Wrzesień 27, 2022 przez Steve Beckow
Szukamy każdego, kto tęskni za błogością....
Pamiętasz scenę w Otchłani, gdzie obcy słup wody, z twarzą na czole, wije się wokół stacji badawczej?
Tak właśnie się czasem czuję. Głowa na ciele, a głowa wężem opływa świat.
Kiedyś degustowałem jej wyroby, ale odkąd 13 marca 2015 roku otworzyło się moje serce, przestawiłem się. (1) Teraz tęsknię za stanami wewnętrznymi, takimi jak miłość i błogość, już nie tak bardzo za sushi.
I jak obcy słup wody, snuję się szukając innych również tęskniących za tymi błogimi stanami wewnętrznymi.
Stany wewnętrzne - boskie cechy, do których zobowiązałam się kilka miesięcy wstecz - zdominowały moją tęsknotę. Celowo używam słowa "tęsknota". Nie mówię o potrzebie czy pragnieniu. Są one bardziej bezpośrednie niż tęsknota.
Tęsknota jest dla mnie pragnieniem subtelnym i subtelnym. Podnosi mnie na duchu, ale jest "słodkim smutkiem" w tym sensie, że jest bardziej wyciągnięta niż pragnienie czy potrzeba.
Wielokrotnie omawiałem rodzica tych tęsknot - tęsknotę za wyzwoleniem lub tęsknotę za Bogiem. Wspomnę o tym jeszcze raz w przypisach. (2) Jest to wyraźnie ta tęsknota objawiająca się w codziennym życiu.
Towarzyszy jej odchodzenie od światowych upodobań. To, co wcześniej mnie interesowało, już nie. Jestem zajęty, przez większość dni, pragnieniem doświadczania stanów boskich.
Dużo, dużo dalej na tej drodze będziemy nazywani bosko upojonymi, tak jak Śri Ramakrishna. (3)
To bardzo ironiczne, że to, co w latach sześćdziesiątych nazywaliśmy "hajem" jest tym, co teraz nazwałbym "błogością". Teraz czerpię ją z serca, ale wtedy nigdy nie pomyślałbym, żeby tam szukać błogości.
Michael zachęca mnie:
"Pozwól sobie znaleźć tę równowagę - i oczywiście pomożemy - bycia w błogości, wlewając błogość w słowa, znając i rozumiejąc ból, cierpienie i rozczarowanie tych, którzy wciąż są w środku [swojego oczyszczenia]. Ale nie czuj się, słodki bracie, że musisz do nich dołączyć. " (4)
Opisał to, przez co przeszedłem w moim życiu, aby dojść do błogości do T, w 2017 roku:
AAM: Pomyśl o tym w ten sposób. Wraz ze zdolnością do prawdziwego odczuwania, w większym stopniu, tego, co określiłeś jako błogość, jako miłość i do noszenia tego stale, przychodzi okres dostosowania.
[To tak, jakbyście mieli straszne złamanie w nodze i przez wiele miesięcy kulili się i cierpieli, a potem ból zaczyna ustępować i kończy się fizjoterapia, a wy idziecie dalej, bo nie ma już grudnia, a jest lipiec i jesteście pełni wigoru.
I pędzisz, przez górskie ścieżki, czując zapach świeżego powietrza i widząc letnie słońce. Czujecie się zupełnie inaczej.
Ludzkie serce, ezoteryczne serce, duchowe serce, siedziba waszej duszy na wiele sposobów została złamana [we wczesnym okresie życia]. W prawdzie Wzniesienia, to jest to, co robicie: Uzdrawianie i otwieranie się na większą pojemność świadomości miłości.
Teraz, gdy się do tego przyzwyczajacie, zmieniają się wasze zachowania, to, co wybieracie do zrobienia na bardzo małe osobiste sposoby, sposoby interakcji międzyludzkich, interakcje z waszymi ukochanymi i rodziną. Zrzędy odchodzą, drogie serce!
[To okazało się być tak prawdziwe!]
I to, co wybieracie, aby zrobić ze swoimi dniami, ze swoimi tygodniami, ze swoimi twórczymi energiami zmienia się. To jest właściwie tak proste i nie oznacza (choć dla niektórych tak będzie), że każdy rzuca pracę lub dostaje nową.
Ale to, jak się idzie do tej pracy i do tej codziennej podróży jest tak różne, że czuje się to jak inna planeta, inne istnienie, inna sfera, inny świat. (5)
Tylko moja nieśmiałość każe mi nie poświęcać dużo więcej czasu na wdychanie błogości z serca niż to robię. Nie chcę zbytnio odstawać od mojego społeczeństwa w takim momencie.
Ale zamierzam spędzić trochę czasu na ćwiczeniu oddychania teraz. Odwiedź; nie zostań. (6)
Później
Dałem sobie pozwolenie na częstsze doświadczanie błogości. Podczas mycia naczyń, jazdy autobusem, zakupów spożywczych....
jakoś nie czuję się komfortowo, jeśli nie przesuwam koperty. Jeśli tego nie robię, pojawia się boski niepokój, jak nazwał to pewien mędrzec.
Wysłanie błogości do tego boskiego niepokoju to jak dolanie wody do płonącego ognia. Natychmiast zapominam o niepokoju, tak jak dziecko przestaje płakać, kiedy dostaje butelkę. Błogość uspokaja i zaspokaja mnie całkowicie. Gasi moje boskie pragnienie.
Oto idę. Znowu na chudych gałęziach....
Przypisy
(1) Zob. An Ascension Ethnography na stronie https://goldenageofgaia.com/wp-content/uploads/2021/07/An-Ascension-Ethnography-5.pdf, s. 59-3.
(2) [Tęsknota za wyzwoleniem] to chęć uwolnienia się z okowów zakutych przez ignorancję - począwszy od ego-zmysłu i tak dalej, aż do samego ciała fizycznego - poprzez realizację swojej prawdziwej natury. (Shankara w Swami Prabhavananda i Christopher lsherwood, Shankara's Crest-Jewelacja Dyskryminacji. Hollywood: Vedanta Press, 1975; c1947, 36).
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz