2 czerwca 2022 r. przez Steve'a Beckowa
Krążą plotki o ujawnieniach i aresztowaniach. Kiedy je obserwuję, przypominam sobie radę Michaela: "Stań z tyłu i obserwuj".
Cieszę się, że wybrałem środek, emocjonalnie i duchowo. Każdy dokonuje wyborów, jeśli chodzi o autoprezentację, a ja czuję się całkiem komfortowo, siedząc w centrum, na tyle, na ile mogę to opanować.
Duchowo rzecz biorąc, środek to serce. Serce jest portalem do wszystkiego, co znajduje się wyżej niż ten plan, na którym jesteśmy. Jest też głównym źródłem miłości dla nas (chociaż miłość jest wszędzie i we wszystkim).
Zwykłem mawiać, że wszystko, co dobre, można znaleźć w środku, w centrum, w sercu. Tam można znaleźć miłość, błogość i ekstazę. Tam znajduje się jasność myślenia. Tam można znaleźć niewinność i czystość. Jestem gotów się założyć, że można tam znaleźć każdą boską cechę. W moim wnętrzu pojawił się wewnętrzny uśmiech zgody.
Działamy z maksymalną wydajnością, gdy jesteśmy ustabilizowani pośrodku. Najszybciej tracimy grunt pod nogami, gdy popadamy w skrajności, do czego byłem skłonny w młodości.
Dopóki pozostaję w centrum, mogę czuć się kochany i szczęśliwy. Gdy popadam w skrajności, tracę z nimi kontakt.
Po przejściu na skrajność żyję na fast-foodach, w których króluje poczucie własnej sprawiedliwości i własnej wartości. W każdych okolicznościach przyznaję sobie rację i uważam, że to, co zrobiłem, było zasługą, podczas gdy żadna z tych rzeczy nie może być prawdą.
To mnie karmi, ale nie jest pożywne i dodaje mi kilogramów.
Czuję, że jestem w trakcie energicznego cyklu prania, który, jak widzę, pochodzi od wzrastających wibracji miłości. Normalną praktyką byłoby przypisanie tego moim własnym wysiłkom oczyszczania, ale szczerze wątpię, by można to było porównać z wpływem tsunami miłości, w którym jesteśmy zanurzeni od prawdopodobnie 2012 roku.
Pewnego dnia zauważyłem, że moja postawa jest teraz bardzo stabilna, co wskazuje na względne złagodzenie problemów.
Nie jestem pewna, czy wyciąganie miłości z serca działa przed otwarciem serca. Nie pamiętam, jak wyglądało moje życie przed otwarciem serca 13 marca 2015 roku. Mogę mówić tylko z tej perspektywy.
Ale na pewno działa to po otwarciu.
Przeszkoda zostaje usunięta i miłość przepływa swobodnie, tak jak to się stanie wkrótce dla nas wszystkich na ścieżce Wniebowstąpienia. Kompania Niebios tylko daje prasie przedsmak.
Widziałem Jaźń w najgłębszej części serca, w siedzibie duszy.
Obcy ludzie przechodzą obok mnie nieustannie (dusza, Jaźń, Chrystus, Atman) i nie widzą mnie, tam w sercu, gdzie mieszkam. (1)
Wszystkie znaki wskazują na środek, centrum, serce jako miejsce, do którego należy się udać.
Przypisy
(1) Głupcy przechodzą ślepo obok miejsca mego zamieszkania
Tu w ludzkiej postaci, i o moim majestacie
Nic nie wiedzą,
Który jestem ich Panem, ich duszą.
(Śri Kryszna w: Swami Prabhavananda i Christopher Isherwood, przeł., Bhagavad-Gita. The Song of God. Nowy Jork i Scarborough: New American Library, 1972; c1944, 81).
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz