Przegląd ponad 5.500 stron materiałów uzyskanych z National Institutes of Health za pośrednictwem wniosku o udzielenie informacji ujawnił "litanię nieszczęśliwych wypadków", z niektórych z udziałem "śmiertelnych lub osłabiających wirusów".
Dochodzenie przeprowadzone przez The Intercept ujawniło setki wypadków zarejestrowanych w biolabach w całych Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich osiemnastu lat.
Podczas gdy wiele incydentów nie spowodowało szkody, niektóre doprowadziły do tego, że naukowcy sami zachorowali lub narazili społeczeństwo na kontakt z potencjalnymi patogenami pandemicznymi.
Według The Intercept, przegląd ponad 5,500 stron materiałów uzyskanych z National Institutes of Health poprzez wniosek o wolność informacji ujawnił "litanię nieszczęśliwych wypadków", z których niektóre dotyczyły "śmiertelnych lub osłabiających wirusów".
Louis w stanie Missouri leczyła mysz zarażoną wirusem Chikungunya, kiedy igła ześlizgnęła się i przebiła jej skórę przez dwie warstwy rękawic ochronnych. W wyniku ukłucia nie została pobrana krew, więc studentka nie pomyślała o tym i kontynuowała swoją pracę, nie wspominając o tym przełożonym. W ciągu następnych dni zachorowała na wirusa i dopiero wtedy ujawniła, co się stało w laboratorium.
Inne przypadki dotyczyły zarażonych zwierząt testowych, zwykle gryzoni, uciekających i biegających po budynku lub rozlanych probówek. Choć zazwyczaj radzono sobie z tymi sytuacjami, zanim mogły stać się niebezpieczne, możliwość ta rodziła pytania o to, jak zapewnić bezpieczeństwo osobom przebywającym w laboratorium i całemu społeczeństwu.
Jak donosi The Intercept, nawet najbardziej bezpieczne laboratoria nie są odporne na wypadki. Niektóre z nich miały miejsce w laboratoriach o poziomie bezpieczeństwa biologicznego 3, w których stosuje się rygorystyczne środki bezpieczeństwa, takie jak "całkowicie zamknięty obwód, kierunkowy przepływ powietrza i pełne wyposażenie w środki ochrony osobistej".
W Stanach Zjednoczonych istnieją przepisy regulujące bezpieczeństwo biologiczne, jednak stanowią one "mozaikę", z wieloma obszarami pozostawionymi bez kontroli. Biolaby zajmujące się większością patogenów nie są zobowiązane do rejestracji w rządzie, co oznacza, że prywatne firmy mają w zasadzie wolną rękę w podejmowaniu eksperymentów według własnego uznania.
Możliwość, że Covid-19 mógł powstać w biolabie, skłoniła wielu polityków, głównie Republikanów, do wezwania do większego nadzoru nad praktyką zajmowania się niebezpiecznymi patogenami.
We wrześniu rząd USA zwrócił się do Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych oraz Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego o przedstawienie planu rozwiązania problemów, a mianowicie możliwości, że badania mogą prowadzić do "przypadkowego lub celowego wyrządzenia szkody ludziom, zwierzętom lub środowisku."
Od tego czasu ujawniono, że liczne biolaby w całym kraju eksperymentują z niebezpiecznymi patogenami, w tym jeden w Maryland pracujący nad stworzeniem cięższego szczepu małpiej ospy.
W rezultacie wzrosły głosy, że Stany Zjednoczone powinny stworzyć "dedykowaną organizację do spraw biobezpieczeństwa i ochrony biologicznej", co wiele innych krajów już uczyniło.
**By Jarryd Jaeger
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz