercach, waszych domach, w waszych ciałach; Duch stanowi część was samych.
Gniew, który niepokoi tak wielu z was, stan podenerwowania, który wielu przyprawia o lęk, jest czymś, czego należy się spodziewać; rozsierdziliście się na ciemność, i t ak powinno być, bowiem jesteście istotami światła! Przypominam wam o tym właśnie teraz, kiedy doświadczacie tego wszystkiego: Światło zwycięża zawsze, nawet, jeśli chwilowo nie tak to wygląda. Światło wyłania się poprzez odkrywanie ciemnych sprawek, a przecież właśnie teraz one są ujawniane i to jednocześnie na bardzo wielu płaszczyznach.
Dzisiaj pragnę rozpocząć serię czterech przekazów. Zanim tak się stanie, zwracam się do tych, którzy odsłuchują tego nagrania w mediach społecznościowych i są rozczarowani, gdyż nie potrafią znaleźć ciągu dalszego i będą się pytali, gdzie jest przekaz numer dwa, trzy i cztery? Jeśli to wy, mam dla was wiadomość: wcale nie trudno znaleźć stronę internetową, gdzie wszystkie przekazy ukazują się w odpowiedniej kolejności. Jako podpowiedź, gdzie tych przekazów szukać, podpowiadam, że mam na imię Kryon! Jeśli więc szukacie mnie na stronie www.Ralph.com to błądzicie! Ha, ha, ha! To taki dowcip Kryona. Niniejszy przekaz jest pierwszym z serii czterech pt. „Wizualizacja życia.”
Przekaz numer jeden. Pragnę, abyście przedstawili sobie pewien metaforyczny obraz. Jako człowiek siedzicie przy stole wraz z całą resztą miliardów pozostałych ludzi. W waszym przypadku, może to być wasza cała rodzina, a jeśli jej nie macie, to siedzicie przy stole wraz z całym społeczeństwem, może z członkami tej samej kultury, czy państwa. Stół, przy którym siedzicie przedstawia życie oraz wszystkie wasze o tym życiu przekonania; przedstawia on wszystkie podejmowane decyzje na podstawie przekonań o tym, czym ten stół wam się wydaje.
O naturze i właściwościach stołu uczycie się od wczesnej młodości, kiedy rodzice mówią wam aby uważać na siebie, robić to i tamto, bowiem nie wiadomo, co w każdej chwili może się przytrafić. Radzi się wam, że kiedy coś się dzieje to najlepiej się trzymać z daleka i kiedy to was omija, niektórzy nazywają to fartem, albo szczęściem. Inni twierdząc że życiem steruje ślepy los, nazywają to prawdopodobieństwem, wypadkiem losowym, pomyślnym zbiegiem okoliczności, dzięki któremu zawsze udaje się wam uniknąć pewnych niefortunnych zdarzeń, jakbyście wiedzieli, gdzie one czyhają. Łut szczęścia zatem dyktuje wam jak zapatrywać się na życie, jak odnosi się do tego, co ono wam niesie, jak postępować w każdej sytuacji. Ślepy lost dyktuje także to, jak podchodzicie do samych siebie. Przypadkowość więc stanowi zasadę życia. Na przestrzeni tysięcy lat waszej historii, siedząc przy tym stole tak ukształtowaliście swą psychikę w przekonaniu, że wszystko może się wam w każdej chwili wydarzyć i jest to zwykle związane z czymś negatywnym, wywołującym lęk. Zawsze możecie się znaleźć o niewłaściwej porze na niewłaściwym miejscu. Trzeba więc być ostrożnym, bowiem nigdy nie wiadomo, kiedy można wpaść pod autobus.
W ten sposób zapatrujecie się na wszystko i według tego przekonania kształtujecie całe swoje postępowanie. „W życiu nigdy nic nie wiadomo!” - od dziecka uczy się was, że życie jest pełne przypadków i wypadków, że rządzi nim ślepy los, że jedni mają szczęście, inni zaś go nie mają. Patrząc na znajomych, którzy nie mają szczęścia, mówicie: „Nie zamierzam postępować jak oni, bo nie chcę, żeby spotkał mnie podobny los!” - wasz zapał do życia stygnie, bowiem na przykładzie znajomych widzicie, że rodzice mieli rację, że wypadki chodzą po ludziach. Zatrzymajmy się tutaj. Wielu, a raczej większość ludzi twierdzi, że życiem rządzi przypadek i wizerunek życia tych ludzi opiera się na zachowaniu ostrożności, na unikaniu bycia o niewłaściwej porze na niewłaściwym miejscu, na wierze w ślepy przypadek, na strachu związanym z „wychylaniem się” i wtrącaniem tam, gdzie się nie powinno, z zachowywaniem wszelkiej ostrożności.
Obecnie w waszym społeczeństwie panuje pierwsza pandemia, która zaważy na wizerunku życia milionów ludzi. Zaraz wam powiem coś, o czym sami wiecie, że to prawda. Ostatnio bardzo wystraszyliście się czymś co przejdzie samo, co jest tylko przejściowe, jednakże wy przestraszyliście się tego tak bardzo, że wielu z was do końca życia już nigdy nie wyjdzie z domu! Czy sądzicie, że żartuję? Sami się o tym przekonacie. Znajdą się tacy, którzy będą zakładali maseczki do końca życia, niezależnie od tego, dokąd się wybierają, bowiem obecnie panujący strach tak bardzo wyrył się na ich wizerunku życia. Mass media w niczym wam tutaj nie pomagają, jedynie jeszcze bardziej ten strach wpajają w wasze umysły, bowiem nie donoszą wam żadnych dobrych wieści o pandemii. Im więcej widzicie niedobrych wiadomości, im bardziej się je wam wbija do głowy, tym bardziej wpływa to na wizerunek życia. Obraz życia zmienia się więc pod wpływem tego, co oglądacie. Myślicie o życiu: Trzeba być ostrożnym, bo to się powtórzy, trzeba uważać, bo tak się teraz porobiło, że nigdy nie wiadomo, kiedy może mnie dopaść śmiertelna choroba!
Zmieńmy temat na chwilę, po czym znów powrócimy do naszej dyskusji. W ciągu ostatnich lat w świecie nauki zaszła pewna zdumiewająca zmiana, która wyjaśnia wiele z tego, co pragnę wam dzisiaj powiedzieć. Mowa tutaj o pewnym odkryciu, o którym ludzkość nie bardzo wie, jak do niego podejść, nie wie, co ono tak naprawdę znaczy. Doświadczenie wiodące do tego odkrycia miało miejsce na prestiżowym uniwersytecie głównego nurtu, w Princeton i nosi nazwę Global Consciousness Project (Projekt globalnej świadomości). Doszukując się informacji na ten temat sami się przekonacie, iż ów Projekt wciąż budzi kontrowersje, bowiem wykazał niepodważalne wyniki i choć z tymi wynikami trudno się sprzeczać, to można się sprzeczać na temat ich interpretacji. Projekt globalnej świadomości dowiódł, że świadomość odmienia prawa prawdopodobieństwa! Rozumiecie? Jest to Projekt uniwersytetu w Princeton i każdy może sobie poszukać informacji na jego temat i się z nimi zaznajomić. Na podstawie generacji ciągu liczb losowych, czyli mówiąc w przenośni takiego komputerowego rzucania kośćmi do gry, okazało się, że wszystkie biorące udział w generacji ciągu liczb losowych komputery na chwilę się zsynchronizowały podczas wydarzenia znanego na świecie jako 11/9. A co się wtedy stało? Zbiorowa ludzka świadomość skupiła się na Nowym Jorku w empatycznym współczuciu, które tego dnia na chwilę odmieniło zasady rachunku prawdopodobieństwa na całym świecie. Zatem od tamtego czasu, wszystko, co dotychczas wydawało się niczym innym jak łutem szczęścia raptem się na chwilę zeszło razem, osiągnęło koherencję i wszystkie komputery wylosowały te same liczby, na chwilę wszystkie wykresy oszalały, a wy teraz siedzicie i zastanawiacie się: „No i co z tego, jaki to ma ze mną związek?”
Pozwólcie więc, że tych, którzy zrozumieli doniosłość danych Projektu globalnej świadomości zapoznam z drugim poziomem wizerunku życia. Są to wszyscy ci, którzy zapoznawszy się z wynikami Projektu powiedzieli: „Aha! To znaczy, że rodzaj naszych myśli może odmienić zasady rachunku prawdopodobieństwa!” Cóż to za wspaniała koncepcja! Przecież w kręgach metafizycznych i ezoterycznych tego naucza się od lat! Ludzie wierzą w potęgę modlitwy, wierzą, że kiedy się wspólnie o coś modlą to zmieniają pewne rzeczy. Tak, tak! – mówicie- Ale to za sprawą siły wyższej, to ona sprawia, że modlitwy skutkują! To nie my, to siła wyższa. Dopiero wyniki badań przeprowadzonych na uniwersytecie Princeton dają dowód, że wygląda na to, że to wy sami potraficie odmieniać rzeczywistość. Zatem, drugi poziom wizualizacji życia jest dla tych, którzy to rozumiejąc mówią: „Co będzie, jeśli dopuścić do siebie możliwość że to, czego się od życia spodziewamy wpłynie na to, gdzie będzie ten autobus co ma nas potrącić? Ha, ha, ha! Rozumiecie? Tego dowodzi sama nauka i oto raptem świadomość staje się przedmiotem wpływającym na rzeczywistość, jest zdolna odmienić prawa fizyki, czyli odmienia to, co według was dotychczas było stałe i niezmienne: przypadkowość, prawdopodobieństwo, łut szczęścia.
Przybyłem na Ziemię 31 lat temu i już wtedy mówiłem wam: Sami możecie zmienić świat; posiadacie umiejętność zmiany własnej rzeczywistości poprzez rodzaj tworzonych myśli. A ci, którzy siedzą przy innym stole, gdzie wizerunek życia wygląda inaczej mówią teraz tak: „Budzę się dzisiaj zadowolony i szczęśliwy, bowiem obserwuję przypadkowość, której dotąd tak bardzo się obawiałem! Oczekuję w swym życiu dobroczynności, oczekuję dobroczynnych zmian, spodziewam się nadejścia dobrych rzeczy.” Niektórzy słysząc to kwitują: „Kryonie, jakie to słodkie! My też o tym słyszeliśmy.” Ale teraz istnieje już naukowy dowód na to, że to,co wam mówię działa! Możecie nazwać to prawem przyciągania, czy jak kolwiek macie ochotę, ucząc się tych rzeczy od innych, którzy oferują podobne nauki. To prawda, rodzaj myśli przyciąga pewne rzeczy. To prawda, przyciągacie do siebie wszystko, co sobie potraficie wyobrazić! Sami stwarzacie taki rodzaj życia, jaki macie jego wizerunek, jak postrzegacie to, kim jesteście, oraz w jakim żyjecie otoczeniu.
Kochani, obecnie miliony ludzi odkrywają nowy wizerunek życia. Ale to nie zupełnie tak, jak wam się wydaje! „Kryonie, to ja teraz jadę do Las Vegas i staję się bogatym!” Nie o to nam tutaj chodzi. Tutaj mowa o koherencji i pięknie dla każdego z was, tutaj chodzi o życie, w którym wszystko układa się dla każdego z was jak z płatka, tutaj chodzi o wręcz śmiesznie niemożliwą synchronię, której samemu i za sto lat by nikt nie wymyślił. „Ha, ha, tylko popatrzcie, to się stało i to się stało i jeszcze to! To nie może być żaden zbieg okoliczności!” - dopiero wtedy, po chwili, dociera do was, że wy to sobie sami wyobraziliście, wizualizowaliście i stworzyli. Oto,na czym to wszystko polega!
Wizualizacja życia to wspaniałe narzędzie dostępne dla każdego i w obecnych czasach ono staje się coraz lepsze! Na tym polega drugi poziom wizerunku życia.
Och, ale tutaj jest coś więcej! W przekazie numer dwa dzisiaj po południu, oraz w jutrzejszych przekazach trzy i cztery, będziemy omawiać zagadnienie wizualizowania życia, które wybiega daleko poza wszystko, co wam przed chwilą przekazałem. Zobaczycie, jak to wszystko wygląda w innych dziedzinach. Na tym polega piękno bycia człowiekiem tu i teraz, w tym punkcie życia każdego z was. Budzicie się i widzicie, że wszystko, co dotychczas wydawało się wam niebezpieczne, przypadkowe i wymykające się spod waszej kontroli jest zupełnie inne, bowiem to wy sami tym wszystkim zawiadujecie! To wy sterujecie tym, co się ma następnie stać! Zastanówcie się: Jak wam się wydaje, czy to co mówię to prawda, czy nie? Zanim wstaniecie z krzeseł, potrząsając głowami, mówiąc: Ale bzdury!... Dlaczego sami tego nie spróbujecie? Nie chodzi mi o bierne „próbowanie” chodzi mi o zaangażowane podejście, kiedy mówicie sobie: „Dołożę wszelkich starań, aby to, co sobie o życiu wyobrażam się spełniło! Mój wizerunek życia się zmieni!” Wizualizacja życia to pojęcie, które znane jest wam już od dawna.
Jam Jest zakochany w ludzkości Kryon i mam ku temu ważne powody. W tej chwili mówię wam to, co musicie usłyszeć, aby zacząć doświadczać pewnych rzeczy kiedy ludzkość ruszy z miejsca podejmując następny krok, kiedy zacznie wschodzić słońce.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz