Ostre, idące na łatwiznę, komentarze do postów DNI to jeden z wielu symptomów, że zbliżamy się do kolejnego wejścia w 4D/5D w momencie równonocy wiosennej 24 marca 2023 roku. Część z nas z niecierpliwością czeka na ten etap, część panikuje i histeryzuje, bo nie mogła wskoczyć do wagonu, część nadal nie widzi, nie słyszy i nie czuje tych wymiarów i wszystkiego co z nimi związane.
Ci, którzy są gotowi na Przejście, mają ciało, które co jakiś czas wibruje impulsywnie: wtedy płonie, wtedy zamarza, wtedy ściska serce, wtedy głowę. Zaczęła się kolejna aktywacja trzeciego oka, częściej pojawiają się siniaki i bóle w okolicy czoła. Nie narzekają i nie marudzą, lecz dziękują sobie za te zachęcające objawy pracy wewnętrznej, jest ona teraz niezwykle ważna.
Na komunikację z innymi nie ma już prawie czasu, ledwo wystarcza go tylko dla najbliższych. Czas w ciągu dnia skurczył się nie w godziny, lecz w minuty. Cała nasza energia jest skoncentrowana na kolejny skok i nie da się jej przeznaczyć na nic innego - tylko na minimalne życie i wewnętrzne oczyszczenie świadomości.
Jeśli widzimy, słyszymy i czujemy procesy w przestrzeni, nasza Dusza łatwiej i lepiej sobie z nimi radzi. Wreszcie dzieje się to, na co czekaliśmy. Widzimy usuwanie starych struktur i nowe aktywnie działa równolegle z usuwanymi. A w marcu 3D, jego Matrix i System będą słabnąć i dalej się rozpadać, bez względu na to, jakimi sposobami Mroki zmuszają nas do wspierania ich naszą energią.
Wewnątrz, nasza Dusza zawsze czekała na zmiany, ponieważ agresywne i toksyczne 3D nie pozwalało nam realizować siebie, swojej siły i potencjału. Nie mogliśmy wypełnić swojego przeznaczenia z powodu ścisłych ograniczeń i ślepców w naszych umysłach. Teraz rolety i blokady spadają, nasza wizja rozszerza się, a nasza energia uwalnia się od ssaków pasożytniczego Systemu, co pozwala nam budować nowe życie i nową wersję siebie.
Nasza Dusza pozbywa się z negatywnego balastu przeszłych wcieleń. Z obecnego wcielenia wyrzucamy wszystkie śmieci narzuconej percepcji, stosy mentalnych i emocjonalnych śmieci oraz niepotrzebne już doświadczenia i wartości Systemu 3D. Następuje aktywne oczyszczanie naszej świadomości i umysłu. Może temu towarzyszyć niezwykły spokój lub nawet osłabienie. Słabość pojawia się ze względu na to, że z naszego systemu energetycznego wyciskanych jest wiele rzeczy. I potrzeba czasu, aby się do tego przystosować i wpuścić nowe, wysokoczęstotliwościowe strumienie.
U każdego z nas zachodzi to inaczej, bo inny jest poziom rozwoju i świadomości, energii życiowej i ciał. Dla jednych proces ten jest szybszy niż dla innych i jest to normalne. Nie warto gonić do przodu, bo może to spowodować bardzo bolesny rollback.
Teraz restart świata i nas trwa non stop 24/7. Szczególnie aktywny jest w nocy. Wcześniej takie procesy też występowały, ale nie tak często. Dziś ledwo mamy czas na przyjęcie nowego oprogramowania, bo kolejne partie docierają jedna po drugiej.
Czas zmienia swoją strukturę i przepływ, gdzieś płynie szybko, gdzieś ciągnie się nieznośnie długo. I dopóki 5D nie wpadnie na swoje miejsce, będzie to trwało. Matryca 3D, oparta jako program komputerowy na OS z Calladionu (patrz - DNI, Pojedynek, części 1-12), jest dezaktywowana. Dlatego technologia i Internet stale zawodzą, zawieszają się bez wyraźnego powodu lub całkowicie zawodzą. Wiele mechanizmów cyfrowych wyleci, paraliżując całe systemy, ponieważ pasożyty wciąż tam są, w przestrzeni wirtualnej.
Ale nawet tam, wpływ starego jest aktywnie zerowany. Po takich restartach i przeformatowaniach wstajemy rano jako zupełnie inna osoba. Musimy przyzwyczaić się do tego uczucia i zaakceptować je. To są NASZE nowe energie, nowe jaźnie i nowe postrzeganie. Nie boją się one zmian.
W 3D bardzo trudno jest naszemu umysłowi oraz napompowanemu i kapryśnemu Ego zaakceptować nieznane rzeczy i coś zmienić. Podświadomie tak bardzo boimy się nowego, że ze wszystkich sił spowalniamy naszą transformację, woląc pozostać na poziomie, na którym nic nie widzimy, nie słyszymy i nie czujemy. Ale to nie jest wyjście z sytuacji. Lepiej zaufać Wszechświatowi i nadążyć za zmianami, niż później zostać zmuszonym do ich przyjęcia poprzez trudy, traumy, choroby i załamania emocjonalne.
Nowe, które uparcie staramy się ignorować i agresywnie nie akceptujemy, będzie nam coraz bardziej przypominać o sobie poprzez nasilenie dolegliwości. Przechowywane w naszych Ciałach Subtelnych bóle, należące do innych wcieleń, są teraz przebudzone i uaktywnione, wszystkie naraz. Najlepszym lekarstwem jest przeżywanie związanych z nimi wspomnień. Powtórzenie informacji, oznaczającej sytuację, anuluje ją. I ta informacja o bólu i tym drugim znika, jakby nigdy w nas nie istniała.
Napływające na Ziemię strumienie wysokiej częstotliwości zmuszają nas do zamartwiania się i pozbywania ogromnej ilości urazów i lęków. Dlatego tak często jesteśmy nietolerancyjni, histeryczni i agresywni. Ten szum i alimenty przychodzą i odchodzą, ale wciąż dominują nad całą naszą istotą.
Ale oddziałując w ten sposób na nasze ciało fizyczne, wydalają z niego wszystkie mentalne i emocjonalne toksyny, złogi fałszywych idei i przekonań, których pełne jest 3D. Nasz korpus i umysł mają wiele sposobów na rozładowanie każdej bolesnej informacji - poprzez łzy, krzyk, krytykę, oskarżenie, donos i pełen nienawiści komentarz pod kolejnym skandalicznym postem. Internet znowu się pomylił...W ten sposób uzdrawiamy i uwalniamy się z uduszenia Systemu.
Inne stałe dolegliwości też nam to sygnalizują. Na przykład w obszarze trzech pierwszych czakr w postaci zaburzeń jelitowych, w tym biegunek i wymiotów. To są tylko mechanizmy uwalniania negatywnej energii. Migreny oznaczają pracę naszego podświadomego umysłu na Płaszczyźnie Mentalnej, kiedy jesteśmy zbyt sztywni, racjonalni, zafiksowani na porządku. Może się to objawiać ciągłym niepokojem lub uciskiem w górnej części głowy, skroniach, z tyłu głowy.
Ból w klatce piersiowej i lekka tachykardia sygnalizują odblokowanie czwartej czakry, która kontroluje naszą emocjonalność, wrażliwość, reaktywność i otwartość. Jest to czakra Miłości, czułości, emocjonalny balanser naszego ciała, centrum Wiary i Duchowej stabilności.
Utrata głosu, trudności w mówieniu i ból gardła wskazują na aktywację piątej czakry, która jest odpowiedzialna za nasze interakcje ze światem zewnętrznym poprzez wszelkie formy kreatywności, oraz wszystko co związane z treningiem, przywództwem i umiejętnościami organizacyjnymi. Dzięki tej czakrze nasze prace stają się genialne, odkrywamy prawa fizyki, tworzymy piękne powieści i wiersze, obrazy i utwory muzyczne.
Dobrze funkcjonująca czakra daje nam poczucie wolności, niezależności, pozwala być pewnym siebie, nie zależeć od opinii innych, przekształcać nasze uczucia i emocje w kreatywność, być pozytywnym i nie bać się porażek i błędów. Harmonijna czakra piąta napełnia nas wiarą w Wyższe Moce, nie boimy się żadnych Mroków, ani trudności i wydarzeń na świecie. Otwierają się przed nami wskazówki Wszechświata, wyostrza się intuicja, głos wewnętrzny, zaczynamy dostrzegać Płaszczyznę Subtelną i rozumiemy swoją Misję.
Na blokadę naszej szóstej czakry (trzeciego oka) wskazują takie objawy fizyczne jak pogorszenie wzroku, słuchu, dróg oddechowych, migreny, koszmary. Na poziomie energetycznym pojawia się depresja, zagubienie i strach przed prawdą. Uciekamy od rzeczywistości i wolimy pozostać we własnym, fikcyjnym świecie. Boimy się zajrzeć w głąb siebie i przeraża nas to, co nieznane.
Ale te same objawy mówią nam o początku uzdrawiania przez strumienie energii o wysokiej częstotliwości i promieniowania, wylewające się na nas. Dosłownie wypełnia ona nasze biopole, a nasza inteligencja i wizja uzupełniają się. Zaczynamy prawidłowo przyswajać informacje, intuicyjnie je "filtrujemy" i natychmiast wybieramy to, co jest nam potrzebne. Szybko podejmujemy decyzje, odrzucając niekorzystne warianty zdarzeń. Łatwo nam staje się "czytać" innych i rozumieć ich, a wszystko widzimy jak w otwartej księdze.
Według podobnego schematu nowe energie odnawiają naszą siódmą (koronną) czakrę. Gdy jest ona zablokowana, ogarnia nas nienawiść, złość i krytycyzm. Jesteśmy nietolerancyjni wobec tego, co się dzieje i wobec innych ludzi, ale starannie to ukrywamy. Robimy wymówki, że "wybuchliśmy", bo mamy wszystkiego dość, ale boimy się przyznać, że mamy problemy z samym sobą.
Brak energii w tej czakrze pozbawia nas Duchowości. Nie rozwijamy się, myślimy szablonowo, a najczęściej tak, jak nas nauczono na stronie czy blogu zbliżonym do naszych wibracji. Co więcej, wystarczy, że raz w nich przeczytamy lub usłyszymy gdzieś jakąś "prawdę", a będziemy w nią wierzyć całe życie. Po prostu nie potrafimy przyznać, że czas mija i że niektóre prawdy są fałszywe, zapadły w zapomnienie, a na ich miejsce pojawiły się nowe.
Odbudowa naszej siódmej czakry sygnalizuje, że dezinformacja staje się dla nas oczywista i nie możemy już myśleć, czuć i żyć według cudzych praw i postulatów, które są niewygodne dla naszej Duszy. Nie boimy się nieznanego, nie boimy się otworzyć na nowy świat i pozbyć się nieufności.
Pytania, które sobie zadajemy, mówią o naszym powrocie do zdrowia: Co jest dla mnie ważniejsze: materialne czy Duchowe? Czy jest we mnie równowaga między tym, co Duchowe, a tym, co fizyczne? Czy ślepo podążam za czyimiś teoriami, które nie podobają się mojej Duszy? Czy potrafię spokojnie i otwarcie przyjąć zmiany? W ten sposób budzi się w nas świadomość. Poprzez to łączymy się z Wyższym Ja, Absolutami i Źródłem.
Przez te wszystkie lata przygotowywaliśmy się do tego czasu. Ciągłe choroby, których doświadczaliśmy przez ten czas, były przygotowaniem do głębokiej pracy, która teraz dobiega końca. Ci, którzy rozpoczęli tę podróż dawno temu, są teraz wolni od karmy, negatywności, a ich DNA jest łatwo reaktywowane w mgnieniu oka. Dla tych, którzy nigdy wcześniej nie pracowali, będzie teraz trudniej przyswoić te procesy, ale będą one stopniowe. Nie ma absolutnie żadnego terminu na przejście na 5D.
Rok 2022 pokazał, że żadne wyjaśnienia, perswazje i ostrzeżenia nie przekonują wielu do unowocześnienia swojej Inteligencji i moralnej ewolucji. Oznacza to, że czas na zbawienie tych, którzy kategorycznie odmawiają zbawienia, dobiegł końca. Dziś Wszechświat uruchamia bezwzględną Boską Sprawiedliwość, która kręci kamienie młyńskie naturalnej kosmicznej selekcji.
Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje życie i przeznaczenie. I tylko my sami możemy się uratować aktywując nasze Wyższe Ja, Duszę, nowe myślenie i postrzeganie. Dlatego bezużyteczne, bezsensowne, a nawet szkodliwe jest oskarżanie kogokolwiek o cokolwiek. Dziś należy szukać przyczyn kłopotów przede wszystkim w sobie, po drugie - w łańcuchu przyczyn i skutków, a dopiero po trzecie - we wszelkich czynnikach zewnętrznych.
Potężne strumienie kwantowe przepływają teraz przez wszystkich bez wyjątku: mędrców i głupców, prezydentów i wyborców, oligarchów i żebraków, generałów i żołnierzy. Absolutnie każdy jest prześwietlany promieniami kosmicznymi i Wszechświat żąda od każdego tego samego.
Rok 2022 był rokiem ostatnich ustępstw. Rok 2023 rozpoczął proces odpłaty, gdzie każdy otrzyma zgodnie ze swoimi zasługami. Nie tylko za świadome działania swojej osobowości, ale także za podświadome promieniowanie. Możemy udawać, że myślimy tylko o dobru i staramy się wykonywać prawe uczynki. Ale nasza podświadomość w tym samym czasie emituje negatywną energię, zatruwając i niszcząc wszystko wokół. Jednocześnie szczerze zastanawiamy się: jak to możliwe, że czynię dobro i cierpię z tego powodu. Ale tak naprawdę nasza podświadomość dostała swój bumerang...
Często zadaje się pytanie, dlaczego elity rządzące mogą nadal bezkarnie posuwać się bez ograniczeń i dlaczego wszystko uchodzi im na sucho. Zamiast się dziwić i oburzać, powinniśmy pamiętać, że to MY im na to pozwalamy, niewolniczo przestrzegając ich praw, moralności, poglądów, decyzji i narzuconych zachowań. To MY hojnie dzielimy się i zasilamy naszą energią życiową ich, Systemu i Matriksa 3D, który doi nas na różne sposoby. I to MY, jak dwa tysiące lat temu, jesteśmy gotowi biczować i przybić do kolejnego krzyża każdego, kto nieśmiało nam o tym przypomina.
**By Lev
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz