niedziela, 3 listopada 2019

Wewnętrzna Ziemia

Map of Inner Earth



Aghartha In The Hollow Earth!
Dr Joshua David Stone

Największą przykrywką wszech-czasów jest fakt, że w centrum Ziemi żyje cywilizacja ludzi, której nazwa cywilizacyjna znana jest jako "Aghartha". Dla niektórych z was może to być trudne do uwierzenia. Wiem, że początkowo było to dla mnie, ale teraz mam absolutną znajomość prawdy o tym.

Po pierwsze, buddyści w swojej teologii żarliwie wierzą w jej istnienie. Wierzą, że jest to rasa super-mężczyzn i kobiet, którzy czasami wychodzą na powierzchnię, aby nadzorować rozwój rasy ludzkiej. Wierzą również, że ten podziemny świat ma miliony mieszkańców i wiele miast, a ich stolicą jest Shamballa. Uważa się, że Mistrz tego świata wydał rozkazy Dalajlamie z Tybetu, który był jego ziemskim przedstawicielem. Jego przesłania były przekazywane przez pewne tajne tunele łączące ten wewnętrzny świat z Tybetem.

Słynny rosyjski kanał, Mikołaj Roerich, który był kanałem dla Wywyższonego Mistrza El Moryi, twierdził, że Lhasa, stolica Tybetu, została połączona tunelem z wewnętrzną ziemią, Szamballą. Wejście do tego tunelu było strzeżone przez lamów, którzy przysięgli zachować w tajemnicy. Podobny tunel miał łączyć tajne komory u podstawy wielkiej piramidy w Gizie i Agarcie.

Epos indyjski, Ramayana i Bhagavad Gita to dwa najbardziej znane teksty Indii. Ramajana opowiada historię wielkiego Awatara Ramy. Bhagavad Gita opowiada historię Kryszny. Ramajana opisuje Ramę jako "wysłannika z Agarthy", który przybył pojazdem powietrznym. Jest to dość niezwykłe, ponieważ zarówno religie buddyjska, jak i hinduska odnoszą się oddzielnie do Agharthy.

Pierwszy publiczny dowód naukowy miał miejsce w 1947 roku, kiedy to kontradmirał Richard E. Byrd z Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych poleciał bezpośrednio na biegun północny i zamiast przejeżdżać przez biegun, faktycznie wszedł na Ziemię Wewnętrzną. W swoim pamiętniku z innymi świadkami, opowiada o wejściu do pustego wnętrza Ziemi, i podróżowaniu 1700 mil przez góry, jeziora, rzeki, zieloną roślinność i życie zwierząt. Mówi o tym, że widzi potworne zwierzęta przypominające mamuta starożytności, poruszające się w zaroślach. W końcu znalazł miasta i kwitnącą cywilizację.

Jego samolot został w końcu powitany przez latające maszyny, których nigdy wcześniej nie widział. Odprowadzili go do bezpiecznego miejsca lądowania i został łaskawie powitany przez emitentów z Agharthy. Po odpoczęciu, on i jego załoga zostali zabrani na spotkanie z Władcą Agharthy. Powiedzieli mu, że został wpuszczony do Agharty z powodu jego wysokiego moralnego i etycznego charakteru. Powiedzieli dalej, że odkąd Stany Zjednoczone zrzuciły bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki, byli bardzo zaniepokojeni własnym bezpieczeństwem i przetrwaniem. Zdecydowali, że nadszedł czas na nawiązanie większego kontaktu ze światem zewnętrznym, aby upewnić się, że nie zniszczymy tej planety i jej cywilizacji. Zostali wpuszczeni do tego wyraźnego celu, jako sposób nawiązania kontaktu z kimś, komu zaufali.

Krótko mówiąc, admirał Byrd i jego załoga, po wizycie, byli prowadzeni przez swoich gospodarzy w samolocie z powrotem do świata zewnętrznego, a ich życie zmieniło się na zawsze.

W styczniu 1956 roku admirał Byrd poprowadził kolejną wyprawę na Antarktydę i/lub Biegun Południowy. W tej wyprawie admirał Byrd i jego załoga ponownie przeniknęli przez 2300 mil w głąb Ziemi. Admirał Byrd stwierdza, że biegun północny i południowy są w rzeczywistości dwoma z wielu otworów do centrum Ziemi. Nie mogę nie pomyśleć o słynnej książce science fiction Jules'a Vernesa "Podróż do centrum Ziemi", którą wielu z Was mogło przeczytać lub obejrzeć film w wersji filmowej.

Admirał Byrd stwierdza również, że Wewnętrzna Ziemia ma wewnętrzne Słońce. Admirał Byrd twierdzi, że bieguny Ziemi są wypukłe, a nie wklęsłe. Statki i samoloty mogą rzeczywiście latać lub wjeżdżać prosto do środka.

Amerykańska prasa ogłosiła odkrycie Admirała Byrda, jednak zostało ono natychmiast stłumione przez naszych dobrych przyjaciół, Tajny Rząd. Ray Palmer, redaktor "Flying Saucer Magazine" przedstawił szczegółową historię odkryć admirała Byrda. Rząd Stanów Zjednoczonych albo kupił, ukradł lub zniszczył prawie każdą kopię, a następnie zniszczył płyty w prasie drukarskiej.

Powiedziano mi, że dokładnie to samo stało się w odniesieniu do artykułu o odkryciu Admirała Byrda przez "National Geographic". Magazyn został wydany, a rząd Stanów Zjednoczonych zjadł prawie każdy numer. Jeśli historia nie była prawdziwa, dlaczego rząd był tak spięty?

Innym interesującym faktem jest to, że rząd Stanów Zjednoczonych nie pozwala samolotom latać nad biegunami. Wszystkie loty są kierowane tak, aby omijać rejon, a każdy pilot linii lotniczych lecący w tych rejonach powie ci to. Innym ciekawym zjawiskiem jest fakt, że góry lodowe składają się ze świeżej wody, a nie słonej wody, która dryfuje od rejonu. Innym ciekawym pytaniem jest to, dlaczego jest cieplejszy od polarnego rejonu niż 600 do 1000 mil od niego.

W książce dr Raymonda Bernarda "Pusta Ziemia" opowiada o człowieku, który potwierdził historię admirała Byrda. Dr Nephi Cotton z Los Angeles doniósł, że jeden z jego pacjentów, człowiek pochodzenia nordyckiego, opowiedział mu następującą historię:

"Mieszkałem w pobliżu koła podbiegunowego w Norwegii. Pewnego lata mój przyjaciel i ja postanowiliśmy wybrać się razem na wycieczkę statkiem i wyruszyć tak daleko, jak to tylko możliwe do kraju północnego. Włożyliśmy więc miesięczne zapasy żywności do małej łodzi rybackiej i wypłynęliśmy w morze.

"Pod koniec miesiąca wyruszyliśmy daleko na północ, za Biegun i do nowego, dziwnego kraju. Byliśmy bardzo zaskoczeni tamtejszą pogodą. Ciepło, a czasami w nocy było prawie za ciepło na sen. Potem zobaczyliśmy coś tak dziwnego, że oboje byliśmy zdumieni. Przed ciepłym otwartym morzem byliśmy na czymś, co wyglądało jak wielka góra. W tę górę w pewnym momencie, że ocean zdawał się opróżniać. Tajemniczo, podążaliśmy dalej w tym kierunku i znaleźliśmy się w rozległym kanionie prowadzącym do wnętrza Ziemi. Płynęliśmy dalej i wtedy zobaczyliśmy, co nas zaskoczyło.... słońce świecące wewnątrz Ziemi.

"Ocean, który wniósł nas do pustego wnętrza Ziemi, stopniowo stawał się rzeką. Rzeka ta prowadziła, jak sobie później uświadomiliśmy, przez całą wewnętrzną powierzchnię świata od jednego końca do drugiego. Może ona zabrać cię, jeśli podążasz za nią wystarczająco długo, od Bieguna Północnego aż do Bieguna Południowego.

"Widzieliśmy, że wewnętrzna powierzchnia Ziemi została podzielona, jak druga, zarówno na ziemię, jak i na wodę. Jest tam dużo słońca i jest tam dużo życia zarówno zwierzęcego, jak i roślinnego. Płynęliśmy dalej i dalej do tego fantastycznego kraju, fantastycznie, bo wszystko było ogromne w porównaniu z rzeczami na zewnątrz. Rośliny są duże, drzewa gigantyczne i w końcu dotarliśmy do gigantów.

"Mieszkali w domach i miastach, tak samo jak my na powierzchni Ziemi, i używali rodzaju transportu elektrycznego, jak samochód szynowy, do transportu ludzi. Przebiegał wzdłuż brzegu rzeki od miasta do miasta.

"Kilku mieszkańców Ziemi Wewnętrznej, olbrzymich gigantów, wykryło naszą łódź na rzece i było dość zdumionych. Byli jednak dość przyjaźni. Zaproszono nas na kolację z nimi w ich domach, więc mój towarzysz i ja rozstaliśmy się, on jedzie z jednym olbrzymem do domu tego olbrzyma, a ja z innym olbrzymem do jego domu.

"Mój gigantyczny przyjaciel przywiózł mnie do domu do swojej rodziny i byłem całkowicie przerażony, aby zobaczyć ogromny rozmiar wszystkich obiektów w swoim domu. Kolacja przy stole była kolosalna. Talerz został umieszczony przede mną i wypełniony porcją jedzenia tak dużą, że nakarmiłby mnie obficie przez cały tydzień. Wielkolud zaoferował mi klaster winogron i każde winogrono było tak duże, jak jeden z naszych brzoskwiń. Spróbowałem jednego i znalazłem go znacznie słodszym niż jakikolwiek kiedykolwiek próbowałem na zewnątrz. We wnętrzu Ziemi wszystkie owoce i warzywa smakują znacznie lepiej i bardziej smakowicie niż te, które mamy na zewnętrznej powierzchni Ziemi.

"Zostaliśmy z Gigantami przez rok, ciesząc się ich towarzystwem tak bardzo, jak oni cieszyli się znając nas. Obserwowaliśmy wiele dziwnych i niezwykłych rzeczy podczas naszej wizyty z tymi niezwykłymi ludźmi i byliśmy nieustannie zdumieni ich postępem naukowym i wynalazkami. Przez cały ten czas oni nigdy nie byli dla nas nieprzyjaźni i pozwolono nam powrócić do naszego własnego domu w taki sam sposób, w jaki przyszliśmy.... w rzeczywistości, oni uprzejmie zaoferowali swoją ochronę, gdybyśmy jej potrzebowali w podróży powrotnej".

Inna inna relacja o wizycie na pustej ziemi została przytoczona przez innego Norwega pod nazwiskiem Olafa Jansena i zapisana w książce zwanej "The Smoky God", napisanej przez Willisa George'a Emersona. Termin "Bóg zadymiony" odnosi się do Centralnego Słońca w pustym wnętrzu Ziemi, które jest mniejsze i mniej błyskotliwe niż nasze zewnętrzne Słońce, a zatem pojawia się jako zadymione.

Książka odnosi się do doświadczeń ojca Noarse i jego syna, którzy w swojej małej łodzi rybackiej próbowali znaleźć "ziemię za północnym wiatrem", o której słyszeli. Wiatraki najwyraźniej przeniosły ich przez otwór biegunowy do pustego wnętrza Ziemi.

Książka została opublikowana w 1908 roku. Opowiada o doświadczeniach syna. Najwyraźniej spędzili tam dwa lata i po powrocie przez otwór południowego bieguna, ojciec stracił życie, gdy góra lodowa pękła w dwóch i zniszczyła łódź. Syn został uratowany i opowiedział swoją niesamowitą historię.
Został umieszczony w więzieniu dla obłąkanych, bo nikt mu nie uwierzy. Po tym, jak został zwolniony i spędził 26 lat jako rybak, przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. W latach dziewięćdziesiątych zaprzyjaźnił się z Willisem Georgem Emersonem i opowiedział mu swoją historię. Na swoim łóżku śmierci dał mu również mapy, które zrobił z wnętrza Ziemi i rękopis swoich doświadczeń. Książka "Dymny Bóg" opowiada o jego doświadczeniach.
[Pełny tekst "The Smoky God" jest dostępny pod koniec tego dokumentu, poprzedzającego nowsze wewnętrzne komunikaty ziemskie dokonane przez Dianne Robbins w jej dwóch wewnętrznych książkach ziemskich].

W książce tej powiedział, że ludzie żyją od 400 do 800 lat i są wysoce zaawansowani naukowo. Mogą one przekazywać swoje myśli z jednego do drugiego przez niektóre rodzaje promieniowania i mają źródła energii większe niż nasza elektryczność. Są oni twórcami latających spodków, które są obsługiwane przez ową nadrzędną moc, czerpaną z elektromagnetyzmu atmosfery. Są one dwanaście lub więcej stóp wzrostu.

Inną ciekawostką jest fakt, że w 1942 r. nazistowskie Niemcy wysłały ekspedycję złożoną z czołowych naukowców w celu znalezienia wejścia na pustą Ziemię. Göring, Himmler i Hitler z entuzjazmem poparli ten projekt. Führer był przekonany, że Ziemia jest wklęsła i że człowiek żyje wewnątrz globu.

W "The Hollow Earth" Raymond Bernard opowiada również o fotografii opublikowanej w 1960 roku w Toronto, Canada Globe and Mail, która przedstawia piękną dolinę z bujnymi, zielonymi wzgórzami. Lotnik twierdził, że zdjęcie zostało zrobione z jego samolotu podczas lotu "za biegunem północnym".



Dalej: 
https://winowinowinocd.blogspot.com/p/httpswww.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz