Poniższy
przekaz, najpierw otrzymany na żywo, 4 marca, 2018 w Phoenix, następnie
został przeredagowany i uzupełniony przez Lee i Kryona w celu
sprostania wymogom słowa pisanego. Często się zdarza, że sam przekaz na
żywo niesie ze sobą pewne energie, których nie da się ująć w słowa i
stąd konieczność ponownego channelingu z uzupełnieniem bądź
streszczeniem pewnych rzeczy. Miłej lektury.
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Dobiega
końca ostatni dzień dwudniowego spotkania, dla niektórych jest to pora
uzmysłowienia, że nigdy więcej nie spotkacie się w dokładnie tym samym
składzie. Często także ciekawi was, co powiem wam na zakończenie? Cóż,
nie mogę tego ująć w słowa lepiej, niż przede mną zrobili to Adironnda i
Jeszua: Choć dusza żyje w TERAZ, to jednak jak dotąd pozwalaliście na
to, żeby historia dyktowała waszą przyszłość. I stąd wielu z was do
dzisiaj żyje przeszłością, gdyż przyciągacie do siebie energie
przeszłości tylko dlatego, że do nich przywykliście. Kochani, a to tylko
nawyk, więc dłużej wcale nie musicie tego robić.
Zwykle
przekazy kończące dwudniowe spotkania są bardziej osobiste niż nauki
przekazywane wam kiedy indziej. Często na koniec prosimy, abyście sobie
po prostu wygodnie usiedli i zastanowili się nad tym, czego nauczyły was
doświadczone podczas spotkania energie? Żebyście sami zobaczyli, co was
w dobie obecnej czeka. Dzisiaj jednak będzie trochę inaczej, gdyż
pragnę wam przekazać pewne ćwiczenie albo dwa. W nowej energii mamy do
czynienia z nowym rodzajem świadomości. Jak była o tym mowa wczoraj, w
odpowiedzi na pytanie numer 6, Człowiek ma w sobie ogromną moc, choć
zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy, ani tego się nie spodziewa.
Zupełnie nie dajecie wiary temu, jak wielka tkwi w was moc, gdyż wasza
świadomość może zatriumfować nad wszystkim, jej energia — bardziej od
pokazanych wam wczoraj ćwiczeń — może wam pomóc w o wiele większym
stopniu niż cokolwiek innego obecnie do waszej dyspozycji. Jedną z
nieoczekiwanych spraw, których można dokonać za pomocą świadomości jest
przeredagowanie przeszłości.
Kochane
Stare Dusze, pragnę, abyście na chwilę zastanowiły się, co może się
kryć w waszej Akaszy? Ja, co prawda, dobrze wasz Akasz znam i stąd od
razu wam powiadam, że jest on zdumiewający! Przemawiam w tej chwili do
grupy stu osób; czy zdajecie sobie sprawę z tego, że jeśli każdy z was
żył już na Ziemi tysiąc razy, to jak wam się wydaje ile, tak naprawdę,
żyć sobą reprezentujecie? Zastanówcie się nad tym, pewnie będzie was
wtedy prawie cały stadion! Prócz tego, wszyscy macie ze sobą coś
wspólnego: wszyscy żyliście tutaj w starszej energii.
Każdy
z was zgromadził niepowtarzalne i dramatyczne doświadczenia, które
głęboko odbiły się w waszym wnętrzu i sami doskonale sobie zdajecie z
tego sprawę. Kochani, jak już wspominaliśmy wcześniej, bycie Człowiekiem
częściowo polega na wolnym wyborze wobec podejścia do zawartości
Akaszy, jak też wspominaliśmy, energia tej Akaszy obecnie zaczyna się
zmieniać. Można się więc zapytać: Jak to możliwe, żeby odbywający się w
teraźniejszości Przeskok świadomościowy miał wpływ na całą waszą
przeszłość? Odpowiedź: dzieje się tak, gdyż pamięć Akaszy nawet obecnie
pamięta starszą energię i wciąż przypomina wam, co wtedy przeżywaliście.
Zatem jeśli zmienicie swą teraźniejszość, odmienicie także to, co z
przeszłości wnosi w nią Akasz. W nowej energii istnieje możliwość, że
teraz Akasz będzie wam przypominał waszą przeszłość w zupełnie inny
sposób. Tylko się zastanówcie, co może się tam ukrywać? Jaka głębia może
tkwić w tym, co nazywacie przeszłością?
Chcę
z wami zrobić pewne ćwiczenie. Niektórzy mówią: „Wcale nie mam ochoty
czekać jednego pokolenia, żeby już teraz osiągnąć wyższy poziom
świadomości. Nie chcę z tym czekać aż do następnych narodzin w innym
ciele, żeby mieć wgląd w mądrość własnej przeszłości”. Jeśli więc
należycie do tych, którzy też tak myślą, to jesteście rzeczywiście do
przodu, gdyż z tym wcale nie trzeba czekać do następnego wcielenia. Z
tym doprawdy wcale nie trzeba czekać; już teraz możecie sobie
uzmysłowić, że wszystko to jest wam dostępne teraz. To, co nadchodzi
zmusza was do zadania pytania: Czy dam sobie z tym rady? Oto pytanie:
Czy Istota Ludzka potrafi przeredagować energię zapamiętaną z tysięcy
wcześniejszych żyć? Czy Ludzkość ma w sobie taką moc? Odpowiedź: Tak!
Och, tak! Teraz jest to możliwe bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Och,
kochani! W przeszłości siedzieliście u stóp guru, którzy potrafili to i
jeszcze więcej! Potrafili zawiadywać tym, co widzialne i tym, co
niewidzialne. Obecnie każdy z was uczy się tego samego, uczycie się
synostwa bożego i przeredagowywania Akaszy. Czy dajecie wiary, że to, co
tam tkwi i często spędza wam sen z powiek, a na co pozwalała starsza
panująca na Ziemi energia, teraz można zmienić? A w poczet tego
wszystkiego włącza się energia wszystkich rodzai śmierci, wszystkie
życia, w których zabijaliście i byliście zabijani. Wasza przeszłość
pełna jest tego rodzaju dramatycznych przeżyć i nawet jeszcze gorszych.
Każdy z was miał życia tak okropne, że podczas nich nigdy nie
doświadczyliście ani jednego radosnego dnia! Mieliście także życia
krótkie, pełne lęku i okropieństwa. Co wam opisuję, tyczy się każdego z
was! Wielu z was przecież żyło w czasach zarazy oraz w zaginionych
cywilizacjach na razie nieznanych waszej archeologii. Oto co tkwi w
Akaszy. Znajduje się tam zapis waszych żyć w cywilizacjach, które uległy
zagładzie.
„Kryonie,
a co z dobrymi doświadczeniami?” Och, kochani one też tam są!
Doświadczaliście celebracji, radości, piękna i miłości i właśnie te
przeżycia są tematem naszego przekazu. Sami możecie zmienić rodzaj
energii przekazywanej wam przez Akasz, gdyż na tym polega
przeredagowywanie przeszłości.
Zróbmy
teraz ćwiczenie odmieniające rodzaj zapamiętanych energii oraz które z
nich mają do was dostęp w bieżącym życiu. Och, każdy z was ćwiczy się
przecież w synostwie bożym, dlaczego więc nie wydać własnej Akaszy
instrukcji, żeby się przekształciła, żeby zamiast dramatu zaczęła wam
przypominać całą mądrość zdobyta podczas tysiąca przeszłych żyć? Wielu,
którzy mnie teraz słuchają i czytają, odpowiedzą na to: „Och, tak,
dobrze wiem, o co ci chodzi!”
W
zeszłym tygodniu opowiadaliśmy o szumie smutku. Szum smutku to od
zawsze tkwiące w was pozostałości, gdyż na pewnym poziomie pełne dramatu
przeszłe życia wciąż w was tkwią niczym uporczywy szum. „Słyszycie” go
nawet w najcichszych chwilach i ciężko się go wam pozbyć. Szum to
wszystko, co szepce wam do ucha: „Jesteś nic niewart. Nie zasługujesz na
to, żeby tutaj żyć. Jutro będzie ci tak samo ciężko, jak zawsze”. Na
pewnym poziomie słyszycie ten szum, nawet jeśli dotychczas żyjecie
pięknym życiem i jesteście młodzi, gdyż jest to pozostałość starej
Akaszy, która niemalże wyłączenie wciąż pamięta wszystko, co negatywne.
Dlaczego
tak się dzieje? Dlatego, że szum jest odbiciem od wieków stwarzanej
przez Ludzkość energii niskiej świadomości pasma nieustannych wojen. W
nowej energii, w której jest mniej ciemności i obiecuje się więcej
światła, Akasza jest podatna na instrukcje nawołujące ją do przemiany.
Jeśli
chcecie powyższe potraktować poważnie, to zróbmy to razem i włączmy w
to mego partnera; Lee co prawda jest teraz nieco dalej, ale wciąż jest
obecny i wie, co się dzieje. Podczas otrzymywania przekazu otrzymuje ode
mnie informacje do przekazania wszystkim oraz — o czym nieczęsto
opowiada – takie, które są nie dla wszystkich. Tak wygląda jego
przebudzenie do wielowymiarowości, że potrafi odebrać dwa komplety
informacji. Czasem przekazuję mu dwa komplety informacji naraz, ale
teraz przywołujemy jego uwagę, gdyż jemu też się to ćwiczenie przyda. W
jego Akaszy tak samo, jak w waszej wciąż kryją się pewne sprawy.
Powtarzam,
jeśli podejdziecie to tego na serio, to pragnę, abyście się
przygotowali na ćwiczenie, które może odmienić całą resztę waszego
życia. Pragnę, żebyście to ćwiczenie sobie zapamiętali, gdyż być może
zechcecie je powtórzyć i to wcale nie dlatego, że za pierwszym razem wam
nie wyszło, ale dlatego, że jako Ludzie żyjecie w świecie liniowym, w
którym nauczono was, że pewne sprawy należy powtórzyć dwa albo trzy
razy, gdyż wtedy nabierają większego znaczenia. Nie mamy zamiaru w tym
miejscu przeczyć waszemu wcześniejszemu treningowi, przypominamy
jedynie, że nie zaszkodzi, jeśli będziecie chcieli poniższe ćwiczenie
powtórzyć. Jednak kochani, jeśli teraz wykonacie je rzetelnie i z całym
przekonaniem, jeśli je teraz na 100% sobie uzmysłowicie, to w
najbliższych dniach i tygodniach poczujecie różnicę.
„Kryonie,
dlaczego mam to robić? Mój Akasz jakoś wcale mi nie doskwiera”. Och
tak? Z odmładzaniem idzie wam świetnie i cieszycie się idealnym stanem
zdrowia? Z niczym nie macie żadnych kłopotów? Odpowiecie mi na to: „A co
to ma wspólnego z Akaszą?” Odpowiedź: Absolutnie wszystko! Tak wiele
odziedziczyliście z przeszłości, że nawet nie zdajecie sobie sprawy z
tego, jak bardzo rzutuje to na całą waszą obecną tożsamość. Akasz
dyktuje sposób myślenia, charakter, podatność na choroby, stosunek do
samego siebie, a nawet rodzaj sfery duchowej. Wszystko to pochodzi z
dziedzictwa Akaszy. Prawda, niektóre z tych cech odziedziczyliście po
rodzicach. Dobrze, jednak wiem też, że jesteście świadomi tego, że
dzieci tych samych rodziców mogą się od siebie diametralnie różnić! To
tak, jakby pochodziły z innych planet: Jedno nie choruje nigdy, drugie
ciągle choruje; jedno jest śmiałe i pewne siebie, drugie zalęknione i
nieśmiałe. Sami wiecie, że życie to coś więcej niż biochemia
dziedziczności cech rodzinnych [patrz także przekaz o dziedziczności
tutaj: https://www.facebook.com/.../409606.../posts/478187290348500 ] a to coś więcej tkwi właśnie w Akaszy. Akasz więc jest tym, co czyni was tym, kim jesteście dzisiaj.
Zanim
przejdziemy do ćwiczenia, zrozumcie, że nie tylko wyzbędziecie się
spraw, które wam przeszkadzały w snach. Oto za chwilę odmieni się to,
jako dotąd wasze ciało postrzega życie na Ziemi.
Chcę,
żebyście w tej chwili podeszli do tego naprawdę poważnie, gdyż oto po
raz pierwszy zwrócicie się bezpośrednio do całej Akaszy. Jeśli nie
znajdziecie własnych słów, to możecie po cichu powtarzać za mną:
Kochana
i piękna Akaszo reprezentująca sobą mnie i mą duszę w wielu jej
ekspresjach, w obecnie panującej nowej energii ja sam tobą zawiaduję. O
Akaszo, która stanowisz esencję mnie samego i przedstawiasz zapis
tysięcy mych żyć na Ziemi, spójrz na dzisiejszą energię, gdyż to ja tobą
zawiaduję. Kochana Akaszo, jesteś piękna, gdyż jesteś mną i
przedstawiasz sobą tę samą jedną duszę, która jako ja żyła tutaj już
tysiące razy. Kochana Akaszo, wiedz to: Nadchodzi zmiana, której sam
jestem autorem, gdyż to ja tobą zawiaduję.
Krótko
mówiąc: jestem szefem własnego życia i po raz pierwszy zwracam się do
ciebie, gdyż chcę, żebyś mnie usłyszała. Rozkazuję, abyś w swej pamięci
była dobroczynna! Rozkazuję, aby od dzisiaj Akasza zaczęła odmieniać
charakter zapamiętanych z życia za życiem, za życiem energii. Niniejszym
ograniczam dramat! Dramat nie ma więcej prawa wdzierać się w światło
mego życia. Niniejszym ograniczam wszystko, co negatywne, całą złość,
wszelkie zdrady i okropności. Ograniczam wszelkie niestosowne sprawy.
Och, rozumiem, że to wszystko wciąż może tam tkwić, lecz teraz odejdzie w
ciemność i tam pozostanie. Negatywności tkwiącej w Akaszy wydaję
następujący rozkaz: Przesiądź się na tylne siedzenie, gdyż teraz ja
prowadzę. Dłużej nie musisz się pokazywać, gdyż teraz ja sam tym
wszystkim zawiaduję i swym własnym głosem ci o tym teraz oznajmiam.
Rozumiecie,
co teraz robicie? Często macie odczucie, że nie zawiadujecie własnym
życiem. Kiedy mowa o Akaszy, wyobrażacie ją sobie jako coś biernego,
niczym jakąś bibliotekę spraw przysparzających powodów do irytacji,
nieprawdaż? To tak, jakbyście nie mieli nad nią żadnej kontroli. Aż tu
nagle przychodzę i powiadam wam, że sami tym wszystkim zawiadujecie, że
zawiadujecie absolutnie wszystkim! A teraz dokończmy to ćwiczenie.
Kochana
piękna i dobroczynna Akaszo, tyś jest mną a ja tobą, niechaj całe
piękno, radość i mądrość, których doświadczyłem podczas tysięcy
przeżytych na Ziemi żyć, wraz z dojrzałością mej duszy, zaczną objawiać
się w mym teraźniejszym życiu jako dobroczynne niespodzianki. Poprzez
same dobre rzeczy, poprzez dobroczynność, poprzez pozytywne oczekiwania,
niechaj mój zapis Akaszy stanie się najlepszym, co mi się w obecnym
życiu przytrafiło! Niechaj moje dalsze życie odzwierciedli to, czego
dzisiaj dokonałem i tę decyzję. Oto me słowa. Ja sam tym wszystkim
zawiaduję.
Jeszcze
nie koniec, gdyż teraz pracujemy w czasie TERAZ. Tutaj więc jest do
powiedzenia coś więcej, gdyż w obecnym życiu doskwierają wam sprawy
bardzo bieżące, które jeszcze się nie zapisały w Akaszy. Jak tam,
domyślacie się, dokąd zmierzam? Czy chcecie dokończyć tego ćwiczenia?
Kochana
istoto składająca się z ciała i jego komórek, to ja wami wszystkimi
zawiaduję. Uwaga wszystko, co mi się przytrafiło w tym życiu od
urodzenia po chwilę obecną. Niechaj przechowywana w mózgu pamięć,
wszystkie neurony synaps tę pamięć przechowujących teraz uważają.
Wymagam natychmiastowego zaprzestania wszystkiego, co jest poniżej mej
wspaniałości jako dziecka bożego żyjącego na Ziemi. Zabraniam wam
powtarzania wciąż tych samych wspomnień niczym zdartych płyt. Płyty te
obejmują takie tytuły jak: doświadczone przeze mnie zdrady, smutek,
negatywne odczucia, gniew, moja własna oparta na niskiej energii natura
ludzka, cały ten szum. Rozkazuję wam natychmiast z tym wszystkim
przestać! Sam zawiaduję własną pamięcią, a każda moja komórka
rozbrzmiewa mym Wyższym Ja! Ja sam stanowię integralną część tego
wszystkiego w sposób wcześniej mi nieznany. Jestem szefem wszystkiego, z
czego się składam i rozkazuję, żeby tak było, żebym po opuszczeniu tego
miejsca nie musiał tych przeżytych od urodzenia do teraz negatywnych
spraw w sobie dłużej nosić.
To
jeszcze nie koniec. Czy dajecie wiary temu, że siłą woli można odmienić
własną świadomość? Czyż nie mówiłem wam wczoraj, że jest to dostępne
wam narzędzie, które wydaje się wam nie do wiary? Właśnie wam pokazuję,
jak to się robi! Ale to nie koniec, tutaj kryje się jeszcze więcej. W
tej chwili się po prostu zastanawiam, ile przed wami objawić, żebyście
mogli to wszystko dzisiaj zrobić. Czy potraficie zmienić to, kim
jesteście? Czy dacie rady zmienić wasz własny charakter i zacząć
pracować nad swą osobowością? Czy potraficie ułożyć tego puzzla tak,
żeby kształtować sprawy tak, jak chcecie ich doświadczać , zamiast
kształtować je tak, jak ich nie chcecie? Czy możecie spowolnić proces
starzenia? Tak.
Kochana
strukturo komórkowa, to ja tobą zawiaduję. Mówię do ciebie jako twój
szef. Słuchaj: Rozkazuję ci dostrzec piękno i dobroczynność Boga
Wewnątrz w każdej naszej komórce. Rozkazuję ci stać się bardziej odporną
na choroby niż kiedykolwiek wcześniej. Przecież choroba nie może się
przyczepić do światła, a ja mam w sobie teraz o wiele więcej światła niż
wcześniej. Rozkazuję wszystkiemu we mnie, co niestosowne, żeby
natychmiast mnie opuściło, żeby się zmieniło. Niechaj moja własna
biochemia dowiedzie mi jutro, że to wszystko to prawda. Biorę na siebie
zarządzanie sprawami, o których nigdy mnie nie uczono, że mogę nimi
zawiadywać. Tak jest ustalone.
Koniec
ćwiczenia. Och, oczywiście tutaj jest więcej, ale na dzisiaj wystarczy,
gdyż poruszamy teraz sprawy, nie do wiary, które w przyszłości
będziecie umieć czynić sami. Niechaj zablokowane zostaną wszystkie
guziki, tak żebyście po ich wciśnięciu nie wpadali w gniew, smutek czy
lęk.
Zatem
wytworzyła się w was teraz przepiękna, pusta przestrzeń, która powstała
w wyniku wielkiego oczyszczenia. Wszystko to i więcej jest wam obecnie
dostępne niezależnie od tego, jak wam się wydaje jesteście
niepowtarzalni, czy ile razy tutaj żyliście. Takie generalne porządki w
Akaszy nawet jeszcze nie mają swojej nazwy. Proces ten na razie jeszcze
nie został w pełni rozwinięty. Tylko sobie wyobraźcie, jak doprawdy
potężna jest wasza świadomość, skoro może zawiadywać tym, jak działa i
co pamięta wasz mózg, zawiadywać pamięcią przeszłych żyć oraz potrafi
tym wszystkim tak pokierować, żeby przynieść wam dobroczynność, radość i
światło? Oto cały przekaz na dzisiaj. Czyż nie jest wspaniały? Z
upływem czasu przed wami objawi się jeszcze więcej, choć nawet wśród
was, którzy mnie słuchają znajdą się tacy, którzy wywracając oczami,
będą mówić: „Oj no nie, to nie dla mnie. To nie na dzisiaj”.
Kochani,
jesteście tak samo niezmiernie kochani, jak każdy inny żyjący na Ziemi
Człowiek. Każdy z was od zawsze ma oparty na miłości wolny wybór. Nigdy
was za ten wybór nie osądzamy i dlatego pragnę, żebyście opuścili to
miejsce bez żadnego poczucia winy, czy bez lęku. W ciągu kolejnych kilku
dni możecie poczuć, że coś się w was trochę przemieniło. Być może
odczujecie to jakby z ramion spadł wam jakiś ciężar. Jest to ciężar
ezoteryczny, po którego zrzuceniu będziecie mówić: „Nie umiem tego
wytłumaczyć, ale jakoś czuję się swobodniejszy niż wcześniej”. Inni
także będą wam mówić, że jakoś inaczej się zachowujecie i myślicie.
Dzieje się tak, gdyż oto przyłączyliście się do ważnej grupy Starych
Dusz, uczących się pomagać w Przełomie świadomościowym zachodzącym w
całej Ludzkości poprzez przemianę samych siebie i stąd wielu będzie was
postrzegać jako bardziej rozświetlonych. Może nawet teraz będą lepiej
dostrzegać przeświecające przez was piękno waszej duszy?
Wszystko,
co wam powiedziałem to prawda. Tak się sprawy będą miały na Ziemi, ja
tylko grupie prastarych dusz opowiadam o nich z wyprzedzeniem. Nie
mieszajcie pojęcia stara dusza z wiekiem chronologicznym, gdyż w
obecnych czasach często się zdarza, że najmłodsi są najmądrzejsi. Często
się zdarza, że najmłodsi przychodzą tu z dziadkami, gdyż rozumieją, że
co się tyczy wieku Akaszy, przepaść między pokoleniami nie istnieje.
Opuście to miejsce przemienieni. Zastanówcie się nad wszystkim, czego
dzisiaj tutaj dokonaliście.
I tak jest.
Więcej przekazów Kryona: https://winowinowinocd.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz