30 września 2021 r. przez Steve Beckow
Ten blog powstał dziś dwanaście lat temu - najpierw jako Scenariusz 2012, a następnie jako Złoty Wiek Gai.
Przez cały ten czas przetrwał tylko dzięki waszej hojności - bez reklam, bez cen książek. Kłaniamy się Wam z wdzięcznością.
Blog powstał z wewnętrznego zamętu spowodowanego oglądaniem In Plane Site w 2007 roku. Po przejściu na emeryturę ze służby rządowej, zwolnieniu z moich zobowiązań i przekonaniu się, że 9/11 było wewnętrzną robotą, byłem zdruzgotany.
Teraz jesteśmy tu, gdzie moce stojące za 11 września i każdym innym incydentem fałszywej flagi, o którym wiemy, zostały postawione przed sądem.
Na zewnątrz panuje zamieszanie, a wewnątrz wszystko jest w rozsypce. Nie sądzę, że są one całkowicie niezwiązane. Myślę, że później spojrzymy wstecz i dostrzeżemy w tym wszystkim jakiś wzór.
Dla mnie wszystko jest w środku zawirowania z powodu niesamowitych zakłóceń, które spowodowała utrata komputera.
Zdobyłem nowe prawo jazdy, wymieniłem wszystkie karty, zmieniłem trzy strony haseł. Wielki niepokój: Zastanów się, co zrobić w przypadku kradzieży tożsamości. Chociaż nie sądzę, żeby Michael na to pozwolił. Ale to wystarczy, żebym zaczął pisać o pułapkach, które na nas czyhają.
To, co chcę przekazać, to ogromne poczucie straty i porażki, jakie odczuwam. To był cios dla mojej pewności siebie i dumy. Musiałam go potrzebować. Lub ono służył większy purpose.
To jest etnografia Wniebowstąpienia, ma sens omawianie takiej sprawy. Chcemy wyłonić się z naszej gęstości jeśli jesteśmy zainteresowani wniebowstąpieniem.
Moim zdaniem, wniebowstąpienie jest wyłonieniem się z gęstości. Więc dyskutujmy zarówno o gęstości, jak i o błogości, o niebiańskich chmurach, jak i o kąpielach błotnych.
W obliczu tak wielkiego biznesu generowanego przez kradzież, czuję się niemal przytłoczony. (1) Zdaję sobie sprawę, że strata może być czymś, co wielu z nas odczuwa w nadchodzącym czasie.
W tych okolicznościach gęstnieję. Staję się oszołomiony, letargiczny. Zwalniam. Zapominam, co robiłem.
Kiedy mam tak wiele rzeczy do załatwienia, muszę je zapisywać, zamiast nosić w głowie. Jeśli tego nie zrobię, praktycznie staję się lunatykiem. Hindusi nazwaliby to guna lub kosmiczną siłą thamas (letarg).
Nawet jeśli przetworzyłem vasanę(y), nie oznacza to, że jestem w stanie poradzić sobie z generowanym obciążeniem. I jest to dla mnie walka.
Oczywiście w towarzystwie innych maskuję to wszystko. Prezentuję najlepszą możliwą twarz. Tworzę fałszywy front. No cóż, trochę przesadzam. Ale ty widzisz za maską.
Nie sądzę, że to przypadek, że tak się dzieje. Michael mógł interweniować. Ale jaki jest lepszy sposób na pobudzenie dyskusji o środkach "gotowości kryzysowej"?
Jesteśmy w fazie odpowiedzialności wniebowstąpienia i wody są wzburzone. Myślę, że potrzebujemy każdego narzędzia i instrumentu, który możemy znaleźć, aby przeprowadzić nas przez wzburzone morze, które jest przed nami.
Myślę, że ucieczka od niszczących karierę i związki skutków naszych niepokojów, podstawowych problemów czy vasanas, nie jest po prostu pożądanym narzędziem na nadchodzący czas; moim zdaniem jest wręcz niezbędna.
Przypisy
(1) Nie zapominaj, że z temperamentu jestem mnichem, choć miejskim, i nie jestem przyzwyczajony do takiej skali aktywności, jak wielu innych. Chociaż mogę sobie wyobrazić, że inni ludzie są jeszcze bardziej dotknięci niż ja.
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz