Czy byłoby to możliwe dla ludzi, aby ewoluować do dwóch różnych gatunków w przyszłości?
Francis Blake Londyn, Wielka Brytania
Aby istniał prawdziwie odrębny gatunek człowieka - taki, który nie mógłby już z powodzeniem krzyżować się z Homo sapiens, co jest kluczową definicją odrębnego gatunku - dwa warunki musiałyby zostać spełnione.
Po pierwsze, część obecnej populacji ludzi musiałaby być fizycznie odizolowana od reszty. Po drugie, musiałaby istnieć wystarczająca presja ewolucyjna na tę odizolowaną społeczność. Następnie, po upływie odpowiedniego czasu, zmiany genetyczne w odizolowanej społeczności mogłyby w końcu doprowadzić do powstania nowego gatunku. Jednak ludzie byli odizolowani w Australii przez co najmniej 50 000, a być może nawet 125 000 lat, a mimo to pozostali tym samym gatunkiem, co ludzie w pozostałych częściach świata.
Hanno Schmidt Mainz, Niemcy
Posiadanie więcej niż jednego gatunku ludzi na tej planecie nie byłoby niczym wyjątkowym, ponieważ tak właśnie było przez większość czasu naszego istnienia. Ostatnimi znanymi nam "współżyjącymi" ludźmi byli neandertalczycy, którzy wyginęli zaledwie około 30 000 lat temu.
Ponieważ stabilne rozdzielenie części gatunku jest kluczowym czynnikiem dla powstawania nowych gatunków, możemy powiedzieć, że nowy rozłam naszego gatunku jest niemożliwy w obecnych okolicznościach. Jesteśmy globalnie połączeni jak nigdy dotąd i trend ten przyspiesza.
Wciąż jednak możemy bawić się w "co by było gdyby?". Jedynym realistycznym scenariuszem dla ewolucji dwóch gatunków z naszego byłoby prawdopodobnie rozszerzenie się poza naszą rodzimą planetę, a następnie utrata kontaktu z osadnikami. Jeśli obie populacje przetrwałyby wystarczająco długo - znacznie dłużej niż 100 000 lat - moglibyśmy zaobserwować dywergencję i być może dwa gatunki ludzi.
Mike Follows Sutton Coldfield, West Midlands, Wielka Brytania
Ewolucja nowych gatunków ludzi może nastąpić, jeśli skolonizujemy inne planety, na których ludzie będą musieli przystosować się do obcego środowiska.
Mars, na przykład, jest bardziej oddalony od Słońca, więc jego mieszkańcy mogą wykształcić większe oczy, aby lepiej widzieć w słabszym świetle. A bez życia Mars jest zasadniczo sterylnym środowiskiem i to może sprawić, że marsjańscy koloniści będą bardziej podatni na choroby, więc mieszanie się z ludźmi na Ziemi jest odradzane. To mogłoby wykluczyć seks i zwiększyć szansę, że koloniści rozwiną się w nowy gatunek.
Taka specjacja może jednak nastąpić, jeśli my również pozostaniemy na Ziemi. Gdyby naukowcy opanowali terapię germinalną, można by manipulować genomem danej osoby. Mogłoby to przynieść korzyść w postaci dłuższego życia danej osoby i jej dzieci. Terapia ta byłaby prawdopodobnie dostępna tylko dla bogatszych ludzi, którzy mogliby mieć tendencję do łączenia się w pary z innymi "ulepszonymi" osobnikami, być może prowadząc ostatecznie do powstania nowego gatunku. Proces ten został zapoczątkowany sztucznie przez majstrowanie przy genach, ale wzmocniony i utrwalony przez różnice kulturowe. W tej chwili może to pozostawać w sferze fantastyki naukowej, ale nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy fantastyka naukowa stałaby się faktem.
Herman D'Hondt Sydney, Australia
Oczywiście, że jest to możliwe, ale czuję, że to się nie stanie.
Homo sapiens oddzielił się od neandertalczyków co najmniej 400 000 lat temu, kiedy neandertalczycy przenieśli się do Europy i Azji,
podczas gdy H. sapiens pozostał w Afryce. Jednak, gdy te dwa podgatunki spotkały się ponownie setki tysięcy lat później, nadal były w stanie się krzyżować. Nawet gdybyśmy mogli rozprzestrzenić się na inne planety, a podróże międzygwiezdne trwałyby tysiące lat, to i tak jest to krótki okres w porównaniu z czasem potrzebnym do ewolucji nowych gatunków.
Ben Haller Ithaca, Nowy Jork, USA
Jedną z przeszkód jest to, że selekcja ze względu na różnice środowiskowe w dużej mierze przestała działać u ludzi w dzisiejszych czasach. Wcześniej, w naszej ewolucyjnej historii, nasze przetrwanie zależałoby od stopnia przystosowania do lokalnych warunków środowiskowych, ale kultura i technologia w dużej mierze to złagodziły.
Dla interesującej eksploracji tych idei, spróbuj The Time Machine autorstwa H. G. Wellsa. Opublikowana w 1895 roku, jest jednym z najwcześniejszych przykładów gatunku science fiction i pozostaje klasykiem.
**Source
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz