piątek, 8 września 2023

Inteligentne miasta: NIE są „tylko szaloną teorią spiskową”

Autorstwa Marie Hawthorne  

Po pożarach na Maui miejscowa mieszkanka nazywana Ciotką skarżyła się, że Lahaina miała stać się „miastem satelitarnym”. Mieszkańcy opublikowali na X (Twitterze), że przed pożarem krążyły pogłoski o powstaniu na Maui Cyfrowego Miasta, czyli miasta 15-minutowego. Naturalnie osoby weryfikujące fakty traktują tych ludzi jak „teoretyków spiskowych”, ale przyjrzyjmy się, czym naprawdę są nowe typy miast – zwane także inteligentnymi miastami. Czym są inteligentne miasta? „Miasto satelitarne” odnosi się po prostu do mniejszego miasta sąsiadującego z większym. Pomyśl o Fort Worth i Dallas. Możliwe, że Ciocia pomyliła słowa i chciała powiedzieć „Inteligentne miasto” zamiast „miasto satelitarne”. Albo mogła mieć na myśli, że Lahaina miała być miastem satelitarnym dla czegoś większego, co miało zostać zbudowane. Inteligentne miasta to zupełnie inna sprawa. (Ludzie często używają zamiennie terminów „inteligentne miasto” i „miasto cyfrowe”). 

TWI, międzynarodowa firma inżynieryjno-konsultingowa, definiuje inteligentne miasto jako takie, które „wykorzystuje technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT) do poprawy efektywności operacyjnej, udostępniania informacji społeczeństwa i zapewnić lepszą jakość usług rządowych i dobrobytu obywateli”. Takie firmy inżynieryjne uważają, że zwiększone gromadzenie danych dzięki zastosowaniu kamer i czujników w miastach może poprawić jakość życia obywateli poprzez usprawnienie ruchu i zmniejszenie zatorów. Istnieją już projekty mające na celu przekształcenie takich miejsc jak Tokio, Singapur, Nowy Jork i Reykjavic w inteligentne miasta. Inteligentne miasta to nie „teoria spiskowa”. To projekty inżynieryjne, które trwają już od dłuższego czasu. Na Maui powstał wczesny projekt inteligentnego miasta o nazwie JUMPSmart Maui. 

Amerykańscy i japońscy badacze zainstalowali na całej wyspie stacje ładowania pojazdów elektrycznych i współpracowali z właścicielami Nissana Leaf, aby zebrać dane na temat faktycznego działania stacji ładowania. Ten projekt wyjaśnia, dlaczego mieszkańcy Maui mają na celowniku inteligentne miasta. Należy zauważyć, że powiedziano nam, że nie wszystkie koncepcje inteligentnych miast obejmują zindywidualizowane gromadzenie danych. Podczas gdy niektóre inteligentne miasta, takie jak te w Chinach, z pewnością mogą wykorzystywać technologię rozpoznawania twarzy do śledzenia osób, firmy próbujące sprzedawać swoje usługi w krajach zachodnich upierają się, że gromadzenie danych może odbywać się anonimowo i być wykorzystywane wyłącznie do usprawniania ruchu. 

 jednak pamiętać, że to może się zmienić w zależności od politycznych wiatrów. Dane naszych telefonów komórkowych również miały być anonimowe, a jednak CDC kupiło je od firm telekomunikacyjnych, aby ocenić zgodność z przepisami podczas blokad. Nie widzę też powodu zakładać, że dane dotyczące przemieszczania się w miastach pozostaną trwale anonimowe i nienaruszalne. Spójrz na Strefę Ultra Niskiej Emisji (ULEZ) w Londynie. Burmistrz Sadiq Khan zainstalował w całym Londynie tysiące kamer, aby określić, czy pojazdy w mieście spełniają normy emisji, czego nie spełnia większość starszych pojazdów. Wielu właścicieli małych firm nie może sobie pozwolić na zwykły zakup nowych samochodów dostawczych, ale pojazdy niezgodne z przepisami podlegają karze grzywny w wysokości 12,50 GBP dziennie. W odpowiedzi gangi londyńczyków zdewastowały ogromną liczbę kamer drogowych. Pomimo obietnic polityków i urbanistów, kamery te nie cieszą się popularnością.  

Następnie są miasta 15-minutowe. „Miasto 15-minutowe” oznacza miasto, w którym do domu danej osoby i wszystkich jej potrzeb można dotrzeć w ciągu 15 minut spacerem lub przejażdżką rowerem. To również przechodzi próbę w Wielkiej Brytanii. Oksford podzielił miasto na sześć stref, a prywatne samochody będą musiały mieć pozwolenia na wjazd do różnych stref, w przeciwnym razie mogą zostać ukarane karami. Choć w Oksfordzie rzeczywiście występują problemy z ruchem drogowym, mieszkańcy obawiają się, że zabije to biznes w centrum miasta, ponieważ dotarcie do niego będzie znacznie trudniejsze dla ludzi, a także po prostu przeniosą problemy z ruchem na sąsiednie obszary, ponieważ ludzie będą zmuszeni zmienić sposób jazdy trasy. 

 Brytyjscy urbaniści twierdzą, że celem jest zachęcenie większej liczby osób do korzystania z transportu publicznego. Teoretycznie może to zadziałać, jeśli mieszkasz w obszarze, w którym transport publiczny nie stał się niebezpieczny, ale zdarza się to coraz rzadziej. Mieszkałem w miastach, w których nie trzeba było posiadać samochodu. W zależności od fazy życia może to całkiem nieźle działać. Ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym pracować jako rodzic ponad 2 nastolatków o odmiennych zainteresowaniach. 

Utknięcie w promieniu 15 minut poważnie ograniczyłoby możliwości moich dzieci w zakresie uczenia się, utrzymywania kontaktów towarzyskich i rozwoju jako istoty ludzkie. A to zabójca dla małych firm. Jednak koncepcja 15-minutowego miasta była mocno promowana przez C40 Climate Leadership Group, globalną sieć zrzeszającą prawie 100 burmistrzów dużych miast. Powtórzę jeszcze raz: to nie jest teoria spiskowa. C40 to prawdziwa grupa burmistrzów prawdziwych miast. Mieszkasz w Houston lub Miami? Mieszkasz w mieście zarządzanym przez burmistrza, który zobowiązał się pracować na rzecz 15-minutowe miasto. Istnieje nacisk na modernizację istniejących miast do modelu 15-minutowego.  

Ale w planach są też zupełnie nowe społeczności. Te społeczności nadchodzą. O protestach holenderskich rolników pisaliśmy już wcześniej. Rząd holenderski na siłę kupuje gospodarstwa rolne, aby spełnić unijne standardy redukcji azotu, ale Holendrzy wiedzą, że ma to mniej wspólnego ze środowiskiem, a bardziej z miastem Tristate. Proponowane miasto Tristate będzie mogło pomieścić 45 milionów ludzi. Wśród zwolenników znajdują się deweloperzy, fundusze emerytalne i zarząd gospodarczy Utrechtu. Uważają, że holenderskie miasta są obecnie za małe, aby konkurować z azjatyckimi megalopoliami i że będzie to fala przyszłości. 

 w USA grupa Flannery Associates wydała około 800 milionów dolarów na zakup około 52 000 akrów na północny wschód od San Francisco, tuż obok bazy sił powietrznych Travis. Przez lata organizacja ta była owiana tajemnicą. Jednak w ciągu ostatnich dwóch tygodni grupa ta zaproponowała uruchomienie strony internetowej przedstawiającej proponowaną przez siebie utopię. California Forever, grupa macierzysta stojąca za Flannery Associates, obiecuje tętniące życiem miasto zasilane energią słoneczną, pełne dzielnic, po których można spacerować i dobrze płatnych miejsc pracy. Jednak Flannery nie zyskała sympatii społeczności swoimi latami utrzymywania tajemnicy, a następnie agresywną taktyką zakupową. Ich założenie, że mogą zbudować zupełnie nowe miasto, pobierając tyle wody, ile chcą, nie zostało dobrze przyjęte. 

Lokalni właściciele gruntów, a także kongresmeni Mike Thompson i John Garamandi byli głęboko sfrustrowani właścicielami projektu i nie chcieli, aby utopijne miasto przeszło przez drogę. A jednak członkowie California Forever są wpływowymi miliarderami. W skład grupy wchodzą współzałożyciele Stripe, John i Patrick Collisonowie, inwestor venture capital Michael Moritz, Marc Andreessen i jego fundusz venture capital, założyciel LinkedIn (i współpracownik Epsteina) Reid Hoffman, inwestorzy venture capital Nat Friedman i Daniel Gross oraz filantrop/wdowa po Steve'ie Praca, Laurene Jobs.  

Projektem kieruje były inwestor Goldman Sachs Jan Sramek. Ogłoś swoją niezależność! Zysk poza sfałszowanym systemem! Chroń się przed tyranią i załamaniem gospodarczym. Naucz się żyć wolni i szerz pokój! Sramek może i jest 36-letnim geniuszem inwestowania, ale wypowiadał się niezwykle niejasno, jeśli chodzi o szczegóły dotyczące planów i pozwoleń środowiskowych, a także finansowania dla ludzi, którzy rzeczywiście mogą chcieć tam mieszkać. W idealnym świecie przeskoczenie przeszkód prawnych niezbędnych przy takim projekcie byłoby niemożliwe. Obszar ten przeznaczony jest pod rolnictwo, a istniejące społeczności hrabstwa Solano nie chcą tego zmieniać. Nawiasem mówiąc, wiele inteligentnych miast znajduje się na obszarach narażonych na pożary.  

A hrabstwo Solano jest podatne na pożary. Pożary kompleksu LNU Lightning Complex, szósty z najbardziej niszczycielskich pożarów w Kalifornii, spłonęły część hrabstwa Solano w 2020 r. Miejscowi twierdzą, że ochrona przeciwpożarowa w hrabstwie Solano jest już niedofinansowana. Utworzenie nowego miasta, w którym planowane jest włączenie ogromnych farm fotowoltaicznych (które same w sobie stwarzają ryzyko pożaru) spowoduje dodatkowe obciążenie infrastruktury, która i tak nie jest zgodna z obowiązującymi przepisami. I wiecie, to trochę zabawne, jak ludzie wciąż budują inteligentne miasta w obszarach zagrożonych pożarami. Można by pomyśleć, że jeśli zamierzasz wrzucić tony pieniędzy w jakiś obszar w celu ulepszenia technologii, priorytetem będzie dla nich bezpieczeństwo przeciwpożarowe. 

 Wystarczy spojrzeć na Kelowna w Kolumbii Brytyjskiej. Zostało zniszczone przez pożary w 2003 r. Eksperci wydali wówczas zalecenia, aby uniknąć tak niszczycielskich pożarów w przyszłości, ale długoletni mieszkańcy narzekają, że nigdy nie wprowadzono żadnych rzeczywistych zmian. To tak, jakby nikogo specjalnie nie obchodziło, czy Kelowna spłonęła, czy nie. To nie jest tak, że Kelowna jest jakimś biednym obszarem. 

W rzeczywistości wyróżnia się tym, że jest pierwszym w Kanadzie „inteligentnym miastem 5G w świecie rzeczywistym”. Rząd był skłonny przeznaczyć pieniądze na nowe, fantazyjne aparaty i sieć 5Git has the distinction of being Canada’s first “real-world 5G smart city.” The government was willing to dump money. Można by pomyśleć, że chcą zapobiec spaleniu tego terenu. 

 Być może zastanawiasz się, dlaczego to ma znaczenie. 

 To ważne, bo w tym szaleństwie jest metoda. 

 Nadchodzą inteligentne miasta, miasta, w których stały nadzór jest normą. Wejście do nich nie jest organiczne. Jest napędzany. Zmiana klimatu jest dla nas pretekstem do udawania się do ściśle monitorowanych miast, aby zmniejszyć nasz ślad węglowy, a media głównego nurtu wskazują tegoroczne pożary jako przykład katastrofy klimatycznej. Szef ONZ ogłosił tego lata, że wkroczyliśmy w erę „globalnego wrzenia”. Globalne wrzenie rzekomo doprowadziło zarówno do pożarów Maui, jak i pożarów w Kanadzie. Ma nas to tak przerazić, że jesteśmy gotowi na drastyczne zmiany stylu życia. Tyle że w tym scenariuszu jest kilka problemów. 

 Po pierwsze, w roku 2023 na niektórych obszarach pobite zostały rekordy ciepła, ale w innych częściach świata lata były wyjątkowo chłodne. Było wiele zamieszania wokół „hnajdłuższe lato w historii”, ale średnie ledwo przekroczyły te z lat trzydziestych XX wieku. (źródło) Po drugie, te pożary nie miały charakteru naturalnego.  

Pojawiły się najnowsze dowody na to, że firma Hawaii Electric wyłączyła zasilanie na 6 godzin przed serią śmiercionośnych pożarów, które zniszczyły Lahainę. Czy była to broń o ukierunkowanej energii, czy dobra, staromodna benzyna, nie dowiemy się przez jakiś czas i osobiście nie jestem pewien, jakie to ma znaczenie. Mam nadzieję, że w toku postępowania sądowego pomiędzy hrabstwem Maui a Hawaii Electric wyjdą na jaw solidne fakty. Na razie wiemy tylko, że w tym rzekomym pożarze nie było nic „naturalnego”.  

W Kanadzie można znaleźć w Internecie wszelkiego rodzaju filmy i oskarżenia dotyczące tego, kto jest odpowiedzialny za pożary. Niektóre z nich mogą być przesadzone, ale wiemy na pewno, że ludzie byli aresztowani za podpalenia. Podpalenia i zmiany klimatyczne to nie to samo! Jeśli uważasz, że dyskusja o inteligentnych miastach jest przesadzona, spójrz na dyskusję o zmianach klimatycznych. Czytając stronę internetową ONZ, traktują zbliżający się kataklizm klimatyczny spowodowany przez człowieka jako fakt, pomimo publicznej debaty prowadzonej przez klimatologów na całym świecie.  

Albo posłuchaj, jak król Karol mówi, że to „ostatnia szansa” ludzkości na ocalenie planety, pomimo faktu, że przewidywania dotyczące zmian klimatycznych z lat 90. i na początku XXI wieku dotyczące lat 2020. okazały się poważnie błędne. Retoryka o zagładzie klimatycznej jest całkowicie absurdalna, a mimo to mamy uważać wszystko, co mówi król Karol, za ewangelię i zwalniać ciotkę? Nie, przykro mi, nie kupię tego. Nie wiem, czy król Karol wierzy w swoją retorykę. Podejrzewam, że nie, biorąc pod uwagę, ile posiada nieruchomości przy plaży. Ale jasne jest: potężne grupy, których jest częścią, mają wizję przyszłości obejmującą większy nadzór nad resztą z nas.   considering how much beachfront property he owns.  But it is clear: the powerful groups he is part of have a vision for the future

Musimy zwracać uwagę. 

 Ta strona internetowa poświęcona jest gotowości. Świadomość celów klasy politycznej pomoże nam zobaczyć, co nadchodzi, i zastanowić się, co osobiście możemy zrobić, aby nasze rodziny były szczęśliwe i zdrowe.  

Co sądzisz o inteligentnych miastach? Czy są one prawdziwe, czy tylko kolejną teorią spiskową? Czy sądzisz, że będzie nacisk, aby nas wszystkich do nich przenieść, czy też będą one dostępne tylko dla tych, którzy zdecydują się tam zamieszkać? Jakie widzisz plusy i minusy? Czy wierzysz, że plany dotyczące inteligentnych miast stoją za niektórymi strasznymi katastrofami, które mają miejsce? A co z masowymi zakupami gruntów? Omówmy to w sekcji komentarzy.  

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz