Pogląd, że zwycięstwo prawicowego kandydata Georgia Meloni we Włoszech stanowi zagrożenie dla włoskiej demokracji lub powrót faszyzmu jest "absolutnie fake news", według lewicowego byłego premiera kraju Matteo Renzi.
Whoops, narrative fail.
Centroprawicowa koalicja Meloniego odniosła zwycięstwo w niedzielnych wyborach, łatwo pokonując lewicową opozycję.
Wywołało to falę histerycznych doniesień medialnych, w których wiele publikacji ostrzegało przed "powrotem faszyzmu we Włoszech", ze względu na skrajnie prawicowe pochodzenie partii Bracia Włoch Meloniego.
Takie obawy odrzuciła jednak niespodziewana postać, były lewicowy premier Matteo Renzi.
"Osobiście szczerze mówiąc, byłem przeciwko Georgii Meloni, więc nie jestem jej najlepszym przyjacielem... byliśmy i będziemy zawsze rywalami", powiedział Renzi w CNN.
"Jednocześnie uważam, że nie jest to zagrożenie dla włoskiej demokracji, dodał.
"Pomysł, że istnieje ryzyko faszyzmu we Włoszech jest absolutnie fake news, ona wygrała z powodu populizmu" - zapewnił były premier.
Renzi był premierem Włoch w latach 2014-2016 po tym, jak wcześniej pełnił funkcję burmistrza Florencji, tradycyjnie lewicowego miasta.
Sama Meloni wielokrotnie zapewniała, że nie jest faszystką i chce jedynie reprezentować interesy Włochów, a nie "nihilistycznych globalistycznych elit, napędzanych przez międzynarodową finansjerę".
Oczywiście samo zajęcie takiego stanowiska gwarantuje szkalowanie przez establishment, który wielokrotnie próbował wywołać moralną panikę wokół populizmu, twierdząc, że stanowi on powrót do lat 30. XX wieku.
**By Paul Joseph Watson
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz