Witajcie, drodzy! Jesteśmy jak zawsze, bardzo zadowoleni, że mamy chwilę, aby porozmawiać z wami dzisiaj.
A dziś nasz pisarz ma pytanie, które być może wielu z was zadaje właśnie teraz:
COR: Moi przyjaciele, Czy już przechodzimy do piątego wymiaru życia na tej planecie, tylko nie jest to jeszcze bardzo oczywiste?
Czekamy i wzywamy do różnych form ujawnienia - mrocznych działań syndykatów zbrodni, które od dawna rządzą planetą, obecności ET, urządzeń wolnej energii, tajnego programu kosmicznego i długo tłumionych zaawansowanych technologii uzdrawiania.
W tej chwili, pośród trwających wojen i innych konfliktów, a Ziemia reaguje na potężne fale Światła Słonecznego ekstremalną pogodą i trzęsieniami ziemi - wydaje się, że nigdy tam nie dotrzemy! Z powodu tego potężnego Światła, wszyscy mamy do czynienia ze starą traumą pochodzącą z tego i innych ziemskich żyć. Więc może się wydawać, że jesteśmy teraz bardziej oddaleni od Nowej Ziemi, niż bliżej.
Wasz wkład i wsparcie energetyczne jest bardzo doceniane!
ZBIOROWOŚĆ: Jesteśmy świadomi, być może nawet bardziej niż większość ludzi teraz, wewnętrznego konfliktu i zdenerwowania, które ludzkość teraz odczuwa.
Jest to szczególnie trudne i wymagające dla tych, którzy przyszli, aby trzymać, przekazywać i stać się Światłem. Wszyscy od dawna staraliście się odzwierciedlać i reprezentować wyższe sfery na zaciemnionej, często zdesperowanej Ziemi.
Chcielibyśmy powiedzieć, że to, czego teraz doświadczacie, ze wstrząsami i wstrząsami szybko zmieniającego się świata, nie jest spowodowane jedynie Słonecznymi Falami Światła, ale waszymi własnymi decyzjami, aby przywrócić Ziemię do Federacji Galaktycznej i Międzygalaktycznej Konfederacji Światów.
Większość z was jest ekspertami w różnych formach albo dowodzenia statkiem na misji międzygalaktycznej, albo w wypełnianiu różnych potężnych ról w ramach dowództwa. Te role mogą być poświęcone uzdrawianiu, technologii, roli ambasadora, naukowym lub artystycznym badaniom, nauczaniu lub poza tym wszystkim, czystym duchowym dążeniom, które wymagają wyższych poziomów Mądrości i integracji własnej świadomości z czystym Źródłem. To jest wasza ziemska misja i wszyscy jesteście w nią zaangażowani, choć bez większej świadomości tego w stanie czuwania.
Wielkie jest pomieszanie energii w was teraz. Jednak w stanie snu, jak zauważyliśmy wiele razy, nigdy nie jesteście zdezorientowani ani przytłoczeni.
Wasze działania w eterze - a jest to wasze prawdziwe "ja" - są działaniami bardzo starych dusz z istotną rolą, wcześniej przez was ustaloną, którą przeżywacie z mocą, bez wahania, czekając na poprawę jakiejkolwiek zewnętrznej sytuacji, zanim uświadomicie sobie swoje pełne możliwości.
Zaakceptowaliście, że zajmowanie się sprawami, które wymieniacie, jest waszym upełnomocnieniem, demonstrowanym w waszym codziennym ziemskim życiu.
Mówimy to, zdając sobie sprawę, że w godzinach czuwania, wciąż jesteście w miejscu wysokiej podatności i często w uczuciach niepewności, straty, wysokiego stresu i emocjonalnego zamieszania.
Wzloty", których niektórzy doświadczają, wywołane przez potężne wiatry słoneczne i uzdrawiające cząsteczki Światła plazmowego płynące teraz na Ziemię, często towarzyszą "upadkom", które są wystarczająco bolesne, aby czasem żałować, że nigdy nie przybyliśmy na Ziemię.
Jednak prosimy o dwie rzeczy: Abyście pozwolili sobie na smutek i zmagania, błogosławiąc je i przechodząc przez nie z emocjonalną szczerością - pozwalając sobie na płacz i uwolnienie, gdy zajdzie taka potrzeba. Oraz o to, abyście po tych trudniejszych chwilach zastosowali afirmację, która może pomóc wam w trwającym uzdrawianiu i rozpuszczaniu starych ziemskich wzorców. Niektórzy będą afirmować: "Mogę zrobić wszystko dzięki Boskiej Miłości, która mnie wzmacnia". Inni przypomną sobie: "JA JESTEM Światłem. I pozwalam na te chwile, ponieważ ujawniają one to, co musi zostać przekształcone".
Pamiętajcie, że w żadnej z tych sytuacji nie jesteście sami. Jesteśmy tu z wami, wielu z nas, na ziemi. I że gdy podróżujecie przez trudne chwile emocjonalnie i mentalnie, wiedzcie, że w tych czasach wasz duch przyjmuje nowe formy samorealizacji, do których nigdy nie mógłby dojść w inny sposób.
Będąc na statkach w swoim ciele eterycznym - projekcji waszej świadomości poprzez czasoprzestrzeń (element, który nie może was teraz ograniczać)- spotykacie się często ze swoimi przewodnikami i mentorami, którzy teraz doradzają wam na nowych i znacznie wyższych poziomach.
Wasze pytania do nich są o wiele bardziej złożone niż w przeszłości, a wasze uświadomienie sobie głębi misji waszej i waszej rodziny dusz na Ziemi wykracza daleko poza wszystko, co do tej pory pojęliście.
Więcej jest ujawniane wam o podróży Ziemi niż kiedykolwiek widzieliście.
A wasza nauka, zdolności i spostrzeżenia, w dalszej części linii czasu, przekroczą nawet to, co zostało osiągnięte w Atlantydzie i Lemurii oraz innych wielkich cywilizacjach.
Ale w tej szczególnej ziemskiej podróży wybraliście powrót do tych wyżyn poprzez eksplorację, doświadczenie, a następnie uwolnienie ciemniejszego, niższego wymiaru ziemskiego życia.
To jest Wzniesienie w najprawdziwszej formie!
Byliście w głębi, zarówno pod względem ciemnych poziomów wymiarowych, jak i pod względem doświadczeń ziemskich. Wyzwaniem jest teraz odzyskanie utraconych aspektów waszej własnej esencji duchowej, utraconych podczas takiej czy innej traumy lub konfliktu. I uzdrowienie waszej świadomości nie tylko z tej fragmentacji, ale ze wszystkich strat, których doświadczyła.
Wniebowstąpienie do wyższej wibracyjnej formy duchowej z tego poziomu doświadczenia rzeczywiście będzie się czuło trudne do wykonania w niektóre dni.
A jednak pamiętajcie zawsze, kochani - nigdy nie jesteście sami!
Wasza dusza, wasza rodzina dusz, wyższe sfery i wasza Ziemia nigdy was nie opuszczą.
Wasza Pani Gaja wyrzuca z siebie toksyczność eonów, ponieważ zapewnia, że pewne formy życia, które kłaniają się rozkazom ciemnych sfer, coraz trudniej jest żyć na jej powierzchni (lub pod nią).
Ona celowo zwiększa swoje wibracje, aby ciemni nadal byli wyłapywani, w ten czy inny sposób, ponieważ ich częstotliwość coraz bardziej zderza się z Jej własną. To jest nowa rzeczywistość, która się tworzy i nie ma w niej miejsca dla nich (oraz dla ludzkiego podporządkowania i cierpienia).
Wasze Słońce, podobnie, jest świadome waszych zmagań i emituje tylko te promienie, które pomogą, a nie utrudnią waszą podróż w górę, choć czasami może się wydawać, że jest inaczej.
I tak, konflikty i dziwna pogoda oraz nieszczęśliwe wydarzenia, takie jak trzęsienia ziemi, mają miejsce.
Przypomnijcie sobie, że prawie wszyscy przychodzą na Ziemię z w pełni szczegółowym wykresem życia.
Zdecydowali się być w określonym miejscu i doświadczyć określonego życia tam, z dobrych powodów, których nie możecie zrozumieć.
Tysiące zostało straconych na Ziemi przez ostatnie nieszczęście, tak - ale nie straconych w wyższych sferach, ich prawdziwym Domu.
Zostaną oni połączeni z ukochanymi, czy to tutaj, czy w wyższych sferach, zgodnie z tym, co świadomie wybiorą.
Rozważ, że wszystko, co widzisz, jest potężnie czujące, jak stare żaglowce ustawione na celowym kursie, na morzu, które nie ma ścieżki.
Dla bardzo zamkniętego, od dawna ograniczonego ludzkiego rozumowania może to być bardzo trudne do ogarnięcia!
A więc wymagajcie od waszego wyższego ja, przewodników i Aniołów, aby dano wam wasze wyższe moce Mądrości i Wiedzy, takie, jakimi cieszycie się w wyższych sferach:
"Podnieś mój wzrok i moje przyswajanie tego, co się teraz dzieje, na tak wyższy poziom, że jestem wyniesiony poza ludzkie doświadczenia straty, strachu lub gniewu i podniesiony do miejsca, w którym błogosławię wszystko i nazywam wszystko Dobrem, z Podziękowaniem za wszystkie doświadczenia".
Ci, którzy zaginęli w czasie wojny i klęski żywiołowej, nie są właściwie straceni, ale przeniesieni - niektórzy na statki, niektórzy na Wewnętrzną Ziemię, niektórzy z powrotem do Domu, do wyższych sfer, jeśli ich duchy na to pozwolą.
I jeśli chcecie pomóc im w ich podróży teraz, wyobraźcie sobie ich wypełnionych Boskim Światłem najwyższego rzędu! Podziękujcie im za ich podróż, bez osądzania jak zakończyła się ich fizyczność. Wielu powraca teraz do eteru, aby mogli lepiej pomóc Ziemi i ludzkości we Wzniesieniu.
Odmawiajcie przyjmowania tych wydarzeń, które mają miejsce teraz, jak gdyby Światło nie miało nic do powiedzenia w tym, co się dzieje! Ma ono bowiem wielki wpływ, ponieważ płynie na Ziemię z mocą tworzenia, o której do tej pory tylko czytaliście.
Stańcie w świetle Słońca i spójrzcie w swoje Słońce, i uświadomcie sobie: "Jak wyżej, tak niżej".
To nie jest fałszywa obietnica, ta ścieżka, którą stworzyliście dla siebie!
I ona się urzeczywistnia, w sposób, który w tej chwili tylko trochę odczuwacie, nie widząc w pełni na zewnątrz.
Nie polegajcie na waszym strumieniu wiadomości, aby wam to zrelacjonować. Wywołujcie prawdę tego, co się dzieje w waszych medytacjach, waszych modlitwach, waszym czasie w Naturze, w twórczych momentach sztuki, tańca, muzyki, poezji.
Namaste, święte akuszerki Nowej Ziemi!
Jesteśmy z wami zawsze i nigdy nie jesteście sami.
___________________________________________________________
COR: Witam wszystkich! Mówi Caroline i jestem w Sedonie, w Arizonie, prosząc o trochę siły Rock Nation.
Jej cierpliwość, jej odwagę. Piękną determinację Ludzi Skały.
Zamierzam teraz połączyć się z wyższymi jaźniami i poprosić, aby przemówiły do nas (a to jest Courthouse Rock w tej chwili) w sposób, który jest istotny dla każdego z was, kto ogląda ten film.
Słucham, a to, co mówią, to fakt, że istnieją aspekty ludzkiego umysłu i serca, które pojawiają się teraz, a które nie były z nami obecne przez tysiące lat.
Wiem, że Kolektyw powiedział o tym w swoich Przesłaniach dla Lightworkerów. Wskazują oni jednak, że musi być na to miejsce.
Więc jeśli ty lub ja czujemy się trochę nieswojo, nieszczęśliwi z powodu rzeczy, które pojawiają się dla nas, mentalnie lub emocjonalnie, i chcemy przejść na wyższy poziom, co jest całkowicie zrozumiałe, zrozum, że te rzeczy pojawiają się, a te niewygodne momenty mają miejsce, aby było piękne miejsce - absolutnie piękne miejsce dla nowszych aspektów tego, kim jesteśmy.
Ponieważ sprowadza się to do uwolnienia tego, co nie służy naszemu wyższemu dobru i uwolnienia tego, co nie jest naszym prawdziwym i autentycznym ja.
A to jest ja, które znamy od lat.
I to jest jaźń, którą znamy od eonów - tysięcy i tysięcy lat.
Patrząc tutaj w Słońce, będziemy prosić o jego piękne błogosławieństwo, jak również o błogosławieństwo wszystkich wyższych jaźni i przewodników duchowych.
Ponieważ w zasadzie mówią oni, że nie będziecie rozpoznawać pewnych aspektów siebie.
Pojawią się rzeczy, które nie pojawiły się przez bardzo długi czas. Może przez setki ziemskich żyć.
I nie będziecie tego rozpoznawać - "Dlaczego czuję euforię z tego powodu?" Albo "Dlaczego czuję się zły lub smutny, zdenerwowany lub niecierpliwy z tego powodu?"
I nie zawsze będzie to miało sens.
A jednak, oto jesteśmy, stając się tym, co czuje się jak nowe ja, podczas gdy w rzeczywistości jest to stare ja, w naprawdę pięknym, wyższym wymiarze.
Jedynym sposobem, abyśmy mogli zrobić na to miejsce, jest uwolnienie rzeczy, które to zablokowały.
A niektóre z tych rzeczy mogą być trochę intensywne, bez dwóch zdań! Niektóre z nich są po prostu dziwne. Chcemy po prostu szybko przez to przejść i potwierdzić: "Nie będę się już tym przejmował."
A jednak smutek, ból, musi się pojawić.
To właściwie dobry znak! Więc nie czujcie się: "Och, nie jestem wystarczająco duchowy w tej czy innej sprawie! "Nie czuj, że nie robisz tego, co powinieneś robić duchowo lub nie jesteś tym, kim powinieneś być.
Oczywiście, że tak! Wszyscy jesteśmy w procesie.
Gdybyście nie byli w jakimś procesie wzrostu i uwalniania tego, co jest fałszywym "ja", stworzonym wyłącznie po to, aby przetrwać w jednym niewiarygodnie trudnym ziemskim życiu po drugim - gdybyście nie uwalniali tego wszystkiego - wszystkich nas - nie wracalibyście do tego, kim naprawdę jesteście. A poziomy uwalniania - to tak, jak kiedy sprzątacie dom i szorujecie podłogę - powiedzmy, że ktoś naniósł błota na całą podłogę, a wy to szorujecie - na początku wygląda to gorzej.
Wygląda okropnie! I to jest całkowicie zrozumiałe, i myślisz, "O mój Boże . . . "Ale nie wpadasz w panikę. Nie panikujesz, bo to wygląda okropnie, tylko mówisz: "No cóż, w porządku - zbieram cały brud. Wszystkie rzeczy, które muszą odejść." A potem przy następnej rundzie sprzątania, jak zmieciesz to błoto i dodasz więcej wody, rzeczy zaczynają wyglądać nieco lepiej.
Pozwalasz sobie na ten piękny postęp, w którym nie kwestionujesz tego, co się dzieje.
I to jest to, gdzie wy i ja musimy być teraz.
Myślę też, że odchodzimy od mechanizacji życia, takiej jak skrajny nacisk na lewą półkulę mózgu, który był nam podawany przez tak długi czas.
Kiedy więc patrzymy na drzewo, na przykład takie jak to, i widzimy, że jest tam coś, co wygląda na deformację - nie kwestionujemy tego. Widzimy jego piękno.
Rodzaj wabi-sabi* - jak piękno jest w tym "zniekształconym obiekcie", który w rzeczywistości jest piękną żywą istotą z pięknym duchem.
Pięknym duchem Natury, który go strzeże i żyje w nim.
Tak więc kłaniamy się teraz wszystkim duchom Natury wokół nas -namaste, przyjaciele! Dziękujemy za nie i pozwalamy, aby jakakolwiek piosenka, którą śpiewają, była indywidualna dla nich. Jest nam z tym dobrze. Ale kiedy przychodzi do ciebie i mnie we współczesnym świecie, myślimy sobie: "Cóż, wszystko powinno być równe i działać idealnie! Nie powinienem być winien żadnych pieniędzy, ani mieć na sobie żadnych dodatkowych kilogramów" i tak dalej.
A tak naprawdę, na szczęście te kwestie istnieją, więc ty i ja możemy uświadomić sobie, co wymaga uzdrowienia. To ogromny dar, nawet jeśli w niektóre dni czuje się to jak ogromna przykrość.
Więc wrócę na chwilę do wyższych jaźni i po prostu posłuchajcie, jak patrzycie na te piękne drzewa i krzewy...
Więc mówią: "Jedną z największych rzeczy, jakie możemy teraz zrobić, jest uświadomienie sobie, że w procesie Wzniesienia musi nastąpić odpuszczenie. To nie jest tylko nagłe stanie się radosnym, wypełnionym Światłem, szczęśliwym i zdolnym do uzdrawiania siebie i innych ludzi.
To jest odpuszczanie. Musi nastąpić odpuszczenie. Więc oni mówią, pytaj codziennie - pytaj swój zespół duchowy Anielskich opiekunów, przewodników duchowych i wyższe ja: "Co musi być dzisiaj odpuszczone? Co musi zostać uwolnione?"
"Jak mogę uwolnić rzeczy łatwo, spokojnie, z wdziękiem?". Pomyśl o kwestii właśnie teraz w swoim życiu - właśnie będziemy płynąć wyższymi energiami - Kolektyw będzie płynął wyższymi energiami do ciebie, i tak będzie twój piękny zespół duchowy, podczas gdy patrzysz na tę uroczą Bell Rock ....
I po prostu oddychaj...
Pomyśl o kwestii, w której czułeś się zablokowany. Uświadomcie sobie, że to nie jesteście wy - to nie jest wasze prawdziwe ja.
A jednak jest tam niesamowity dar.
Więc pytacie swoje wyższe ja: "Co musi się ze mnie uwolnić?"
I ufajcie, że cokolwiek to jest, oni was tam prowadzą. Nawet jeśli pomysł nie przychodzi do głowy. Nawet jeśli nie masz lewego języka mózgu dla tego.
Wiem, że moja przyjaciółka [uzdrowicielka energetyczna] Sherri Bausch mówiła o tym ostatnio - słowa i język lewego mózgu - przypisania - nie są już tak naprawdę istotne.
Naprawdę wychodzimy poza to.
I będziecie mieli momenty, w których uświadomicie sobie coś i nie będziecie musieli tego myśleć. Nie musicie mieć na to słów.
Po prostu przyjmiecie to energetycznie i to będzie w porządku. I będziecie mieli chwile z ukochanymi, kiedy nie będziecie musieli mówić, a oni będą przyjmować energetycznie dokładnie to, co musicie im powiedzieć.
Więc przekaż to teraz swojemu wyższemu ja i po prostu powiedz: "Cokolwiek muszę uwolnić, wszystko, o co proszę, to abyś pomógł mi w uwolnieniu tego spokojnie, z gracją, cicho, łatwo, bez dużej walki. "Nie będę stawiał dużego oporu. Zamierzam po prostu wydychać ... i że dzisiaj, cokolwiek musi być uwolnione, uwolnimy przynajmniej jedną warstwę tego - jako ludzie, powiedzmy, z wdziękiem i łatwością. "Błogosławię cały proces - jeśli potrzebuję płakać lub bić poduszkę i złościć się, mogę to zrobić. To wszystko jest w porządku. Ale to nie definiuje mojej ścieżki - dużo oporu lub dużo emocjonalnego dramatu.
"Te chwile przyjdą. Pochylę się nad nimi, pozwolę emocjom wznieść się do góry". Uwolnij je! Wypłacz to. Krzycz w poduszkę, jeśli musisz - to dobrze! Doskonale. To jest moment przełomowy!
A ty po prostu mówisz: "Nie będę się opierać temu pięknemu procesowi wzrostu i uzdrawiania. Co wiąże się z uwolnieniem wszystkiego, co nie jest mną.
"To coś, co odebrałem z czasem, z ziemskich doświadczeń, ale to nie jestem ja."
Cudownie! Więc dziękujemy wyższym jaźniom. A ich przesłanie brzmi: "Pamiętaj, żeby się śmiać!".
Śmiech jest wspaniały, bo wprawia w ruch tę przeponę, a przez śmiech możemy uwolnić wiele gęstej energii, więc znajdźcie każdą okazję, by się pośmiać!
Ruch-Tai Chi, Qi gong, joga, taniec, szybki spacer-wszystko, co możesz zrobić.
Wspaniale. Tak więc przesyłam dużo Miłości! Namaste!!!
* Autor Taro Gold definiuje wabi-sabi jako sposób postrzegania rzeczy, który "pielęgnuje wszystko, co jest autentyczne poprzez uznanie trzech prostych rzeczywistości: nic nie trwa, nic nie jest skończone i nic nie jest doskonałe". Ta wyjątkowość będąca wielką częścią piękna każdej niedoskonałej rzeczy lub osoby, w tym każdego z nas.
**Channel: Caroline Oceana Ryan
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz