Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
niedziela, 14 czerwca 2020
Anioły: Oddychaj
Moi drodzy przyjaciele, tak bardzo was kochamy,
Bierz serce! Odrodzisz swój świat w znacznie lepszej, życzliwszej, bardziej sprawiedliwej i połączonej rzeczywistości. Na nowo rodzicie siebie w bardziej autentyczną, natchnioną przez Boga rzeczywistość. Wszyscy jesteście położnymi nowej świadomości, która czekała na odpowiedni i dojrzały czas by się ujawnić... w waszych sercach najpierw i potem w świecie.
Wielu z was pracowało przez całe życie, by być gotowymi na ten czas w ludzkiej historii. Wielu z was odegrało wszystkie strony obecnych konfliktów, żeby wprowadzić wasze głębokie zrozumienie do aktualnych sytuacji. Wielu z was żyło i umarło tylko po to, żebyście mogli stanąć w tej przestrzeni - tu, teraz, dzisiaj, gotowi do potwierdzenia życia i światła, które żyje w was wszystkich. Jesteście odważnymi duszami, drodzy przyjaciele. Jesteście pionierami przebudzenia. Jesteście światłami w świecie, który zbyt długo tolerował ciemność, ignorancję, rozłąkę i nienawiść, a wasze światła nie zostaną zgaszone.
Nie poddawajcie się teraz. Nie rezygnujcie z prawa, które dał wam Bóg do miłości, z waszego pragnienia dzielenia się sercem i duszą. Nie zmniejszajcie się z powrotem w strachu, kiedy inni nie mogą rozpoznać waszej miłości. Nie walczcie, kiedy inni chcą was zaangażować. Oprzyjcie się chęci powrotu do starych, opartych na strachu paradygmatów przetrwania i zamiast tego zacznijcie oddychać całym życiem! Oddychaj do swojego serca i poczuj jak bije. Oddychaj w swoim ciele i daj mu życie. Wdychaj swoje bolesne emocje i odczuwaj je głęboko. Wdychajcie i wiedzcie, że przyjmujecie wszystkie wibracje, wszystkie perspektywy, wszystkich ludzi, wszystkie rasy, wszystkie kolory, wszystkie wyznania - rzeczywiście energie całego życia.
Co się dzieje dalej? Te wibracje życia same w sobie mieszają się w was. Jeżdżą w waszym krwiobiegu przez wasze serce, do każdej komórki waszego ciała. Wasze komórki, poinformowane przez waszą duszę, przyjmują wibracje, które pomagają im być TYM, którym chcecie być, i wtedy wydychacie ten szczególny wyraz miłości, którym jesteście. Wy, drodzy, poprzez wasz oddech oddychacie w Boskości! Przyjmujecie całe życie i wydychacie swój szczególny wyraz miłości.
Możecie wydychać nienawiść. Możecie wydychać uprzedzenia. Moglibyście wydychać wibracje, które nie reprezentują tego kim naprawdę jesteście. Jeśli emanujecie mniej niż wibracje miłosne i jeśli wydychacie mniej niż wibracje miłosne, wtedy drodzy, zobaczycie to samo u innych. Jeśli popadniecie w nienawiść, zobaczycie nienawiść nawet wtedy, gdy miłość jest łatwo dostępna. Jeśli popadniecie w osąd, zobaczycie rzeczy do osądzenia, nawet jeśli dusze otwarte są wszędzie. Jeśli popadniesz w rozpacz, łatwiej dostrzeżesz innych w rozpaczy. Zamiast tego wydychajcie i emanujcie miłością do światła we wszystkich istotach. Wtedy, drodzy, naturalnie będziecie przyciągani, by zobaczyć więcej miłości na świecie. Kiedy dajecie świadectwo miłości, wzmacniacie ją.
Bo w prawdzie, miłość się rodzi. Miłość wypłukuje bóle i ciemność. Widzicie muł, który się teraz oczyszcza - bóle, złości, frustrację, winę, wstyd, brutalność, wszystko... a jednak za tym, pod tym, kryje się Miłość i tylko Miłość. Ludzkość zbiorowo, poprzez swoje pragnienie zjednoczenia się, dała Boskiej wolnej woli pozwolenie na powstanie od wewnątrz i oczyszczenie wszystkiego, co jest mniejsze od miłości.
Bądźcie więc delikatni wobec siebie, drodzy, jeśli tylko możecie być delikatni. Bądźcie kochającymi i akceptującymi uczucia, które powstają w was. Bądźcie uprzejmi wobec siebie nawet wtedy, gdy czujecie się mniej niż kochający, ponieważ miłość zawsze i na zawsze musi zaczynać się od siebie. Tylko wtedy, gdy akceptujesz wszystko, co jest w tobie, możesz w coraz większych kręgach kręcić swoją miłość na zewnątrz do swojej rodziny, przyjaciół, społeczności i świata.
Nie poddawajcie się. Nie poddawajcie się rozpaczy. Narodziny są niechlujne. Większość matek w bólach porodowych wypowiedziała zdanie: "Nie mogę tego zrobić!" Ale mogą, i robią to, ponieważ siła wypychająca nowe życie jest Jedynym Życiem, Jedyną Miłością, Tą, która jest źródłem wszechświatów. Kiedy nie wiesz, jak możesz kontynuować, twoje źródło to robi. Poproście Boską Miłość o powstanie w waszym wnętrzu. Módlcie się o Boską Miłość, żeby wypełniła wasze serce i uzdrowiła wasze bóle, żebyście wreszcie mogli być wolni.
Odpocznijcie w Boskich duszach. Usiądźcie. Oddychajcie. Oddychajcie. Oddychajcie... i odbierzcie.
Niech cię Bóg błogosławi! Tak bardzo cię kochamy.
- Anioły...
» Source » Channel: Ann Albers
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz