Jesteśmy w samym środku procesu, podczas
którego stare energie mieszają się z nowymi. Jest to czas, w którym
rozpoznajemy, że dotychczas żyliśmy we własnym więzieniu, samemu
utrzymując hologram wielu iluzji, niedoborów oraz ograniczeń. Wszystko,
co się dzieje obecnie w naszym wnętrzu, przygotowuje nas do tego, abyśmy
dokonali w obecnym życiu pełnej samorealizacji, dzięki czemu będziemy
płynąć przez nie zupełnie nowym i świeżym nurtem.
Podczas gdy świat się zatrzymał, większa
ilość wolnego czasu, którą wiele osób teraz posiada, ma na celu pomóc
nam zrozumieć, że tak naprawdę nie chcemy już wracać do starego życia, a
także zastanowić się nad tym, jak ma wyglądać nasza przyszłość, czego
tak naprawdę chcemy od życia, co nowego do niego wybrać i wprowadzić.
Pomimo tego, że sama Ziemia w ostatnim
czasie bardzo mocno się rozświetliła, podniosła swoją częstotliwość, to
ludzkie, zbiorowe pole mentalno-emocjonalne mocno przypomina wzburzoną i
chaotyczną zupę energetyczną. Rozkwitająca i wzrastająca na planecie
nowa energia, niosąca wolność i obfitość, wypiera starą, która tak
usilnie i kurczowo trzyma się kontroli i władzy, chcąc pozostać na
powierzchni. To energetyczne zjawisko widoczne jest zarówno na poziomie
makro jak i mikro. Na poziomie globalnym ludzkość budzi się i domaga się
od rządów wolności oraz swoich praw. Ludzie nie chcą żyć dłużej w
kłamstwie. Na poziomie wnętrza każdego człowieka, proces ten obecnie
jest również intensywny, niejednokrotnie wywołując dezorientację.
Wszystkie obecne w nas stare, związane z dominacją umysłu energie,
ustępuje miejsca budzącej się energii serca.
Ostatecznie doprowadzi to do tego,
że odkryjemy tę część siebie, która jest wolna od bólu, cierpienia,
smutku, napięcia oraz ograniczeń. Stopniowo uwolnimy się od
negatywności. Z tej wolnej, lekkiej i czystej przestrzeni nauczymy się
żyć. Cały ogrom zmian dokonuje się więc teraz w naszych ciałach i
umysłach. I na naszym wewnętrznym świecie chciałbym się skupić w tym
poście.
Bardzo
często objawia się to poczuciem zawieszenia pomiędzy starym a nowym
światem, między starymi energiami a nowymi, aktywowanymi poziomami
świadomości. Powodować to może zagubienie. Nasz stary świat, stare ja,
nasza przeszłość jest transformowana i uwalniana, przez co tracimy wiele
punktów odniesienia. Jednocześnie nowa energia jeszcze się w pełni nie
zamanifestowała, przez co możemy nie widzieć nowego kierunku, w którym
nasze życie zaczyna podążać.
Stary świat, stare energie ulokowane i
zawarte są przede wszystkim w przekonaniach oraz emocjach, szczególnie w
tych, które tłumiliśmy i nie pozwoliliśmy sobie poczuć w przeszłości.
Ich uwalnianie w dużej mierze może manifestować się poprzez różnego
rodzaju napięcia, bóle, trudności oraz dyskomfort na poziomie ciała
fizycznego, psychiki i umysłu. Jakkolwiek to pozornie wydaje się
burzliwe i nieprzyjemne, jest to częścią szerszego i głębokiego procesu
uzdrawiania i przywracania równowagi na wszystkich poziomach.
Duża część odczuwanego w ciele fizycznego
bólu ma przyczynę w trzymaniu się starego, niesłużącego już nam systemu
przekonań. Za pośrednictwem dolegliwości, ciało daje sygnał, przypomina
nam, że już najwyższa pora, aby uwolnić to, co nam nie służy.
Inną częścią uwalnianych teraz starych
energii są obecne w nas energie rodowe, ulokowane w naszej linii
rodowej, z których wynika wiele naszych ograniczeń. Pochodzące od
naszych przodków wzorce energii, pomimo że tak naprawdę nie należą do
nas, przez lata były częścią naszej istoty, a ich wpływ dotyczył
praktycznie każdego aspektu naszego ja. Teraz jest czas, aby podziękować
tym energiom, pozwolić im odejść, dzięki czemu uzyskamy dostęp do
nowych możliwości. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że energie te tak
mocno ograniczały nas w życiu, lecz tak naprawdę w szerszej perspektywie
były one sprzymierzeńcem naszej ewolucji. Podobnie, również częścią
procesu jest to, że przez tak długi czas nie chcieliśmy ich puścić,
uwolnić starego porządku. Jest to naturalne i właściwe. Ewolucja
przebiega stopniowo.
Chociaż może nie być łatwo, to wszystko,
co obecnie pojawia się w nas, nam służy, a dyskomfort, napięcie czy ból
odgrywają rolę nawigacji. Jesteśmy na nowej ścieżce życia, przechodzimy
przez proces własnej integracji, pomimo tego, że to, co się dzieje we
wnętrzu, niejednokrotnie może sugerować nam, że jest odwrotnie. Na pewno
nie obejmiemy tych zmian umysłem. W jaki sposób przejść jak najpłynniej
przez ten proces?
W tym wszystkim warto zrozumieć, że wymiar intensywnego myślenia, ustępuje miejsca wymiarowi głębokiego czucia.
Zawiera się w tym natura całego procesu, a prawdziwa świadomość tego
pozwala zauważyć, jaką postawę przyjąć, z jakiego poziomu funkcjonować,
aby zmiany w nas zachodziły w harmonijny sposób. Energia serca teraz
okrywa, nakłada się na nieharmonijny umysł. Z myślenia, czyli z energii
umysłu, powstały wszystkie wcześniej opisane stare energie, które są
teraz uwalniane. Energię umysłu reprezentują i wyrażają opór oraz
kontrola. Związane są one z linearną percepcją czasu – czasem
psychicznym – stwarzaną przez umysł. Nadmiar umysłowej energii
manifestuje się jako napięcie, ucisk, zawężony przepływ energii,
rozregulowanie, osłabienie, zmęczenie, chaotyczność, stres, niepokój,
martwienie się.
Więc,
aby przejść przez cały proces płynnie, najskuteczniejszym sposobem jest
zaprzestanie działania z poziomu umysłu. Wyjście z częstotliwości
umysłu oznacza przełamanie potężnego wzorca, nowe spojrzenie na siebie,
nowe podejście do życia. Na pewno wymaga to otwartości i odwagi.
Ponieważ jesteśmy istotami energetycznymi, następstwem tej zmiany będzie nasz skok kwantowy na wyższą częstotliwość, dający dostęp do naszej prawdziwej tożsamości.
Jak tego dokonać? Wybierając życie z poziomu serca.
To kwestia rozpoznania, że żyjemy pod wpływem energii umysłowej,
dokonania nowego wyboru. Wybór ten niesie za sobą inne reagowanie,
zachowanie, wyrobienie nowych nawyków, inne podejście do siebie.
Tego typu dokonująca się w wielu ludziach gruntowna zmiana, jest
obecnie największym przełomem, jaki ma miejsce na Ziemi. Kto naprawdę
chce, dokona tego. Energia serca jest energią czucia. Inna jest postawa
oparta na myśleniu, a inna jest oparta na czuciu. Tak więc zmiana postawy względem siebie samego jest kluczem.
Zmiana postawy względem siebie swój początek i fundament opiera przede
wszystkim na nowej postawie względem swoich emocji oraz myśli. Świat
ludzkich myślo-emocji, nasze pola
mentalne oraz emocjonalne są obszarami, w których panuje obecnie
największe poruszenie, ożywienie, nieład i galimatias. W głównej mierze
wokół tych przestrzeni skoncentrowana jest transformująca natura
przebiegającego procesu ewolucji ludzkiej świadomości.
Bazująca na sercu nowa postawa względem pola mentalno-emocjonalnego, względem siebie samego, swój początek ma w całkowitym poddaniu się i zaakceptowaniu tego, co dzieje się w naszym wewnętrznym świecie.
Chodzi o to, aby w sposób czysty i niezakłócony czuć swoje emocje.
Poczuć je można naprawdę wtedy, kiedy się na nie otworzymy, pozwolimy im
być jakimi są, zaakceptujemy je. Może się to dokonać jedynie wtedy,
kiedy zrezygnujemy z oporu oraz przymusu kontrolowania wszystkiego, co
dotyczy naszego życia – czyli wyciszymy starą, umysłową energię. Opór
względem tego, co czujemy czy myślimy jest postawioną przed nimi ścianą,
która uniemożliwia ich pełne odczuwanie, połączenie się z nimi.
Połączenie się, skomunikowanie się zarówno z myślami oraz emocjami, jest
działaniem z poziomu serca, które transformuje te stare energie,
pozwala je uzdrowić i uwolnić.
Dlatego
warto stworzyć w sobie taką cichą przestrzeń, która obejmie swoją
miłością i czułością wszystko to, co w danej chwili dzieje się w nas na
poziomie emocji oraz myśli. Jest to początek bezwarunkowej miłości
względem siebie samego. Znika wtedy wynikający z oporu negatywizm.
Pozwolić sobie na głębokie odczuwanie wszystkiego, co czujemy i myślimy.
Świadome obserwowanie tego. Pozwolić przejawiać się naturalnie
strumieniowi myśli, nie stawiać mu oporu, nie oceniać go, nie
krytykować, być wyłącznie w czystej akceptacji i poddaniu. Podobnie w
przypadku z emocjami. Kierować własną miłość w te miejsca i obszary w
ciele czy umyśle, psychice gdzie pojawia się akurat dyskomfort i
napięcie. Zero walki, zero interpretacji tego, co się w nas dzieje,zero
obwiniania, narzekania, potępiania itd., ponieważ mentalne
etykietkowanie stwarza napięcie, buduje mur. Trwanie w stanie
wewnętrznego poddania oraz akceptacji. Tym sposobem pomożemy uwolnić się, znajdującym się tam starym energią.
Uświadom sobie, że wszystko, co wywołuje w Tobie napięcie to stare
energie. Wczuj się i zanurkuj w te energie. Nie walcz z nimi, nie
uciekaj od nich, nie neguj ich, nie krytykuj – to wszystko jest
działaniem z poziomu częstotliwości umysłu. Jak już się uwolnią, tym co
po nich pozostanie jest bagaż mądrości.
Świadome odczuwanie każdej manifestującej
się w chwili obecnej starej energii, czy to jest myśl, czy emocja jest
działaniem z poziomu ośrodka serca, które jest przepełnione mocą,
zdolnością transformowania, kreowania. Stawianie oporu, walka, tkwienie w
konflikcie względem tego, co dzieje się w naszym wewnętrznym świecie
jest funkcjonowaniem z poziomu umysłu, charakteryzującym się najczęściej
bezsilnością i stagnacją i utknięciem. W czasach gdy planetarna energia
wzrasta, a także szybko brnie do przodu w kierunku rozwoju oraz
postępu, wszystko ulega intensywnym zmianom. Tkwienie w starej
energii, uparte i kurczowe trzymanie się starych energii, niechęć do
zmiany, powoduje chaos, tarcie oraz napięcie. Wszystko co nas
przez lata od środka wypalało i raniło, może ustąpić, zostać uzdrowione w
momencie, gdy się temu poddamy, czyli zintegrujemy to w sobie.
Działanie z poziomu energii serca przynosi świeżość, odnowienie, rozwój,
rozkwit, nowe możliwości.
Za każdym razem, gdy czujesz w sobie
dyskomfort i napięcie, znajdź dla siebie przestrzeń i po prostu pozwól
temu wszystkiemu być. Przyjmij opisaną przeze mnie postawę. Działa to na
zasadzie treningu. Jest to prawdziwą pracą u podstaw nad sobą. Za każdym razem, gdy tego dokonasz, aktywujesz potencjał swojego pola serca.
Jeśli w tym wytrwasz przez dłuższy czas, będziesz widział i czuł
efekty. Największy postęp dokona się wtedy, kiedy nauczymy się być
wdzięczni za wszystko, czego aktualnie w swoim wnętrzu doświadczamy.
Wdzięczność jest potężną, transformującą energią serca.
Opisana przeze mnie zmiana wymaga całkiem
innego, nowego podejścia. Jest to fundamentalnym przewartościowaniem na
poziomie naszej istoty, wejściem we własną miłość, połączeniem się z
energią serca. Jeśli pozwolimy sobie na taką zmianę, to otworzymy się na
to, aby naturalnie dokonał się w nas proces samorealizacji,
przejawienia tego, kim jesteśmy. Im dłużej uda nam się z takiego poziomu
żyć, tym coraz bardziej harmonijna będzie się stawać treść naszych
myśli oraz emocji. Stracą one swoją siłę rażenia oraz bezwładność. I to
jest naprawdę piękne. Zachodzi wtedy transformacja i uzdrowienie na
najgłębszych poziomach. Wpuszcza się do swojego życia ogromną falę
światła świadomości, a to sprawia, że stopniowo odzyskuje się własną
moc. Otwiera się wtedy przestrzeń na to, aby w naszym życiu pojawiło się
coś nowego, nowa i świeża jakość, zupełna odnowa.
Wszystko
początek swój ma w decyzji. Jeśli komuś wydaje się, że nie jest w
stanie dokonać tak głębokiego przedefiniowania, polecam, aby każdego
dnia świadomie wyrażał intencję oraz wolę, aby w nowy sposób spojrzeć na
wszystko to, co dzieje się we wnętrzu. Świadomość jest twórcza, więc
jeśli tego typu intencja, informacja mocno osadzi i zakotwiczy się w
naszym polu, siłą rzeczy pojawi się potencjał, warunki, możliwości,
przestrzeń, a także przede wszystkim nasza gotowość, aby taka zmiana się
w nas dokonała. Ponieważ natura rzeczywistości jest fraktalna, jeśli
ludzie staną się zdolni uwolnić od wewnętrznego ucisku, dominacji
umysłu, konfliktu, wszystko to zacznie także transformować się i znikać w
świecie zewnętrznym, na poziomie globalnym.
Rok 2020 postrzegam jako czas wielu
końców, wiele spraw w naszym życiu ulega rozwiązaniu, przygotowując nas
na nową jakość życia, nowy etap. W tym okresie, w kontekście własnego
życia, zarządzania sobą, najważniejsze wydaje się być nie samo
działanie, planowanie, wyznaczanie i osiąganie nowych celów, lecz
pozwolenie sobie na dokonanie się w naszym wnętrzu głębokiej
transformacji, uwolnienia, oczyszczenia i uzdrowienia. Po tym nastąpi
okres wzmożonej działalności. Będzie to się działo z poziomu nowej
jakości, która do tego czasu wpłynie do naszego życia, wypełni sobą
naszą świadomość.
Weź dobry i głęboki oddech. Zrelaksuj się.
Zmiany zachodzą przez pozwolenie na nie. Pozwól sobie na spokój. Pozwól
sobie na zdrowie. Pozwól sobie na równowagę. Pozwól sobie na
cierpliwość. Pozwól objawić się temu aspektowi Ciebie i twojego życia,
do którego zmierzasz. On jest już teraz. Wzrastaj w miłości do siebie.
Podejdź z szacunkiem do okresu, przez który przechodzisz. Poświęć więcej
czasu na rozwój swojej świadomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz