NIEZWYKŁA ROZMOWA PSYCHOLOGA Z RUMUŃSKIM CHŁOPCEM DAVIDEM O ANUNNAKI, O JEGO OJCZYSTEJ PLANECIE INUA ORAZ O JEGO MISJI NA ZIEMI. „INUAKI - REPTYLIANIN ŻYJĄCY WE MNIE.” (fragment książki z roku 2008; moje tłumaczenie z jęz.niem.)
Już kiedyś ten post udostępniałam, ale myślę że nie zaszkodzi powtórzyć, w dzisiejszych czasach...Wezwanie Davida nigdy nie dotyczyło nas bardziej niż dzisiaj, naprawdę dzisiaj...
Aryana: To już nasze ostatnie spotkanie. Powinieneś wiedzieć, że będę za tobą tęsknić.
David: Ja też, ale nie zapominaj, że zawsze możemy komunikować się na poziomie mentalnym.
A.: Możemy, ale ja wciąż muszę się tego jeszcze uczyć. .
D: Oczywiście, że możemy. Zobaczysz
A: O czym chcesz dzisiaj opowiadać? ?
D: Chcę porozmawiać o Anunnaki.
A.: Proszę.
D: Przeżywają najsmutniejszy okres swojego życia.
A.: Dlaczego?
D: Ponieważ wiedzą, że wkrótce zostaną ujawnieni. Ich czas się kończy i zrobią wszystko, aby temu zapobiec. Wiedzą, że ludzki umysł może emitować fale, które przekształcają przestrzeń i czas, a tym samym wpływają na matrycę. Dlatego zrobią wszystko, aby wpłynąć na ludzi, tworząc formy energii myślowej, które mogą zapobiec zmianie przynajmniej przez krótki czas.
A.: Czy nie mogą sami stworzyć energii blokujących?
D: Nie, ponieważ to tylko nasz dar. Jesteśmy dziećmi Matrycy i przynależymy do naszego segmentu. Oni to tak zwane pasożyty. Tylko my możemy to przekształcić lub temu zapobiec. Oni Mają tylko jeden sposób wysyłania energii, która tłumi energię emitowaną przez matrycę i mają zdolność przekształcania naszych myśli - ale nic nie mogą zrobić z losem Ziemi.
A.: A jak próbują na nas wpłynąć?
D: STRACHEM. SĄ WIELKIMI MISTRZAMI PANIKI, STRACHU, NIENAWIŚCI, MATERIALIZMU. SĄ UTALENTOWANYMI PROPAGATORAMI TYCH UCZUĆ.
W tej chwili prawda spływa na ziemię. To wpływa na nasze myśli, wszyscy zaczną zadawać pytania, badać i próbować znaleźć prawdę. Są ludzie, którzy rozumieją, co się dzieje, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy. Wasze głosy zaczynają być słyszalne. Coraz częściej mówią o 2012 r., Zmianie biegunów, najróżniejszych kryzysach gospodarczych czy globalnym ociepleniu. Ci, którzy o tym mówią, dostarczą poważnych dowodów, ale zawsze będą tacy, którzy te dowody kwestionują oraz rozprzestrzeniają myśli o kataklizmie, anihilacji lub śmierci.
Chcę tylko powiedzieć, że musimy porzucić nasze nawyki, aby iść dalej, musimy uwolnić się od naszych ograniczeń i musimy zaakceptować wszystko, co przyjdzie z naszego serca; świat musi cierpieć, ale będzie to krótkie cierpienie. Inua zajęło kilkaset lat przystosowanie się do nowej reakcji. Potrzebujemy tutaj tylko kilku lat. To jest dar matrycy.
A.: A co musimy zrobić?
D: Musimy chcieć zmiany. Musimy wysłać formy myślowe do matrycy z prośbą o to. Im więcej ludzi jednoczy się w myśli, tym łatwiejszy, szybszy i wolny od dużych strat będzie ten skok.
A.: Ale czy matryca nie wprowadza tych zmian bez naszego aktywnego udziału?
D: Tak, ale zmiana jest tym bardziej bolesna i trudna, ponieważ matryca musi zebrać wszystkie siły wroga, aby przywrócić równowagę. Dopiero potem, gdy zakłócenia zostaną usunięte z segmentu macierzy ziemi, możemy mówić o harmonii bytu. Przeciwnie, gdy cała ludzkość działa razem, formy myślowe, które docierają do matrycy i są postrzegane na matrycy na swój własny sposób, pomagają stwierdzić, że nie ma żadnych wrogich faktów - a zatem matryca odpowiada zmniejszeniem strat.
A.: Czy rozumiesz, że niemożliwe jest przekonanie całej ludzkości, aby miała te same myśli?
D: To nie jest niemożliwe. Każdej osobie, która poddaje się wiatrowi pochodzącemu z matrycy pomaga się, aby jego siła mogla wzrosnąć, co eks-potencjalnie zwiększa ilość aktywnych uczestników. Jak już mówiłem, nie należy zapominać, że większość nadaje ton.
A.: Nadal nie rozumiem, dlaczego Anunnaki nie zostawiają nas w spokoju. Może ich też zaakceptujemy?
D: Nie możemy ich zaakceptować, ponieważ gdybyśmy ich naprawdę rozpoznali, już dawno byśmy ich przepędzili. Ale nawet gdybyśmy tego chcieli, nie mogą zostać tutaj, ponieważ nie mogą dostosować się do nowego poziomu rezonansu Ziemi. Z drugiej strony ludzie w końcu zrozumieją, że są swoimi własnymi panami. Że są w stanie kontrolować swoje życie na własną rękę, nie będąc niewolnikami rządu, tak zwanych rodzin, banków itp., że nie są zależni od nikogo ani niczego. Nadszedł czas, aby się obudzić i powinniśmy zacząć czuć, że bierzemy nasze życie w swoje ręce. Nie musimy już połykać naszych codziennych toksyn. Nasz czas nadszedł. Anunnaki nie mogą tego zaakceptować.
A.: Co musimy zrobić
D: Musimy zrozumieć, że wszyscy jesteśmy tacy sami, że nasze myśli są cudowne i że to, czego chcemy, stanie się. Każdy musi chcieć zmiany. Zbliżamy się mentalnie do punktu, w którym ziemia robi skok....pomagamy, myślimy pozytywnie, bierzemy czynny udział w rozpowszechnianiu tego programu.
A.: Tak, ale jak?
D: Powinniśmy rozmawiać z ludźmi, bliskimi, przyjaciółmi o nadchodzących zmianach. Powinniśmy wyjaśnić, co to znaczy i dlaczego jest to konieczne. Musimy pokazać, że nie ma niebezpieczeństwa, to tylko naturalny proces. Że wszystko ma logikę i że uczestniczymy w tym niebiańskim planie. Pomóżmy im w podjęciu drobnych środków bezpieczeństwa, aby mogli łatwo przejść przez fazę przejściową.
A.: Jakie środki bezpieczeństwa masz na myśli?
D: Po pierwsze, powinieneś mieć trochę zapasów żywności, nasion, narzędzi i wszystkiego, co oznacza jedzenie i schronienie. Po drugie, potrzebujemy mentalnego przygotowania. O wiele łatwiej będzie przetrwać ciężkie czasy, gdy wiesz, że w końcu czeka na Ciebie coś dobrego. Z drugiej strony formy energii myślowej, które tworzymy ze strachem, przyciągną ten sam rezonans, a tym samym osiągniemy, że świadomość i podświadomość są narażone na niedopuszczalne negatywne skutki, które albo kontynuują proces autodestrukcji żywego organizmu, albo dusza opuszcza segment macierzy ziemi. Żadna z nich nie jest dobrą opcją.
A: Dlaczego warto nie przegapić takiej szansy?
D: Każda dusza pracuje nad tym, aby się tu dostać od milionów lat. Byłoby wielkim błędem upaść w tej chwili. Naszym zadaniem jest obudzić ludzi, porozmawiać z nimi, aby zrozumieli , a przynajmniej sprawić, by chcieli szukać szczegółowych informacji. Musisz zrozumieć, że to, czego doświadczamy dzisiaj, jest tylko rzeczywistością stworzoną przez nas i nasze umysły, ale pokręconą, kaleką. To prawda, że to my to wszystko zrobiliśmy, nawet jeśli wpłynięto na nas, szantażowano, manipulowano nami, ale to nie zmniejsza naszych błędów.
JESTEŚMY JEDYNYMI ODPOWIEDZIALNYMI. Teraz nadszedł czas, kiedy nam nie zostanie wybaczone. Musimy powiedzieć wszystko, co wiemy.
My wszyscy. Nie mamy czasu na ukrywanie się. Musimy pomyśleć o tym, co pomyśli sąsiad, gdy dowie się, że wiedziałem o tym co nadchodzi, ale zatrzymałem to dla siebie ...
A.: Ale ludzie nazywaliby mnie szaloną ...
D: Więc co wtedy? Niektórzy będą myśleć, że jesteś całkowicie szalona, inni połączą się z tobą i twoją wyobraźnią, inni znajdą własne odpowiedzi ... Musisz pomyśleć o tym, ilu osobom możesz pomóc, ile możesz im zaoszczędzić , ile ich form myślowych zmienić. Czy liczy się dla ciebie bardziej to, ilu cię osądzi, czy ilu udało ci się pomóc?
A.: Jasne ze to, ilu mogę pomóc.
Ale co konkretnie możemy zrobić?
D: Przede wszystkim musimy chcieć być lepsi i bardziej zrozumiali każdego dnia. Po drugie, każdego dnia po przebudzeniu powinniśmy odbyć krótką medytację,próbując wprowadzić częstotliwości rezonansu miłości. Umożliwi nam to wyjście z częstotliwości nienawiści matrix.
Następnie każdej nocy przed snem powinniśmy poprosić matrycę o połączenie się z nią podczas snu. Więc my sami będziemy z nią połączeni, będziemy wibrować równomiernie jej pulsem, a jednocześnie dotrzymywać kroku zmianom, które Ziemia właśnie przechodzi.
A.: Nie takie trudne!
D: Nie trudne. To najłatwiejszy sposób na zmianę. Nasze ciało i umysł przechodzą radykalną zmianę, ale stopniowo...która przygotuje nas na nadchodzące zmiany z każdego punktu widzenia. W tym drugim momencie, gdy ziemia zrobi skok, będziemy tam z nią i obudzimy się w innym świecie, w którym strach, nienawiść, materializm już nie istnieją. Nie będzie Anunnaki, ponieważ nie mogą pójść z nami. Oni będą przebywać w innej przestrzeni z podobnymi do siebie społeczeństwami. Już to widzą i się boją.
To zmusza ich do zwiększenia ataków energetycznych i informacyjnych.
A.: A jak wyrażają się te ataki?
D: Na poziomie fizycznym bombardują głównie zmanipulowanym jedzeniem. Najczęściej używanym pokarmem na ziemi jest chleb, dlatego najłatwiej jest wymieszać z mąką tak zwane „skuteczne” substancje. Następnie kontynuują kampanie szczepień przeciwko tak zwanym chorobom i z tych, którzy mówią o tym otwarcie, śmieją się, karzą ich lub lekceważą. Nadają programy w celu udowodnienia fałszywości (oczywiście prawdziwych) teorii. Mają wiele metod. Każdego dnia bombardują nas wrogimi energiami, które blokują naszą czakrę miłości. To uniemożliwia nam otrzymywanie użytecznych energii wysyłanych przez matrycę.
A.: Jak nas bombardują? Ciągle?
D: Czuję ataki dwa razy dziennie. Raz około północy, a następnie około 12 w południe.
A.: A jak długo to potrwa?
D: ok. 1⁄2 godziny.
A.: Czy dzieje się to na całym świecie?
D: Tak, jak widzę, wysyłają nam wszystkim te informacje o tych porach. Chciałbym powiedzieć, kiedy jest tutaj ( Rumunia) noc i południe.
A.: A jak robią te zamachy?
D: Korzystają z tak zwanych urządzeń przypominających obeliski. Są wykonane z granitu i puste w środku. Można dostać się do środka jedynie podziemnymi przejściami. Istnieją ogromne kryształy, które zawierają tzw
Programy. W pewnych momentach Anunnaki wchodzą i sprawdzają, zmieniają lub zwiększają intensywność programów.
A.: A gdzie są te obeliski? W sercu ziemi?
D: Są one na zewnątrz. Każdy może je zobaczyć. W Anglii, Ameryce, Egipcie, Francji są wszędzie. Jest ich 7.
A.: I nic nie możemy zrobić, aby zapobiec ich działaniu?
D: Nie możemy temu zapobiec. Możemy się tylko chronić.
A.: Jak?
D: Najlepszą bezpieczną ochroną jest miedź.
A.: A jak powinniśmy z tego skorzystać?
D: Zawsze powinniśmy nosić miedzianą bransoletkę. Ważne jest, aby była okrągła lub owalna.W żadnym wypadku kwadrat.
A.: A co z kwadratowymi?
D: Nie pasują do ludzkich pól energetycznych. U nas wszystko jest jakoś okrągłe. Przekrój tułowia lub dłoni, głowy, czakr ... wszystko jest okrągłe. To znak nieskończoności. Moja mama ma kwadratowy pierścionek, który czasami nosi obok obrączki. Widzę, jak wpływa na czakry. Widzę, że to jasne, że zaczynają się kurczyć i zmieniać prędkość obrotową ...
A.: A czy to wystarczy, jeśli będziemy nosić miedź?
D: Tak To bardzo pomaga. Idealnie możemy chronić nasze pokoje, w których śpimy.
A.: Jak?
D: Powinniśmy okrążyć pokoje lub przynajmniej nasze łóżko miedzią. Końce powinny być połączone. Zamknięte koło. W ten sposób jesteśmy chronieni. Nikt nie może w tym polu przeszkadzać, w tym momencie, kiedy łączymy 2 końce, wysyłamy nawet nasze ochronne myśli do matrycy. Miedź jest święta.
A.: Dlaczego?
D:Ponieważ tworzy energetycznie pole podobne do rezonansu miłości.
A.: Może to wyjaśnia związek między miedzią a Wenus.
D: Miedź ma pozytywny wpływ na rośliny, ma działanie terapeutyczne na płuca, wkrótce odkryjesz, że ma pozytywny wpływ na ludzkie DNA. Noszenie tego metalu umożliwia całemu naszemu ciału wejście w wibracje wymagane do otwarcia czakry miłości. Wraz z otwarciem tej czakry nasze ciało zaczyna się chronić przed wszystkimi atakami.
A.: Dlaczego?
D: Dokładnie w tym momencie dusza ma ten sam puls z matrycą. Wibrują tym samym tonem i dlatego są chronione podczas ataku. Oznacza to, że człowiek jest na drodze do prawdy i wniebowstąpienia, a tego połączenia nie można już dłużej powstrzymać i odwrócić. Musisz zrozumieć, że powodem naszego istnienia na ziemi jest wniesienie naszego wkładu, gdy wzrasta i zmienia się, aby mieszkańcy ziemi otrzymali nowy świat. Będzie cudownie. Wszystko będzie inne niż teraz.
Musimy zrozumieć, że możemy pomóc, jeśli chcemy pozytywnie myśleć...że stary system się kończy, abyśmy mogli wejść w nową erę. Nie możemy pozwolić sobie na poddanie się wpływowi pełnych strachu wywodów innych osób. Musimy słuchać naszego serca. Jeśli chcemy, aby coś się zmieniło, musimy tego chcieć całą naszą istoty, sercem i duszą.
W każdej chwili musimy myśleć o wolności, zmianie i miłości. Musimy stworzyć idealny świat mentalnie, musimy w nim żyć i musimy karmić go naszą nadzieją i tęsknotą, aby stał się rzeczywistością. Nadszedł czas, aby zrozumieć, że nikt nie ma prawa kraść nam naszego życia, przeznaczenia, zabierania nam wolności podejmowania decyzji. Dlatego proszę , połączcie sie z nami, którzy przybyliśmy tutaj, aby udzielić wam tych informacji. Pomóżcie nam, proszę, abyśmy my mogli Wam pomóc.
A.: Spróbujemy . Ale nie wiem czy to zadziała.
D: Musisz tego chcieć. To nie jest trudne. Wszystko, czego potrzeba, to zainicjowanie pomysłu zmiany matrycy. Ona przyjmuje tę formę energii myślowej, to wzmacnia ją i ona reaguje. To wszystko. Wszystko przyjdzie samo z siebie.
A.: Obiecuję, że to zrobię.
D: I nie powinniśmy zapominać o naszych mentalnych niedzielnych spotkaniach.
A.: 22.30
D: Tak
A.: Myślę, że nadszedł moment naszego pożegnania. Chcesz powiedzieć coś jeszcze?
D: Nie. Kocham wszystkich, a także ziemię. Mam nadzieję, że ci pomogłem.
A.: Oczywiście.
D: Chcialbym spotkać sie z tobą w nowym świecie.
A. Mam również nadzieję, że jeszcze się zobaczymy. Już za tobą tęsknię.
D: Jak powiedziałem, zawsze możemy być razem. Tak często, jak chcesz.
A.: Daj mi czas na zaprzyjaźnienie się ze spotkaniami mentalnymi ...
D: Już ci mówiłem. Musisz tylko tego chcieć.
A.: Tak, ale to dla mnie trudne ...
D: To proste. Wszyscy możemy być w ten sposób razem...tak często, jak tego chcemy.
A.: Tak, ale życie przedstawia nam trudne sytuacje, gdy nie masz czasu na medytację.
D: To są ich wpływy. To idzie z Anunnaki. Jeśli czujesz, że coś trzyma cię w jednym miejscu, coś zablokuje cię, pomyśl o mnie lub o tych, którzy przybyli z Inua i tych, którzy tam zostali. Pomożemy ci, podobnie jak ci, którzy proszą o naszą pomoc. Jesteśmy jednym z tobą.
A.: Dziękuję ...
D: Nie ma za co. Wszyscy widzimy się w tysiącleciu miłości, pokoju i harmonii!
A.: Patrząc wstecz, dochodzę do wniosku, że wciąż mam nieskończoną liczbę pytań, na które wciąż chcę znać odpowiedź.
Być może tylko tyle było dla mnie przeznaczonych, albo być może matryca z jej wielką mądrością przekazywała tylko tyle informacji, ile byłam w stanie odebrać .
Nie mogę powiedzieć, że nie jestem zdenerwowana, zaskoczona ani nawet sfrustrowana tym, co usłyszałam. Niektóre rzeczy znałam już wcześniej, ale niektóre niepokoją mnie dokładnie w tych punktach, o których myślałam , że nic już nie może na mnie wpłynąć.....zmuszają zaakceptowanie faktu bycia kimś, kto tak naprawdę nic nie wie. Pomimo faktu, że moje racjonalny mózg przekonuje mnie do odrzucenia niektórych myśli, moja dusza szepcze, że wszystko to jest prawdą. Nie jestem jeszcze w stanie, aby obiektywnie to przeanalizować.
Jedyną rzeczą, która przekonała mnie do napisania tej książki, jest spotkanie z tą szczególną duszą z tajemniczymi promieniami światła , które często odbijały się w głębi jego niebieskich oczu, i w których szczerość i czystość wierzę całym sercem., Proponuję więc, abyśmy starali się wykorzystać naszą dorosłość przynajmniej przez kilka tygodni, aby zobaczyć świat oczami dzieci głodnych wiedzy. Zapomnijmy o naszych starych pomysłach, nawykach. Zapomnijmy o tym, czego nauczyli nas inni, co zostało nam narzucone. Daj przyzwolenie....od tej chwili zatęsknijmy za prawdą.
Połączmy się z macierzą i odbierajmy informacje bezpośrednio od niej. Na dzień dzisiejszy powiedzmy, że nie obchodzi nas, co mówią sąsiedzi, koledzy, rodzice. Jesteśmy sobą, jesteśmy połączeni; jesteśmy różnymi jednostkami, ale na poziomie matrycy tworzymy organiczną jedność.
Tak jak bóstwo przemawia dzisiaj ustami dziecka, tak doświadczamy wyjątkowych czasów, kiedy ziemia musi się zmienić, aby mogła dostroić się do nowego rezonansu. Być może walczyliśmy o tę możliwość przez wiele istnień, być może prosiliśmy niebo o tę pomoc. Z każdym porodem i każdą śmiercią Matryca przybliżała nas do tego cudownego momentu. To także dzięki nam samym przybyliśmy tutaj. To nasza szansa.
Chodź, połączmy siły, abyśmy mogli przedrzeć się przez obszary ignorancji, nienaukowości, nierzeczywistości...chodźmy razem tam, gdzie może czeka na nas lepszy, spokojniejszy i bardziej zrozumiały świat.
Kocham was wszystkich i pragnę, aby prawda wypełniła wasze serca! Nigdy nie zapominajcie tych słów: JAM JEST DROGA, PRAWDA I ŻYCIE
“Inuaki - reptylianin żyjący we mnie. Wstrząsające prawdy o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości ziemi.”
Aryana Havah, Orfeu 2008, rozdział ostatni
Tlumaczenie z niemieckiego:
Alicja B. Aschmann
Wywiad z Davidem po węgiersku :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz