18 czerwca 2020 r., Steve Beckow
Archanioł Michał mówi czasem coś, co sprawia, że chcę powstrzymać prasę. Oczywiście jest to dla mnie problematyczne, ponieważ rozwiązując wielki dylemat, sprawia, że wszystko, co zaplanowałem, staje się przestarzałe.
To, co tu mówi, jest bardzo istotne dla nas jako świata, który jest napędzany nienawiścią rasową i wykorzystywaniem płci, różnicami religijnymi i nieporozumieniami politycznymi.
Już od jakiegoś czasu mówił mi o tym, żeby nie stawać po niczyjej stronie, ale grosz nie spadł. W tej ostatniej dyskusji tak było. Rozumiem. Dziękuję, że byłeś cierpliwy, gdy potykałem się po ciemku.
Jeśli weźmiesz tutaj to, co on mówi i dodasz do tego zrozumienie mojej wizji z 1987 roku, masz na miejscu dwa wielkie kawałki układanki. (1)
Steve: Jedną z rzeczy, które mnie niepokoją jest myśl, że nie powinienem być po stronie Światła.
Czy możesz po prostu porozmawiać ze mną o tym trochę, aby pomóc mi wyjaśnić tę sprawę?
AAM: I naprawdę mówisz mi, słodki przyjacielu, że jest tylko jeden wybór.
Widzisz, to nie jest stąpanie po stronie. Ponieważ to, co robisz [nie rozgranicza się na strony], i to, do czego zachęcam ciebie i każdą inną osobę na tej planecie i daleko, daleko poza nią, jest [takie samo].
Na waszej planecie toczy się potężna walka - nie mogę użyć innego słowa. Jest ona o wiele bardziej złożona i, mógłbym powiedzieć, o wiele bardziej skryta niż 99,9 % populacji jest tego świadome.
Kiedy mówimy o opowiadaniu się po jednej ze stron, natychmiast oddziela ona serce, umysł, psychikę, zachowania [poprzez trzymanie], że jedna ścieżka jest dobra, a jedna zła.
Jest tylko jeden wybór, który jest zgodny z waszą boskością i boskością, i ten wybór jest wyborem Światła, wyborem Miłości. …
Jest tylko jedna droga i jest to droga Światła.
Więc kiedy doprowadzasz siebie do tego wyrównania, wtedy to, co ja bym określił jako "niższe wibracje" (zrozumiesz, co mam na myśli) osąd znika w procesie jednej ścieżki. (2)
Steve: Więc nie strony, bo to odnosi się do ludzi, ale wybory, bo to odnosi się do zachowania?
AAM: Wybory, ponieważ, tak, to odnosi się do zachowania, do działań, do procesów myślowych, do procesów serca. Ale to, co naprawdę odnosi się do jest determinacja - to jest, jak w umyślnie - określenie, co twój wybór będzie.
Steve: Nie jestem pewien, czy mam tę...
AAM: Więc istnieje czynnik determinacji, jak wtedy, gdy patrzysz na coś i mówisz: "O to jest prawda; ci ludzie zachowują się właściwie. To jest ważna prawda" lub "To jest złe", nie wiedząc, co to za historia.
Teraz są "absolutne krzywdy", jak wiesz, ponieważ nie są one z miłości. Ale to, co robisz, to nie dodajesz swojej energii, swojego głosu, swojego intelektu czy swojego serca do zajmowania określonego stanowiska czy strony.
Więc kiedy patrzysz na coś, mówisz: "Cóż, czy to jest zgodne ze światłem?" Nie oceniasz ludzi ani prawdziwości ich informacji.
Bo to, co jest oceniane jako poprawne działanie, opinie, systemy przekonań, systemy operacyjne... Wiedza o tym, co naprawdę dzieje się za kulisami [nie istnieje].
Nie jest to niedocenianie ludzkiej zdolności do prawdy. Wręcz przeciwnie.
Ale istnieją osądy na temat tego, kto ma rację, a kto jest wiarygodny, kto nie, a kto nie jest wiarygodny, a wszystko, co robi, to karmienie podziałów.
Ja to rozumiem. Rozumiem. Nie ma żadnych stron. Jest tylko jeden wybór: kochać albo nie.
I nie mówię tego jako klub, żeby bić kogoś nad głową z, nową pamięcią. Chodzi mi o to naprawdę, głęboko.
Ale założę się, że ktoś podzieli świat na dwie strony, dwa obozy: tych, którzy kochają i tych, którzy nie kochają. Coraz mniej, gdy energie rosną.
Nie mam zamiaru tworzyć nowej pamięci.
Moim zamiarem jest ograniczenie skupienia mojego wzroku do siebie samego. Czy kocham, czy nie? To jest najbardziej użyteczne zastosowanie tego, co Michael mówi, moim zdaniem.
Gdybym naprawdę była zanurzona w wyższej formie miłości, problem, jak wskazuje Michael, wyparowałby. Miłość rozpuściłaby ją natychmiast. Problemy nie mogą przetrwać w wewnętrznym tsunami miłości. Wszystkie śmieci są wypierane, pozostawiając tylko czystość i niewinność.
Przypisy
(1) Zob. "The Purpose of Life is Enlightenment - Ch. 13 - Epilogue", 13 sierpnia 2011 r., na stronie https://goldenageofgaia.com/2011/08/13/the-purpose-of-life-is-enlightenment-ch-13-epilogue/.
Celem życia jest poznanie naszej prawdziwej tożsamości jako Boga. Nie przez umysł jest tym znanym, ale przez serce. Naszym wyborem jest kochać lub nie kochać.
Jednocześnie zadaniem każdej stworzonej duszy jest uświadomienie sobie Boga pewnego dnia, dlatego też wszyscy jesteśmy na tej samej pielgrzymce. Nikt nie jest skazany na zginięcie; wszyscy jesteśmy wiecznymi duszami/jedną. Powinniśmy kibicować sobie nawzajem, a nie walczyć ze sobą.
(2) Tak, rozumiem. Kiedy doświadcza się miłości wyższego wymiaru, prawie natychmiast znika ból, cała pamięć o cierpieniu zostaje natychmiast utracona. To samo z błogością.
Złożone pod: Archanioł Michał, Linda Dillon, Miłość do swoich wrogów, Miłość/Ocean Miłości/Miłość w Akcji, Steve Beckow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz