Autor: Vicky Verma
Profesor Garry Nolan jest jednym z najbardziej renomowanych ekspertów badających zagadkę Niezidentyfikowanych Zjawisk Powietrznych (UAP). Przez wiele miesięcy badał materiały dotyczące UAP i złożył wiele zdumiewających oświadczeń na temat UFO. Jego wkład uwiarygodnia tę szczególną tajemnicę, którą wielu naukowców głównego nurtu waha się omawiać.
Dr Nolan pracuje na Uniwersytecie Stanforda jako profesor immunologii. Został nominowany do Nagrody Nobla, co jest dużym wyróżnieniem. Jest znany jako jeden z najlepszych immunologów na świecie. Posiada wiele patentów i napisał wiele artykułów naukowych. Dzięki swoim udanym wynalazkom założył również dwie firmy notowane na giełdzie NASDAQ.
W czerwcu 2022 r. australijski dziennikarz śledczy Ross Coulthart przeprowadził wywiad z dr Nolanem i dowiedział się od niego szokujących informacji na temat UAP, które rząd USA badał przez ostatnie kilka lat. Dr Nolan powiedział, że jedną rzeczą, której jest pewien, jest to, że nie wiemy, czym są UAP: "Wiemy, że jest tu coś, co moim zdaniem wymyka się wyjaśnieniu, ale co można zbadać z naukowego punktu widzenia".
Chociaż wywiad ten został nagrany w 2022 roku, dr Nolan trzyma się stwierdzenia Davida Gruscha, że rząd USA kłamał na temat UAP przez ostatnie 60-70 lat. Uważa, że powodem tego jest to, że sam rząd USA nie wie, z czym ma do czynienia. "Absolutnie mamy do czynienia z tuszowaniem sprawy" - mówi dr Nolan. "Mam na myśli zarówno tuszowanie, jak i kampanię dezinformacyjną, aby ludzie wyglądali na szalonych".
Coutlhart kwestionuje potencjalne niebezpieczeństwa związane z przyznaniem się do swoich przemyśleń na temat tych tajemniczych wydarzeń, na co dr Nolan odpowiada: "Myślę, że jest to niebezpiecznie konieczne... ignorując fizykę tego, co te rzeczy są w stanie zrobić". Coutlhart pyta dalej: "Porozmawiajmy o 'tym'. Co to jest?"
Dr Nolan odpowiada: "Wiesz, chciałbym wiedzieć... Cokolwiek to jest, wydaje się być tak daleko zaawansowane od nas, że aż trudno to zrozumieć". Zapytany dalej przez Coutlharta, czy wierzy, że zjawisko to jest pochodzenia ludzkiego, dr Nolan zdecydowanie stwierdza: "Jestem pewien, że to nie jest człowiek... Myślę, że cokolwiek to jest, jest tu od dawna i na pewno jest tu dłużej niż my jesteśmy cywilizowani, więc przynajmniej kto naprawdę jest właścicielem planety, kto był tu pierwszy, nie jestem tego pewien".
Dr Nolan wyjaśnił, że badał mózgi pilotów, którzy twierdzili, że napotkali te zjawiska. Po spotkaniach z UAP / UFO wszyscy doznali uszkodzeń lub obrażeń, takich jak odgłosy brzęczenia w głowie, zachorowali itp. Większość z nich miała podobne dolegliwości. Pokazał rezonans magnetyczny niektórych osób, który ujawnił uszkodzenia w środkowej części zwojów podstawy mózgu - obszaru odpowiedzialnego za kontrolę motoryczną i inne podstawowe funkcje mózgu, w tym intuicję.
Dr Nolan powiedział, że uszkodzenie powinno zabić tych ludzi, a jednak żyli. Uzyskał rezonans magnetyczny niektórych z nich przed ich spotkaniami i mieli uszkodzenia, więc najprawdopodobniej się z nimi urodzili. "To wszystko są tak zwani wysoko funkcjonujący ludzie. To piloci, którzy podejmują decyzje w ułamku sekundy, oficerowie wywiadu w terenie itp." - powiedział.
Domniemany materiał UFO
Były urzędnik Pentagonu ds. UFO Lue Elizondo podzielił się naprawdę otwierającym oczy stwierdzeniem w wywiadzie z Jamesem Iandolim z Engaging The Phenomenon 11 czerwca 2021 roku. Rozmawiali o odzyskiwaniu katastrof i materiałach związanych z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi (UFO) lub niezidentyfikowanymi zjawiskami lotniczymi (UAP). Elizondo przyznał, że temat jest drażliwy, a dyskusja na ten temat może mieć poważne konsekwencje.
Elizondo wyraził jednak przekonanie, że rząd USA posiada egzotyczne materiały, ale nie może podać dalszych szczegółów ze względu na brak przejrzystości ze strony rządu. Wspomniał o trzech warstwach analizy, które można przeprowadzić na kawałku materiału, a mianowicie badaniach fizycznych, chemicznych i atomowych lub nano-poziomowych.
Coulthart zapytał profesora Stanforda o badania nad osobliwym materiałem znanym jako magnez bizmutu. Dr Nolan opisał go jako warstwową substancję składającą się głównie z bizmutu, ze śladowymi ilościami ołowiu i magnezu. Pomimo tego, że jego ocena proporcji izotopów nie wykazała niczego niezwykłego, wyraził zamiar zbadania znacznie większej próbki w przyszłości. Rozszerzony rozmiar próbki pozwoliłby mu przeprowadzić bardziej kompleksowe testy, potencjalnie rzucając światło na jego właściwości.
Transmiter terahercowy
Coulthart spekulował na temat zdolności materiału do lewitacji pod wpływem określonego kształtu fali. Chociaż Nolan przyznał, że słyszał o takich twierdzeniach, osobiście nie był świadkiem ani nie testował tego zjawiska. Naciskany przez Coultharta, czy podejmował jakieś eksperymenty, Nolan wyjaśnił, że wymaganym kształtem fali do lewitacji będą „fale terahercowe”, których nie wykorzystywał.
Coulthart podkreślił, że armia amerykańska posiada nadajnik terahercowy niezbędny do potencjalnych eksperymentów z materiałem magnezowo-bizmutowym.
Jednakże dr Nolan nie wypowiadał się na temat szczegółów, stwierdzając, że nie może omawiać, czy takie badania zostały przeprowadzone.
Coulthart wspomniał, że Akademia Gwiazd Toma Delonge’a (TTSA) współpracowała z armią amerykańską w celu zbadania tego materiału przy użyciu odpowiedniego sprzętu. Coulthart zastanawiał się, dlaczego rząd USA przechowuje takie materiały, skoro historie o obiektach latających są po prostu wymyślane. Nolan uważa, że istnieje wiele fałszywych informacji, ale uważa, że mogą istnieć prawdziwe materiały, o których powinniśmy wiedzieć.
Chce, aby rząd jasno nam powiedział, czy te specjalne materiały są prawdziwe, czy nie.
W 2019 roku Tom DeLonge stwierdził, że jego organizacja badająca UFO nabyła „potencjalnie egzotyczne materiały o właściwościach nieposiadających żadnego znanego istniejącego zastosowania wojskowego ani komercyjnego”. „Struktura i skład tych materiałów nie pochodzą z żadnego znanego istniejącego zastosowania wojskowego ani komercyjnego” – powiedział w oświadczeniu Steve Justice, dyrektor operacyjny TTSA i były szef Advanced Systems w Lockheed Martin’s Skunk Works. (Źródło)
Według komunikatu prasowego niektóre z tych materiałów były w posiadaniu dziennikarki śledczej i badaczki UFO Lindy Moulton Howe, która w 2004 roku wygłosiła prezentację na temat tych materiałów na konferencji Xcon. W swoim wykładzie, którego wideo od lat krąży w Internecie, sugeruje, że materiał mógłby stać się „ciałem unoszącym” z odpowiednią ilością ładunku elektrostatycznego i określoną częstotliwością RF.
Są to niewątpliwie te same materiały, o których wspomniał Tom DeLonge w wywiadzie dla Joe Rogana, w którym stwierdził: „Jeśli uderzysz w niego wystarczającą ilością teraherców, unosi się”.
W tym filmie dr David Chester, naukowiec z Quantum Gravity Research, czyni kilka odniesień do pulsujących fal terahercowych. Na koniec wspomina, że pulsujące fale terahercowe w metamateriale mogą spowolnić prędkość światła. Wyjaśnia dalej, że jest to korzystne dla inżynierii antygrawitacyjnej. Według niego, ze względu na sposób, w jaki wszystko łączy się w równania, zmniejszona prędkość światła wymaga mniej energii, aby osiągnąć pożądane efekty antygrawitacyjne.
To naprawdę interesujące informacje na temat teraherca, dzięki Observing The Anomaly.
AAWSAP zamówił 37 artykułów naukowych, które są obecnie publiczne.
Ktoś z FOIA wspomniał o badaniu materiałów UAP, a DIA odpowiedziała, przedstawiając 5 z tych artykułów. Jeden artykuł dotyczył spintroniki, a drugi metamateriałów. TTSA kupiła rzekomą próbkę materiału z katastrofy w Roswell i przekazała ją armii do badań w 2019 r. Według Puthoffa był to metamateriał, który działa jak falowód na częstotliwości terahercowej. Obydwa artykuły na temat spintroniki i metamateriałów poruszają także kwestię tworzenia materiałów działających na tej częstotliwości, a zwłaszcza tego, że takie materiały byłyby odporne na promieniowanie i idealne do długich podróży kosmicznych.
Hal Puthoff omawia również próbkę z UFO Joe. Zwróć uwagę na pogrubione stwierdzenie poniżej. (Źródło)
Odpowiedź brzmi: tak naprawdę nie wiemy jeszcze, skąd to się wzięło. I prawdą jest, że dziesięć lat temu Linda Howe dostarczyła nam próbkę. I przeprowadziliśmy wiele testów.
Zrobiłem zdjęcia z mikroskopu elektronowego i napromieniowałem je różnymi częstotliwościami gigahercowymi, megahercowymi i tak dalej. Nie mogliśmy nic z tego zrobić. Więc jakoś poszło na półkę. Dopiero po opublikowaniu tego artykułu na temat metamateriałów powiedzieliśmy: „O mój Boże. Twierdzenie, że mogłoby to mieć naprawdę zastosowanie jako mikroskopijne falowody, w rzeczywistości pasowałoby do struktury, którą tam widzimy. OK, gdzie z tym pójdziemy?
Cóż, prawda jest taka, że ten kawałek jest właściwie zniekształcony i tak naprawdę chciałbyś powiedzieć: „OK, zróbmy ładny, czysty kawałek tego i napromieniujmy najpierw częstotliwościami terahercowymi wszystko, aby sprawdzić, czy rzeczywiście działa jak mikroskopijny falowód dla częstotliwości terahercowych.
A potem, jeśli to zadziała, napromieniujemy go innymi rodzajami pól i zobaczymy, czy pojawią się jakieś nieoczekiwane reakcje itd.”. I tak jest, pomimo tego, że cieszy się niewiarygodnym rozgłosem, wciąż jest to całkowicie nieznane. Może to sięgać od… było to oszustwo polegające na przesłaniu nam śmieciowego materiału, do… nie, to wyszło z klina statku ET.
Nie znamy odpowiedzi na to pytanie, a jedynym sposobem, aby uzyskać coś wartościowego, jest określenie jego właściwości lub być może odtworzenie tego w ładnych warunkach i określenie jego właściwości. Zatem nadal jest to A tam ogromny znak zapytania. Więc nawet jeśli to jest, no wiesz, to jest… kilka procent naszego wysiłku w TTSA, to jest jak 99% naszej krytyki (śmiech). To właśnie dostajesz w tej dziedzinie. Tak to właśnie jest. Niektórzy z nas mają bardzo twardą skórę. Inne pytanie?
Puthoff wyjaśnia więcej w innym wywiadzie: (Źródło)
Cóż, wiele lat później, a właściwie kilkadziesiąt lat później, w końcu nasza nauka idzie naprzód.
Wkraczamy w obszar zwany metamateriałami i okazuje się, że właśnie ta kombinacja materiałów o dokładnie tych wymiarach okazuje się doskonałym mikroskopijnym falowodem dla promieniowania elektromagnetycznego o bardzo wysokich częstotliwościach i częstotliwościach terahercowych. Zatem długość fali wynosi 60 mikronów, co jest dość małym rozmiarem. Okazuje się jednak, że ze względu na metamaterialny aspekt tego materiału warstwy bizmutu, które pełnią rolę falowodów, mogą mieć jedną dwudziestą długości fali i zwykle, gdy tworzy się falowód, musi on mieć mniej więcej długość fali. W rzeczywistości okazało się, że jest to materiał propagujący efekty falowodowe o mniejszej długości fali. Dlaczego ktoś chce to zrobić, wciąż nie znamy odpowiedzi na to pytanie.
Mówi się, że doktor Nolan ma dobrą przyjaźń z Jacquesem Vallée, Kitem Greenem, Erikiem Davisem i Colmem Kelleherem.
Wszyscy przychodzili do niego, aby analizować materiały UAP po tym, jak opracował kilka wspaniałych instrumentów wykorzystujących spektrometrię mas.
„Niektóre przedmioty są niczym nie wyróżniające się i są po prostu kawałkami metalu. Przeważnie nie ma w nich nic niezwykłego poza tym, że gdziekolwiek spojrzysz w metalu, skład jest inny, co jest dziwne. To właśnie nazywamy niejednorodnością. To fantazyjny sposób powiedzenia „niecałkowicie wymieszany”. Wspólną cechą wszystkich materiałów, które do tej pory przeglądałem, a jest ich kilkanaście, jest to, że prawie żaden z nich nie jest jednolity. To wszystko są mieszaniny mieszanek. Każdy indywidualny przypadek będzie się składał z podobnego zestawu elementów, ale będą one niejednorodne” – wyjaśnił.
Doktor Nolan odkrył, że niektóre fragmenty tak zwanej katastrofy UFO w Brazylii mają niezwykle zmienione proporcje izotopów magnezu.
Wyjaśnił:
„To było interesujące, ponieważ inny utwór z tego samego wydarzenia był analizowany na tym samym instrumencie w tym samym czasie. Jest to niezwykle czuły instrument zwany nanoSIMS – Secondary Ion Mass Spec. Miał idealnie prawidłowe proporcje izotopów, jakich można się spodziewać po magnezie występującym gdziekolwiek na Ziemi. Tymczasem drugi był już niedaleko. Jak 30 procent zniżki od proporcji. Problem polega na tym, że nie ma dobrego powodu, dla którego ludzie mieliby zmieniać proporcje izotopów prostego metalu, takiego jak magnez. Nie ma odmiennych właściwości różnych izotopów, co ktokolwiek, przynajmniej w jakiejkolwiek publicznej literaturze zawierającej setki tysięcy opublikowanych artykułów, stwierdziłby, że właśnie dlatego tak należy zrobić. Teraz możesz to zrobić. Jest to trochę kosztowne, ale nie masz powodu, aby to robić.
Doktor Vallée zebrała rzekomy metal z przypadków UFO datowanych na rok 1947 i przywiozła je na Uniwersytet Stanforda do analizy.
Doktor Gary Nolan, mikrobiolog ze Stanford, przeanalizował trójwymiarową strukturę atomową nieznanego metalu za pomocą najnowocześniejszego wieloparametrowego urządzenia do obrazowania wiązką jonów (MIBI), zdolnego do dokładnego określenia składu materii na poziomie jej izotopów.
Wynik może być szokujący dla niewierzących, gdyż po umieszczeniu próbki w komorze próżniowej maszyny odkrył, że ich skład nie przypomina żadnego innego znanego metalu na Ziemi.
„Jeśli mówisz o zaawansowanym materiale pochodzącym z zaawansowanej cywilizacji, mówisz o czymś, co nazywam po prostu ultramateriałem, prawda, jest to coś, co ma właściwości, gdy ktoś składa go ponownie w skali atomowej, więc możemy” odbudowując nasz świat z 80 pierwiastków, ktoś inny buduje świat z 253 różnych izotopów” – powiedział dr Nolan.
Czy ludzie mogą zmieniać izotopy w tych dziwnych obiektach w nieznanych celach?
Doktor Nolan spekuluje, że jest to możliwe, ale udowodnienie tego wymaga zejść na poziom atomowy, prawdopodobnie za pomocą superkwantowego urządzenia zakłócającego (SQUID). Jednak ani jego budżet, ani budżety grup analizujących spotkania z UFO/UAP nie mają jeszcze takiego finansowania.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz