poniedziałek, 2 stycznia 2023

 To jest prawdziwe



Styczeń 2, 2023 przez Steve Beckow


Nie!

Wiem, że brzmię jak wieczny optymista, ale spodziewam się Rewalu, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia obalające królów kabały, na początku stycznia.

Ostrzegam was: W przeszłości konsekwentnie się myliłem, podobnie jak wszyscy inni. Nadzieja jest prawdopodobnie ojcem myśli.

Około dwa tygodnie temu, zacząłem składać moje dokumenty do wymiany waluty. I odkryłem, że zaginął mój segregator z paragonami.

Oto musiałbym wejść na moją 10-15 minutową wymianę z tylko kilkoma paragonami, które wygrzebałem załączone do maili.

Miałem zamiar sprzedać Plan Sześciopunktowy (2) mojemu zespołowi giełdowemu. Z pewnością ten czas byłby spędzony na omawianiu braku paragonów zamiast tego.

Prawdopodobnie dostanę znacznie niższą stawkę niż gdybym je miał. Oto myśli, które tłoczyły się w moim umyśle. Moje zęby szczękały, gdy szukałem ich tu i tam.

Musicie docenić stopień niepokoju, jaki odczuwałem wchodząc na giełdę bez dokumentów.

Przeszukałem swoje mieszkanie, szafkę, wszystko, co przyszło mi do głowy. Przeszukałem szafki z dokumentami, kufry, itd. itp. Bez powodzenia.

W końcu przyszło mi do głowy, że nie ma już gdzie szukać. Absolutnie oddałem to w ręce Michała i moich opiekunów. Powołałem się na boskie prawo świętego celu i poprosiłem ich o znalezienie go dla mnie.

Natychmiast moją uwagę przykuła półka z książkami, a w szczególności nienazwany czerwony segregator. Ale przeglądałem tę półkę już kilka razy.... I ten segregator prawdopodobnie zawierał artykuły....

Wiecie, co chcę powiedzieć: Krótko mówiąc, ten czerwony segregator zawierał wszystkie moje rachunki. Zmieniłem segregatory i zapomniałem, że to zrobiłem. Ale to odkrycie, które nastąpiło tak szybko po tym, jak powołałem się na uniwersalne prawo, uderzyło mnie i kazało mi o tym wam opowiedzieć.

Przez lata opisałem tak wiele cudów - ciężkie przedmioty stają się nieważkie, pożary gasną, śmiertelny ładunek elektryczny zostaje przekierowany, wysoce toksyczna substancja staje się łagodna, itd. - że ten przypadek staje się po prostu kolejnym wpisem do tego, co ostatecznie może okazać się długą listą.

Jestem prawie pewien, że Michael pozwala mi na te doświadczenia, ponieważ wie, że będę o nich pisał.

Tak więc po doświadczeniu tego, co wygląda dla mnie jak wstawiennictwo, kierujące mnie do miejsca, gdzie znajdowały się rachunki, w połączeniu z wszystkimi innymi podobnie zadziwiającymi zdarzeniami, które miałem przywilej mieć, mogę powiedzieć, że mam coraz mniej trudności z zaakceptowaniem cudownej interwencji.

I mam nadzieję, że moje świadectwo waży również dla was. Pracujemy dla... przepraszam, z... niebiańskimi partnerami, którzy mają zdolność do zmiany okoliczności naszej rzeczywistości. To nie jest bajka, a ja nie jestem opowiadaczem.

To jest prawdziwe. 😀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz