czyli o przedniemieckiej historii Niemiec i reszty Europy
Uwaga! Istnieje już druga część tego artykułu, znaczącą rozwijająca ten poniższy.
Niemcy? Jacy Niemcy? – Niemcy NIE są starsze od USA
Co nam mówią w szkole?
W szkole powiedziano mi tak:
- Polska powstała w 966 r. w momencie “przyjęcia chrztu”
- Polacy wzięli chrzest od Czechów, bo nie chcieli wpływów niemieckich
- Niemcy to Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego
Logicznie myślący uczeń wnioskuje z tego, że:
- Przed 966 r. Polski nie było
- Czeskie państwo jest starsze od polskiego
- Niemieckie państwo to mocarstwo i cywilizacja, a polskie to smród, brud i ubóstwo
Gdzie jest wałek?
O ile wszystkie podane fakty są prawdziwe, to logicznie myślący człowiek wyciągnie z takich faktów błędne wnioski!
Gdyby podać te same fakty inaczej, lub z adnotacją, każdy zrozumiałby je prawidłowo:
- Przed 966 r. Polska oczywiście była, ale miała inne nazwy
- Czeskie państwo i polskie państwo to jest to samo państwo, po prostu
różne części federacji, różne plemiona lub na dzisiejsze: różne
województwa
- Niemieckie państwo jeszcze 100 lat wcześniej nie istniało zupełnie,
powstało na zachodnich ziemiach polskich (zwanych obecnie Połabiem).
- Polska (pod inną nazwą) jest starsza od Niemiec i to sporo.
Dowody?
Należy zrozumieć trzy rzeczy:
- Nie ma w historii czegoś takiego jak dowody, są tylko poszlaki. Nie
ma naocznych świadków, są tylko kroniki. Kronikarze też nie są świadkami
wydarzeń, a po prostu spisują to, co ludzie mówią, albo przepisują
kroniki wcześniejsze.
- Z ludzkiej skłonności do obrony poglądów wynika, że jeśli mamy już
coś w głowie, to ciężko to wyplenić. Dlatego tak ciężko wytłumaczyć coś
osobom starszym, one wiedzą “coś” i “koniec”. Nie zmienią poglądu
niezależnie od argumentów.
- Kiedy jesteśmy dziećmi, pakuje nam się do głowy “fakty” bez dowodów.
Następnie, jeśli ktoś chce nam powiedzieć, że prawda może być inna, to
jeśli w ogóle chcemy z nim rozmawiać, to każemy mu to “udowodnić”, że ma
rację. Ale w historii niezbitych dowodów nie ma!
Wnioskując z powyższego, należy po
prostu porównać materiał dowodowy i poszlakowy na to “co wiedzieliśmy” i
na to “co się dowiadujemy”. I własnym osądem należy wybrać “bardziej
prawdopodobną” wersję. Inaczej do końca życia będziemy wierzyć
bezkrytycznie w to, co nam mówiono w szkole!
W tym artykule na podstawie “oficjalnej”
wersji historii pokażę, że nawet w wersji oficjalnej, jest tam o Polsce
lepiej, niż w wersji szkolnej.
Mapy
W polskich szkołach, nie pokazuje się
map sprzed 1000 r., bo po co? Jeszcze by ktoś zaczął zadawać niewygodne
pytania. No jak już pokażą, to Grecję, Rzym, czy Persję, ale Polskę?
Kogo taki pogański kraj może zainteresować?
1000 A. D.

Europa 1000 A. D.
Taka mapa to jest mapa idealna na lekcje
historii, Niemcy są wielkie, a Polska przy nich mała. Psychologicznie
cel osiągnięty. Wyjaśnienia może wymagać “Rus Land”, to NIE ROSJA, to
RUŚ, od której Rosja przygarnęła sobie nazwę, tak jak Germanie
przygarnęli tę nazwę od Słowian! Warto zwrócić uwagę, że Chorwacja jest
już na Bałkanach, a Bułgarzy zajmują pół Grecji. Jest to jeszcze spadek
po naszym zwycięskim najeździe na Rzym 500 lat wcześniej. Warto
zapamiętać, że na tej mapie jezioro Wan (tr: “Van Golu”), leży w Armenii
(to jest ta niebieska plama przy granicy z Turcją). Po co nam to
jezioro Wan? Będzie o nim w innym artykule (uprzedzam pytania: tak, ma
związek z Polską).
900 A. D.

Europa 900 A. D.
Oto mapa pokazująca Europę “zaledwie”
100 lat wcześniej! Polska na środku jest jak zawsze, ale zaraz, zaraz…
gdzie podziały się Niemcy? No taka mapa to się do szkoły już kompletnie
nie nadaje. I dlatego zapewne nigdy wcześniej jej nie widzieliście :).
Z istotnych rzeczy, jakie należy
zapamiętać, to Borussia na terenie Elbląga i Olsztyna. Borussia to
Prusy. Prusy to NIE NIEMCY, jak nam wmawiano na lekcjach historii!
Prusowie tu naród Bałtosłowiański (jak Żmudzini, Jadźwingowie czy
Litwini). Dopiero pod wpływem niemieckiego chrześcijaństwa zaczął mówić
po niemiecku. Dlatego Niemcy w sporym procencie mają słowiańską i
bałtosłowiańską haplogrupę krwi!
Proszę zwrócić uwagę, że Chorwacja jest
zapisana jako “Chrobacja” oraz na to, że na mapie jest… druga Chorwacja,
na terenie dzisiejszego Lwowa, podpisana jako “White Chrobati”. Tak,
Chorwaci pochodzą z Małopolski, a na Bałkanach zostali po kampanii
przeciw Rzymowi w VI w. Kolejną istotną kwestią są Serbowie w miejscu
dzisiejszego Drezna. Oni też brali udział w kampanii przeciw Rzymowi w
VI w. i dlatego dziś, Serbia leży na Bałkanach. Przodkowie Serbów żyją
do tej pory na terenie obecnych Niemiec, a więcej o nich znajdziesz
tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Serbo%C5%82u%C5%BCyczanie. Nie jest przypadkiem, że obecny premier Saksonii (landu w Niemczech),
Stanislaw Tillich
mówi biegle po polsku, czesku i serbsku. On jest właśnie Serbem
Łużyckim. Na terenie Serbii bałkańskiej jest napis “Rascia” czyli “
Raszka“. Nazwa wzięła się od ówczesnej stolicy Serbii bałkańskiej.
Teraz już wiesz, dlaczego każde miasto w
Niemczech ma polską nazwę. Każdego kolejnego orędownika teorii o “ziemi
niemieckiej” poczęstuj powyższą mapą.
800 A. D.

Europa 800 A. D.
Cofamy się o jeszcze 100 lat. Poprzednia mapa nie kłamała. Nadal nie ma tu żadnych Niemców!
W Hiszpanii jest “Al-Andalus”. Nazwa nie jest nam obca, bo pochodzi
od “Wandalów” z Krakowa, którzy założyli tam państwo 250 lat wcześniej, a
później przenieśli się do Afryki. W języku arabskim “Al” to przedimek
określony, a litera “W” nie istnieje wcale, dlatego jest “Al-Andalus”
zamiast po naszemu “Wandalus”. Od tego słowa pochodzi współczesna nazwa:
“Andaluzja”.
Na terenie Hamburga i Bremy są “Saxons” czyli Saksończycy. Są to
Słowianie, a nie Germanie jak mówi Wikipedia, bo Germanów, w tym czasie
tam po prostu NIE BYŁO! Nazwa Saksończycy to zgermanizowana nazwa ludzi,
którzy posługują się siekierami (porównaj nazwę Drewlanie, którzy
zamieszkują dokładnie ten sam teren w tym czasie). Ważnym odnotowania
jest fakt, że podczas totalnej lechickiej inwazji na Rzym w VI w. Sasi
mieli za zadanie odbić od Rzymu Wielką Brytanię. Spadkiem po tych
wydarzeniach są brytyjskie hrabstwa: Essex, Wessex i Sussex czyli
Wschodnia, Zachodnia i Południowa Saksonia.
Widać też lud Madziarów (Magyars) zbliżający się od wschodu, który z
Avarami zrobi w ciągu 200 lat to samo, co Niemcy z Połabianami.
Słowiański naród pod wpływem kultury zmieni język na odpowiednio
niemiecki i węgierski. Węgrzy tak samo jak Polacy czy Chorwaci twierdzą,
że są potomkami Sarmatów. Teraz już jasnym jest, dlaczego Węgrzy
wyglądają jak Polacy, mówią po angielsku z polskim akcentem, ale dogadać
w ojczystych językach się zbyt łatwo nie możemy :).
700 A. D.

Europa 700 A. D.
Ta mapa niewiele różni się od poprzedniej. Pojawia się na niej
“Bavaria”. Bawaria nazwę bierze od ludu Bajuwarów lub Bojowarów, które
oznacza nie mniej nie więcej niż Bojowie Warowni. Literkę J z Bojuwarów
słychać jeszcze w niemieckim określeniu Bawarii czyli Bayern. Nazwa
Bawaria jest nazwą łacińską.
Na mapie też pojawia się Bohemia. Jest to jedna z rzymskich nazw
Słowian. Pochodzi od słowa “Bóg” / “Boh”. Bohemia znaczy tyle, co kraj
Bogów. Nie jest to przypadkowa nazwa. Porównaj z nazwą “
Lech“,
albo “Got” (Goci w tym czasie mieszkali w Polsce). Są też określenia
“Pan” oraz “Pol” / “Polak”, ale o tym będzie obszerniej innym razem. W
późniejszym czasie nazwa ta zostaje scedowana na Czechów, dlatego na
studiach nie ma “czechistyki”, a jest “bohemistyka”.
600 A. D.

600 A. D.
Kolejna mapa potwierdzająca, że Niemiec między Francją, a Polską po prostu NIE BYŁO!
Z ciekawostek: Baskonia jest opisana jako Vasconia. Ważne ze względu
na to, żeby zapamiętać, że B i W są wymienne między językami. A Bułgaria
leży nad… Morzem Azowskim

Druga Bułgaria jest w Rumunii. Nie jestem w stanie na ten moment
powiedzieć, czy to te same Bułgarie, czy tylko zbieżność nazw. Rzymu
zachodniego już nie ma, a Rzym wschodni to jeszcze potęga.
Dlaczego nie idę dalej? Bo wiek VI n. e. jest bardzo ważnym wiekiem w
naszej historii. Wtedy podbiliśmy całą Europę, a to zasługuje na co
najmniej jeden oddzielny artykuł.
Co było, jak nic nie było?
Co bardziej spostrzegawczy ludzie zauważą, że pełno jest różnych
krajów, plemion czy ludów w całej Europie poza jej słowiańską częścią.
Słowianie mają swoje nazwy i kolory w zasadzie tylko przy granicy z
(dawnym) Rzymem. Nasi mądrzy historycy interpretują to następująco:
“Polski nie było, była dzicz, lasy i niedźwiedzie polarne, no przy granicy z Rzymem może była jakaś prymitywna cywilizacja”.
A może jednak to nie tak było? Przecież te WSZYSTKIE mapy powstały na
podstawie kronik rzymskich, frankońskich, angielskich czy niemieckich!
Po kiego grzyba pisać to o jakichś ludach na Syberii, których nikt na
oczy nie widział. Idąc tym tokiem rozumowania, należy przyjąć, że cały
świat był wyludniony, tylko dookoła zachodniej Europy byli jacyś ludzie.
Każdy przecież pisał o sobie i o najbliższych sąsiadach, których znał i
z którymi handlował.
Nagle jak się pojawiła jakaś wielka inwazji “obcych”, to się o nich
napisało pod ich nazwą (bo rodzimej często nie było dla nieznanych
ludów) i nie pisało się jacy to oni są bohaterscy, tylko się pisało, że
to zwierzęta brodate, garbate, diabły wcielone, niemyte, obskórne,
barbarzyństwo pieprzone, brodate i zapuszczone itd. Nikt im świątyń nie
stawiał, chyba że wygrali, popili i sami sobie postawili :).
Daleko nie trzeba szukać analogii. Każdy kto oglądał “Grę o tron”,
wie w jaki sposób pisze się o “barbarzyńcach zza muru”, my z punktu
widzenia Grecji i Rzymu byliśmy właśnie takimi barbarzyńcami, a Dunaj i
Łaba/Ren były takim murem.
Lecz chwilę pomyślmy, dlaczego do stworzenia tych map nie użyto
analogicznych kronik słowiańskich, przecież wiadomo, że byli Arabowie
czy Chińczycy, to nie wiadomo, że byli Słowianie? Na mapie tak samo nie
ma Arabów, chyba że przy samym morzu lub granicy. A Chińczycy mieli
własne kroniki. Nasze natomiast zostały wszystkie zniszczone i spalone
niedługo po przyjęciu chrześcijaństwa. Dlaczego? Bo zawierały
“szatańskie znaki”, Słowianie przed chrześcijaństwem przecież nie pisali
po łacinie, a normalnymi runami słowiańskimi (bukwami).
Jedyne co w zasadzie wiemy o przedkatolickiej historii Polski, to
przepisane kroniki (każdy nowy kronikarz często nawiązywał do
poprzednich kronik), historię przekazuje się też z ustnie z pokolenia na
pokolenie, dlatego każdy pobieżnie ją znał (nawet kronikarz) i to co
teraz dla nas jest często szokiem informacyjnym, dla naszych przodków
było oczywistą oczywistością.
Masowe wymazywanie polskiej historii miało miejsce dopiero pod
zaborami. Do tego czasu każdy Polak wiedział, że jest Lechitą, Sarmatą,
potomkiem bogów czy Panem (do dziś tytułujemy się per Pan, Pani, a zbiór
Polaków nazywamy “państwem”) i wszystkie polskie kroniki to
potwierdzają. W zasadzie to nie tylko polskie, bo zachodnie również.
Skąd się w takim razie wzięła wersja szkolna? Procedura jest bardzo
prosta. Bierzemy polską kronikę i czytamy: “Bolesław koronowany w
Gnieźnie”. Sprawdzamy kronikę niemiecką: “Bolesław koronowany w
Gnieźnie”. Wszystko gra, wpisujemy do podręcznika. Znów bierzemy polską
kronikę i czytamy: “Aleksander Wielki podbił Kraków”. Sprawdzamy kronikę
niemiecką, a tu nic na ten temat. No ale jak ma tam coś takiego być,
jak Niemiec w 900 roku jeszcze nie było, a Aleksander najechał Kraków
1400 lat wcześniej! Jednak “historykom” to w niczym nie przeszkadza! Ich
wniosek? Polski kronikarz za dużo się lulka napalił i nie wiedział co
pisze. Kasujemy z podręcznika. Ale zaraz, tak pisze jeszcze 2 innych
kronikarzy! No to oni na pewno przepisali od tamtego! Kasujemy i kropka.
Mam nadzieję, że już każdy teraz wie, skąd się wzięła “Historia” w
polskich szkołach. Zapraszam do polskich kronik oraz słowników. Historię
możesz wymazać stosunkowo łatwo, języka tak łatwo z narodu nie
wyplenisz.
Niemcy NIE są starsze od USA!
Link do drugiej części artykułu.