sobota, 12 listopada 2022

Committed and Unattached: Potężny sposób na pracę



Ostatnio nurkuję głęboko w pracy z pełnym zaangażowaniem, w mojej osobistej transformacyjnej pracy i pracy z moimi klientami. Jest to fascynująca praca.

Największym punktem potknięcia dla ludzi jest dychotomia pomiędzy:

    Byciem oderwanym od celu, co jak na ironię może zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia celu. Dla wielu ludzi jednak, to oderwanie może często oznaczać, że nie podążasz tak mocno w kierunku celu, ponieważ nie zależy ci tak bardzo. Często objawia się to tym, że wstajesz rano i odkładasz cel na bok.
    Bycie w pełni zaangażowanym w cel, co może oznaczać, że pracujesz nad nim bardzo ciężko... ale jeśli jest jasne, że nie uda ci się osiągnąć celu, dla wielu osób wiąże się to z ogromnym rozczarowaniem. To przynosi poczucie bezsensu, które wykorzystujemy, aby dać sobie spokój i zrezygnować.

Jak widać, każda strona dychotomii między oderwaniem a zaangażowaniem ma zestaw problemów. Jedna może być zbyt luźna, druga zbyt ciasna. Jak więc z tym pracować?

Środkową drogą jest coś, co nazywam zaangażowaniem i niezaangażowaniem:

    Committed /niezaangażowany /: Jesteś w pełni zaangażowany w realizację celu. Pracujesz nad nim, jakby to była jedna z najważniejszych rzeczy na świecie. Dajesz z siebie wszystko (oczywiście w granicach dbałości o siebie). Skupiasz się, dążysz do celu. Głęboko się przejmujesz.
    Niezrzeszony: Ale podczas gdy jesteś zaangażowany, aby to się stało, nie jesteś przywiązany do wyniku. Zależy ci na wyniku, ale nie przeszkadza ci, że tak się nie stanie. Kochasz życie i siebie bez względu na to, co się stanie.

Pomyśl o tym, jakbyś naprawdę dbał o sadzonkę, a następnie o sadzonkę, która z niej wyrasta, a następnie o drzewo, z pełnym oddaniem - ale wtedy nie potrzebujesz owoców, które mogą lub nie mogą wyrosnąć z drzewa.

Jest to jedna z kluczowych lekcji ze świętego tekstu, Bhagavad Gity - oddanie się z pełnym oddaniem celowi swojego życia, ale potem "puszczenie owoców".

Pełne oddanie, ale odpuszczenie sobie owoców.

Wyobraź sobie, że biegniesz w maratonie, jakby to było dzieło twojego życia - ale jeśli nie uda ci się dobiec do mety, to i tak będziesz leżał na ziemi w pełnej satysfakcji, wiedząc, że dałeś z siebie wszystko, wiedząc, że to wciąż było potężne przedsięwzięcie.

Wyobraź sobie, że próbujesz napisać książkę i wkładasz w to całe swoje serce i oddanie, aby pomóc innym - ale potem odpuszczasz sobie potrzebę, aby inni ludzie rzeczywiście ją przeczytali i wprowadzili w czyn.

To dawanie prezentu bez przywiązania do tego, czy ktoś ten prezent przyjmie.

Jak by to było budzić się każdego dnia, dając pełne zaangażowanie w rzeczy, na których najbardziej ci zależy, ale nie pozwalając sobie na rozpadanie się za każdym razem, gdy coś nie wychodzi tak, jak miałeś nadzieję? Jeśli nie uda ci się zrealizować jakiegoś kamienia milowego, to ponownie się angażujesz i idziesz dalej?

To wymaga, abyśmy pozwolili sobie na złamanie serca, gdy coś nam nie wyjdzie. A następnie, aby nadal dawać nasze pełne zaangażowanie i oddanie, bez względu na wynik.


*By Leo Babauta

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz