Co
to jest ciało świetliste?
Tashira Tachi-ren
Przełom czasu w
naszych komórkach
Podniesienie
wibracji Ziemi i jej mieszkańców oddziałuje nie tylko na świadomość ludzi, lecz
przyczynia się również do transformacji ich ciała. W tej książce Archanioł Ariel
opisuje dwanaście stopni procesu przejścia do świetlistego ciała i wyjaśnia
różnorodne symptomy, które mogą temu towarzyszyć. Ariel daje nam również rady i
pełne mocy narzędzia, które mają nam pomóc w Czasie Przejścia.
Ty,
ponieważ czytasz te słowa, jesteś również w służbie światła (you are
Lightworker) i masz tu zadanie do spełnienia. Przybyłeś tutaj, by pomóc
planecie Ziemia w przejściu do światła. Książka opisuje to, co dzieje się
podczas tego procesu, na tej planecie i w twoim ciele. Ważne jest, żeby te
informacje były propagowane, bo obserwujemy obecnie silny strach, szczególnie w
ciałach fizycznym i mentalnym. Jeśli zrozumiesz to, co się z tobą dzieje i
pojmiesz to jako część tego procesu, nie będziesz się już więcej czuł
"jakbyś wariował".
Ta
książka poświęcona jest wszystkim, którzy służą światłu, tym, którzy każdym
swoim oddechem i krokiem podążają za Duchem, którzy uosabiają sobą boskość i
chcą stworzyć Niebo na Ziemi, tym, którzy poświęcają się pełnej radości służbie
- w imię ogromnej Całości, doskonałości i kosmicznego humoru, tym. którzy
angażują się dla wizji kosmicznego, ekstatycznego rozwoju, który jest
niesamowitą zabawą. Hurrra!
Przedmowa Tashiry
Informacje
zawarte w tej książce należy traktować wyłącznie jako model, bądź też punkt
widzenia. Nie jest możliwe, by oddać Prawdę w ziemskim języku. Można tylko
opisywać rzeczywistości. Rzeczywistość absolutna nie istnieje i dlatego ja
pojmuję rzeczywistość bardziej jako czasownik niż rzeczownik. Jest ona ciągle
poruszającą się i zmieniającą się współkreacją składającą się z krzyżujących
się, indywidualnych, niepowtarzalnych rzeczywistości. Ja postanawiam żyć w
rzeczywistości, w której planeta Ziemia, poprzez radość i śmiech wstąpi w
wymiary światła.
Żaden
przekaz nie jest stuprocentowo dokładny, dlatego że odbierane wiadomości muszą
przejść przez filtr ludzkiej zdolności pojmowania. Jeśli czujesz, że niektóre
wypowiedzi tej książki przemawiają do ciebie, to znaczy, że trafiły one w twoją
prawdę. Jeśli tak nie jest, potraktuj to jako inny punkt widzenia, który możesz
odesłać z powrotem do Uniwersum. Moja grupa i ja, prosimy ciebie, abyś nie
traktował mnie, Ariela, czy innych istot dających przekazy, jako autorytety. To
ty jesteś jedynym autorytetem, który decyduje, co w twoim życiu jest "realne"
i "prawdziwe".
Jest
383 wznoszących się planet w pięciu lokalnych wszechświatach. Jedną z nich jest
Ziemia. Jako niosący światło, inkarnowałeś prawdopodobnie na wszystkich tych
planetach. Nasze inkarnacje tworzą tkankę łączną pomiędzy wszechświatami,
gwiazdami i planetami. Pomagamy koordynować programy rozwoju różnych planet i
wspomagamy proces stapiania się Światów w jedno Uniwersum.
Jestem
kanałem wyższych istot świetlnych i świadomie się z nimi stopiłam. Rozciągam
swoją świadomość wielowymiarowo i staję się jednym z wielkością własnego Ducha.
Stamtąd stapiam się z moją grupą, która składa się z dwudziestu czterech istot
i przekazujemy informacje przez moje fizyczne ciało. Możesz sobie pewnie
wyobrazić, ze jest to bardzo szczególne doświadczenie.
Mój
związek z "Załogą" (tak nazywam moją grupę), oparty jest na poczuciu
równości. Jesteśmy współtworzącymi Mistrzami i Świetlnymi Istotami i ciebie
również traktujemy jak takiego Mistrza (Lightmaster). Archanioł Ariel
jest tu teoretykiem procesu świetlistego ciała. Projektuje on modele,
technologie i medytacje, które mają wspomóc proces przejścia na wszystkich
poziomach. Ja, jako ucieleśniony aspekt grupy, przekazuję jej energię.
Informacje
w tej książce to model Ariela. Ten materiał powstał w latach 1987-1990 podczas
niewielkich warsztatów. W 1990 został on zapisany, opracowany i wydrukowany, a
w 1993 roku zaktualizowany. Mam nadzieję, że ta książka stanie się dla Was
pożyteczną mapą na drodze do świetlistego ciała.
Życzę Ci, aby Twoja droga do Światła była drogą radości!
Od Źródła
i w służbie dla Źródła.
Tashira Tachi-ren
Przedmowa do
drugiego wydania amerykańskiego
30
maja 1994 r. doszło do istotnych zmian w Boskim Planie dla planety Ziemia.
Całkowity plan czasu planetarnej ewolucji został znacznie przyśpieszony. Na
początku lipca 1994 roku wielu z Was odczuło wzmaganie się lęków, negatywnych
wzorców i starych obrazów rzeczywistości. Te energie przyszły z Waszego
genetycznego kodu. Było to tak, jakby Bóg sięgnął do Waszych ciał i wyrwał z
nich z korzeniami strach i uczucie oddzielenia. Przez to mogło dojść do
krótkotrwałego powrotu starych traum i chorób. Czas został przyśpieszony i
wielu z Was czuje pewnie frustrację na myśl o niedokończonych projektach.
Wszystkie
poziomy, opisane w tym modelu świetlistego ciała są nadal aktualne.
Przechodzenie kolejnych faz mutacji może trwać lata, bądź minuty, zależnie od
woli Ducha. Te poziomy nie są miarą osobistego rozwoju duchowego. Twój duch
decyduje, który poziom świetlistego ciała w danym momencie najlepiej odpowiada twojej
siatce inkarnacyjnej w obrębie hologramu, a także rozwojowi tej planety. W
rzeczywistości w tym procesie chodzi o rozwój całego gatunku i o kolektywną
służbę dla Całości Życia.
Gdybyś
mógł spojrzeć na tę planetę z perspektywy twojej Nadduszy, ogarnąłbyś cały cykl
alfy-omegi, od samego początku do jego końca w "przyszłości". Poza
tym mógłbyś zobaczyć miliardy równoległych rzeczywistości, ignorujących
przestrzeń. Jesteście inkarnowanymi częściami Nadduszy i macie wiele
symultanicznych żywotów w tkance czasu i przestrzeni. Nazywamy to holograficzną
siatką waszych inkarnacji. Z perspektywy Nadduszy te wszystkie inkarnacje
trwają Teraz. To są punkty koordynacji, które pozwalają rekonstruować hologram
planetarnej Gry Oddzielenia. Cała konstrukcja czasu i przestrzeni zawiera się w
membranie, którą nazywamy holograficzną bańką. Ta bańka trójwymiarowych
rzeczywistości ma obecnie za sobą dwie trzecie drogi poprzez czwarty wymiar i
wznosi się w szybkim tempie dalej. Przez to ulega stopniowemu rozpadowi, co
wywołuje u ludzi rozmaite reakcje.
Wyobraź
sobie kuliste, zamknięte akwarium, które stoi w środku dużo większego akwarium.
Ryby w dużym akwarium mogą zaglądać do środka kuli, ale ryby w środku kuli nie
widzą, co dzieje się na zewnątrz. Szklana kula akwarium to ich jedyna
rzeczywistość. Duże akwarium napełnione jest słoną wodą i pływają w nim
przeróżne rodzaje ryb, krabów i meduz. Zamknięte, okrągłe akwarium jest
napełnione słodką wodą i pływają w nim złote rybki. Niespodziewanie ściana
małego akwarium robi się coraz to cieńsza. Zaczynają do niego przeciekać
niewielkie ilości słonej wody i żyjące tam ryby muszą się szybko rozwinąć, by
dostosować się do nowych warunków. Przez coraz cieńsze szkło akwarium złotym
rybkom udaje się niekiedy dostrzec stworzenia w dużym akwarium. Niektóre ze
złotych rybek traktują je jak wrogów i usiłują chronić swoją kulę przed ich
inwazją. Uważają, że szczególnie meduzy są złe i oskarżają niektóre złote rybki
o to, że są pod ich wpływem. Te złote rybki ukrywają swój strach i przenoszą go
na swoje otoczenie.
Inne
złote rybki uważają, że ryby w dużym akwarium już od dłuższego czasu kontrolują
szklaną kulę i jej mieszkańców. Uważają siebie i inne rybki za bezsilne ofiary.
Są przekonane, że stwory z drugiej strony szkła trzymają je tu tylko po to,
żeby je później pożreć. Przez to, że kula rozpuszcza się coraz bardziej,
każdego dnia towarzyszy im coraz większy strach. Niektóre rybki uważają ryby z
drugiej strony szkła za świętych, wszechmocnych Bogów. Pozbawione przez to
całkowicie swojego własnego, wewnętrznego autorytetu, przeżywają huśtawkę
nastrojów. Niekiedy czują się wybrane, innym razem niegodne i bez wartości.
Usiłują one zinterpretować ukryte przesłania swoich "Mistrzów" i
kierują się nimi w swoich działaniach i wierzeniach. Pływają w akwarium w tę i
z powrotem, i wytwarzają tylko bańki powietrza. Ich działania nie dają trwałych
efektów.
Niektóre
złote rybki traktują te inne stworzenia jak braci i są zadziwione bogactwem i
różnorodnością środków, jakich używa "Wielka Ryba" by wyrazić siebie.
Podążają za duchem Wielkiej Ryby i z każdym ruchem płetw i skrzeli odczuwają
coraz większą ekstazę, bo nie mogą się już doczekać, kiedy będą mogły pływać na
większych wodach. Holograficzna kula rozpada się więc i wywołuje w tym czasie
wielkie równoległe stapianie się. Także linearny czas rozpada się stopniowo i
rozwija się w kierunku symultanicznej struktury czasowej (nieskończonego
TERAZ). Linearna przestrzeń rozwija się w symultaniczną przestrzeń
(nieskończoną obecność).
To
stapianie się równoległych czasoprzestrzeni jest niejednokrotnie irytujące,
czujemy się skołowani, jest nam niedobrze, mamy napady dreszczy, mogą też
występować załamania w kontinuum czasoprzestrzennym. Gdy okazało się, około
połowy października 1994 roku, że to stapianie się mogłoby zmienić poziomy
świetlistego ciała człowieka tak intensywnie, że mogłoby to doprowadzić do
rozpadu kuli, zaczęliśmy nasz eksperyment. Stymulujemy złożone fale struktur
subatomowych tak, żeby były w stanie przyjąć fale z wyższych wymiarów. Dzięki
temu mogliśmy zsynchronizować subatomowe ruchy falowe w oddzielonych
równoległych rzeczywistościach tak, żeby tworzyły kontrolowane wzory
interferencji (przenikania). Wynikiem tego była delikatna intensyfikacja
manifestującego się światła i eliminacja zakłóceń. Holograficzna kula nie
uległa destabilizacji, lecz została wzmocniona. Oznacza to, że nieunikniony
przełom, rozpad, będzie o wiele delikatniejszy. Będziemy synchronizować fale
waszej rzeczywistości najpierw z poziomem astralnym, a później z poziomami
wyższych wymiarów. Przejścia pomiędzy poszczególnymi wymiarami nie będą dzięki
temu szokującym doświadczeniem, lecz będą raczej przypominać sen. Sądzimy, że
wszyscy ludzie odczują tę przemianę.
W
październiku większość osób służących światłu weszła na dziesiąty poziom
świetlistego ciała, a reszta społeczeństwa na ósmy. Wielu ludzi (w tym również
Tachi-ren) skarżyło się, że odbyło się to bez "fajerwerków". My
również pragniemy, by ludzie poczuli, gdy coś się zmienia. Naszym celem jest co
prawda nie dopuścić przedwcześnie do destabilizacji kuli, ale będziemy próbować
uczynić przyszłe procesy stapiania się silniej odczuwalnymi.
Duch
umieszcza was w nowym ewolucyjnym położeniu, dlatego wielu z was ma uczucie, że
ich praca na obecnej płaszczyźnie jest już skończona. Jeśli dopuścicie do tego,
żeby stare formy i modele powoli od was odeszły, rozwiną się nowe formy.
Możliwe, że stwierdzicie, że potraficie teraz lepiej i pełniej wyrażać siebie,
i że staliście się bardziej kreatywni. Można wyrazić za pomocą dwóch zdań to,
co wielu z was teraz czuje: "Pragnę czerpać radość z życia, cieszyć się i
nie jestem na pewno jedyny/jedyna" oraz "Nie czekaj do jutra z tym,
co chcesz zrobić".
Jaką
rybą jesteś ty? Czy poświęcasz swój czas na walkę z "wrogiem"? Czy
wyciągnąłeś swój świetlisty miecz przeciwko tajemnym rządom, Szarym, czy
ciemnym mocom? Zadaj sobie pytanie, czy to rzeczywiście pasuje do twojej wizji
Nieba na Ziemi? Czy koncentrujesz się na Obcych, którzy chcą kontrolować
Ziemię? Czy nosisz w sobie obraz ludzkości jako ofiar, jako oszukanych, czy
jako skolonizowane źródło pożywienia? Jak to się ma do punktu widzenia, że
człowiek jest wielkim, wielowymiarowym Mistrzem? Czy zamieniłeś twoje
połączenie ze swoim własnym Duchem na połączenie z jakimś Guru, Mistrzem, czy
istotą dającą przekazy? Cały wszechświat dostraja się do twojego obrazu
rzeczywistości. Czego więc pragniesz naprawdę? Twój Duch umieszcza cię w nowym
ewolucyjnym położeniu. Pozwól, by słodycz tej przemiany wypełniła twoją duszę.
Podążaj za swoim Duchem w każdym oddechu i z każdym krokiem. Żyj Niebem!
Od Źródła i w służbie dla Źródła
Rada z Ain Soph
Wprowadzenie Archanioła Ariela
Gdy
spoglądamy na ciebie, widzimy ogromną, wielowymiarową Istotę. Tylko mała
cząstka ciebie znajduje się w tym ciele i ta mała cząstka myśli, że jest
całością. Ale wielu ludzi zdaje sobie już sprawę, że tak nie jest. My widzimy
ciebie we wszystkich wymiarach i w całej twojej wielkości. Ty, który to
czytasz, jesteś również w służbie światła i masz tu zadanie do wypełnienia.
Przyszedłeś tu, by pomóc planecie Ziemia w Przejściu. Jesteś w tym prawdziwym
specjalistą, bo robiłeś to już niezliczoną liczbę razy.
Ta
książka przedstawia model ukazujący, co dzieje się podczas tego procesu na
planecie Ziemia, a także, co dzieje się z tobą. Ale nie jest to „prawda",
nie jest to „rzeczywistość". Nie da się opisać w ziemskim języku
wielowymiarowego, nielinearnego modelu. Ale my staramy się, jak to tylko
możliwe. Dlatego proszę o wyrozumiałość, gdy to, co mówię będzie trochę
nieudolne, gdyż tego procesu nie da się przedstawić liniowo. On jest raczej
podobny do muzyki.
Niestety,
możemy przedstawić go tylko linearnie. Próbowaliśmy to zrobić inaczej, nie
linearnie, ale wtedy jeszcze ciężej jest wam to zrozumieć. Mam nadzieję, że
czujesz zmiany jakie przechodzisz. Gdy twoje ciało mentalne powie: "Aha,
to związane jest z ósmym poziomem świetlistego ciała", zmniejszy to twój
lęk. Dlatego ważne jest, by te informacje były rozpowszechniane, bo obecnie
strach jest bardzo silny, zwłaszcza na poziomie ciała fizycznego i mentalnego.
Gdy zrozumiesz, co się dzieje i będziesz wiedzieć, że to część procesu, nie
będziesz się już czuł aż tak zagubiony.
Za
każdym razem, gdy planeta zmierza do Światła, ten powrót do domu z oddzielenia
to niepowtarzalne zjawisko. Ten proces przebiega inaczej dla każdej planety i
cywilizacji. Ten model, który tu opisuję, dotyczy planety Ziemia i ludzkiego
gatunku.
Jest
jeszcze 383 inne planety, które równocześnie z Ziemią zmierzają ku Światłu.
Większość z was inkarnowała również na tych planetach. Jednak Ziemia jest czymś
szczególnym. Doświadczyła największego z możliwych oddzielenia od Źródła i
powraca teraz do domu. I uda jej się to. Nie dojdzie do żadnej Apokalipsy w tej
rzeczywistości.
Był
co prawda czas, gdy nie byliśmy całkowicie pewni, czy uda się tej planecie
powrócić do domu. Lecz teraz świętujemy, bo jesteśmy całkowicie przekonani, że
do tego dojdzie. Gatunki mogą wznosić się, ewoluować, podczas gdy ich planeta
nie rozwija się razem z nimi. Wasz gatunek nie jest pierwszym, który dąży do
rozwoju na tej planecie. Przed wami były już cztery takie rasy. Tym, co czyni
obecny proces tak cudownym, jest fakt, że planeta Ziemia również się rozwija.
Ziemia jest świadomą, żyjącą istotą. Zgodziła się na tę grę oddzielenia pod
warunkiem, że też będzie mogła ewoluować.
Chcieliśmy
zwrócić waszą uwagę na wyjątkowość tego powrotu do Źródła. To jest niesamowite
obserwować piękno waszego boskiego wyrazu podczas tego powrotu. Choć z naszego
punktu widzenia tylko przez krótki moment byliście oddzieleni od Źródła, to
Wasze zjednoczenie jest jedną z piękniejszych energii we wszechświecie. Z
niecierpliwością oczekujemy momentu, kiedy będziecie mogli tego całkiem
świadomie doświadczyć. Egzystujemy symultanicznie, więc my już widzieliśmy
Wasze ponowne zjednoczenie. Teraz cieszymy się z tego, że możemy dzielić Waszą
radość, podczas gdy Wy doganiacie samych siebie.
Chciałbym
jeszcze dodać, że nasz model rozwoju świetlistego ciała bazuje na ilości
adezynotrójfosforanu (ATP) w komórkach. Mierzymy poziomy świetlistego ciała na podstawie
stopnia mutacji Waszego ciała fizycznego. Do Tashiry zadzwoniło kilka osób,
które twierdziły, że są już na dwunastym poziomie świetlistego ciała. My
mówimy, że to jest w ramach tego modelu niemożliwe. Gdybyś był na dwunastym
poziomie w ramach tego modelu, nie mógłbyś nawet podnieść słuchawki telefonu,
bo byłbyś tylko Światłem i nie znajdowałbyś się w tym wymiarze. Twoja
świadomość posiada wiele wymiarów. Twój umysł i świadomość mogą podróżować do
wielu miejsc. Jednak rozwój, o którym tu jest mowa, ma na myśli ciało fizyczne
i dlatego mierzymy go na podstawie fizycznego poziomu. Gdybym opisał ten rozwój
linearnie, na poziomach, na których obraca się wiele ludzkich ego,
spowodowałoby to tylko grę w "Ja jestem bardziej rozwinięty niż ty (bądź bardziej
niż wszyscy)".
Proszę
pamiętajcie o tym, że każdy poziom jest inny i każdy jest ważny. Żaden poziom
nie jest "lepszy" niż inne. Chcę jeszcze zaznaczyć, że do 1995 roku
nikt na tej planecie i w tej równoległej rzeczywistości nie znajduje się na
jedenastym i dwunastym poziomie świetlistego ciała.
Na
koniec pragnę wam podziękować, że jesteście teraz na tej planecie. Przyszliście
tu wiedząc, że musicie zasnąć. Musieliście zaprzeczyć wszystkiemu, czym
kiedykolwiek byliście, zapomnieć wszystko, co wiedzieliście i stać się dla
siebie i innych całkowicie nierozpoznawalni. Nasza praca jest łatwiejsza. Nigdy
nie opuszczamy Źródła i nigdy nie oddzielamy się od Ducha. Dlatego oddajemy wam
cześć za to, co robicie. Czujemy się zachwyceni, mogąc z wami pracować.
Ariel
Co to jest ciało
świetliste?
Jak
już pewnie wiesz, twoja planeta przechodzi obecnie przemianę. Jej wibracja
gwałtownie się podnosi i traci ona na gęstości. Materia, jaką znasz w trzecim
wymiarze, to zagęszczona postać światła. Ta gęstość teraz zmniejsza się,
wibracja planety i żyjących na niej ludzi rośnie. To bardzo ciekawy proces.
Proces
zagęszczenia w twoim Uniwersum doszedł do punktu maksymalnego oddalenia od
czystego światła. Teraz ten proces się odwraca. To oznacza, ze może rozpocząć
się powrót do domu, do punktu jedności. Obecnie na Ziemi jest siedem do ośmiu
milionów osób, które mają za zadanie wspomóc ten proces. Oni są,
jak mówią niektórzy, "zespołem planetarnego przejścia". Każdy z
was służących światłu przyszedł tu z konkretnym zadaniem, upodobaniami i
zdolnościami. Wielu z was jest specjalistami w pomaganiu planetom na drodze do
rozwoju. Robiliście to już tysiące razy. Za każdym razem, gdy jakaś planeta
ewoluuje, jej ponowne zjednoczenie to niepowtarzalne zjawisko. Także radość z
tego powodu bywa rozmaicie wyrażana, w zależności od tego, według jakich reguł
toczyła się gra. TA gra zakładała osiągnięcie największego z możliwych
oddzielenia od światła. I zakończyła się ona sukcesem.
W
1988 roku gra została odwrócona. Większość z ludzi służących światłu doznała
czegoś co nazywamy "Aktywacją pierwszego poziomu świetlistego ciała".
To było jak dzwon, który zabrzmiał w strukturze DNA - "Hurra, czas wracać
do domu!". Wtedy rozpoczął się proces mutacji i przemiany. Chociaż ta przemiana
przebiega najczęściej radośnie, czasami może się ona wiązać też z pewnymi
trudnościami.
To,
co czyni tę grę tak interesującą, to pytanie : "Jak mam to zrobić tym
razem? Jakie energie, emocje i ile radości będę wyrażać na tej drodze do
ponownego zjednoczenia?". To co nazywamy wdechem i wydechem Źródła, działo
się już wiele razy. Niepowtarzalna ekspresja tego właśnie wdechu uwieńczona
zostanie powrotem waszej planety i innych planet do punktu jedności.
Ta
planeta zmierza ku światłu, innymi słowy wstępuje na wyższy poziom. Ten proces
przebiega stopniowo. To nie jest tak, że jeszcze dzisiaj jesteś materią, a już
jutro światłem. Każdy człowiek podlega temu procesowi i większość z was ma już
połowę drogi za sobą.
Wymiary
Chciałbym
wam najpierw objaśnić różne wymiary, poziomy Istnienia. My posługujemy się
dwunastowymiarowym modelem. Ta część ciebie, która znajduje się w twoim
fizycznym ciele, istnieje w trzecim wymiarze. Ten wymiar bazuje na materii.
Czwarty poziom nazywany też jest poziomem astralnym. Te dwa poziomy składają się
na to, co nazywamy dolnym Światem Stworzenia. To są poziomy, w których rozgrywa
się gra w oddzielenie. To jedyne poziomy, w których można utrzymać iluzję zła i
dobra, i w których można się czuć oddzielonym od Ducha i od innych. Jesteście w
tym świetni. To była bardzo udana gra w oddzielenie, ale ona już się kończy.
Ta
planeta rozwija się i wibruje obecnie na poziomie niższego poziomu astralnego.
To jest odczuwalne jak coś w rodzaju snu i wielu z was nie jest często do końca
pewnym, czy jesteście przebudzeni czy śnicie. To jest tak, jakby obiekty
zaczynały się zmieniać, podczas gdy trzymacie je w dłoniach. Pióro, którym
piszesz, zmienia się nagle w młotek. Jednak niedługo te załamania w kontinuum
przestaną dziwić i przeszkadzać - dokładnie jak we śnie. Zdacie sobie też
sprawę z tego, że wasz stan we śnie się zmienia. Będziecie się budzić i nie
będziecie pewni, czy naprawdę się obudziliście. Będziecie mieli świadome sny,
co znaczy, że będziecie mieli pełną świadomość tego, że śnicie. Będziecie
świadomi samych siebie, gdy poruszacie się pomiędzy rzeczywistościami i
wszystkie te rzeczywistości będą się wydawać tak samo realne. Już nie będzie
się wam wydawać, że istnieje tylko jedna prawdziwa rzeczywistość.
Piąty,
do dziewiątego poziomu, stanowią w naszym modelu średni Poziom Stworzenia.
Piąty wymiar jest wymiarem świetlistego ciała, w którym jesteś świadomy samego
siebie jako Mistrza i istoty wielowymiarowej. Na tym poziomie jesteś bez reszty
oddany Duchowi. Wielu z was przyszło tu z tego poziomu by służyć światłu.
Szósty
wymiar zawiera szablony, wzory DNA wszystkich gatunków, w tym również
ludzkiego. Są tam również zapisane języki światła. W większości są one
zbudowane z barw i dźwięków. To jest poziom, w którym świadomość tworzy poprzez
myśli. Jest to jedno z miejsc, gdzie pracujesz podczas snu. Na tym poziomie nie
posiadasz ciała, chyba że sobie jakieś stworzysz. Jeśli pracujesz
sześciowymiarowo, jesteś bardziej czymś w rodzaju "żyjącej myśli".
Twoja świadomość stwarza, lecz niekoniecznie posiada jakiś „wehikuł".
Siódmy poziom to czysta kreatywność, to czyste światło, czysta geometria i
czysta ekspresja. Jest to poziom nieskończonego wysublimowania. To także
ostatni poziom, na którym możesz doświadczać siebie jako indywiduum.
Ósmy
poziom, to poziom grupowego Ducha, czy też duszy zbiorowej. Jest to miejsce,
gdzie spotykasz większą część samego siebie. Ósmy wymiar charakteryzuje się
utratą świadomości indywidualnej. Jeśli podróżujesz pomiędzy wymiarami, na tym
poziomie będziesz miał największą trudność w utrzymaniu twojej świadomości,
gdyż tutaj jesteś czystą Wspólnotą i pracujesz w imię celów grupy. Dlatego może
ci się wydawać jakbyś zasnął, bądź jakbyś został zgaszony, czy wymazany.
Dziewiąty
poziom to, w ramach naszego modelu, poziom kolektywnej świadomości planet,
gwiazd, galaktyk i wymiarów rzeczywistości. Gdy odwiedzasz ten poziom będziesz
miał problem, by zachować swoją świadomość. Tutaj także trudno jest mieć
świadomość własnego JA, bo jesteś przecież tak olbrzymi, że wszystko jest tylko
"Tobą". Wyobraź sobie bycie świadomością galaktyki. Każda forma
życia, każda gwiazda, planeta i dusze zbiorowe każdego gatunku zawierają się w
tobie!
Wymiary
dziesiąty i jedenasty stanowią wyższy Poziom Stworzenia. Dziesiąty jest źródłem
promieni i domem tych, którzy są zwani Elohim. Tu projektowane są nowe plany
tworzenia, które wysyłane są do średniego Poziomu Stworzenia. Na tym poziomie
może istnieć świadomość JA, lecz nie w taki sposób, jak w wymiarze trzecim.
Jedenasty
wymiar to poziom lekko uformowanego Światła. Jest to punkt przed Stworzeniem,
stan wybornego oczekiwania, podobnie jak tuż na moment przed kichnięciem, albo
przed orgazmem. Jest to poziom stworzenia zwanego Metatronem, poziom
Archaniołów i innych Akashów. Istnieją planetarne kroniki Akashy, galaktyczni
Akashowie i Akashowie całego systemu Źródła. Znajdujesz się w jednym z takich
systemów Źródła. Dlatego opisujemy tutaj ten system. Jeśli odwiedziłbyś jakiś
inny system, doświadczyłbyś czego innego. Moim domem, jako Archanioła, jest
wymiar jedenasty.
Wymiar
dwunasty jest poziomem Jedni, w którym cała świadomość rozpoznaje siebie, jako
jedność ze Wszystkim-Co-Jest. Nie ma tu żadnych podziałów. Gdy wkraczasz w ten
poziom, pojmujesz siebie jako doskonałą jedność ze Wszystkim-Co-Jest, z Twórczą
Siłą. Gdy wkraczasz w ten poziom, nigdy nie będziesz już taki, jakim
byłeś/byłaś. Nie możesz już utrzymać tego poziomu oddzielenia, gdy choć raz
doświadczyłeś doskonałości Jedności.
Twoje ciała
Posiadasz
w tym świecie ciało fizyczne. Wielu ludzi traktuje własne ciało jak wroga.
Poprzez to ciało doświadczasz karmicznych ograniczeń. Wiele osób myśli sobie :
"Gdybym nie miał ciała, nie musiałbym przeżywać tych wszystkich
ograniczeń". Nie akceptują oni faktu, że ciało też posiada świadomość i że
celem tej świadomości jest służenie im oraz Duchowi. Fizyczne ciało czuje się
przez to męczone i odrzucone. Mówisz: "Nie mam ochoty doświadczać przez
ciebie karmy, więc nie będę słuchał tego, co do mnie mówisz. Nie będę ci
dostarczał, tego co chcesz jeść. Nie pozwolę ci się tak bawić, jakbyś
chciało". Te wszystkie szalone rzeczy czynisz swojemu ciału. "Jest za
duże, za grube, za małe, za wysokie, za bardzo owłosione lub za mało
owłosione". Większość z was ma taki stosunek do fizyczności.
Posiadacie
także coś, co nazywamy eterycznym wzorcem. Większość z ludzi, którzy
postrzegają poziom eteryczny, widzą go w odległości około jednego centymetra od
skóry. On istnieje również wewnątrz was. To ciało podtrzymuje struktury
siedmio-, sześcio-, pięcio- i czterowymiarowe. Wyjaśnimy to na podstawie
naszego modelu wymiarów. Obecnie znajdujesz się w trzecim wymiarze. Czwarty
wymiar to poziom astralny. Tam, w ciele astralnym, jest zapisana większość
waszych karmicznych wzorów. One wywołują ruchy, które przechodzą przez inne
ciała energetyczne i wywołują karmiczne doświadczenia. Sprawiają, że wasze DNA
działa w sposób ograniczony, ukierunkowany na przeżycie. Robią to przez
ograniczanie ilości światła, które może przyjąć wasze fizyczne ciało.
Posiadacie
również, jeszcze uśpioną, pięciowymiarową strukturę świetlistego ciała. Ta
struktura zawiera w sobie to, co nazywamy eterycznymi kryształami. Te kryształy
blokują konkretne pasma energii, aby zapobiec zbyt szybkiej aktywacji ciała.
Pięciowymiarowy, eteryczny Wzorzec składa się z axiotonalnego systemu meridian.
Z osiowego systemu wirowania i z punktów, osi obrotów, które łączą te systemy i
struktury ze sobą.
Częścią
gry oddzielenia było odcięcie bezpośredniego połączenia ludzkich axialnych
meridian z wyższym JA i z innymi gwiezdnymi narodami. To spowodowało
zaniknięcie części mózgu, jak również starość i śmierć. Axiotonalne linie
odpowiadają meridianom znanym w akupunkturze. Mogą się one połączyć z Nadduszą
i rezonującymi systemami gwiezdnymi. Właśnie przez te linie, ludzkie ciało jest
przeprogramowywane przez wyższe JA w nowe ciało ze Światła. Axiotonalne linie
istnieją niezależnie od wszystkich fizycznych ciał i form biologicznych.
Wychodzą one z różnych systemów gwiezdnych i galaktyczne ciało kontroluje przez
nie swój mechanizm odnawiania się. Wyobraź sobie drogę mleczną jako ciało
żywego organizmu. Różne gatunki na gwiazdach i planetach to jego organy, które
odnawiają energie swoich komórek i organów. By gra w oddzielenie mogła się
toczyć, Ziemia i jej mieszkańcy zostali odcięci od galaktycznego ciała i od
Nadduszy. Ale teraz znowu się z nimi łączą.
Axiotonalne
linie składają się ze światła i dźwięku. Konieczne jest przekształcenie
ludzkiego ciała odpowiednio do tych linii. Gdy do tego dojdzie, wyższe JA
będzie mogło przesłać odpowiednie frekwencje światła i dźwięku, które
przemienią ciało fizyczne w świetliste ciało. Linie axialne przebiegają wzdłuż
meridian znanych w akupunkturze i łączą się z nimi poprzez "osie, punkty
wirowania". Punkty wirowania to małe wiry elektromagnetycznej energii w
kształcie kuli, które znajdują się na powierzchni skóry. Również w każdej
komórce ciała znajdują się takie punkty krążenia. Te wewnątrzkomórkowe punkty
wydzielają określone frekwencje światła i dźwięku, które powodują, że atomy
komórek zaczynają się szybciej poruszać. Poprzez zwiększone obroty molekularne,
tworzą się świetlne nici, które budują sieć służącą regeneracji komórek.
Przez
toczoną do tej pory grę, te nici nie były z niczym połączone. To spowodowało,
że axiotonalny system wirowania ludzkiego gatunku całkowicie zanikł. Obecnie
punkty krążenia na powierzchni skóry są podłączane przez energie z piątego
wymiaru z punktami krążenia w każdej komórce. To jest model fizycznej
transmutacji, która dokonuje się przez to, że teraz axiotonalne linie są znowu
połączone. Ten system axialny, tak jak system nerwowy, ma bardziej naturę
elektryczną i powoduje pulsowanie energii, tak jak krew pulsuje w waszym
systemie krążenia. Wyższe JA przesyła energię do linii axiotonalnych, z których
płynie ona do punktów krążenia na skórze i fizycznych meridian, i odżywia w ten
sposób cały axiotonalny system. Gdy system axiatonalny otrzymuje energię od
wyższego JA, przetwarza on barwę i dźwięk po to, by ukształtować krew, limfę i
system nerwowy, zgodnie z boskim wzorem Adama Kadmona. System axialny
transportuje także energię wyższego JA do punktów wirowania w komórkach. To
pobudza je do wydzielania światła i dźwięku, i tworzenia w ten sposób siatki
dla ewolucji ludzkości.
Struktura
szóstego wymiaru zawiera szablony i wzory, które służą formowaniu materii i
świetlistych ciał. To tu są zapisane wszystkie informacje zawarte w kodzie DNA.
To szablony z szóstego wymiaru decydują o tym, co zawiera DNA i jak uformowane
jest ciało fizyczne. Ludzie służący światłu noszą w swoim DNA części
genetycznego materiału różnych gatunków z 383 innych, ewoluujących planet.
Struktury
z siódmego wymiaru są po to, by uosabiać boskość. Są one punktem przecięcia
pomiędzy poziomem fizycznym i astralnym, i ich boskim wzorcem. Adam Kadmom jest
boską formą, z której wywodzą się wszystkie czujące istoty, dlatego zawiera ona
w sobie miriady form. Struktury siódmego wymiaru są bardzo różnorodne i elastyczne,
dlatego są one u różnych osób inne. Specjalne „progi" w strukturze ciał
trój- i czterowymiarowych stanowią granice określające, w jakim stopniu
Naddusza może się połączyć z gatunkiem i w nim przejawiać.
Jeszcze
przed aktywacją twojego ciała do światła, będziesz świadomy czterowymiarowych
wzorców w twoich ciałach. Kolejne ciało w tym modelu nazwiemy ciałem
emocjonalnym. Patrząc z punktu widzenia piątego poziomu, ciała emocjonalne,
mentalne i duchowe zbudowane są z podwójnych tetrad (?), które obracają się z
określoną szybkością. W ciele emocjonalnym znajdują się te wszystkie cudowne,
zablokowane miejsca, które są niczym innym, niż niespójnie poruszającymi się
figurami geometrycznymi. Te niespójne ruchy spowodowane są czterowymiarowymi
strukturami w eterycznym Wzorcu. Jest to częścią gry karmy. W tej grze nauczono
cię nie wyrażać siebie. "Wyrażanie siebie jest niebezpieczne". A gdy
nie potrafisz się wyrazić, zamykasz w sobie te piękne formy geometryczne.
I tak idziesz przez życie, dopóki nie spotkasz kogoś, kto ma blokadę dokładnie
pasującą do Twojej. Wasze małe geometrie zazębiają się i nagle musisz borykać
się z karmą. Jesteś tak długo zablokowany, aż te geometrie się po pewnym czasie
od siebie nie uwolnią. Odbierasz to jako "nic przyjemnego", jako ograniczenie
i pytasz samego siebie : "Dlaczego do diabła tutaj jestem?"
Ciało
mentalne też składa się z figur geometrycznych. Jego funkcją jest decydowanie,
co jest twoją rzeczywistością. Ciało mentalne wierzy, że ma kontrolę. Myśli, że
jest managerem twojego „show". Ale wcale tak nie jest. Jego jedynym
zadaniem jest decydowanie o tym, co jest „realne". To ono decyduje o tym,
jak Uniwersum dopasuje się do Twoich planów. Przez to, że ciało mentalne
decyduje, co jest rzeczywistością, a co nie, trzyma cię ono w więzach gry
karmy. Ciało mentalne, ponad wszystko, nienawidzi zmian. Mówi ci, że gdybyś
zaczął robić coś innego niż do tej pory, mogłoby to być dla ciebie
niebezpieczne, mogłoby to zagrozić twojej dotychczasowej egzystencji. Ciało
mentalne podtrzymuje wizję rzeczywistości, która, jak twierdzi, utrzymuje cię
przy życiu. Niezależnie od tego, czy to prawda, czy nie. Jest mu obojętne, czy
to ciebie czyni szczęśliwym. Ciało mentalne chce za wszelką cenę utrzymać stan
obecny.
Bycie
zjednoczonym ze sobą, jest naturalnym stanem Wszystkiego-Co-Jest. Ilość
energii, która potrzebna jest na utrzymanie iluzji bycia oddzielonym, jest
przeogromna. Ta iluzja potrzebuje o wiele więcej energii, niż uwolnienie się od
niej. I z tego powodu ciało mentalne rozwinęło aż taką siłę. By utrzymać iluzję
bycia oddzielonym, najprościej było postanowić, aby ciało mentalne uznało
wszystko to, czego nie widzi, za nierealne. To dlatego nie chce ono słyszeć i
zauważać impulsów, które pochodzą od Ducha. Ciało duchowe jest zbudowane z
takich samych geometrycznych struktur. Ono nie podlega grze karmy. Jego rola
polega na tym, żeby połączyć cię z twoją Nadduszą, Twoją świadomością
Chrystusową i ze Świadomością JESTEM. Ciało duchowe nie podlega prawom gry
karmy, jest ponad nią i nie krępują go jej powiązania.
Ciało
emocjonalne przewodzi impulsy i informacje od twojego Ducha do ciała
mentalnego, które ci mówi: "To nie jest prawda". Gdy potem ciało
emocjonalne dostaje impulsy od Ducha, zamyka się, zamiast się wyrażać. I w ten
sposób powtarza się ten cały cykl ograniczenia i oddzielenia, no bo w końcu ta
gra do tej pory na tym polegała.
Twoje czakry
Również
system Waszych czakr zmienia swoją funkcję. Większość z Was wie, czym są
czakry. Każdy człowiek posiada czternaście czakr, które istnieją
wielowymiarowo. Są to: siedem czakr ciała fizycznego i siedem czakr poza
ciałem. Do tego dochodzą czakra-alfa i czakra-omega. Większość ludzi dostrzega,
bądź czuje czakry jako promieniujące, obracające się źródła energii, jednak
czakry posiadają również sześciowymiarową strukturę wewnętrzną. W grze karmy
struktura siedmiu czakr ciała była celowo ograniczona tak, że mogły one
przekazywać tylko energię z poziomu astralnego. Były one
"zapieczętowane". Według tego ograniczonego wzorca, czakra podobna
jest do dwu stożków. Jeden z nich otwiera się do przodu ciała, drugi otwiera
się w kierunku pleców. Miejsce, gdzie te dwa stożki stykają się ze sobą w
ciele, jest zapieczętowane, po to, by pozostały one w tym położeniu. Ta wąska
część w środku, jest zablokowana przez pozostałości emocjonalnych, bądź
mentalnych struktur. Te blokady sprawiają, że stożki obracają się coraz wolniej,
a to z kolei powoduje braki energii w systemie meridian. Mogą one prowadzić do
chorób, a nawet do śmierci. Taki system czakr może tylko przewodzić energię z
przodu do tyłu i na odwrót, ale nie jest zdolny do przyjęcia wibracji z
wyższych wymiarów.
Gdy
zacznie się proces aktywacji świetlistego ciała, blokady w centrum stożka
zostaną przełamane. Czakra zaczyna się wtedy powoli otwierać w swoim centrum,
dopóki nie przyjmie formy kuli. To pozwoli jej wypromieniowywać energię we
wszystkich kierunkach oraz przyjmować częstotliwości z wyższych wymiarów. Ósma
i jedenasta czakra zawierają płaskie kryształowe szablony, przez które
przechodzą galaktyczne linie axiotonalne. Gdy axialne meridiany będą znów
podłączone, Naddusza będzie mogła przez te szablony regulować wpływy gwiazd na
ludzkie ciało. Wtedy axiotonalne meridiany i axiotonalny system ludzkiego ciała
zostanie przez ósmą czakrę na nowo dopasowany. Ósma czakra przejmie w ten
sposób kontrolę nad mutacją ciała fizycznego i nad stopieniem się ze sobą ciał energetycznych.
Do
niedawna czakry alfa i omega istniały w ludzkim ciele praktycznie w stanie
uśpienia. Choć te czakry również są centrami energetycznymi, zbudowane są one
według całkiem innego wzorca niż pozostałe czakry. Są one bardzo wrażliwymi
regulatorami energii różnego rodzaju fal i służą również jako zakotwiczenie dla
siedmiowymiarowego, eterycznego Wzorca. Czakra alfa znajduje się ok. 15-20 cm
ponad i 5 cm przed środkiem głowy. Łączy cię ona z twoim nieśmiertelnym ciałem
ze światła z piątego wymiaru. Czakra omega znajduje się ok. 20 cm poniżej kości
ogonowej. Łączy cię ona z holograficznym poziomem planety, jak również z
holograficzną siatką twoich inkarnacji. W odróżnieniu od czterowymiarowego
karmicznego Matrixa, jest to połączenie natury nie karmicznej. Ósma czakra
znajduje się 17- 22 cm dokładnie ponad środkiem głowy. Z ósmej czakry wychodzi
świetlny słup o około 10 cm średnicy. Przechodzi on przez środek ciała aż do
punktu około 20 cm pod stopami. Ten słup ma w środku rdzeń światła o średnicy 4
cm, który przechodzi przez całą jego długość.
Gdy
czakry alfa i omega są otwarte i prawidłowo funkcjonują, doświadczysz wtedy
czegoś, co nazywamy "falami Metatronu". Przepływają one przez
wewnętrzny słup światła. Fale magnetyczne, elektryczne i grawitacyjne przepływają
wtedy pomiędzy czakrą alfa i czakrą omega, które regulują amplitudę i
częstotliwość tych fal. Fale te stymulują i pomagają w przepływie energii prany
przez mniejszy świetlny rdzeń. Fale Metatronu pomagają ciału fizycznemu w
koordynowaniu mutacji na wzór zawartych w ciele świetlistym szablonów. Gdy
czakry w ciele fizycznym otworzą się i przybiorą formę kuli, powstaną struktury
łączące je z punktami wirowania na powierzchni skóry. Dzięki temu czakry
zostaną połączone z nowymi systemami axialnymi i axiotonalnymi. Poprzez
połączenie struktur czakr z liniami axiotonalnymi dochodzi do podłączenia ich
pod wyższe, uniwersalne sieci rezonansu i ruchy falowe. Pomoże to czakrom w
połączeniu ciała emocjonalnego, mentalnego i duchowego w jedno, zjednoczone pole
energii. To połączone pole może wtedy odbierać impulsy od ciał Nadduszy i
poruszać się zgodnie z uniwersalnymi falami i pulsowaniem. Ten nowy system
przekazuje wtedy owe fale i pulsowania poprzez punkty wirowania do axialnego
systemu krążenia i dostraja na nowo krążenie płynów w ciele.
Obecnie
znajdujesz się jeszcze w obszarze gry karmy. Przez to, że żyjesz w stanie
ograniczenia i oddzielenia od Ducha, i że masz taki, a nie inny stosunek do
swojego fizycznego ciała, nie jesteś tak naprawdę w nim obecny. A gdy nie
jesteś w swoim ciele, nie możesz też aktywować swojej czakry serca. Gdy nie
jest ona aktywowana, dominującymi czakrami są czakra sakralna i czakra splotu
słonecznego, a Twoje interakcje z otoczeniem bazują na instynktownych obawach,
karmicznych wzorach, na sile, pożądaniu, zazdrości i egocentrycznych grach o
władzę z innymi ludźmi. Nie przebywając w pełni w swoim ciele, nie możesz też
doświadczyć wyższych poziomów i wchodzić z nimi w interakcje. W tej sytuacji
Twoje górne czakry, znajdujące się poza ciałem, również nie są aktywne.
Aktywacja
W
marcu 1988 r. większość ludzi służących niesieniu światła na te planetę została
aktywowana do pierwszego poziomu świetlistego ciała. W kwietniu 1989 r. cała
kryształowa struktura materii i każdy mieszkaniec tej planety, został
aktywowany do trzeciego poziomu świetlistego ciała. Nie jest to proces, w
którym sami wybieramy, czy chcemy doznać tych przemian. Każdy je przechodzi.
Jednak wielu ludzi opuszcza teraz tę planetę, bo nie chcą oni doświadczyć
przemiany w tym życiu. Każdy człowiek może zdecydować, w którym życiu i w
której równoległej rzeczywistości zechce przejść ten proces. Ci, którzy
zdecydowali się teraz tego nie robić, nie są po prostu jeszcze do tego gotowi w
tej inkarnacji.
Pierwszy poziom świetlistego ciała
Gdy
miał miejsce pierwszy etap aktywacji, wielu z was poczuło się jakby w waszym
DNA zapaliła się żarówka : "Czas wracać do domu". I tak samo można
było to odczuć w ciele. Tryskał z niego entuzjazm. Jednocześnie ciało
stwierdziło, że nadszedł czas, by zredukować swoją gęstość i większość z was
przechodziło wtedy "grypę". To, co większość ludzi określa jako grypę,
my nazywamy "symptomami mutacji". Gdy wasze ciała tracą na gęstości,
mają one tendencje do bólów głowy, wymiotów, rozwolnienia, trądziku oraz do
podobnych do grypy bólów mięśni i kończyn. Jeśli sobie przypominacie, w marcu
1988 r., doszło do takiej epidemii grypy, która była właściwie epidemią
światła.
Nowoczesna
wiedza o genetyce nie potrafi określić prawdziwego przeznaczenia ok. 99% DNA i
dlatego zupełnie je lekceważy. W rzeczywistości ludzkie DNA zawiera elementy
materiału genetycznego wszystkich żyjących na Ziemi gatunków oraz materiał
genetyczny, który jest holograficznie zakodowany razem ze wszystkimi
doświadczeniami ludzkości oraz siatką Waszych inkarnacji. Do tego dochodzi
jeszcze materiał genetyczny 383 czujących gatunków w pięciu sąsiednich wszechświatach.
Poza tym wasze DNA zawiera ukryte kody, które pozwalają na mutacje ciała
fizycznego w świetliste ciało. Przed marcem 1988 r. zaledwie siedem procent
tych kodów działało aktywnie. Później Duch aktywował na pierwszym poziomie
świetlistego ciała dalszy szereg kodów, dzięki przepuszczeniu przez nie
odpowiednich częstotliwości dźwięku i światła. Te, na nowo aktywowane kody,
dały ciału sygnał, który spowodował mutacje DNA i gruntowne zmiany w
przetwarzaniu energii w komórkach.
Pierwszy
poziom świetlistego ciała mierzymy na podstawie zdolności waszych komórek do
przetwarzania Światła. Wyznacznikiem tej nowej aktywności komórek jest ilość
ATP (adezynotrójfosforanu). Energia, która była potrzebna do funkcjonowania
komórek przed aktywacją świetlistego ciała pochodziła z przetworzenia energii z
pożywienia i ze zgromadzonych zapasów, co powodowało wahania energii pomiędzy
ADP (adezynodwufosforan) i ATP. ATP jest sposobem powiązania energii, która
jest magazynowana w komórkach. W mitochondriach komórek dokonuje się przemiana
pożywienia na energię, która zostaje zmagazynowana jako ATP. ATP posiada
łańcuch trzech grup fosfatów. Kiedy ATP straci swoją zewnętrzną grupę fosfatów,
staje się molekułą ADP. Przełamanie tej struktury chemicznej powoduje
wytworzenie energii, dzięki której komórka może wypełniać swoje funkcje, np.
budować proteiny. Przez przyjęcie dodatkowej energii, ADP może znowu przejść w
ATP. W ten sposób ATP i ADP tracą, bądź zyskują, grupę fosfatów, aby komórki w
razie potrzeby dysponowały energią niezbędną do spełnianych przez nie funkcji.
Jest to zamknięty system biologicznej energii, który prowadzi w następstwie do
starzenia się i śmierci.
Gdy
doszło do uruchomienia procesu mutacji, szereg kodów DNA rozświetliło się i
dało komórkom nowe polecenia. Jednym z pierwszych poleceń, było danie znaku
komórce, by zaakceptowała światło jako nowe źródło energii. Początkowo komórki
nie wiedziały, co począć z tą informacją. Ale gdy zostały one skąpane w
świetle, ich mitochondria, (które są bardzo wrażliwe na światło) poddały się
tej nowej świetlno-dźwiękowej aktywacji i zaczęły wytwarzać ogromne ilości ATP.
Jednak komórki nie wchłonęły wystarczającej ilości światła, by móc
ustabilizować ten związek fosfatu, przez co ATP zaczęło się znowu redukować do
ADP, na skutek czego metabolizm komórkowy uległ znacznemu przyśpieszeniu.
Wszystkie złogi, trucizny, traumy, myśli i emocje, które się tam do tej pory
zmagazynowały, zaczęły się uwalniać z ciała fizycznego, co spowodowało symptomy
podobne do grypy. Fizyczna forma, według starej metody, podzieliła funkcje
mózgu na prawą i lewą hemisferę. Także szyszynka i przysadka mózgowa zmalały do
wielkości groszku, zamiast mieć rozmiar orzecha włoskiego. Dzięki procesowi
aktywacji, chemia mózgu zaczęła się zmieniać i zaczęły tworzyć się nowe
synapsy.
Drugi poziom świetlistego ciała
Na
drugim etapie sześciowymiarowy, eteryczny Wzorzec zaczyna być zalewany
światłem. Dzięki temu zaczyna on uwalniać wszystkie czterowymiarowe struktury,
które wiążą Was z karmicznymi doświadczeniami wyższych inkarnacji. Rezultatem
tego jest fakt, ze możesz się czuć trochę zdezorientowany i że częściej
przechodzisz "grypę". Pewnie leżysz w łóżku i pytasz : "Dlaczego
tutaj jestem?" i " Kim ja właściwie jestem?". Możliwe, że
doznajesz przy tym przeczucia, że w twoim życiu może istnieć coś takiego, jak
"Duch".
W
tym miejscu chcielibyśmy zdefiniować kolejne pojęcie. Gdy używamy terminu
"dusza", mamy na myśli zróżnicowaną część Ducha, która doznaje
doświadczeń przez twoje ciało fizyczne. Gdy zaś mówimy o Duchu, myślimy o
niezróżnicowanej części, która jest w pełni połączona ze Źródłem. (Dusza jest pośrednikiem między Duchem a
doświadczeniem).
W
drugiej fazie aktywowania świetlistego ciała, dochodzi więc do uwolnienia
czterowymiarowych struktur, które zmieniają liczbę obrotów geometrycznych form
w ciele emocjonalnym, mentalnym i duchowym. Teraz zmieniasz się bardzo szybko.
Dlatego często możesz doświadczać jakichś fizycznych dolegliwości, bądź też
czuć się zmęczony.
Trzeci poziom świetlistego ciała
W
tej fazie twoje fizyczne zmysły stają się niezwykle silne. I tak na przykład
może cię bardzo drażnić zapach jakiegoś śmiecia dwa piętra niżej. Wszystko
odczuwasz o wiele silniej, krzesło, na którym siedzisz, albo ubranie, które
nosisz, zwracają twoja uwagę. Wielu ludzi na trzecim poziomie świetlistego
ciała zaczyna znów odczuwać przyjemność płynącą z seksu. Dlatego właśnie po
aktywacji trzeciego poziomu w kwietniu 1989 roku, doszło do wzrostu liczby
urodzeń.
Wszystko
to, co się dzieje, ześrodkowane jest w ciele fizycznym. Zaczyna się ono
rozwijać w coś, co nazywamy "bio-transduktorem". Twoje ciało zostało
stworzone by dekodować i wykorzystywać wyższą energię światła i aby móc
przekazywać ją planecie. Ta jego funkcja zanikła jednak podczas gry w oddzielenie.
Zaostrzenie zmysłów jest pierwszą oznaką tego, że Twoje ciało budzi się, by
stać się "bio-transduktorem".
Z
Nadduszy wypływa jednorodne światło do pięciowymiarowych linii axiotonalnych. Z
łączących się z nimi punktów wirowania na powierzchni skóry tworzy się axiotonalny
system krążenia. Ten axialny system rozszerza się później aż do wszystkich
komórek i aktywuje znajdujące się w nich punkty wirowania. Na pierwszym i
drugim etapie ciało było tylko skąpane w świetle, natomiast teraz, poprzez
system axialny, światło trafia już do każdej pojedynczej komórki.
Mitochondria
rozpoznają w nim swoje nowe "źródło pożywienia" i produkują więcej
ATP. Przez to, że komórki otrzymują energię światła, którą mogą wykorzystywać,
mniej ATP przemienia się w ADP. System axialny karmi punkty wirowania w
komórkach energią z Nadduszy, przez co zaczynają one produkować częstotliwości
światła i dźwięku, które zmieniają częstotliwość ruchów atomowych (szczególnie
atomów wodoru). Gdy zwiększa się ruchliwość molekuł ATP, zaczynają one odgrywać
nową rolę. Trzy grupy fosfatu, które składają się na molekuły ATP, stają się
antenami, które odbierają jednorodne, niezróżnicowane światła. Symetryczny
czubek tych molekuł staje się czymś w rodzaju pryzmatu, który rozszczepia
czyste światło dając pełne, barwne spektrum. Wtedy może ono zostać wykorzystane
przez uśpione jeszcze kody DNA. Przed aktywowaniem świetlistego ciała, RNA
funkcjonował w ciele jako posłaniec, ale tylko w jednym kierunku. Niósł on
polecenia aktywnych siedmiu procent DNA do innych części komórki, zawierające
np. to, jaki rodzaj białka ma być syntetyzowany.
Na
trzecim poziomie świetlistego ciała, RNA staje się posłańcem w obu kierunkach.
Może on teraz dostarczać światło, które zostało załamane przez pryzmat anteny
ATP w możliwe do wykorzystania częstotliwości, z powrotem do pasm DNA. Z każdym
kolejnym poziomem budzą się uśpione genetyczne kody i przekazują informacje do
RNA, który dostarcza je do całości komórki.
To
bardzo przypomina waszą technikę płyt kompaktowych. Na każdym kompakcie mogą
być zapisane bardzo duże ilości informacji. Wyobraź sobie, że olbrzymia ilość
informacji zapisana jest w czerwonym spektrum i następna ogromna ilość
informacji zapisana jest w niebieskim spektrum. Czerwone światło lasera dotyka
powierzchni i odczytuje wszystkie czerwone informacje. Ale ty nie wiesz jeszcze
nic o tym, że jest tam jeszcze niebieskie spektrum. Gdy jednak skierujesz na
powierzchnię niebieski promień lasera, wszystkie niebieskie dane są do twojej
dyspozycji. Światło, a właściwie różne częstotliwości jego barw, w podobny
sposób "odczytują" informacje DNA. Dopóki nie skierujesz na dane
właściwego, dekodującego spektrum barwnego, nie możesz wiedzieć, co się tam
znajduje. Każdy poziom świetlistego ciała posiada właściwe sobie frekwencje
barwy i dźwięku. Tak właśnie Duch powoduje powolną przemianę fizycznego ciała.
Jednotorowy
przepływ informacji między RNA a DNA i krążenie energii pomiędzy ATP i ATD,
tworzyły zamknięte systemy, które prowadziły do stopniowej degeneracji.
Właściwie jedyną z możliwych wtedy przemian, był rozkład. Poprzez aktywowanie
świetlistego ciała mogą się rozwinąć zupełnie nowe, otwarte systemy, które
udostępniają ciału nieskończoną ilość energii i nieskończoną ilość informacji.
Teraz może się rozpocząć dialog pomiędzy ciałem fizycznym i Duchem.
Na
pierwszych dwóch etapach można dokonać jeszcze odwrócenia procesu, bo ATP i DNA
nie rozwinęły tam jeszcze swoich nowych funkcji. Na trzecim poziomie dochodzi
jednak do zaawansowanej mutacji, która nie może już zostać zatrzymana. To jest właśnie
powód, dla którego mieszkańcy tej planety i sama planeta zostali aktywowani.
Aktywacja do trzeciego poziomu świetlistego ciała została przeprowadzona z
prostego powodu – by nikt nie mógł zakłócić tego procesu.
Razem
z tą aktywacją zostało też stworzone połączenie pomiędzy tą planetą i innymi
dążącymi do przemiany planetami. To połączenie utrzymuje je w synchroniczności.
Bo nie tylko ta planeta przechodzi na wyższy poziom, ale cały ten wymiar i cały
poziom astralny! Gdy ten proces zostanie zakończony, nie będzie już istniał
żaden poziom fizyczny i astralny. Cały ten proces nazywamy "wdechem"
Źródła.
W
naszym modelu Źródło (Wszystko-Co-Jest, Punkt jedności, Bóg) manifestuje się
poprzez wdychanie i wydychanie twórczej siły. Jest to bardzo powolny wydech i
bardzo szybki wdech. Ktoś nas kiedyś zapytał, dlaczego trwa to miliardy lat, by
zagęścić tę grę do poziomu oddzielenia, tylko po to, żeby później odwrócić ją w
ciągu dwudziestu lat. Wyobraź sobie, że jesteś Jednym i że postanawiasz
doświadczyć miriadów możliwych niuansów tego, czym możesz być poprzez poziomy
postępującej indywidualizacji. To jest podobne do rozciągającej się gumki.
Osiągasz coraz to więcej indywidualizacji, a gumka coraz bardziej i bardziej
się napina, aż do momentu, gdy dojdzie do punktu maksymalnego rozciągnięcia.
Oddaliłeś się tak, jak jest to tylko możliwe, od twojej jedności i napięcie
jest ogromne. Odwracasz się więc i puszczasz gumkę - czyli twoje oddzielenie. I
co się dzieje? Bardzo szybko osiągasz znów swoją jedność. Na tej planecie gra
oddzielenia przeszła już przez wszystkie możliwe zamiany ról i interakcje.
Każdy karmiczny związek, jaki mógł zostać zbadany, został już poznany. Dlatego
teraz rozpoczyna się "wdech". Czas wracać do domu.
Ludzie,
których nazywamy "Lightworkers", tworzą tu "załogi
Przejścia", aby asystować przy tym procesie światła. To dlatego się tu
znaleźliście. Niektórzy z was byli tu podczas całego cyklu. Niektórzy pomagali
w tworzeniu tej gry i zdecydowali się pozostać tutaj, aby zobaczyć, jak ona funkcjonuje.
Gdybyś nie postrzegał czasu linearnie, znalazłbyś się poza nim i poza
wszystkimi równoległymi czasami i byłbyś światłem. Planeta nie wznosi się na
wyższy poziom w jednym momencie, lecz już od samego momentu jej stworzenia. To
dlatego przeżyliście tu już tak wiele żywotów. Inni z was, przychodzą dopiero
teraz, żeby pomóc i to też jest w porządku.
Czwarty poziom świetlistego ciała
Na
tym etapie wkraczasz w tak zwane fazy mentalne. To wywołuje ogromne zmiany w
chemii i magnetyzmie Twojego mózgu. Gdy w tym punkcie posiadasz jeszcze
"kryształy regulujące" w twoim ciele eterycznym, możesz doświadczać
bardzo nieprzyjemnych skutków, takich jak: bóle głowy, zaburzenia wzroku i
słuchu albo bóle w klatce piersiowej. Bowiem kryształy nie dopuszczają, aby linie
światła, w obrębie pięciowymiarowego Wzorca, mogły stworzyć połączenie. Bóle w
klatce piersiowej powstają na skutek tego, że twoje serce, poprzez odbywający
się proces, coraz bardziej się otwiera. Gdy otwierają się również pewne części
twojego mózgu, twój wzrok i słuch zaczynają się przestawiać. Od czwartego
poziomu zaczyna się zupełnie inne ich funkcjonowanie. Większość ludzi czuje, że
coś elektryzującego dzieje się w ich mózgu. Możesz dosłownie poczuć prądy
płynące przez skórę głowy albo przez kręgosłup. Otrzymujesz pierwszą próbkę
nielinearnego myślenia, co może być zarówno radosnym, jak i napędzającym
strachu doświadczeniem. Przechodzisz przez mentalną przemianę. Twoje ciało
mentalne mówi do siebie: "Coś takiego! Widocznie jednak nie jestem tu
szefem".
Przeważnie
na czwartym poziomie pojawia się ktoś w twoim życiu, kto mówi ci:
"Najważniejszym w życiu jest to, aby bez wahania podążać za swoim
Duchem". Twoje ciało mentalne czuje, że może coś innego sprawuje kontrolę.
Zaczyna ono całkiem inaczej na siebie spoglądać i nie jest już pewne, co jest
realne, a co nie. Twój Duch przesyła coraz bardziej obszerne, ogromne obrazy
rzeczywistości i wzory, do twoich ciał energetycznych. Na czwartym poziomie
zaczynasz sobie zdawać sprawę z istnienia Ducha. Zaczynasz odbierać impulsy z
dotąd nieznanych obszarów i sądzisz, że być może powinieneś podążyć za tymi
impulsami. Twoje ciało mentalne wykrzykuje: ''Chwileczkę, co to ma
znaczyć?". Chce ono koniecznie zachować kontrolę nad światem, bo boi się,
że coś się może zmienić. Wszystko, co do tej pory odbierało jako realne, teraz
się zmienia.
Być
może masz przebłyski telepatii, bądź jasnowidzenia. 0d tego punktu w każdym
człowieku rozwija się większa wrażliwość. Ale ciało mentalne chce to wszystko
stłumić. Czuje, że to niebezpieczne, gdy ciało emocjonalne się otwiera. Z
punktu widzenia ciała mentalnego, twoje ciało emocjonalne wpędza cię w
śmiertelne niebezpieczeństwo. Fale wzmożonej wrażliwości mogą być nieprzyjemne,
ale jednocześnie mogą cię też przepełniać radością. "Jestem ze wszystkim
połączony. Są ludzie, których być może znałem już wcześniej. Skądś cię już
znam. Wydajesz mi się bardzo znajomy". Być może zaczynasz sobie zdawać
sprawę, że twój pobyt tutaj ma sens.
Piąty poziom świetlistego ciała
Na
tym poziomie ciało mentalne mówi : „Może spróbuję jednak iść za Duchem. Jeszcze
nie wiem, czy mogę w to wszystko wierzyć, ale spróbuję". I odtąd zaczyna
się ono rozglądać za punktami zaczepienia. Często ludzie doświadczają nowych
wizji siebie, podczas wykonywania innych czynności. Fazy snu zmieniają się.
Możesz teraz przypomnieć sobie więcej swoich snów. Niektórzy ludzie na piątym
poziomie zaczynają mieć świadome sny.
Pewni
ludzie myślą nagle, że powariowali, bo doświadczają nielinearnych procesów
myślowych. Spontanicznie, bez zważania na detale, postrzegają nagle całość. Ale
wtedy ciało mentalne mówi: "Moment, ja już nie potrafię tego kontrolować.
Czy my to przeżyjemy?". Zaczyna więc wątpić we wszystko, co się dzieje:
"Czy istnieje coś takiego jak Duch? Myślę, że tak. Muszę się co do tego
upewnić, bo w przeciwnym razie doprowadzi nas to do zguby". Z ciała
mentalnego będzie się wydobywać wiele wzorów przetrwania. Zaczyna ono zmieniać
swoje ruchy i wyrzucać niepotrzebne mu rzeczy za burtę.
Inna
część ciebie jest jak szczęśliwe małe dziecko: "Hurrra! Idziemy do
Światła!" Ale ciało mentalne ma kwaśną minę. A ty obserwujesz te obie
części siebie i widzisz, że musisz podjąć jakąś decyzję.
Powoli
zdajesz sobie sprawę, że jesteś czymś więcej, niż do tej pory myślałeś, że
jesteś. Ale ciało mentalne upiera się, że to nieprawda i próbuje znowu
zatrzasnąć ci drzwi. Jednak te drzwi znowu się otwierają. Przechodzisz przez
proces, w którym wszystko się otwiera i zamyka na nowo, to może być bardzo
deprymujące. Tym, czego jednak potrzebuje twój Duch jest to, aby ciało mentalne
oddało swoją kontrolę. Tylko w ten sposób możesz się stać aktywnie
ucieleśnionym Duchem, który jest świadomy swojego wielowymiarowego istnienia.
Na
piątym etapie uświadomisz sobie, że wiele z twoich obrazów rzeczywistości, tak
naprawdę nie pochodzi od ciebie. Nagle zauważysz: „ Zachowuję się podobnie jak
mój ojciec. On był marudny i ja jestem taki sam. To nie jest moja
energia". Albo: „O, moje dziecko właśnie potrąciło butelkę i ja wrzasnęłam
na nie dokładnie tak, jak moja matka na mnie krzyczała. To nie jest moja
energia. To nie jest to, czego ja naprawdę chcę". Uświadomisz sobie, że
nosisz w sobie wiele takich "nie twoich" obrazów rzeczywistości.
Zaczynasz je teraz mentalnie sortować i pytać siebie: "Kim naprawdę
jestem?". Każdy człowiek gromadzi w swoim polu energetycznym obrazy tego,
jak się rzeczy mają. Pochodzą one od naszych rodziców, dziadków, rodzeństwa i
od naszych partnerów. Ten obraz całości jest ciągle aktualizowany. Gdy
uświadomisz sobie, jak wiele obcych obrazów i wzorców masz swoim polu energii,
możesz się tym poczuć bardzo ograniczony.
Właśnie
czujesz, że tyle cudownych rzeczy dzieje się w twoim ciele, a jednocześnie
czujesz jakby te obrazy więziły cię w szklanej klatce. Zaczynasz więc nad tym
pracować i decydujesz się: "Wezmę z tego coś, z tamtego nic, a z czego
innego tylko trochę". Przez to uświadamiasz sobie coraz bardziej, co jest
twoją energią i co naprawdę należy do ciebie. I gdy pojawi się w tobie jakiś
obraz, czy myśl, zastanawiasz się wtedy: "Czy kopiuję teraz mojego ojca,
czy to rzeczywiście jestem ja?". Na początku niektórym osobom może to się
wydawać straszne, że naśladują zachowania rodziców, chociaż przyrzekli sobie,
że sami nigdy tacy nie będą. Ale te obrazy będą się stopniowo uwalniać z
waszych pól energetycznych.
Szósty poziom świetlistego ciała
Na
tym poziomie możesz już aktywnie i świadomie uwalniać obrazy rzeczywistości z
własnych pól energetycznych. Odtąd Duch kontaktuje cię z ludźmi, którzy również
pracują nad procesem świetlistego ciała. Może się zdarzyć, że Duch dosłownie
rzuca w ciebie książkami. Zdarzyło ci się już gdy byłeś w księgarni, że spadały
jakieś książki z półek? Podobne doświadczenia mogą cię teraz często spotykać.
To ulubiona metoda Ducha, by polecić ci jakąś lekturę. W ten sposób otrzymujesz
inne obrazy rzeczywistości i nowe informacje. Zyskujesz głębsze zrozumienie
otaczającej cię rzeczywistości i twojego w niej funkcjonowania.
Na
piątym, lub szóstym etapie zaczynasz postrzegać rzeczy jako przenikalne. Być
może podczas medytacji poczujesz, że twoja ręka jest przenikalna. A może masz
inne, dziwne doświadczenia np. gdy dotykasz ściany, ona zdaje się lekko uginać
pod twoją ręką. Może przeżywasz momenty wielowymiarowych doświadczeń,
nielinearnego myślenia i masz uczucie, że już nic nie jest realne. To może być
ogromny szok, zwłaszcza dla typów mentalnych, którzy lubią by wszystko zawsze
było uporządkowane. Nagle zaczynacie widzieć całość obrazu. Później musicie
wrócić i spojrzeć, jak właściwie tam dotarliście. Niektórzy z was doznają przy
tym niezwykle intensywnych doświadczeń. Ciało mentalne zaczyna teraz poznawać w
zupełnie inny sposób.
Szósty
poziom jest dla wielu osób bardzo nieprzyjemny, dlatego decydują się one
opuścić tę planetę. "Czy ja naprawdę muszę tu być? Czy rzeczywiście muszę
się temu wszystkiemu przyglądać? Czy naprawdę chcę uczestniczyć w tym
procesie?". Wielu ludzi decyduje, że tak nie jest. I to jest również w
porządku. Przejdą oni przez ten proces w innym życiu. Gdy uda się nam
przeprawić kogoś żywym przez piąty i szósty poziom, to reszta jest już prosta.
Bądź
miłym dla innych. To bardzo bolesne stadium, bo dochodzi w nim do całkowitego
przekonstruowania poczucia własnej tożsamości. Gdy spotykasz osoby, które mówią
ci : "Jak ty to robisz, że tak świetnie wyglądasz?", poinformuj je,
że planeta idzie w kierunku światła i wznosicie się na wyższy poziom. Poleć im
jakąś książkę, lub kogoś, kto mógłby im to przybliżyć. Albo daj tej osobie twój
telefon, żeby mogła z tobą pogadać, kiedy zechce. Wesprzyj ludzi dookoła.
Na
szóstym poziomie przeważnie przeżywasz fazę przewartościowania. "Czy chcę
tutaj być? Czy chcę żyć i uczestniczyć w tej grze?". To może sięgać bardzo
głęboko. Możesz nienawidzić swojego zawodu, nienawidzić swojego życia.
Nienawidzisz wszystkiego i wszystkich.
Na
szóstym poziomie zauważasz, że wielu ludzi opuszcza twoje życie. Być może
zmieniasz zawód, wychodzisz za mąż, bądź rozwodzisz się. Grono twoich
przyjaciół zmienia się całkowicie, sens twojego całego życia zmienia się
zupełnie i uczysz się nie bać się już tej zmiany. Jeśli w tym punkcie będziesz
się czegoś kurczowo trzymał, ten proces może potrwać do roku i twoje życie
będzie dosyć marne. Jednak większość ludzi szybko uczy się odprężać i pozwalać
rzeczom dookoła siebie płynąć.
Nowi
ludzie wkraczają w twoje życie. Są oni dużo lepiej przygotowani do zadania
(które jest też twoim zadaniem), niż ty kiedykolwiek byłeś. Wspólnie tworzycie
grupy pracujące na tej planecie i są to ludzie, z którymi powinieneś
współpracować. Znikanie osób, które znalazły się w twoim życiu z powodu karmy
lub innych zobowiązań, może być nieco niepokojące. Jednak gdy weźmiesz głęboki
oddech i powiesz: "Życzę Ci wszystkiego dobrego, miej wspaniałe życie. Na
pewno się jeszcze zobaczymy", zobaczysz, że w twoim życiu bardzo szybko
pojawią się ludzie, z którymi powinieneś tutaj być. To przyśpiesza całą sprawę
i jest też powodem dużej radości.
Pomiędzy
szóstym i siódmym poziomem zazwyczaj doświadczasz czegoś, co nazywamy
"zejściem Ducha". To oznacza, że większa, egzystująca na wyższych
poziomach część ciebie schodzi do twojego ciała. Przez to zmienia się całe
Twoje otoczenie.
Czujesz
się jak po przejściu przez tunel. Wcześniej myślałeś: "Być może jest coś
takiego, jak Duch, może spróbuję za nim pójść". Teraz zmieniłeś swoje
przekonanie w: "Jestem przekonany, wraz z każdą komórką mojego ciała, że
jestem Duchem, działającym na tej planecie". Zaczynasz się teraz uczyć, co
to znaczy być ogromnym Duchem. Do tej pory około jednej trzeciej struktury
świetlistego ciała zostało już aktywowane w eterycznym Wzorcu. Często czujesz
się jak błyszczące światło, co jest bardzo ekscytujące. Na szóstym poziomie
zmieniają się oczy ludzi. Możesz zauważyć jak świecą one głębszym światłem.
Ty
i ludzie z twojego otoczenia, zaczynacie postrzegać w sposób nielinearny.
Zaczynacie mieć przebłyski telepatii i łączności z nieuświadomionymi dotąd
poziomami. Co prawda od zawsze byłeś telepatą, jasnowidzem i wielowymiarową
istotą, lecz Twoje ciało mentalne i twój mózg nie przepuszczały tego przez ich
filtr i tłumiły tego typu doznania. Żaluzje zostają podniesione i zauważasz
teraz to, co zawsze tam było. Przychodzi czas, że to wszystko staje się znowu
normalne i nie ma już tak wielkich momentów zadziwienia. Już nie będą się
zapalały żadne żarówki. Będzie tylko: „Jestem tu. Ja jestem. Jestem tu w pełni.
Teraz". Twoje życie stanie się radosnym tańcem z Duchem.
Cała
planeta i jej mieszkańcy przechodzą obecnie głęboką fazę przewartościowania.
Polaryzacja energii odbywa się na coraz wyższych poziomach, tak jakby ktoś
rozkręcił głośność na maksimum. Polaryzacja planetarna staje się coraz
intensywniejsza. Zobaczycie, że wy, żyjący Niebem na Ziemi, będziecie stać obok
ludzi, przeżywających Piekło na Ziemi. Chcemy tu przypomnieć, że wszystkie
istoty są wielkimi, wielowymiarowymi, boskimi Mistrzami.
Prosimy
was byście nauczyli się współczucia, co nie znaczy, że macie być
współuzależnieni i mówić: "Pozwólcie mi się wami zaopiekować!".
Współczucie, to znaczy, zrobić wszystko, by ktoś mógł zrobić następny krok do
przodu. To może też czasem oznaczać usunięcie komuś gruntu spod nóg, albo
obudzenie go, czy przypomnienie mu jego odpowiedzialności. Często oznacza to
kochanie kogoś w całości, razem z jego wszystkimi przebudzonymi i uśpionymi
jeszcze częściami. Pomyśl o tym, że ci ludzie zasnęli w pierwszym etapie swojej
misji. I miej respekt dla tych, którzy dobrze spali. Wiele osób na drodze
duchowej boi się uśpionych jeszcze ludzi. Spróbuj pozbyć się tego strachu i nie
traktuj ich jak swoich wrogów. Będziesz mógł wtedy, całkiem naturalnie,
rozwinąć zrozumienie sensu twojej służby dla Ducha i całości istnienia. To
będzie ekstatyczne. Nie zapominaj jednak jak trudny jest, bądź był, ten okres
dla wielu ludzi. Spójrz na ten etap nowej orientacji, wtedy zrozumiesz,
dlaczego ten poziom jest decydujący w kwestii, czy ktoś będzie chciał
przechodzić przez ten proces, czy też nie. Jest to moment, w którym wielu ludzi
odpada, bądź też bez reszty włącza się do programu.
Siódmy poziom świetlistego ciała
Na
tym etapie wkraczasz w emocjonalny poziom świetlistego ciała i koncentrujesz
się na coraz większym otwarciu czakry serca. Kiedy otwierasz swoje serce,
będziesz miał uczucie coraz głębszego związku z Ziemią, tak jakbyś się w niej
zakochiwał: "Jeśli nie obejmę tego drzewa, to chyba zwariuję. Po prostu
muszę je objąć". Na siódmym poziomie rozwiniesz w sobie większą skłonność
do zabawy i twoje działania będą trochę bardziej podobne do działań dziecka.
Jeśli
masz blokady w swoim ciele emocjonalnym, dadzą one teraz znać o sobie. Bo kiedy
zaczynasz wyrażać swoją wielkość i boskość, musisz porzucić wszystko, co je
blokuje. Niekiedy sprawia to radość, innym razem nie. Zależy to od tego, jak
silny jest duszący ścisk twojego ciała mentalnego. Gdy twoje ciało mentalne
pracuje synchronicznie, o wiele łatwiej i szybciej przebiega to uwalnianie.
Stwierdzisz,
że jesteś o wiele bardziej emocjonalny niż wcześniej. Płaczesz, kiedy czytasz,
krzyczysz, gdy jesteś wściekły i śmiejesz się, gdy jesteś radosny. Wyrażasz
sobą ekstazę. Wyrażasz każde uczucie, jakie przepływa przez twoje ciało emocjonalne.
Coraz bardziej zaczynasz działać w chwili obecnej. Widzisz, ze twoje ciało
mentalne żyje grą karmy, że żyje przyszłością i tym, "co by było,
gdyby...". Natomiast twoje ciało emocjonalne karmi się przeszłością i
twoimi byłymi doświadczeniami. Tak więc bardzo rzadko doświadczasz
bezpośredniej teraźniejszości. Na siódmym poziomie świetlistego ciała zaczynasz
częściej doświadczać tej chwili. Możesz coraz częściej przebywać w Teraz. I to
jest świetne uczucie.
Gdy
twoje ciało emocjonalne odrzuca stare wzory, oznacza to, że musisz wyklarować i
zamknąć związki z wieloma ludźmi. Przez to, że odrzuciłeś swoje stare obrazy
rzeczywistości z ciała mentalnego i zaczynasz się właśnie uwalniać z dawnych,
trzymających się twojego ciała emocjonalnego uczuć, może to spowodować, że
twoje związki z innymi ludźmi zaczną się zmieniać. Na siódmym, ósmym i
dziewiątym poziomie Twoje związki zaczynają być "transpersonalne". To
znaczy, że nie opierają się już na osobistym przywiązaniu, lecz na prowadzeniu
Ducha, by w konkretnym czasie być z pewną osobą. Jest to zupełnie inna forma
związku.
Gdy
znajdziesz się na dziewiątym poziomie będziesz na ogół już żyć w ten sposób.
Niektórym ludziom możesz się wydać zimnym, bo nie posiadasz już swoich
emocjonalnych haków i zarazem też tej intensywności. "Nie mogę Tobą
manipulować. Nie mogę cię przywiązać do siebie". Niektórzy mogą być tym
oburzeni. Ale to jest naturalny proces świetlistego ciała - zamiana karmicznych
związków w związki nie-karmiczne, opierające się na Duchu.
Na
siódmym poziomie świetlistego ciała czakra serca otwiera się do tak głębokiego
funkcjonowania, jak nigdy dotąd. Wiele osób odczuwa bóle w klatce piersiowej i
nie chodzi tu prawdopodobnie o zmiany miażdżycowe. Ten ból nie jest podobny do
bólu ataku serca, bo rozchodzi się on ze środka ciała na zewnątrz. Chodzi tu o
otwarcie bramy do czakry serca. Gdy jesteś w medytacji i chcesz poczuć siebie w
wyższych wymiarach, wystarczy jak przejdziesz przez swoją czakrę serca.
Na
tej planecie czakra serca zaopatrzona jest w membranę, którą my nazywamy
"bramą do raju". Zapewne znacie historię Adama i Ewy, którzy zostali
wypędzeni z raju. W bramach raju stał anioł z mieczem z ognia, po to, by nie
mogli oni wejść z powrotem do środka. Membrana w czakrze serca jest tą brama,
która zapobiega temu, byś stał się wielowymiarowy. To oznacza, że gra może się
toczyć dalej. Nic z tego, co się dzieje na poziomie fizycznym nie może
wykroczyć poza poziom astralny i wywrzeć wpływu na wyższe poziomy. Dzieje się
tak dlatego, że część czakry serca jest zamknięta i uniemożliwia odczucie
wielowymiarowych doświadczeń. Teraz ta membrana została u wszystkich ludzi
otwarta. Czakra serca zmienia swoją funkcję i coraz głębiej się otwiera. Przez
czakrę serca możesz podróżować między wymiarami, bo one wszystkie istnieją w
tobie. Czakra serca zmienia swoją funkcję i obejmuje główną rolę wobec innych
czakr.
Najczęściej
czakry są opisywane jak wirujące stożki, które zwężają się w kierunku centrum.
Ale i one ulegają przemianie. Najpierw stają się podobne do kuli i promieniują
jednocześnie we wszystkich kierunkach. A gdy czakra serca obejmie główną rolę,
wszystko otworzy się i czakry stopią się w jedną połączoną czakrę, w
zjednoczone pole energii. Jest to wspaniałe uczucie. Możesz wspomóc twój proces
świetlistego ciała wykonując ćwiczenie połączonej czakry.
Dzięki
wsparciu połączonej czakry ułatwiony zostanie też proces stapiania się ciał
emocjonalnego, mentalnego i duchowego. Na siódmym poziomie czakry dochodzą do
nieznanego do tej pory stanu zjednoczenia. Gdy nachodzi cię wielki strach, bądź
czujesz zablokowane emocje, jest wtedy jasne, że pola energii rozpadły się.
Lęki są jedynie iluzją, choć wydają się być prawdziwe. W takich wypadkach
jedyne co musisz zrobić, to stopić ze sobą z powrotem te pola i czakry i wtedy
strach zniknie.
Jednoczenie
czakr jest bardzo ważne dla rozwoju twojego świetlistego ciała, ponieważ
umożliwia ci to posługiwanie się o wiele większą ilością energii bez żadnych
szkód. W momentach, gdy doświadczasz większych części samego siebie i gdy nie
znajdujesz się w połączonym polu, będzie to doświadczenie podobne do tego,
jakbyś włożył palce do gniazdka i oberwał prądem z siłą 400 Volt, chociaż
możesz znieść tylko 20 Volt. Gdy zastosujesz połączenie czakr, nie dojdzie już
do tego. Możesz znieść każdą ilość energii, na każdym poziomie.
Przysadka
mózgowa i szyszynka otwierają się na siódmym poziomie i być może odczuwasz
wtedy nacisk w okolicy czoła i z tylu głowy. Gdy przysadka mózgowa zacznie
pracować na najwyższym poziomie, na pełnych obrotach, nie będziesz już starzeć
się i umierać. Dlatego ludzie od siódmego poziomu wyglądają bardzo młodo.
Energia wokół ich twarzy zmienia się i znikają zmarszczki. Gdy szyszynka
pracuje w sposób wielowymiarowy, jednym z opisywanych symptomów jest ostry ból
w górnej części głowy. Większość z was słyszała o trzecim oku. Ale istnieje też
czwarte oko na czubku głowy, które odpowiedzialne jest za wielowymiarowe
widzenie. Znajduje się ono w tym miejscu, które u większości z Was nigdy
całkiem do końca nie stwardniało. U niektórych z was oko to otworzy się łatwo,
gdy nadejdzie na to odpowiedni czas. Inni mogą mieć wrażenie jakby chciało się
ono otworzyć, lecz napotykało na pewną barierę. Jest to pewna struktura w ciele
eterycznym i gdy zostanie ona usunięta, oko otworzy się wtedy bez problemów.
Zaczynasz
doznawać niezwykłych doświadczeń. Możesz uświadomić sobie twoją obecność w
innych wymiarach, bądź poczuć, ze znajdujesz się jednocześnie w innych ciałach,
na innych planetach. Nazywamy to "okolicznościami towarzyszącymi".
Staniesz się więc bardziej świadomy swojego życia w innych ciałach. Gdy będzie
się to działo, większość z was będzie myślała, że przypomina sobie swoje
przeszłe życia i to się częściowo zgadza. Ale wielu będzie też świadomych
swojego istnienia w tej równoległej rzeczywistości. Wielu z was inkarnowało w
ciałach wielorybów i delfinów. Być może masz wizje tego, że jesteś w wodzie
albo czujesz jej przepływ przez swoje ciało, którego w ludzkiej formie nigdy
nie mógłbyś w ten sposób przeżyć. Oczywiście wieloryby i delfiny są innymi,
zamieszkanymi przez Ducha gatunkami, lecz one też służą Światłu. Manifestują
one siatkę grupowego Ducha tej planety.
Na
siódmym etapie świetlistego ciała ludzie w swojej świadomości działają
najczęściej na poziomie czwartego wymiaru. "Jutro
nie tylko wzniosę się na wyższy poziom, ale uzdrowię również całą planetę i
wszystkich tych głuptasów. Zrobię to bez wysiłku! Wszystkich was przeciągnę do
światła i będę was chronić przed wami samymi, przed waszą karmą i ciemnymi
siłami!". Ludzie na siódmym poziomie uważają często, że są
uzdrowicielami, tymi którzy mają zbudzić innych, lub że są tymi, którzy ratują
siebie samych, innych, albo planetę. W rzeczywistości są oni działającymi
karmicznymi monadami. Trochę to trwa zanim uświadomią oni sobie, że liczne części
ich samych nadal żyją dualnością. Trzeba bowiem zakładać, że planeta lub ludzie
są chorzy, żeby móc kogoś uzdrowić. Albo, że są zagubieni, po to byś mógł ich
ratować, lub że są nieświadomi, żebyś mógł ich obudzić. Na siódmym poziomie
uczysz się, że wszyscy ludzie są wielkimi, wielowymiarowymi Mistrzami. Mogą być
Mistrzami badającymi boskość, lub Mistrzami badającymi ograniczenie. Jednak w
każdym przypadku pozostają oni Mistrzami. Każda osoba robi dokładnie to, czego
sobie życzy. Dla człowieka, który zorganizował sobie życie tak, by każdego
wokół chronić i nim się opiekować, ta wiedza może oznaczać wyzwolenie. Wiedząc
to, zdajesz sobie sprawę, że w porządku jest pozwolić innym kształtować ich
własne procesy.
Jest
to czas, w którym ludzie często przypisują sobie jakieś szczególne duchowe
znaczenie, bądź też rozwijają w sobie dużą duchową ambicję. Obraz oddzielenia
od Boga jest uwięziony w ciele fizycznym w głębokim uczuciu wstydu, poczuciu
winy i wyrzutach sumienia. Gdy ludzie zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, kim
naprawdę są na poziomie wielowymiarowym, lecz nie są jeszcze w pełni
zintegrowani na poziomie ciała fizycznego, próbują oni zaprzeczać tym obrazom
rzeczywistości. Ludzie często zaczynają się stosować do jakichś
"duchowych" reguł i form. Usiłują mówić i robić wszystko w sposób
"prawdziwie" duchowy, jeść i nosić "właściwe" rzeczy. Przy
tym tłumią oni te części siebie lub innych, które nie odpowiadają tym ideałom.
Ciało mentalne jest przyzwyczajone do tego, by podporządkowywać się jakimś
regułom i formom i będzie ono szukało jakiejś formy, w której mogłoby ono
podążać za Duchem.
Duchowa
wyniosłość jest rodzajem reakcji obronnej na poczucie wstydu i bycia niegodnym,
które się utrzymują w ciele fizycznym. "Jestem duchowo zaawansowany (a ty
nie). Jestem jednym z 144.000 Wojowników Tęczy (a ty nie). Następnej soboty
wstąpię w wyższy wymiar (a ty nie). Ja pójdę do nieba (a ty nie)". Duchowa
pycha wyklucza innych z samej swojej natury.
Duchowa
ambicja jest reakcją obronną ciała mentalnego na tkwiące w nim poczucie winy i
poczucie bycia niedoskonałym. Ludzie, którzy się nią kierują doprowadzają się
często do wyczerpania i w podobny sposób chcą też wpłynąć na innych. Wszystko
musi być "najlepsze", "najwyższe" i "najbardziej
zaawansowane". Często takie osoby traktują czyjeś inne zdanie lub
sugestie, że być może czegoś nie wiedzą, jako zamach na własne mistrzostwo.
Wyraża się to w zrzędzącym niezadowoleniu i przypisywaniu winy innym: "Ja
mam taką cudowną wizję, gdybyś tylko mnie posłuchał, mógłbym spełnić moje boskie
przeznaczenie. To tylko twoja wina, że nie żyjemy w Niebie na Ziemi".
"Twoja ograniczona świadomość blokuje przepływ boskiej energii, to dlatego
brakuje nam pieniędzy". "Dlaczego stworzyłeś to w swojej
rzeczywistości? (Proszę wyprzyj się tego, co się tu dzieje, żebym mógł mieć
spokojne sumienie. Sam jesteś sobie winny)".
Duchowa
wyniosłość i ambicja są silnymi reakcjami obronnymi ego. Gdy Duch odkrywa przed
Tobą coraz wyraźniej kim, jako boski i wielowymiarowy Mistrz, naprawdę jesteś,
ciało mentalne i duchowe mocno się tego trzymają, chcąc uczynić to swoją
prawdą. Ale ciało fizyczne nie wierzy w te odkrycia i nie zwraca na nie
większej uwagi. Każdy na siódmym, ósmym i dziewiątym poziomie przechodzi co
jakiś czas przez podobne, obronne reakcje.
Na
siódmym poziomie wielu ludzi wpada w coś na wzór depresji maniakalnej. Najpierw
mówią sobie: „Jestem wielowymiarową, boską istotą!", a w następnej chwili
dają świadectwo swego poczucia niedoskonałości: "Zupełnie nic mi nie
wychodzi!". Przechodzą oni przez huśtawkę nastrojów pomiędzy uczuciem
wielowymiarowej jedności a uczuciem oddzielenia, które zakorzeniło się w ich
ciele fizycznym. Paradoks bycia z jednej strony czymś aż tak wielkim, a z
drugiej fakt znajdowania się w ograniczonym ciele fizycznym, jest cudem.
Huśtawka nastrojów pomiędzy tymi dwoma stanami stanowi próbę rozwiązania tego
paradoksu. Ale jego nie da się w ten sposób rozwiązać. Spróbuj jednocześnie
utrzymywać oba bieguny. Pozwól im obu być obecnym. Pod koniec siódmego etapu,
najpóźniej jednak w dziewiątym, ludzie zaczynają już rozumieć ten proces,
zaczynają pojmować jako ekstazę, życie w centrum paradoksu.
Zacząłeś
iść za Duchem. Na siódmym poziomie zaczynasz zauważać, ze Go doganiasz. W twoim
codziennym życiu, zaczynasz kierować się Duchem. Przyglądasz się jak twoje lęki
pojawiają się i odchodzą. Są dni, gdy jesteś jak dziecko i ze wszystkim sobie
radzisz, natomiast w inne dni poddajesz się lękowi i walce o przetrwanie.
Czujesz się rozdwojony. Gdy będziesz dalej przesuwać się przez kolejne etapy świetlistego
ciała, zauważysz, że ta dualność znika i że coraz więcej czasu żyjesz w
ekstazie. I zrozumiesz, że potrafisz w tym stanie funkcjonować.
Jednym
z największych lęków ciała mentalnego jest: "Gdy zacznę działać
wielowymiarowe, nie będę mógł już funkcjonować na poziomie fizycznym".
Czujesz, że momenty, gdy jesteś świadomy twojego prawdziwego JA w innych
wymiarach i w innych ciałach na tej planecie stają się coraz dłuższe. I to jest
O.K. Możesz w tym stanie dobrze funkcjonować. Może potrzeba w tym tylko trochę
wprawy.
Stajesz
się coraz bardziej aktywowany. Twoja zdolność postrzegania zmienia się i w
medytacji czujesz swoją obecność w innych wymiarach. Być może odczuwasz nawet
swoją obecność w innych ciałach na tej planecie. Może się zdarzyć, że miewasz fale
silnej obecności w TERAZ, poczucie, że w tej właśnie chwili znajdujesz się we
wszystkich TERAZ jednocześnie, że przebywasz w symultanicznym czasie. Jeśli
przeżywasz coś takiego, to jest to bardzo ekscytujące, bo dzięki temu stajesz
się świadomy wszystkich prawdopodobieństw i możliwości tego, co robisz. Widzisz
jak te wszystkie linie mocy wychodzą od ciebie. Stajesz się bardziej świadomy
połączenia z innymi ludźmi i uświadamiasz sobie jak głębokie jest w każdej
chwili twoje połączenie z Duchem.
Wielokrotnie
mówiliśmy już o tym, że dominującym uczuciem na siódmym poziomie jest:
"Jutro wzniosę się na wyższy poziom i odejdę stąd". Teraz jesteś
podłączony do tych części ciebie, które już wstąpiły w wyższe wymiary. Są to
części twojego przyszłego JA. To sprawia, że łatwiej jest ci się posuwać do
przodu. Przyglądasz się wszystkim rzeczom w twoim życiu i widzisz, co jest
naprawdę dla ciebie ważne: "Jeśli i tak wkrótce stąd odejdę, mogę robić
to, na co mam ochotę. Mogę równie dobrze robić rzeczy, które sprawiają mi
przyjemność. Mogę robić to, co sprawia, że moje serce śpiewa".
Uczysz
się, co sprawia, że śpiewa twoje serce i co chciałbyś naprawdę robić. Gdy
przejdziesz na ósmy poziom zrozumiesz, ze to wszystko ma powiązanie z twoim
boskim zadaniem na tej planecie i zobaczysz, że jesteś częścią większego planu.
Na ósmym poziomie zrozumiesz: "Jednak muszę tu zostać jeszcze przez jakiś
czas, przede mną jest jeszcze długa droga". Wtedy zdobędziesz głębsze
zrozumienie twojej służby i zadania na tej planecie i będziesz chciał zrobić
wszystko, by pomóc jej w przejściu do światła.
Ósmy poziom świetlistego ciała
Na
tym etapie przysadka mózgowa i szyszynka, które do tej pory miały rozmiar
groszku, rosną i zmieniają swoją formę. W tym czasie możesz odczuwać w głowie
coś w rodzaju nacisku. Gdy boli Cię głowa, pomyśl o tym, że Twoje wyższe JA,
które wspomaga Cię w tym procesie mutacji, nie może odczuwać żadnych bólów.
Powiedz samemu sobie w piątym i szóstym wymiarze: „ Hej, to mnie boli, nie
moglibyśmy troszkę zwolnić tempa?". A później powiedz: "Proszę
wytworzyć i wydzielić endorfiny!". Endorfiny są naturalnymi opiatami
mózgu, które łagodzą ból. Niektórzy z Was będą odczuwać przez około miesiąc do
półtora, lekkie bóle głowy. Inni przejdą za to przez dwudziestoczerogodzinny
silny ból głowy. Ale po tym będą to już mieć za sobą. Znajdź coś, co ci pomoże,
bo w tym momencie twój mózg naprawdę rośnie. Być może poczujesz nawet to
rozszerzenie. Widzieliśmy już ludzi, u których po otwarciu i urośnięciu
przysadki i szyszynki całkiem zmieniła się forma czaszki. Gdy twoja szyszynka
rośnie, niekiedy można to odczuć, jakby ktoś naciskał od środka głowy palcem
punkt pomiędzy brwiami. Kiedy rośnie przysadka mózgowa, może być to odczuwalne
jako nacisk w tylnej części głowy.
Gdy
posuwasz się w kierunku ósmego poziomu, aktywowane zostają tzw. kryształy
zasiewu. Te trzy małe kryształy odbierają języki światła z wyższych wymiarów.
Dwa z nich znajdują się nad brwiami, na linii prostej od twoich źrenic, w
pozycji kiedy spoglądasz przed siebie. Trzeci znajduje się tuż pod nasadą
włosów na linii prostej idącej od nosa.
Oprócz
tego, zostaje też aktywowany kryształ odbiorczy komory zapisu położony około
trzech centymetrów nad uchem. W wyższych wymiarach istnieje struktura, zwana
komorą zapisu. Zawiera ona ogromne ilości informacji, które są zbierane przez
dusze podczas wielu inkarnacji na różnych gwiazdach i planetach. Od czasu do
czasu komora zapisu wysyła do kryształu odbiorczego część danych o tych
doświadczeniach. W takich chwilach wielu ludzi odczuwa coś w rodzaju dreszczy,
pieczenia lub "ciekłego" uczucia w tym obszarze, gdzie znajduje się
kryształ. Nagle otrzymujesz te wszystkie informacje i nawet nie wiesz, jak one
do ciebie trafiły.
Ósma,
dziewiąta i dziesiąta czakra zostają aktywowane. Trzy do pięciu kryształowych
szablonów w ósmej czakrze zostaje na nowo skoordynowanych, przez co ruch twoich
ciał energetycznych zmienia się na spiralny. Podłączasz się do wielowymiarowej
świadomości i odbierasz to, co nazywamy "świetlnymi językami".
Przysadka i szyszynka pracują razem i tworzą coś, co znane jest jako "arka
przymierza". Chodzi tu o światło tęczy, które tworzy łuk ponad głową,
wychodzący z trzeciego do czwartego oka. To jest jeden z mechanizmów
rozszyfrowujących języki wyższych wymiarów.
Zmienia
się funkcjonowanie twojego mózgu i zaczynasz myśleć pojęciami geometrii i
dźwiękami. Twoje spostrzeżenia zmieniają się. To może być trochę irytujące, bo
najczęściej nie ma dostępu do tłumaczenia. Być może czujesz, że nie jesteś już
w stanie porozumieć się z ludźmi z twojego otoczenia, bo nie znajdujesz słów na
określenie tego, co czujesz. To całkiem normalne, że wielu ludzi na ósmym
poziomie troszkę obawia się, że mają chorobę Alzheimera. Nie pamiętają na
przykład, co jedli na śniadanie. Może to przybierać dość niepokojący obrót.
Kolejnym, normalnym fenomenem może być to, że masz trudności w skleceniu
jakiegoś normalnego zdania, bądź sądzisz, że inni mówią do ciebie w jakimś
obcym języku. Niezły dowcip o ósmym poziomie to: "Dlaczego musiałem stracić działające 5% mojego mózgu, zanim
odzyskam pozostałe 95% ?".
Tak
długo, jak w Twoim mózgu tworzą się nowe ścieżki, te, których do tej pory
używałeś mogą być całkiem niedostępne. Może się zdarzyć, że słyszysz w głowie
dźwięki, odbierasz barwy, światło, formy geometryczne i ruchy. Widzisz może
płonące hebrajskie litery, hieroglify lub coś, co wygląda jak matematyczne
równania. Są to kody, komunikacja Ducha. Na początku może nie masz pojęcia, co
jest ci przekazywane. Czujesz tylko, że otrzymujesz jakieś wiadomości. Gdy tak
się dzieje, połącz swoje czakry i poproś o pomoc przy tłumaczeniu tych
informacji. Może się zdarzyć, że wielokrotnie będziesz musiał o nią prosić, ale
to nie szkodzi. Tłumaczenie powstanie na krótko przed przejściem w dziewiąty
poziom. I wtedy otrzymasz nagle dostęp do tych wszystkich informacji, które w
tym okresie zostały ci przekazane przez Ducha.
Jest
to punkt powrotu do domu. Tak najlepiej daje się to opisać. Podłączasz się do
twojej wielowymiarowej świadomości. Faktowi, że jesteś ogromną, wielowymiarową istotą
nie da się już zaprzeczyć i staje się to realne na wszystkich poziomach.
Stajesz się świadomy swojej wielkości. Wielu ludzi porusza się przez wymiary
świetlistego ciała i mówi: "Ojej, mam nadzieję, że to wszystko jest
rzeczywiste". Na tym poziomie cudowne jest odkrycie, że ten proces ma
naprawdę miejsce.
Teraz
uświadamiasz sobie, że możesz być wszędzie, gdzie tylko zechcesz i że możesz
robić to, czego zapragniesz. Ostatnie założenia i zobowiązania odchodzą.
Wszystko to, co robisz, robisz dlatego, że jesteś prowadzony przez Ducha.
Działasz nie potrzebując do tego powodów i zrozumienia. Z każdym oddechem i z
każdym krokiem podążasz we wskazanym przez Ducha kierunku. Mówisz: "Robię
to, bo właśnie tego chcę", a nie : "Robię to, bo muszę, bo tego się
ode mnie oczekuje, bądź, bo powiedziałem, że to zrobię". Twoja komunikacja
z innymi osiąga zupełnie nowy poziom. Nazywamy go "transpersonalnym".
Utrzymujesz z określonymi ludźmi kontakt, bo Duch Cię do tego poprowadził.
Rozmawiasz z kimś, a słowa wychodzą od Ducha.
Na
tym poziomie wiele osób nie wie, jak się ma wobec ciebie zachować. Twoje pola
energetyczne całkiem się zmieniły. Wszystkie tetrady, których inni mogli się
wcześniej uczepić, znikły. Ludzie, którzy chcą się z tobą związać za pomocą
przymusu, manipulacji, czy też współuzależnienia, znikają więc bardzo szybko z
twojego życia. Taki związek z tobą nie jest już możliwy, dzięki temu, ze już
nie działasz na tych poziomach. Żyjesz w związku ze swoim Duchem. Przepływa
przez Ciebie głęboki wewnętrzny spokój i opanowanie, i czujesz się
ekstatycznie. Pozostajesz w swoim ciele i manifestujesz w nim swoją
wielowymiarowość. Na ósmym poziomie otwierasz swoją świadomość nie tylko na
inne wymiary, ale i na istniejące równoległe rzeczywistości. Potrafisz
koordynować swoją energię w obszarze multirzeczywistości. Na początku jest to
może trochę dziwne, lecz później zaczyna ci to sprawiać radość.
Wszystko,
co mówisz i robisz wypływa z Ducha. To zupełnie zmienia sposób, w jaki
reagujesz na swoje otoczenie, a Twoje związki z ludźmi bardzo szybko się
zmieniają. Pojawiają się zupełnie nowe lęki: "Czy będę kiedyś jeszcze
uprawiał seks?" lub "Czy będę kiedyś znowu mógł wykonywać mój
zawód?". Odpowiedzią na te pytania jest niekiedy wyraźne "nie".
Ósmy poziom jest to poziom największej transformacji. Wielu z was przechodzi
przez niego bardzo szybko i przez to ma może niekiedy uczucie, że wariuje.
Możecie się łapać na tym, że nagle mówicie rymem, albo od końca, a być może, że
w ogóle nie możecie mówić. Gdy otworzycie się na nowe języki i gdy będą one
mogły działać na wasze pola energetyczne, i wasze komórki, będziecie potrafili
je tłumaczyć. Te nowe języki wkroczą dosłownie w wasze DNA. Od tego punktu Duch
obejmuje kodowanie. Dochodzi do mutacji systemu nerwowego. System nerwowy ulega
"odświeżeniu", aby móc posługiwać się nowymi poziomami informacji.
Wasz wzrok może niekiedy ulegać zamgleniu, a w uszach możecie słyszeć
ogłuszające dźwięki. Nerwy oczu i uszu i wszystkie inne zmysły muszą przyswajać
teraz tak wielkie ilości informacji, jak nigdy dotąd. To powoduje, że mózg jest
w tym nieco zagubiony. Miejcie wiele cierpliwości dla siebie samych i również w
stosunku do innych. Nie traćcie poczucia humoru, bo będą to niekiedy bardzo
zabawne dni.
Na
ósmym poziomie świetlistego ciała dochodzi też często do przyśpieszonego bicia
serca i zaburzeń jego rytmu. Powodem tego jest wewnętrzny, pięciowymiarowy
układ krążenia (system axialny), który przez swoje działanie może przesyłać
sercu impulsy elektryczne. Trochę to trwa zanim system axialny i system nerwowy
zgrają się i stopią się ze sobą tak, że serce będzie mogło pracować według
sygnałów systemu axialnego. Ósmy poziom jest rzeczywiście bardzo ekscytujący.
Gdyby 95% osób służących światłu było na tym etapie, podłączyliby się oni do
duszy zbiorowej i mogliby stworzyć zupełnie inne programy służby dla planety.
Wyglądałoby to tak, jakby zbudowano dla całego gatunku autostradę prowadzącą do
Źródła.
Dziewiąty poziom Świetlistego Ciała
Gdy
zbliżasz się do dziewiątego poziomu, zaczynasz rozumieć języki dźwięków, bo
masz teraz dostęp do ich tłumaczenia. Geometryczne formy i wzory, z którymi
twój Duch już wcześniej pracował, stają się spójniejsze, zamieniają się w
język. Niektórzy z Was odbierają jakieś hieroglify, bądź kody podobne do języka
Morse'a. Są to świetlne języki szóstego wymiaru. Duch wykorzystuje je po to, by
przetworzyć sześciowymiarową strukturę twego Wzorca w nowy szablon dla
pięciowymiarowego świetlistego ciała.
Zaczynasz
uosabiać boskość. Siedmiowymiarowa podstawa zostaje aktywowana, co może
wywoływać bóle pleców i bioder, bądź uczucie gęstości w okolicach miednicy.
Siedmiowymiarowe struktury kierują się w stronę twojej Nadduszy. Nowe struktury
alfa/omega otwierają się wokół ciała fizycznego, dzięki czemu może do niego
płynąć większa ilość energii. Dzięki temu, że siódmy wymiar kieruje się ku
Nadduszy, pięcio- i sześciowymiarowe struktury zostają skoordynowane tak, by
mogły odbierać nowy, boski wzorzec Adama Kadmona. Od tego punktu zauważysz z
pewnością przemianę twojego ciała. Możesz spostrzec, że jesteś większy, albo
chudszy, bądź grubszy, lub że wyrastają ci skrzydła. Zauważysz, że twój rytm
biologiczny jest różny od ludzkiego i zaczynasz integrować własne nie-ludzkie
tożsamości z twoją ludzką tożsamością. Jest to bardzo ważny punkt dla wszystkich
poziomów twojego istnienia.
Tłumaczysz
już bezpośrednio języki światła i jesteś świadomy siebie w innych wymiarach,
niezależnie od ich modelu. Stajesz się również świadomy kryształowych struktur,
które wszystko ze sobą łączą. Jest ci teraz już obojętne, co sądzą o tobie
inni. Ważne jest tylko to, że z każdym oddechem i krokiem wyrażasz sobą Ducha.
Kogo interesuje to, co myślą inni? Oni obudzą się, bo także przechodzą przez
ten proces. Pamiętaj, że nie ma tu właściwie wyboru, kto inkarnował, ten mutuje.
Przysadka mózgowa otwiera się coraz bardziej i produkuje coraz więcej hormonów
wzrostu. Gospodarka estrogenowa u niektórych kobiet może przez to ulec
zaburzeniu. Mogą się one czuć zmęczone, miewać stany depresyjne i czuć się
dziwnie. Miesiączka może być nieregularna i zmieniona.
Dziewiąty
poziom jest silną przemianą w kierunku twojego wielowymiarowego JA. Mistrz,
którym jesteś, manifestuje się na tej planecie. My w was wszystkich widzimy
Mistrzów. Każdy jest Mistrzem. Przyszliście na tę planetę, by wyrazić swoje
mistrzostwo w grze oddzielenia i ograniczeń. Ta gra doszła teraz do fazy, w
której stajecie się ogromnymi istotami, którymi w istocie jesteście. Gdy my na
was patrzymy, znamy każdy poziom waszej egzystencji. Nawet nie wyobrażacie
sobie, ile kosztuje energii i siły to, by utrzymać was w takim ograniczeniu i
oddzieleniu. Lecz teraz nikt nie musi już niczego udawać. Dostaliście
pozwolenie oraz wsparcie, by w pełni zamanifestować waszą boskość.
Od
początku do końca dziewiątego etapu zachodzi intensywne zejście Ducha do
niższych poziomów. Na trzecim, szóstym i dziewiątym etapie, przechodzicie przez
intensywne przewartościowania. Na dziewiątym poziomie jest to najtrudniejsze,
bo teraz ma miejsce najsilniejsze oddanie Duchowi. Odkryjesz, że w twoim życiu
osobistym absolutnie nad niczym nie sprawujesz kontroli. Rozumiesz teraz, że od
zawsze byłeś "boskim instrumentem". Jesteś Duchem w działaniu. Twój
Duch decyduje o twoich zarobkach, kierunku, w którym zmierza twoja praca i o
tym, czy w ogóle pracujesz. Duch projektuje dla Ciebie to wszystko: jesteś
boskim instrumentem. To właśnie jest uwolnienie się od ego, przekroczenie bramy
przebudzenia.
To
może być zarazem najbardziej ekstatyczne i najbardziej bolesne doświadczenie.
Większość z was pracowała na ten moment przez wiele żywotów. Jednak gdy stoisz
tuż przed bramą, nagle opanowuje cię strach. Ekstazy, która czeka cię po
drugiej stronie, nie da się opisać słowami. Ja sam, chociaż w tej chwili jestem
channelowany przez ludzkie ciało, żyję w stanie wiecznej ekstazy. Nigdy nie
jestem oddzielony od Źródła - Ja jestem Źródłem! To jest właśnie to, co
proponowane jest każdemu z was. Wymaga to jednak, byście się temu poddali na
każdym poziomie waszej egzystencji. To właśnie dzieje się na dziewiątym
poziomie.
Patrząc
z innej perspektywy, tzw. "wolna wola" jest właściwie iluzją.
Pozbycie się tej iluzji jest również częścią procesu świetlistego ciała, bo
oznacza to ostateczne pozbycie się własnego „ja” (tak jak ty je pojmujesz). Z
naszego punktu widzenia twoje ciała mentalne, emocjonalne i duchowe są
wyłącznie narzędziami Ducha i nie posiadają własnej świadomości. To, że ego
posiada kontrolę, jest częścią iluzji bycia oddzielonym. To jest nasz punkt
widzenia i masz prawo się z nim nie zgadzać. Obecnie większość z was znajduje
się na dziewiątym poziomie i Duch kieruje was coraz bliżej bramy przebudzenia.
Przeżywacie już uwolnienie się od własnej tożsamości i od kontekstu, do którego
się przyzwyczailiście. Dopuście do tego. Poddajcie się temu. Tylko sprzeciw
jest bolesny.
Idź
za Duchem z każdym twym oddechem i krokiem. Żyj swoją własną wielkością, a
będziesz zawsze tam, gdzie powinieneś być, będziesz z tymi, z którymi właśnie
teraz powinieneś być i będziesz robić to, co w tym momencie powinieneś robić.
Pozbywasz się wszystkich lęków, stają się one nieważne. Gdy manifestujesz to,
czym naprawdę jesteś i to, co masz tutaj do zrobienia, wszystkie iluzje tracą
swoją realność i swoje znaczenie. Strach może się, co prawda, niekiedy jeszcze
pojawiać, bo przecież wciąż żyjesz w tym świecie, lecz ty nie zwracasz już na
niego uwagi. Na trzecim, szóstym i dziewiątym poziomie odłączasz się stopniowo
od panującej tu rzeczywistości. I gdybyś się znowu do niej podłączył, odczujesz
to jako bolesne doświadczenie.
Na
trzecim, szóstym i dziewiątym poziomie zauważasz, że w zupełnie nowy sposób
promieniujesz światłem. Twoje oczy stają się bardzo przejrzyste i różnią się od
oczu innych ludzi. Inni będą do ciebie mówić: „Wyglądasz tak radośnie".
Pomyśl wtedy o tym, że ludzie bardzo boją się poddać prowadzeniu Ducha.
Odpowiedz im: „Podążam za moim duchem nie wahając się. To dlatego jestem
przepełniony tak wielką radością. Radziłbym ci, żebyś również poszedł tą
drogą". To naprawdę najprostsze, co możesz powiedzieć. Niektórzy z was są
być może otoczeni ludźmi, którzy tkwią w syndromie: "Co będzie,
jeśli...?", "Co stanie się, gdy Ziemia wyskoczy ze swoich biegunów i
będziemy się musieli ewakuować na Plutona?", albo "Co będzie, gdy
Frankfurt stanie się miastem na wybrzeżu?", bądź też "Co, jeśli
jesteśmy kontrolowani przez pozaziemskie jaszczurki i służymy im jako źródło
pokarmu?" Jesteś otoczony przez to szalone: "Co będzie,
jeśli...?". Pozostań w swoim centrum i będziesz wtedy wiedział, co tym
ludziom odpowiedzieć.
Na
siódmym poziomie, wielu ludzi ma wrażenie, jakby już jutro mieli wznieść się w
wyższy wymiar. Myślą: „Ashtar przyjdzie, weźmie mnie na swój statek i zabierze
stąd". Jest to spowodowane stworzeniem połączenia pomiędzy
"tobą" w ciele i "tobą" w świetlistym ciele. Patrząc na to
linearnie, świetliste ciało jest twoim przyszłym "ja". Dlatego masz
potrzebę, aby uporządkować wszystko w twoim życiu. Mówisz to, co zawsze
chciałeś powiedzieć i robisz to, co zawsze chciałeś zrobić.
Na
ósmym poziomie zaczynasz jednak rozumieć, że zostajesz tutaj. Ogarnia cię
zupełnie nowe poczucie sensu twojego życia. Rozumiesz, że masz tu coś do
zrobienia i cieszysz się na myśl o tym. Na siódmym poziomie przestajesz już
wchodzić i wychodzić ze swojego ciała. Obserwujemy wiele osób będących w
służbie światła, które mają dostęp do wielowymiarowości, ale nigdy do końca nie
przebywają w ciele. Na ósmym etapie powracasz do swojego ciała. Czujesz się
dużo spokojniejszy i bardziej ześrodkowany, i wiesz już, że nie zwariowałeś.
Przez to, że uosabiasz coraz więcej swojej wielkości, stajesz się "wyższym
człowiekiem". Na dziewiątym poziomie manifestujesz sobą tyle swojej
wielkości, że stajesz się człowiekiem godnym uwagi.
Na
ósmym poziomie twoje górne czakry są otwarte i funkcjonują prawidłowo. Ciało
duchowe, razem z ciałem emocjonalnym i mentalnym, stopiły się w jedno połączone
pole. Szablony w ósmej czakrze są na nowo ukierunkowane i twoje pola zaczynają
zupełnie inaczej pracować. Przyłączasz się do Nadduszy i czujesz się przez cały
czas połączony z Duchem.
Gdy
dziewiąta i dziesiąta czakra coraz bardziej się otwierają, zaczynają się
również otwierać czakry jedenasta i dwunasta, i wtedy łączysz się ze
Świadomością Chrystusową. Zaczynasz działać z poziomu swojej Świadomości
Chrystusowej. Początkowo nie będzie to jeszcze stan stabilny, więc będziesz
przeżywał huśtawkę uczuć pomiędzy byciem prawdą i miłością, a małym, głupim
ważniakiem. Ale to wkrótce przechodzi. Jakiś czas po twoim przejściu przez
bramę przebudzenia, zaczniesz działać już zawsze z poziomu Świadomości
Chrystusowej. I właśnie to jest twoją drogą. Niektórzy z was połączą się ze
Świadomością JA JESTEM. I gdy wreszcie, na dziesiątym lub jedenastym etapie
zaczniesz działać z poziomu własnej boskości, będzie Ci już trudno utrzymać
ludzki wygląd.
Na
dziewiątym poziomie doświadczasz stanów, których jeszcze nigdy dotąd nie
przeżyłeś. Doświadczasz stanu bycia swoją własną prawdą, stanu bycia
bezwarunkową miłością. Doświadczasz swojego Światła i swojej mocy. Ten stan
jest nazywany "potrójnym płomieniem". Ten płomień istnieje w sercu
każdego człowieka. Rezonuje on z wszystkimi wymiarami.
Około
dziewiątego poziomu rozpoczyna się coraz silniejsze zejście Ducha. Pozbyłeś się
już własnego ego. To zejście jest bardzo mocno transformujące, zaczynasz teraz
prawdopodobnie promienieć światłem. Ostatnie trzy poziomy świetlistego ciała
nazywamy "poziomami duchowym". Twoje pola są już całkowicie
połączone. Wszystkie twoje czakry, aż do czternastej, są otwarte i jesteś, na
każdym poziomie swojego istnienia, podłączony do Świadomości Chrystusowej. Poza
tym posiadasz już teraz połączenia ze Świadomością JA JESTEM.
Dziesiąty poziom Świetlistego Ciała
Na
tym poziomie zaczynasz rozwijać zdolności typowe dla awatarów. Oznacza to, że
możesz być, kiedy i gdzie zechcesz. Na tym etapie masz już pełną świadomość
jedności ze Źródłem i rozwijasz zdolności teleportacji i telekinezy oraz
zdolność manifestowania rzeczy. Jeśli jesteś Wszystkim-Co-Jest, czymże więc nie
jesteś? Jesteś Uniwersum, które stwarza się na nowo, według Twoich obrazów
rzeczywistości. Na dziesiątym poziomie działasz z punktu widzenia własnej
wielkości, z tego, co nazywamy twoim boskim JA. Czujesz się ze wszystkim
połączony. Nie istnieje żaden spadający z drzewa liść, którego nie byłbyś
świadomy, bowiem to ty jesteś planetarną świadomością. Chcielibyśmy, byś
dokładnie zrozumiał, co to oznacza: ten poziom postrzegania jest drogą do
najgłębszej ludzkiej świadomości i drogą do ludzkiej świadomości genetycznej.
Wszystko to musi zostać zintegrowane z fizycznością. Nikt nie będzie fruwał
gdzieś w eterze, musicie to wszystko przynieść tutaj.
Gdy
łączysz się z Nadduszą, podwójne tetrady zamieniają się stronami i działasz
wtedy w połączonym polu. Te figury geometryczne poruszają się w formie
podwójnej helisy. W obecnej grze karmy posiadasz tylko dwa pasma DNA. Ale w
twoim świetlistym ciele masz jeszcze wyższe pasmo DNA. Twoje ciało formuje
teraz w centrum pięciowymiarowe pasmo i zaczynasz budować tzw. Merkabę
(Merkabah). To słowo po hebrajsku oznacza pojazd. Merkaba jest kryształową,
świetlną strukturą, z którą możesz podróżować przez przestrzeń, czas i wymiary.
Posiada ona własną świadomość. Być może podróżujesz z nią do systemów innych
Źródeł. Z naszej perspektywy, proces świetlistego ciała jest tylko częścią
większego procesu. Widzimy jak wszystkie poziomy i wymiary łączą się ze Źródłem
tego Uniwersum, które z kolei stapia się z systemami innych Źródeł i tak dalej
aż do punktu, gdy wszystko staje się jednym. Jest to niesamowity proces.
Z
naszego punktu widzenia nie ma nic piękniejszego i wspanialszego od boskiej
ekspresji podczas waszego powrotu do Źródła. Dla jednych z was będzie to powrót
do tego Źródła, dla innych powrót do systemu jakiegoś innego Źródła. Istoty te
są tu po to, aby tworzyć powiązania na czas, gdy wszystko się ze sobą połączy.
Niektórzy z was są tu po to, aby pomóc planecie w jej procesie świetlistego
ciała. Inni pomogą jej w podniesieniu się na jeszcze wyższy poziom. To, o czym
tu mówimy, to ewolucja całych wymiarów.
Kryształową
strukturę Merkaby budujecie z własnych pól energetycznych pod kierownictwem
wyższego Ducha. Powiemy teraz o trzech różnych osiach: o funkcji anielskiej, o
Bractwie kosmicznym, bądź funkcji istot pozaziemskich i o funkcji oświeconego
mistrza. Wszystkie one się uzupełniają. Gdy przyjdzie czas wzniesienia się na
wyższy poziom, Bractwo kosmiczne połączy ze sobą wszystkie Merkaby, które
zbuduje w swoich polach, aby połączyć całą planetę i dzięki temu zbudować
świetliste ciało planetarne. Ziemia zostanie wyjęta z trzeciego wymiaru i on
się rozpadnie.
Oś
oświeconych mistrzów obejmie prowadzenie i nawigację. Ich zadaniem jest praca
nad koordynacją przeniesienia tego systemu słonecznego do systemu
wielogwiezdnego. Wiele aniołów wchodzi w świetliste ciała, lecz inne powracają
do formy czystej energii. Nasza energia jest paliwem dla tego procesu. Na
dziesiątym poziomie zaczynasz pracować odpowiednio do twojej osi. Wszyscy
posiadacie kody DNA pozwalające na wykonywanie odpowiedniej funkcji. Twój Duch
zadecyduje o tym, w której części procesu powinieneś uczestniczyć. Żadna z osi
nie jest "ważniejsza", "lepsza" lub "bardziej
zaawansowana". Odegraj swoją rolę pełnią twojej energii.
Jedenasty poziom świetlistego ciała
Zbudowałeś
już strukturę swojej Merkaby i teraz osiągasz jedenasty poziom. Jest to punkt,
w którym musisz zdecydować, czy chcesz pozostać w świetlistym ciele i
przechodzić proces wznoszenia się razem z planetą, czy też chcesz dokonać tego
przed nią i niejako utorować jej drogę, bądź czy chcesz przemienić się w czystą
energię. Ta decyzja musi zostać podjęta teraz, bo jesteś połączony liniami
axiatonalnymi z Merkabami wyższych wymiarów. Linie axiatonalne są częścią
struktury twojego świetlistego ciała, które łączą cię z innymi systemami
gwiezdnymi i z innymi wszechświatami. Te linie przechodzą wzdłuż znanych w
akupunkturze meridian i łączą się z ciałem fizycznym w tzw. punktach wirowania.
Struktura twojego świetlistego ciała składa się z wielu świetlnych linii, które
się ze sobą krzyżują, tworząc przepiękne geometryczne formy. W trakcie procesu
mutacji dochodzi do stworzenia zupełnie nowego systemu krążenia energii.
Poprzez axialne punkty wirowania dochodzi do odnowy komórek i ich
przestrukturyzowania na poziomie molekularnym. Twój Duch stwarzał te struktury
na wszystkich etapach świetlistego ciała i dzięki temu przygotował twoje ciało
fizyczne do odbioru większej Merkaby. Na jedenastym poziomie wszystkie te
struktury są już trwale zakotwiczone i w pełni aktywne.
Zauważyłeś
może, że czas upływa szybciej. Przyspiesza on aż do punktu, gdy stanie się
symultaniczny. Będziesz więc doświadczał na przemian bycia wszędzie
jednocześnie (bycia w symultaniczności), po czym bycia znów w czasie, do
którego jesteś teraz przyzwyczajony. Stanie się to dla ciebie normalne.
Przyzwyczaisz się do tego wchodzenia i wychodzenia. Gdy większość ludzi znajdzie
się na jedenastym poziomie, ta planeta nie będzie już istnieć w czasie
linearnym, lecz w czasie symultanicznym. Jest to niezła zabawa, gdy widzisz, że
twoje "przeszłe życia" były wielkim żartem - masz tylko życia, które
rezonują.
Za
każdym razem, gdy w którejś z równoległych rzeczywistości zdecydujesz się iść
drogą światła, wpływa to na każdy z żywotów, jakie kiedykolwiek miałeś. Na
każdy! Jedna osoba, która decyduje się iść drogą światła, wywiera wpływ na całą
planetę, ponad czasem i równoległymi rzeczywistościami. W tej równoległej
rzeczywistości znajduje się obecnie od siedmiu do ośmiu milionów, inkarnowanych
w służbie dla światła, osób. Jak myślicie, jaki duży mogą osiągnąć sukces? Jak
wam się wydaje, co mogą osiągnąć? Wszystko. Tak długo, jak długo idziecie za
Duchem.
Działacie
z poziomu waszego boskiego JA i tam nie ma żadnych podziałów, tam nie ma
oddzielenia. Przypomnij sobie jak na niższych poziomach podążałeś za Duchem
całym swoim ciałem i duszą. Już go dogoniłeś. Po drodze było co prawda trochę
bólów głowy i jakieś grypy, ale teraz wszystko zostaje wynagrodzone.
To,
co najbardziej chciałbyś robić, to twój klucz do manifestacji boskiego planu.
Wielu z was posiada jakieś szczególne umiejętności i zdolności, by pomóc tej
planecie. Być może jesteś specjalistą w intergalaktycznej dyplomacji, w nowych
strukturach rodzinnych lub nowych formach rządu, być może potrafisz szczególnie
dobrze, na poziomie globalnym, rozdzielać pokarm i inne surowce. Być może twoje
serce cieszy się na myśl o rozwijaniu nowych form wspólnoty, nowych rytuałów
przebudzonej duchowości, albo, bazujących na świetle, nowych technologii, bądź
nowych form wyrazu w sztuce. Na jedenastym poziomie manifestujesz swoją wizję
Nieba na Ziemi i wyrażasz ekstazę swojego Ducha.
Dwunasty poziom świetlistego ciała
Na
tym poziomie działasz zgodnie ze swoją decyzją o tym, co jest do zrobienia.
Może to oznaczać, że przyłączysz się do innych ludzi, by wspólnie z nimi
działać, bądź też zdecydujesz się na coś innego. Przed ostatecznym wzniesieniem
się planety na wyższy poziom, trzeba stworzyć wiele struktur: nowe rządy, rady
i wszystko, co jest możliwe. To wszystko dzieje się poprzez samo bycie tutaj.
Nie zapominaj o tym, działasz przecież w symultaniczności i jesteś jej coraz
bardziej świadomy. To dzieje się w tym momencie! To stało się już i będzie się
jeszcze dziać. Planeta wznosi się na wyższy poziom już od momentu swoich
narodzin. Nic się nie gubi. Cała historia tej planety zapisana jest w kronice
Akaszy. Nie musisz więc magazynować swoich wspomnień w ciele.
Za
każdym razem, gdy podejmujesz decyzję, która nie jest zgodna z wolą Ducha, wola
Ducha, mimo to, zostaje zrealizowana. Dochodzi jednak do otwarcia równoległej
rzeczywistości, aby umożliwić realizację Twojej decyzji. Istnieją więc kwadryliony,
kwadryliardy takich rzeczywistości. Ale one znowu się ze sobą łączą, gdy wy,
ludzie służący światłu, porozrzucani we wszystkich przedziałach czasowych,
budzicie się i podążacie za Duchem. Dojdzie więc do punktu, w którym wszystkie
te rzeczywistości stopią się w jedno i będzie wtedy istnieć tylko droga Ducha.
Gry karmy nie będzie nigdzie poza kronikami. Nie będzie jej też w tobie. Nie
musisz jej dźwigać ze sobą, ani w ciele, ani w duchu, ani w swoim sercu. To
jest bardzo emocjonujące! W ten sposób prowadzisz do rozwoju planety. Splatasz
ją na nowo. Każdy z "punktów teraz" jest "materiałem", z
którego zrobione są tzw. czas i przestrzeń. Z naszej perspektywy widzimy tylko
linie mocy, które płyną przez wszystkie paralelne rzeczywistości do każdego
punktu teraz i łączą, zazębiają się ze sobą. W ten sposób wymiar zostaje
rozciągnięty ponad czasem.
Twój
rozwój, od jedenastego do dwunastego poziomu, jest ostatnią aktywacją boskiego
planu dla planety Ziemia. Ta planeta zdąża ku światłu. Przemieszcza się z tego
wymiaru do systemu wielogwiezdnego. Teraz każdy człowiek jest w swoim
świetlistym ciele i podąża pełen suwerenności i mistrzostwa za swoim Duchem.
Gdy jesteś w drodze do Źródła, wyrażasz już, na każdym poziomie swej tożsamości
i twej istoty, swoje doświadczenie i swoje połączenie ze Źródłem.
Pytania
i odpowiedzi
Pytanie: Jakie symptomy mogą jeszcze występować
podczas mutacji?
Proszę,
jedz wszystko, czego domaga się twoje ciało. Wyrzuć wszystkie książki o
prawidłowym odżywianiu. Jesteś tu, by podążać za Duchem, a nie by
podporządkowywać się jakimś duchowym regułom. Jeśli jesteś wegetarianinem, a
poczujesz, że Twoje ciało ma ochotę na stek, to zjedz go. Jeśli nie znosisz
kiełków, a twoje ciało ma na nie apetyt, zjedz je proszę. Może się zdarzyć, że
ciągnie cię, by napić się piwa. To dlatego, że piwo zawiera substancje, które
mogą wspomagać ciało podczas procesu mutacji. Odrzuć wszystkie ograniczające
cię reguły dotyczące jedzenia, a zauważysz, że masz czasem ochotę na dziwne
rzeczy, jak szpinak z cynamonem.
Także
rytm twojego snu stanie się bardziej nieregularny Niekiedy potrzebujesz dwie
godziny snu, a innym razem dwanaście. Być może budzisz się i czujesz się
zmęczony. Nie zapominaj, że jesteś wielką wielowymiarową istotą, która we śnie
ciężko pracuje. Gdy otwierasz się na to, by być coraz bardziej świadomym na
innych poziomach, twoje ciało fizyczne może się czuć tak zmęczone, jakby samo
wykonywało tę pracę. Gdy coś takiego się zdarzy, powiedz po prostu:
"Zwolnijcie trochę. Potrzebuję jednej wolnej nocy".
Wiedz
o tym, że masz kontrolę nad prędkością tego procesu i im więcej światła
przyjmujesz, tym szybciej on postępuje. Ćwiczenie połączonej czakry to bardzo
prosta technika, która wspomaga proces budowy świetlistego ciała. Dzięki niej
czakry mogą funkcjonować tak, jak w świetlistym ciele. Wspomaga ona również, w
łagodny sposób, proces łączenia się w jedno ciał energetycznych. Polecamy, by
wykonywać tę technikę kilka razy dziennie, aż przyzwyczaicie się do tego.
Dojdziecie wtedy do punktu, kiedy powiecie: "Połącz się" i już się
tak stanie. Zobaczycie, że to dziwne uczucie, gdy będziecie wychodzić ze stanu
zjednoczenia. Zawsze, gdy czujecie, że świat dookoła jest szalony, wystarczy
powiedzieć: "Połącz się". Gdy odczuwacie, że przyjmujecie za dużo
energii z zewnątrz, świadczy to o tym, że wasze ciała energetyczne nie są
połączone.
Możecie
przywoływać również do waszego życia energię Łaski. Boska energia Łaski jest
najpotężniejszą siłą istniejącą na tej planecie. Otacza ona Ziemię i dlatego
jest zawsze dostępna. Elohim Łaski jest istotą, do której można się zawsze
zwrócić. Łaska to Elohim srebrnego promienia, którego energia wygląda jak
lśniący, przejrzysty śnieg lub jak pył elfów. Gdy zobaczycie coś takiego w
swoich polach, wiedzcie, że jest z wami Elohim Łaski.
Łaska
jest boską energią, która pozwala wam, w każdym momencie, całkowicie zerwać z
przeszłością. Prosimy was o to, byście nie dążyli do naprawienia i
przepracowania całego waszego "kramu". Wszechświat kształtuje się
całkowicie według waszych obrazów rzeczywistości. Jeśli więc nosicie w sobie
wizję tego, że coś w was musi zostać zmienione, czy naprawione, by wszystko
było w porządku, to wszechświat będzie się ciągle do tego obrazu dopasowywać.
Będziesz chciał przepracować „kram" z tego życia. Później przyjdzie kolej
na ten z przeszłych wcieleń. Później zaczniesz pracować nad bagażem z innych
planet, aż przyjdzie kolej na „kram" całej Ziemi. Proszę cię, zaprzestań
tego! Moc Łaski jest na tej planecie, więc jest to niepotrzebne. Proszę zwróć
się do niej, jest to dla ciebie duży plus.
Pracuj
z siłą Łaski w każdej dziedzinie twojego życia. Gdy zepsuje ci się auto wołaj:
''Łasko, proszę uruchom motor!" My nazywamy Łaskę boskim smarem. Można to
udowodnić. Pamiętasz jeszcze tetrady w twoich polach, zablokowane przez różne
wzory karmiczne? Gdy zwracasz się z jakimikolwiek problemami do siły Łaski,
obsypuje ona swą energią, jak lśniącym śniegiem, i odblokowuje je. Możesz
używać Łaski naprawdę w każdej sytuacji i ona cieszy się z tego, że może ci
pomóc, bo właśnie to jest jej boskim wyrazem. Jeśli więc złapiesz się na tym,
że chcesz coś odpracowywać, zaprzestań tego i wołaj energię Łaski.
Jednym
z wzorców, który często spotykamy na tej planecie jest : "Gdybym tylko mógł
doprowadzić... do porządku, mógłbym wznieść się do światła".
Mamy dla was nowe wieści. Jak długo próbujecie doprowadzić coś do porządku,
nigdzie nie dotrzecie. Jesteś doskonały takim, jaki jesteś: ogromnym,
wielowymiarowym Mistrzem w różnych stadiach budzenia się i bycia przebudzonym.
Nie ma niczego, co trzeba by było doprowadzać do porządku. Bardziej chodzi tu o
otwarcie się, o przebudzenie, przypomnienie sobie i o wyrażanie się.
Jesteśmy
znani z tego, że błagamy ludzi by zaprzestali tego "odpracowywania".
Widzimy tak wielu z was, służących światłu, jak angażujecie się i
walczycie w różnych sytuacjach. Ale to jest zupełnie niepotrzebne. Poza tym nie
ma już na to czasu! Planeta rozwija się tak szybko, że niemożliwością jest
przepracować całą waszą karmę i wszystkie ograniczenia. Karma jest wyłącznie
iluzją w grze karmy. A to zostawiacie już za sobą.
Istnieje
jednak różnica pomiędzy błogosławieniem problemów, a ich negowaniem. Nie
namawiamy was do negowania jakiejkolwiek części waszej rzeczywistości. Kiedy
otrzymujecie dostęp do różnych części świadomości waszych ciał oraz do
świadomości ludzkiego gatunku, wiele uczuć (takich jak wstyd, poczucie winy,
strach, czy zwątpienie) musi wypłynąć z waszego fizycznego ciała. Musimy
oczyścić humanogenetyczną świadomość. Odpracowywanie tego zajęłoby wieki, gdyż
musielibyście zabrać się za każdy z waszych żywotów. Każde ludzkie
doświadczenie jest zapisane w ludzkiej świadomości zbiorowej, więc by to zrobić
bylibyście zmuszeni do ciągłego życia przeszłością. Łaska istnieje zawsze w
obecnej chwili. Gdy przebywasz swoim Duchem właśnie w tej chwili i Duch
prowadzi cię do świadomości ludzkiego gatunku, będziesz wyrażał się z punktu
widzenia rzeczywistości fizycznego ciała. To także dzieje się dzięki sile
Łaski. Ona pozwala ci się uwolnić od tego wszystkiego. Wyraź to i po prostu idź
dalej. Przepracowywanie czegoś przywiązuje cię do przeszłości. Powoduje, że
ciągle coś analizujesz i ciągniesz to za sobą do przyszłości i nigdy nie żyjesz
obecną chwilą. Przywołaj Łaskę.
Opowiadamy
o tym wszystkim tak, jakby proces świetlistego ciała przebiegał linearnie. Ale
tak wcale nie jest. Każdy z was posiada niepowtarzalną dźwiękową sygnaturę.
Twoje świetliste ciało jest jak struna. Jesteś na przykład na siódmym poziomie
i wchodzisz w kontakt ze swoim JA, przykładowo, z trzeciego poziomu. Z tego
powodu przechodzisz przez podobne do grypy symptomy. Ale możliwe jest też, że
kontaktujesz się z dziewiątym poziomem i słyszysz dźwięki lub widzisz jakieś
figury. Proces świetlistego ciała podlega wprawdzie pewnym wzorom, jednak jest
to eksperyment, który każde z was przechodzi na swój sposób, wyrażając przy tym
własną boskość. Uważamy to za bardzo ekscytujące. To piękna przemiana i
niezwykle interesujące jest jej wprowadzanie w życie.
Czujemy
bardzo silnie, że przejście tej planety do światła jest powiązane z wielką
radością. Dlatego w nim uczestniczymy. Mamy nadzieję, że niebawem będziecie
czuli to samo. Robiliście to już bardzo wiele razy. I teraz robicie to ponownie
po to, by znów doznać tej radości. To cieszy, gdy odnajduje się swój kierunek.
Grająca w tobie melodia świetlistego ciała jest Twoją własną, pradawną melodią.
Za każdym razem, gdy jakiś typ ciała idzie ku światłu jest to całkiem nowe
doświadczenie. To dzieje się, gdy cała planeta zmierza ku światłu i zależy od
jej gęstości, od żyjącego na niej gatunku i od jej zbiorowej świadomości. Nie
zawsze planeta rozwija się razem z jej mieszkańcami. Tym razem Ziemia również
przechodzi ten proces. I to jest powodem, dla którego tak wielu koncentruje się
na Ziemi po to, by pomóc jej w tym przejściu. Ziemia zgodziła się być sceną dla
gry karmy pod warunkiem, że również wzniesie się na wyższy poziom. Teraz to
przyrzeczenie zostaje wypełnione.
Obecnie
dochodzi do oczyszczenia jednego z głównych wzorców na Ziemi: tego, co nazywamy
''wzorcem wroga". We wrześniu 1989 roku Ziemia uwolniła się od wzorca
wrogiej ludzkości. To oznacza, że już nie musi się ona "mścić" na
ludziach za doznane od nich urazy. Na skutek tego, wiele z przepowiedzianych
katastrof nie ma już możliwości zrealizować się. Nawet gdy będą występować
katastrofy naturalne, jak powodzie, trzęsienia ziemi, czy wybuchy wulkanów,
straty w ludziach będą niewielkie. Pomimo to mogą one powodować ogromne straty
materialne. To znak, żeby się od tego uwalniać.
Jest
jeszcze jedna technika, z którą możesz pracować. Podczas procesu świetlistego
ciała dochodzi się do punktu, w którym zmienia się sposób funkcjonowania mózgu
(przez co miewasz bóle głowy). Możesz zmniejszyć te bóle, gdy wspomożesz proces
otwarcia się szyszynki i przysadki mózgowej. To otwarcie jest naturalnym etapem
rozwoju i musi do niego dojść. Wejdź w stan medytacji i skoncentruj się na
punkcie pomiędzy brwiami. Możesz przy tym odczuwać lekki ból głowy. Być może
będziesz musiał próbować tego więcej razy. Lecz w pewnym momencie zobaczysz
błysk światła. To znaczy, że szyszynka objęła swoją nową funkcję. By otworzyć
przysadkę mózgową, koncentruj swoją uwagę na punkcie w tyle głowy, tak długo,
aż zobaczysz błysk światła. Ten błysk powie Ci, że przysadka przestawiła się
już na nowe funkcjonowanie. Zazwyczaj łagodzi to bóle głowy i wspomaga proces
rośnięcia obu organów.
Poziom
aktywowania twojego świetlistego ciała przejawia się w odpowiedniej
częstotliwości świetlno-dźwiękowej. Cały proces świetlistego ciała może wyrażać
się w dźwiękach, barwach i figurach geometrycznych. Możesz je niekiedy zobaczyć
w medytacji, gdy twój Duch pracuje z twoimi ciałami energetycznymi. Gdy
słyszysz dźwięki, niektóre z nich odbierasz szczególnie pozytywnie. To są twoje
własne brzmienia. Inne nie są aż tak miłe. One są przeznaczone dla innych
ludzi. Nawet gdy tylko jeden człowiek zdecydowałby się pójść ku światłu, będzie
to miało wpływ na całą planetę.
W
tej równoległej rzeczywistości jest około siedmiu do ośmiu milionów ludzi
pracujących dla światła. Pomyśl, co możecie wszyscy razem osiągnąć! Wszystko!
Tak długo, jak będziecie podążać za Duchem, nie istnieje nic, czego nie
moglibyście zrobić.
Pytanie:
Czy równoległe rzeczywistości wzniosą się też na wyższy poziom?
Odpowiedź: Wolna wola w grze karmy oznacza, że
możesz się zdecydować na coś, co nie harmonizuje z wolą twojego Ducha. Zawsze,
gdy tak się dzieje, otwiera się równoległa rzeczywistość, która podąża za tym,
czego pragnie Duch. Im bardziej się budzisz i idziesz za głosem swego Ducha,
tym mniej otwiera się równoległych rzeczywistości. A te, które powstały z
Twoich wcześniejszych decyzji, zostają cofnięte i stapiają się ze sobą. Żyjesz
w ciągłym, codziennym procesie stapiania się tysięcy równoległych
rzeczywistości na tej planecie. Gdy wszystkie rzeczywistości się ze sobą
stopią, pozostanie tylko jedna rzeczywistość, która odbija wolę Ducha od
zarania stworzenia. Dlatego nie będzie już wtedy nigdy istniała gra karmy.
Z
naszej perspektywy „materiał", z którego stworzone są czas i przestrzeń,
składa się z nieskończonej ilości istniejących jednocześnie TERAZ punktów.
Widzimy linie mocy, które płyną do każdego TERAZ każdej równoległej
rzeczywistości. Tak jak holowniki, przeciągną one trzeci wymiar w wyższy
wymiar.
Zaczniesz
odczuwać siebie ponad czasem i jednocześnie w obecnej chwili tej linii czasu.
Gdy większość ludzi będzie już na jedenastym poziomie, ta planeta nie będzie
już żyła w czasie linearnym. Będziecie żyli w
symultaniczności i zrozumiecie wtedy
wreszcie dowcip o "przeszłych żywotach". Wszystkie Wasze
żywoty rezonują ze sobą ponad czasem i przestrzenią. Jeśli jedna z Twoich
osobowości decyduje się iść ku światłu, oddziałuje to na wszystkie inne,
niezależnie w jakim czasie i której równoległej rzeczywistości. To z kolei
oddziałuje na innych ludzi, którzy mają kontakt z tą osobowością. (Tu chyba
brak fragmentu tekstu, bo zdanie urywa się po jednym słowie).
Pytanie: Czym różni się ten proces na innych
planetach w stosunku do naszego?
Odpowiedź: 16 kwietnia 1989 roku został aktywowany
trzeci poziom świetlistego ciała tej planety. W styczniu 1993 roku Ziemia
wkroczyła na siódmy poziom, 30 maja 1994 roku na ósmy i 15 października 1995 na
dziewiąty. Jak widzisz, boski plan uległ wielkiemu przyśpieszeniu. Ziemia odrzuca
całe obrazy rzeczywistości. Zwróciłeś może uwagę na mnogość programów
telewizyjnych, które dotyczą przykładowo drugiej wojny światowej? Ma to związek
z planetarnym uwalnianiem się od obrazów ogólnej rzeczywistości i z ich
oczyszczaniem. Ziemia zrzuca z siebie te wszystkie pokłady doświadczeń, które
zostały jej "wbite" w trakcie trwania gry karmy. Kolejną rzeczą, jaką
możesz odczuć, jest nastrój oczekiwania. Masz ciągle odczucie, jakby coś się
miało wydarzyć. W zależności od tego, jak jesteś duchowo zorientowany, może być
to zarówno niepokojące, jak i uspokajające uczucie - "Wszystko
zmierza w swoim kierunku''. Wzmacnia się polaryzacja. Również planeta
przechodzi przez coś w rodzaju duchowej depresji maniakalnej: "Och, stanę
się gwiazdą!" i "Zaraz wylecę w powietrze!".
Stan
planety jest też zależny od tego, że ludzie uwalniają się od własnych obrazów
wroga. Nagle, w Europie, pojawia się fala antysemityzmu. Lecz nie może się ona
dłużej utrzymać, bo nie ma już tego obrazu wroga, który podtrzymywał jej istnienie.
Jest to raczej wyrażanie niż działanie. Działaniem jest wszczęcie wojny i jej
prowadzenie. Wyrażanie nienawiści nie jest działaniem. Gdy tylko nienawiść
zostanie wyrażona, umiera, bo nie ma żadnego eterycznego wzorca, który mógłby
ją żywić. Wszelkie wrogie obrazy zostają uwolnione ze struktury planetarnej i
każdego pojedynczego człowieka. Każde pojęcie „my i oni" zostaje uwolnione
z pól energetycznych.
Wiele
nowych idei dociera do świadomości zbiorowej. Ludzie w służbie dla światła są
wszędzie. Ilu z was widziało "Alien Nation"? Ten program to też część
przygotowania. Wiele nowych informacji dociera do masowej świadomości,
umożliwiając nowy sposób myślenia, życia i postrzegania. Podoba nam się slogan
reklamowy jednej z firm komputerowych: „Wasi rodzice dali wam Świat, podarujcie
swoim dzieciom Wszechświat". Także nowsze odcinki serialu "Star
Trek" przybliżyły ludziom naturę równoległych rzeczywistości i nauczyły
ich, jaki związek istnieje między czasem i przestrzenią, a świadomością. To
jest bardzo cenne. Film "First Contact" dotyczył np. konieczności
pełnej szacunku dyplomacji, aby móc zaprosić jedną z planet do galaktycznej
wspólnoty. W "Transfiguration" jedna z istot zmienia swoją postać na
świetliste ciało, podczas gdy stoi za sterami Enterprise.
Zwróćcie
też uwagę na kody zawarte w muzyce. Scena "Rave" jest bardzo silna.
(Rave - taneczna odmiana muzyki techno - przypis). Pozwala ona grupie ludzi
połączyć swoją świadomość i dostarczyć energii planecie. Jest to świętowanie
dla ich ciał. Jednocześnie istnieje też muzyka z przesłaniem nienawiści.
Polaryzacja trwa.
Dominującym
uczuciem na tej planecie jest: "Co się tu do diabła dzieje?". Dlatego
prosimy was byście byli dla innych mili. To może być przerażające, gdy stare
obrazy zostają uwolnione. Nawet planetę ogarnia strach. Dlatego prosimy cię,
żebyś lepiej ukorzeniał się "wysoko", niż w Ziemi. Ona jest w trakcie
procesu mutacji i gdy się w niej ukorzeniasz, nie wyświadczasz jej tym
przysługi. Ona nie powinna musieć cię stabilizować, bo sama potrzebuje
stabilizacji. Możesz jej pomóc w tym, gdy znajdziesz swoją stabilizację we
własnej wielkości i posłużysz jako biegun dla tej energii. Dzięki temu Ziemia
otrzyma pomoc ze swojej własnej wielkości.
Pytanie:
Co to jest zejście Ducha?
Odpowiedź: To zejście następuje wtedy, gdy wyższy
aspekt twojego Ducha schodzi do twego ciała, by w nim zamieszkać. Zazwyczaj na
samym początku łączysz się z nim przy pomocy channelingu. Zejście Ducha
następuje na wszystkich poziomach mutacji. Może on być odczuwany jak objawienie,
które sprawia, że bujasz w obłokach przez następne dni. Ale może to być także
trochę dezorientujące. Być może będziesz zadawał sobie pytanie kim w ogóle
jesteś, dlaczego się tutaj znalazłeś, i co ty tu w ogóle robisz? Twoja
tożsamość ulega zmianie. Im bardziej zatwardziałe są twoje poglądy o tym, kim
jesteś, tym trudniejsze będzie to zejście. Gdy twoje poglądy są bardziej
otwarte, wtedy mówisz: "Więc kim jestem dzisiaj?" lub "Moją
rzeczywistością jest dziś...".
Im
łatwiej przebiega zejście, tym mniejszy jest związany z nim wstrząs psychiczny.
Wy wszyscy przeszliście przez co najmniej jedno takie zejście, gdyż jest to
naturalną częścią procesu. Najczęściej dochodzi do tego, gdy człowiek wkracza w
trzeci, szósty i dziewiąty poziom świetlistego ciała. Te zejścia bywają różne.
Niektórzy ludzie myślą wtedy np. że są "walk-ins"*, ale wcale tak nie
jest. Zejście Ducha może mieć tak dramatyczny przebieg, że wygląda to jak
"walk-in". Coraz częściej zdarza się, że ludzie przechodzą przez tak
intensywne zejścia.
*od
"walk in"- wstąpić: określenie dla fenomenu, gdy jedna dusza opuszcza
swoje ciało, by udostępnić je innej duszy, która ma jakąś większą misję, po to,
by nie musiała ona przechodzić przez fizyczny proces wzrastania.
Pytanie: Czy my oddziałujemy też na mutację Ziemi?
Odpowiedź: Naturalnie! Pamiętaj o tym, że uniwersum
stwarza się na wzór twoich obrazów rzeczywistości. Gdy twoim obrazem
rzeczywistości jest to, że Ziemia jest zanieczyszczona i niedługo ulegnie
zniszczeniu, zgadnij co będzie się działo - będziesz żył na zniszczonej Ziemi.
Gdy twoim obrazem jest, że Ziemia potrafi się sama uzdrowić i oczyścić, i że
utrzymuje ona przy życiu swoich mieszkańców, wtedy właśnie tego doświadczysz.
Dlatego prosimy was, koncentrujcie się na pięknych, pozytywnych aspektach.
Strach przed skutkami dziury ozonowej w niczym nie pomaga. Ten strach jeszcze
tylko powiększy tę dziurę. Ona i tak musiała powstać, by dopuścić na Ziemię
więcej boskich promieni i mocy.
Możecie
wiele zrobić, by pomóc waszej planecie. Zbierajcie śmieci, sadźcie drzewa, ale
bez strachu i poczucia winy. Strach do niczego nie prowadzi. Zamieńcie go
lepiej w służbę dla Ziemi. Nauczcie się być boskimi ogrodnikami. Zasiewajcie
ziarno miłości i zbierajcie zamanifestowane owoce boskiej woli.
Pytanie: Czy wydarzyło się coś w królestwie
aniołów, gdy zamanifestowała się w pełni siła Łaski?
Odpowiedź: Wydarzyło się wiele: we wrześniu 1989
roku moc Łaski przyszła na tę planetę i otoczyła ją swoją siatką. Każdego
miesiąca otwierają się nowe bramy. Jest coraz to więcej rozmaitych informacji,
nowych energii, technologii i możliwości, żeby doświadczyć aspektów własnego
Ducha. Dla każdego z was i dla planety ważne jest teraz podłączenie wszystkich
waszych działających łączy, do waszego "JA", znajdującego się już w
świetlistym ciele.
Jeśli
się nie blokujesz i pozwalasz, by energia przez ciebie przepływała, będzie to
cudowne uczucie. Gdy bronisz się przed zmianami, dochodzi do przestojów energii
w twoich polach. Zauważyliśmy, że ludzie mają tendencje do życia przyszłością i
do ciągłego czekania na jakieś zdarzenia. Widzimy ciągle grupy, które oczekują
na otwarcie jakichś bram. My powiedzielibyśmy raczej, że te bramy ciągle się
otwierają. I że dużo bardziej pełne mocy jest życie obecną chwilą, życie w
teraźniejszości Ducha. Ci, którzy czekają na otwarcie bram w przyszłości,
przegapiają niekiedy cuda jakie dzieją się TERAZ.
Pytanie: Jak działa proces świetlistego ciała na
zwierzęta?
Odpowiedź: Wiele gatunków decyduje się obecnie, by
opuścić tę planetę, gdyż ich świadomość duchów przyrody (deva consciousness of
Natural Spirits) nie chce brać ich obecnego ciała do świetlistego ciała. Ona
pragnie czego innego. Oczywiście w porządku jest troszczyć się o inne gatunki,
ale zdajcie sobie też sprawę z tego, że wszystko, co świadome, wie, co tu się
teraz dzieje.
Ciała
większości gatunków nie wykazują żadnych symptomów mutacji. One mutują całkiem
naturalnie. Nie potrzebują wcale łączyć ze sobą swoich pól energetycznych, bo
one nigdy nie uległy rozdzieleniu. Jedynym gatunkiem, jaki ma problemy, jest
udomowiony pies. Koty mają się dobrze, bo ich funkcją jest wspomaganie tego
procesu. Są one wspaniałymi kanałami, a ich dusza zbiorowa zdecydowała się
wspomóc ludzi przy ich przejściu w wyższy wymiar. Dlatego dobrze jest otaczać
się kotami. Pozwólcie im spać w waszych łóżkach, jeśli tego chcą.
Koty
i psy spolaryzowały się, by utrzymać bieguny starego i nowego świata. Psy
przyjmują bardzo dużo starej energii, która zostaje uwolniona, a koty przynoszą
tu nową energię. Psy mogą mieć więcej problemów z różnymi pasożytami i
potrzebują z tego względu więcej uwagi. Rób Inwokacje wody nad ich jedzeniem i
miską z wodą.
Pytanie: Linie axiotonalne są naturalną częścią
balansowanego systemu energetycznego. Jak pomagają one w manifestacji?
Odpowiedź:
Duch je manifestuje. Posiadacie połączenia z wyższymi
strukturami siatki. Linie są axiotonalnie podłączone przez punkty wirowania do
kryształowych struktur siatek, które istnieją w każdym wymiarze. Gdy Duch chce
coś zamanifestować, linie te rozświetlają się poprzez wymiary. W szablonach
ósmej czakry linie te muszą się skierować dokładnie na kryształową strukturę.
Linie axiotonalne podłączają się poprzez ósmą czakrę do struktur siatek rożnych
systemów gwiezdnych tego Uniwersum i systemów innych Źródeł. Duch aktywuje je,
by ciało mogło manifestować w większym stopniu jego wielkość. To aktywuje
jeszcze większą ilość linii, przez które może się zamanifestować jeszcze
większa część Ducha itd.
Gdy
przechodzisz przez ósmy poziom świetlistego ciała, otwierasz się na języki światła
i zaczynasz je odczytywać. Jeśli nic nie rozumiesz, otwórz się po prostu na
twojego Ducha: pozwól twemu ciału wydawać dźwięki. Te dźwięki pochodzą z
wyższych wymiarów i twoje ciało służy im jako instrument. Nie musisz nic robić,
Duch sam to załatwi.
Pytanie: Co oznacza wysoki, gwiżdżący dźwięk w
uszach?
Odpowiedź: Prawdopodobnie chodzi tu o jakąś istotę
z wyższych wymiarów, która próbuje nawiązać z Tobą kontakt. Usiądź w ciszy i
powiedz: "Jestem otwarty i gotowy na odbiór" i pozwól, by to przez Ciebie
przeszło. Możesz w ten sposób odebrać dźwięki, słowa lub melodie.
Rada
z Ain Soph stworzyła następującą technikę, by przyspieszyć procesy oczyszczania
podczas mutacji. Usunie ona wszystkie eteryczne kryształy. Proszę przekaż tę
technikę swoim przyjaciołom.
II.
ODWOŁANIE ZŁOŻONYCH ŚLUBOWAŃ, BY SIĘ PRZEBUDZIĆ:
Odwołuję
wszystkie ślubowania, jakie złożyłem/złożyłam, by doświadczyć iluzji
nieświadomości. Jako niosący/a światło w linii mojego rodu, łamię te ślubowania
dla siebie i wszystkich moich przodków.
Ogłaszam
te ślubowania za nieważne i niebyłe, zarówno w tej inkarnacji jak i we
wszystkich innych inkarnacjach, ponad czasem i przestrzenią, w równoległych
rzeczywistościach, w równoległych światach, w alternatywnych rzeczywistościach,
we wszystkich systemach planetarnych, we wszystkich wymiarach i systemach
Źródła. Proszę o to, bym mógł/mogła uwolnić się od wszystkich kryształów i
innych przedmiotów, od form myślowych, emocji, matryc, zasłon, pamięci
komórkowej, od genetycznych ograniczeń i śmierci.
W
imię prawa Łaski!
W
imię Dekretu Zwycięstwa!
W
imię Dekretu Zwycięstwa!
W
imię Dekretu Zwycięstwa!
Proszę
o to, bym się przebudził/a - jeśli Duch tego pragnie.
Gdy
Duch tego pragnie, jesteśmy przebudzeni!
Na
początek, JESTEM, KTÓRY JESTEM! B'ray sheet, Eh-yah esher Eh-yah!
*
Techniki i
procesy opisane w tej książce służą integrowaniu duchowego Światła. Nie chodzi
tu o porady medyczne. Gdy odkryjesz u siebie wymienione symptomy, zwróć się do
swojego lekarza.
Niektórymi z
symptomów muszą zająć się duchowi chirurdzy, ale z większością poradzisz sobie
sam. Przy każdym z symptomów podajemy też polecaną esencję z Angelic Outreach.
Esencja "Magnificence" pomaga przy większości symptomów. Przy
jakimkolwiek z mutacyjnych symptomów zalecamy Ci najpierw:
1.
"Połączoną czakrę" i "Inwokację Światła"
2.
Duchową higienę (patrz kolejny rozdział)
3.
Uziemiaj się wielowymiarowo. Wyobraź sobie grubą linię
światła, która wychodzi z czakry omega (około 20 centymetrów poniżej początku
kręgosłupa) i prowadzi poprzez kręgosłup w górę, dalej przez ósmą aż do
jedenastej czakry i stamtąd rozciąga się aż do czakry czternastej. Ukorzeniaj
się w wielkości swojego Ducha, a nie w Ziemi, gdyż ona też mutuje. Dopuść do
tego, by twój Duch cię ustabilizował. Pozwól siedmiu do dwunastu liniom światła
wypłynąć z twej czakry omega i otworzyć się stożkowato wokół stóp. W ten sposób
nie uziemiasz się w Ziemi, lecz stabilizujesz się we wszystkich równoległych
rzeczywistościach planetarnego hologramu.
4.
W razie gdyby te sposoby nie pomagały, proś swojego Ducha i
wielowymiarowych przyjaciół o wsparcie. Musisz poprosić o pomoc, w przeciwnym
wypadku nie możemy ci pomóc.
DUCHOWA HIGIENA
Ta
technika pomaga w momentach, gdy tracisz na gęstości. Jeśli to konieczne,
przeprowadzaj ją kilka razy dziennie. Wizualizuj jak fioletowy płomień
transmutacji miesza się ze srebrnym promieniem Łaski, tworząc przepiękny
przejrzysty fiolet. Niech to światło wleje się do twojego ciała i całkowicie je
wypełni. Później pozwól, żeby to światło wypełniło po kolei twoje ciało
emocjonalne, mentalne i duchowe. Kąp się w wodzie z dodatkiem odrobiny morskiej
soli. Wykonaj przedtem nad wodą inwokację tych promieni. By usunąć energetyczne
resztki ze swoich ubrań i pościeli, pierz je w wodzie z dodatkiem garści soli
morskiej.
Większość
pracy nad oczyszczeniem odbywa się w trakcie twego snu, dlatego gdy ścielisz
rano łóżko wołaj przy tym te promienie, by przemieniły stare energie.
Medytacja „Połączona czakra”
Zmiana
kształtu czakr
W
punkcie Gwiazda Ziemi (punkt pomiędzy stopami 20 cm pod powierzchnią Ziemi)
utwórz fioletową kulę. Kula obraca się w dowolnym kierunku, odwirowując
wszelkie zanieczyszczenia.
·
Utwórz 2 wirujące fioletowe kule, centrum których
znajduje się w punktach pomiędzy najmniejszymi a średnimi palcami stóp.
·
Utwórz 2 wirujące fioletowe kule w kolanach.
·
Utwórz 2 wirujące fioletowe kule w stawach
biodrowych.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze
podstawy.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze drugiej.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze splotu
słonecznego.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze serca.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze gardła.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze
trzeciego oka.
·
Utwórz wirującą fioletową kulę w czakrze korony.
Zmieniając
kształt czakr z lejkowatych na kuliste możesz zasilać się energią ze wszystkich
kierunków oraz oczyścić swoje czakry.
Połączona
czakra
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło 2
sąsiednie czakry:
czakrę
gardła i czakrę splotu słonecznego
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło 2
sąsiednie czakry:
czakrę
trzeciego oka i czakrę drugą (sacrum)
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło 2
sąsiednie czakry:
czakrę
korony i czakrę podstawy
Otwieram
Centrum Alfa i centrum Omega (opis lokalizacji tych dwóch centrów znajduje się
w tekście Tashiry)
Od
Centrum Alfa do Centrum Omega wzdłuż kręgosłupa wolno przechodzi w dół fala
Metatrona składająca się z fal: elektrycznej, magnetycznej i grawitacyjnej. Po
dojściu do Centrum Omega falę Metatrona kierujemy w górę z powrotem do Centrum
Alfa. Ta energia przesuwa się bardzo wolno i towarzyszy jej bardzo przyjemne
uczucie.
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
ósmą i uda
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
dziewiątą i kolana
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
dziesiątą i podudzia
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
jedenastą i stopy
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
dwunastą i Gwiazdę Ziemi
(punkt
pomiędzy stopami 20 cm pod powierzchnią Ziemi)
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
trzynastą i drugi wymiar - 2D
(przestrzeń
wewnątrz Ziemi w głąb aż do krystalicznego, zbudowanego z krystalicznej postaci
żelaza jądra Ziemi)
Przez
Centrum Serca wdycham Światło, pozwalam, aby się rozszerzyło i objęło:
czakrę
czternastą i pierwszy wymiar - 1D
(przestrzeń
od zewnętrznej krawędzi jądra Ziemi do środka jądra Ziemi)
Po
utworzeniu połączonej czakry wibracje czakr niższych podnoszą się do poziomu
wibracji czakry serca. Czakry tworzą jedną kulę światła. Po utworzeniu
połączonej czakry możemy przepuszczać przez siebie bardzo silne energie i
jesteśmy dobrze uziemieni.
Po
każdym kolejnym etapie można afirmować: jestem Światłem, czystym Światłem,
Boskim Światłem, Boską Doskonałością itp.
Niniejszy
tekst krąży po necie. Nie udało mi się ustalić, czy ktoś ma wyłączne prawa
autorskie do niego i kto go przetłumaczył. Jeżeli masz taką wiedzę, skontaktuj
się proszę z administratorem strony admin@schodamidonieba.pl
tytuł oryginału: "What is
Lightbody?"
New Horizons - courtesy of Creative Commons
Licence
deva:
Niezwykle interesujący tekst, jednak mam nadzieję że w najbliższym czasie znajdzie się jakiś wpis na temat tantry. W najbliższym czasie wybieram się na tantryczne warsztaty i chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej. A widać, że znasz się na temacie.
OdpowiedzUsuńPiękne ♥
OdpowiedzUsuń