czwartek, 14 września 2017

Pytanie: "Jak rozpoznać, że jesteśmy tzw.''posłańcem światła"?

No bo niektórzy czują wyraźnie, że mają jakąś misję, a co jeśli nie czują wyraźnie?"

Pierwszy sygnał jest taki, że myślisz globalne. Masz postawę prospołeczną. Jeśli coś robisz, zawsze w tle masz ideę, żeby Twoje działania przyniosły korzyść innym, Ziemi, następnym pokoleniom.
Jesteś w stanie się poświęcać. Chcesz pomagać ludziom, pragniesz by świat był lepszy. To się przejawia w różny sposób np. ekologia, medycyna, nauka, sztuka, życie codzienne.
Masz w sobie głęboką potrzebę żeby na świat wypuszczać prawdy, które niesiesz w sercu. Dla dobra wszystkich.
Twoja Dusza, zanim się wcieliła, zdeklarowała się pomagać Ziemi we wzniesieniu i ludzkości w przemianach. To są piękne Dusze Posłańcy Światła. Niezależnie od tego skąd pochodzą i jakie mają doświadczenia, ich celem jest spełnić to, co powzięły, zanim narodziły się w tej rzeczywistości.
Twoja społeczna postawa i nieustające pragnienie głoszenia prawdy serca jest niczym innym jak przejawianemu się Duszy w Tobie, w drodze ku spełnieniu jej celów. Ponieważ Dusze mają różne wibracje/źródła, to prawdy są różne.
Kiedy krople się połączą, powstaje ocean. Kiedy światło się rozszczepia powstaje tęcza. Ona jednak w swojej naturze wciąż jest światłem, które możemy oglądać w pięknym spektaklu pomimo całej jego złożoności.
Jeszcze o "misji życiowej": bez niepotrzebnego poświącania się. Z lekkością i uśmiechem. Wszechświat nie chce Twojej ofiary, a rozwoju. Najpierw TY, a przez Ciebie inni. Z miłością, pokorą i szacunkiem dla Wszystkiego Co Jest, ale także i przede wszystkim z poczuciem własnej niezawisłości i mocy. Często wystarczy po prostu BYĆ, wspierać sercem. I tak to, co na górze poprzez ciebie odbije się na dole. Inni wdząc to, będą pragnąć zmian.
Kiedy każdy z Nas przyniesie swoje ziarnko piasku zbudujemy razem wielkie mrowisko.
Ps. Nie zmienisz nikogo na siłę, nie włożysz do głowy prawd, które w sobie nosisz. Ale kiedy masz odwagę być sobą i nieść światło Boga, które w Tobie jaśnieje, ono sprawia, że samym BYCIEM będziesz pomagać innym. Ludzie widząc miłość, którą w sobie nosisz będą pragnąć zmian. To jest ten moment, w którym przychodzi czas na odnalezienie drogi do SIEBIE. Jak? Bóg dawno ma ustalony plan. Czeka tylko cierpliwie, żebyś powiedział/powiedziała Mu TAK.
Anioły tej Ziemi budźcie się. Światło Waszych serc potrzebne w każdej ilości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz