środa, 1 marca 2023

Big Tech Companies Swarming z ex-FBI, agentów CIA jako Social Media staje się częścią "National Security State

 

Według dziennikarza, który obszernie studiował Big Tech gigantów, takich jak Twitter, Facebook i Google, firmy te nie są tylko prywatne podmioty, ale zasadniczo "agentów państwa bezpieczeństwa narodowego", przechodząc do argumentu, że firmy te stały się zbyt potężne i aktywnie wykorzystują społeczeństwo.

Dziennikarz Alan MacLeod zauważył w podcaście prowadzonym przez kolegę dziennikarza i badacza Whitneya Webba, że firmy Big Tech wykorzystują swoje ogromne zasoby, aby on a podcast hosted by fellow journalist and researcher Whitney Webbwpływać na opinię publiczną i kształtować krajobraz polityczny. Stały się one integralną częścią aparatu bezpieczeństwa narodowego państwa, kontynuował MacLeod, i obecnie ingerują w dyskurs polityczny, cenzurują treści i manipulują danymi w celu promowania własnych interesów, według Lifesite News.according to Lifesite News.

MacLeod uważa również, że sytuacja jest niebezpieczna i powinna być regulowana przez rząd w celu ochrony społeczeństwa przed wykorzystaniem. Co więcej, wzywa on społeczeństwo do pociągania tych firm do większej odpowiedzialności oraz do domagania się większej przejrzystości i odpowiedzialności w tym, jak wykorzystują one swoją władzę.

Lifesite News zauważył dalej:

Jego twierdzenie jest poparte badaniami prowadzonymi przez badacza open-source z Twitterowym uchwytem @NameRedacted247, który odkrył, że Google, na przykład, obecnie zatrudnia "co najmniej 165 osób, na wysokich stanowiskach, ze społeczności wywiadowczej", w tym 52 osoby z FBI, 30 osób z NSA i 27 osób z CIA, jak The Trumpet podzielił się w styczniu.

1. Google currently employs at least 165 people, in high-ranking positions, from the Intelligence Community. Google’s Trust & Safety team is managed by 3 ex-CIA agents, who control “misinfo & hate speech.” Here’s the breakdown: CIA-27 FBI-52 NSA-30 DHS-50 ODNI-6 Thread
23.7K
Reply
Copy link


Sam MacLeod udokumentował przesunięcia pracowników z CIA do Google, pokazując za pomocą zrzutów ekranu z konta LinkedIn, jak jeden pracownik CIA po drugim przechodził do pracy dla najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki, często grupując się w rolach "zaufania i bezpieczeństwa", które są ogromnie wpływowe w zarządzaniu tak zwaną "dezinformacją" i "mową nienawiści".

Na przykład Jacqueline Lopour, która spędziła ponad dziesięć lat w CIA jako ekspert od "wyzwań bezpieczeństwa w Azji Południowej i na Bliskim Wschodzie" oraz jako "go-to writer szybko potrzebnych dokumentów dla prezydenta USA", jest obecnie starszym menedżerem ds. "zaufania i bezpieczeństwa" w Google.

Ryan Fugit i Nick Rossman, zanim dołączyli do Google jako starsi menedżerowie ds. zaufania i bezpieczeństwa, obaj spędzili czas pracując dla CIA. Michelle Toborowski, która pracowała dla CIA przez 12 lat, zanim dołączyła do YouTube - głównej filii Google - pracowała jako analityk wywiadu prowadzący w dziale zaufania i bezpieczeństwa. W tej roli miała za zadanie proaktywnie oceniać ryzyko związane z platformą, szczególnie w takich obszarach jak brutalny ekstremizm i nienawiść.

Profile LinkedIn wskazują, że byli pracownicy amerykańskiego wywiadu są często "dzieleni" między gigantów Big Tech. Bryan Weisbard, były oficer wywiadu CIA, jest najlepszym przykładem. Pełnił on m.in. funkcje dyrektora ds. operacji bezpieczeństwa w sieci dla Twittera, dyrektora ds. zaufania i bezpieczeństwa dla YouTube, a obecnie dyrektora ds. planowania i operacji w zakresie prywatności w Meta (Facebook).

MacLeod odkrył również, że Facebook "zatrudnił dziesiątki osób z Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA), a także wiele innych z innych agencji, takich jak FBI i Departament Obrony (DoD)", którzy, podobnie jak w innych dużych platformach technologicznych, są skoncentrowani w "wysoce politycznie wrażliwych sektorach, takich jak zaufanie, bezpieczeństwo i moderacja treści."

Dodał, że jest teraz "do punktu, w którym niektórzy mogą czuć, że staje się trudno zobaczyć, gdzie kończy się państwo bezpieczeństwa narodowego USA i zaczyna Facebook." Dalej twierdził, że albo Big Tech "aktywnie rekrutuje ze służb wywiadowczych, albo że istnieje jakaś zakulisowa umowa między Doliną Krzemową a państwem bezpieczeństwa narodowego."

Tak czy inaczej, zmowa istnieje: Duże firmy technologiczne są wykorzystywane jako platformy do obchodzenia Konstytucji i zakazywania lub cenzurowania mowy, której państwo bezpieczeństwa nie pochwala lub z którą się nie zgadza.

**By JD Heyes

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz